Browar Domowy WOŚKO

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wilko
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.07
    • 226

    Browar Domowy WOŚKO

    Kilka dni temu popełniłem swoją pierwszą warkę. Długo się przymierzałem do zakupów i nie mniej do samego warzenia. Po ponad czterech miesiącach Żytnie z CP zostało wzięte na warsztat. Rzuciłem się od razu na głęboką wodę - zacieranie dekokcyjne dwuwarowe. Trochę przesadą się to okazało, niemniej jednak podołałem.

    Surowce podzieliłem na pół, jako że dysponuję niedostatecznie dużym garem, więc receptura wyglądała następująco:

    żytni - 1,1 kg
    pilzneński - 0,5 kg
    monachijski - 0,4 kg
    karmelowy jasny - 0,1 kg

    chmiel lubelski ok. 12 g

    drożdże suche WB-06

    Krok po kroku wyglądało wszystko tak:

    1. Sypnąłem sam żytni do 7 litrów wody 46*C. Ustaliłem temperaturę w okolicach 44*C i dałem mu 15' przerwy ferulikowej.
    2. Pozwoliłem zacierowi ostygnąć do 32*C i potrzymałem go 30' na zakwaszającej dla częściowego pozbycia się kisielowości od żyta. Zależało mi na tym głównie dlatego, że częstowani piwem tym będą również piwosze niewyrobieni jeszcze, a szczególnie pierwszą warką chciałbym się popisać.
    3. Podgrzałem do 52*C i zrobiłem 5' białkowej, a następnie dodałem pilsa i monacha i ustaliłem temperaturę. Tu popełniłem pierwszy, nie wiem jak wielki, błąd - zapomniałem o karmelowym. Z racji dysponowania wagą o rozdzielczości 25 g, surowce mniej liczne postanowiłem jeszcze przed całą robotą podzielić objętościowo na połowy. I tak również karmelowy został rozsypany po równo do dwóch identycznych słoiczków, a pilzneński i monachijski czekały spokojnie na odważenie bezpośrednio przed zasypem.

    4. Wybrałem gęstą część zacieru do osobnego garnka. W różnych źródłach na przemian występuje 1/3 zacieru ( co de facto daje całe gęste ) lub 1/3 gęstej części. Ja zdecydowałem się na w miarę całe gęste. Czy słusznie, nie wiem.
    5. Gęste zagrzałem i potrzymałem na maltozowej 10'. Jak wcześniej wspomniałem do pierwszego dekoktu nie załapał się słód karmelowy, bo najzwyczajniej w świecie zapomniałem go wcześniej sypnąć do gara. Dopiero w tym mniej więcej momencie przypomniałem sobie o nim i powędrował do rzadkiej części.
    6. Dekokt potrzymałem 5' na dekstrynującej i przez 10' gotowałem.

    7. Pierwszy war ogrzał mi zacier do 58*C, gazem doprawiłem do 64* i w tych okolicach miało 20' przerwy.
    8. Wybrałem drugi raz gęstą część zacieru. W 72*C 15' i trochę ponad 10 gotowania.
    9. Drugi war ogrzał do 71*C. Odczynnika do próby jodowej nie kupowałem więc dla pewności dekstrynującej było ponad 30'.

    10. Podgrzałem do 80*C i przelałem do fermentora z podpiętym pod kranik filtrem z oplotu. Przez 30' się ustawało. Wydawało mi się, że brzeczki jest bardzo mało. Była gęsta i sięgała ledwie z 5 mm nad poziom młóta. Zapewne dlatego, że z zacieraniem walczyłem prawie 5 godzin to i odparować sporo mogło. Od razu więc dolałem 2 l ciepłej wody.
    11. Filtracja szła bardzo powoli i dużo brzeczki trzeba było zawracać. Pierwsza którą uznałem za dostatecznie klarowną miała 22 BLG w 22*C. Wysładzałem na bierząco dolewając po trochu wodę. Razem z wcześniejszą poszło jej 8 litrów. Na koniec miałem 13 BLG w 29*C więc rozcieńczyłem wodą i zacząłem grzać. Filtracja pochłonęła bite 4 godziny.

    12. Chmieliłem godzinę lubelskim. Przy grzaniu pojawiło mi się kilka białych płatków - przełom?

    13. Po półtoragodzinnym studzeniu brzeczkę o mocy 11,5 BLG ( jednak za dużo wody chlusnąłem lub innymi słowy za mało odparowałem żeby było 12 jak w przepisie ) zaszczepiłem drożdżami. Temperatura brzeczki - 24*C, powietrza - 22*C. Zostawiłem fermentor samemu sobie, sprzątnąłem i po 14 godzinach roboty poszedłem odpocząć.

    Będę bardzo wdzięczny jeśli ktoś zechciałby konstruktywnie skomentować te moje poczynania. Jeżeli ktoś przez moje wypociny przebrną, bardzo proszę o rzeczowy komentarz i uwagi.
  • Seta
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.10
    • 6964

    #2
    No pojechałeś z tym zacieraniem. Grunt, że dotrwałeś do końca. Moim zdaniem wyjdzie dobre, ciekawe piwo. Chętnie bym spróbował.

    Comment

    • wilko
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2008.07
      • 226

      #3
      Wiele go nie bedzie i sporo już rozdysponowane ale postaram się coś dla Ciebie wygospodarować.

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        #4
        Spox -odwdzięczę się swoim...

        Comment

        • wilko
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2008.07
          • 226

          #5
          Dzisiaj piwo poszło w butelki. Przed rozlewem miało 3 BLG co jak czytałem jest niemało jak na WB-06. Możliwe że tak słodko zatarłem? Stoi na tym jednak już od wtorku i piana na młodym piwie opadła, wiec uznałem ze burzliwa skończona. Asekuracyjnie jednak sypnąłem troszkę mniej cukru niż by wychodziło z wyliczeń i mam nadzieję, że jakoś to bedzie.

          Cukier rozpuściłem w wodzie i nalewałem do butelek. Piwo zlewałem przez kranik, niestety bez wężyka. Generalnie ostrożnie lałem po ściance, ale zdażyło się w kilku przypadkach, że się zakotłowało bo za mocno odkręciłem. Operacja była też utrudniona w przypadku zwierzynieckich granatów, gdzie wąska szyjka gwałtownei przechodzi we właściwe ciało butli. Liczę jednak na to, że takie natlenienie będzie na tyle małe, że nie wpłynie negatywnie na jakość mojego pierwszego Piwa.

          PS Jak długo zostawić butelki w domu przed zniesieniem do piwnicy?

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #6
            2-3 dni.
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              #7
              Możesz też na razie olać trzymanie w domu (co innego zimą), chyba, że masz bardzo zimną piwnicę.

              Comment

              • wilko
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2008.07
                • 226

                #8
                Dzisiaj przed południem było koło 17 stopni. Takie ni to dużo ni też mało.

                Comment

                • bielok
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2007.10
                  • 338

                  #9
                  Cześć

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wilko Wyświetlenie odpowiedzi
                  Dzisiaj piwo poszło w butelki. Przed rozlewem miało 3 BLG co jak czytałem jest niemało jak na WB-06. Możliwe że tak słodko zatarłem?
                  Niestety (moim zdaniem) będziesz miał granaty.
                  anioły śmierdzą potem
                  żrą kiełbasę
                  mają w dupie żywych

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #10
                    Jak długo trwała fermentacja i w jakiej temperaturze?
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • bielok
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2007.10
                      • 338

                      #11
                      Cześć

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wilko Wyświetlenie odpowiedzi
                      Dzisiaj piwo poszło w butelki. Przed rozlewem miało 3 BLG co jak czytałem jest niemało jak na WB-06. Możliwe że tak słodko zatarłem? Stoi na tym jednak już od wtorku i piana na młodym piwie opadła, wiec uznałem ze burzliwa skończona.

                      Marusia, piwo bez cichej fermentacji, przy WB-06 to się nie sprawdza
                      anioły śmierdzą potem
                      żrą kiełbasę
                      mają w dupie żywych

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #12
                        Dlatego pytam twórcę, ile to piwo fermentowało, bo jest trochę niejasno napisane - w pierwszym poście, z 7.09 "kilka dni temu popełniłem warkę", a w następnych postach "stało od wtorku". Jeśli stało od TEGO wtorku, w dodatku w temp. z niższych zakresów górnej fermentacji, to piwo nie miało szans dofermentować i masz rację z tymi granatami, niestety. Wtedy rada: wypić szybko
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • bielok
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.10
                          • 338

                          #13
                          Cześć
                          No, ja ostatnio z powodzeniem upuszczałem gaz z granatów. Warka na WB-06 zatarta na słodko, po cichej 4,5 blg. Po dwóch miesiącach granaty.
                          Marek otwierał to piwo w 2,5 l garnku i wydało się że garnka braknie ;-)
                          anioły śmierdzą potem
                          żrą kiełbasę
                          mają w dupie żywych

                          Comment

                          • wilko
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2008.07
                            • 226

                            #14
                            Drożdże zadałem 1 września do brzeczki w temperatrurze 24*C. Za każdym razem gdy pobierałem próbkę do pomiaru, temperatura piwa wynosiła 19*C, choć nocami mogła spadać zapewne trochę. We wtorek 7 września odczyt miałem 3 BLG. 9 IX tak samo więc zdecydowałem się zabutelkować. Bez cichej bo to żyto, do tego jak na razie dysponuję tylko jednym fermentorem. Zbyt pochopnie jednak postąpiłem?

                            Comment

                            • wilko
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2008.07
                              • 226

                              #15
                              Zostało mi drugie pół nastawu na żytnie z CP, fermentor jest już wolny, w sumie można by się zabierać za drugą warkę. Chciałbym uniknąć błędów, które podejrzewam że mogłem popełnić przy pierwszym warzeniu. Nie daje mi spokoju to wybieranie zacieru przy dekokcji. Szukam i czytam, jak na złość, naprzemiennie pojawia się żeby wziąć:
                              1. 1/3, możliwie gęsta, część zacieru
                              lub
                              2. 1/3 gęstej części zacieru.
                              Jak to w końcu jest, która opcja jest poprawna?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X