Stało się. Po 11 godzinach od rozpoczęcia warzenia piwa, pierwszego w moim wykonaniu z procesem zacierania, zadane drożdżami wylądowało w piwnicy. Nie obyło się bez: zamieszania, kompromitacji i paniki, która doprowadziła do m.in. zapomnienia o przeprowadzeniu próby jodowej. I być może wielu innych błędów, z których nie zdaję sobie sprawy Następnym razem będzie lepiej
Do rzeczy:
Na pierwszy rzut poszło, Piwo Grodziskie 8º BLG, z zestawu z Centrum Piwowarstwa.
Słód pszeniczny 1,25 kg
Słód wędzony 1,25 kg
Chmiel Lubelski, granulat, 50 g
Drożdże: Safbrew S-33
Do zacierania jak i do wysładzania posłużyłem się wodą przefiltrowaną przez filtr z wkładem z węgla aktywowanego.
Zacieranie (7,5 l wody na 2,5 kg słodu):
44C - 10 min. słód pszeniczny
podgrzanie do ok. 67C i dodanie słodu wędzonego - 90 min.
podgrzanie do 78C i filtracja
Filtracja:
Filtr z oplotu, na początku filtrowania szło opornie, ale potem przy wysładzaniu (17l wody - porcjami po ok. 4l wody), filtracja przebiegała już bardzo szybko. Po wysładzaniu brzeczka miała 6blg.
Gotowanie:
Jak w przepisie
35g chmielu lubelskiego przez pierwsze 45 minut, w 45 minucie kolejne 15g chmielu na 15 m.
Po ok. 2 godzinach studzenia brzeczki nastawnej, zadana drożdżami i przeniesiona do piwnicy (temperatura w pomieszczeniu ok. 20C)
Błędy. Próba jodowa, pozytywna. Jednakowoż robiona już po schłodzeniu brzeczki, przelaniu jej do fermentora i wyniesieniu go do piwnicy. Do zrobienia próby, pobrałem zimną resztkę z dna garnka, odcedziłem od chmielu i próba niestety była jaka była. Mam tylko pytanie, czy próba jodowa w takich warunkach ma jakieś znaczenie, jest wiarygodna? Jaki wpływ na piwo może mieć, ta nie przetworzona, skrobia?
Wątpliwości, brzeczka nastawna wyszła bardzo gorzka, czy fermentacja zniweluje ten posmak? (jak mniemam chmielowy?).
Czy jest jakaś szansa, że coś będzie z tego piwa?
Tak oto moja warka nr 1. wylądowała w piwnicy.
Wszystkich domowych piwowarów serdecznie pozdrawiam!
Do rzeczy:
Na pierwszy rzut poszło, Piwo Grodziskie 8º BLG, z zestawu z Centrum Piwowarstwa.
Słód pszeniczny 1,25 kg
Słód wędzony 1,25 kg
Chmiel Lubelski, granulat, 50 g
Drożdże: Safbrew S-33
Do zacierania jak i do wysładzania posłużyłem się wodą przefiltrowaną przez filtr z wkładem z węgla aktywowanego.
Zacieranie (7,5 l wody na 2,5 kg słodu):
44C - 10 min. słód pszeniczny
podgrzanie do ok. 67C i dodanie słodu wędzonego - 90 min.
podgrzanie do 78C i filtracja
Filtracja:
Filtr z oplotu, na początku filtrowania szło opornie, ale potem przy wysładzaniu (17l wody - porcjami po ok. 4l wody), filtracja przebiegała już bardzo szybko. Po wysładzaniu brzeczka miała 6blg.
Gotowanie:
Jak w przepisie
35g chmielu lubelskiego przez pierwsze 45 minut, w 45 minucie kolejne 15g chmielu na 15 m.
Po ok. 2 godzinach studzenia brzeczki nastawnej, zadana drożdżami i przeniesiona do piwnicy (temperatura w pomieszczeniu ok. 20C)
Błędy. Próba jodowa, pozytywna. Jednakowoż robiona już po schłodzeniu brzeczki, przelaniu jej do fermentora i wyniesieniu go do piwnicy. Do zrobienia próby, pobrałem zimną resztkę z dna garnka, odcedziłem od chmielu i próba niestety była jaka była. Mam tylko pytanie, czy próba jodowa w takich warunkach ma jakieś znaczenie, jest wiarygodna? Jaki wpływ na piwo może mieć, ta nie przetworzona, skrobia?
Wątpliwości, brzeczka nastawna wyszła bardzo gorzka, czy fermentacja zniweluje ten posmak? (jak mniemam chmielowy?).
Czy jest jakaś szansa, że coś będzie z tego piwa?
Tak oto moja warka nr 1. wylądowała w piwnicy.
Wszystkich domowych piwowarów serdecznie pozdrawiam!
Comment