Ano niestety. Spodobały mi się produkty, znaczy że brytyjskie niby, więc na zestaw od nich się zdecydowałem optymistycznie zakładajac, że będzie wszystko ok. Ostatecznie nie bardzo jestem zadowolony. Zostawiłem na noc do stygnięcia, z rana też zmierzę jak gęste mi wyszło. Przed gotowaniem miało trochę ponad 10 blg, tak na oko w fermentorze jest 17 litrów. Kiepściocha
Browar Domowy WOŚKO
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wilko Wyświetlenie odpowiedziZlane na cichą 15.02.2011, przy troszkę ponad 4°Blg. Dzisiaj wlałem do fermentora trochę żelatyny i można zacząć szykować butelki.
Comment
-
-
Warka #4 Peggy
Warka #4 Peggy, warzone 20.11.2011.
Z założenia Brown Ale. Plany były wynikową przeglądanych w sieci receptur, skonfrontowanych z ofertą HB. Ostateczny zasyp to dzieło przypadku.
- pilzneński - 3 kg (planowałem 4)
- wędzony - 1 kg (miałem na grodziskie, omyłkowo sypnąłem)
- CaraRed - 0,3 kg
- CaraAroma - 0,1 kg
- chmiel Perle - 30 g
- drożdże suche Fermentis S-04
Zacieranie
90' - 66°C
Zagrzałem 12 litrów wody do 75°C. Po wsypaniu słodów temperatura ustaliła się w okolicach 67°C. Słód wędzony przypadkiem poszedł do zasypu (1). Pamiętałem, że mam pilzneński w kilku pojemnikach, pszeniczny i dwa ciemniejsze, o wędzonym zapomniałem. Stety-niestety, był już chyba trochę zwietrzały, bo wędzoność poczułem jedynie przez moment, dopiero jak sypałem do gara.
Filtracja
Poszła dosyć gładko. Po upuszczeniu około 2 litrów, brzeczka była już zadowalająco klarowna.
Położenie spodeczka na wierzch młóta było bardzo dobrym posunięciem. Dzięki niemu praktycznie nie trzeba było ponownie odczekiwać po dolewaniu wody. Do wysładzania poszło jej 9 litrów.
Pod koniec cienkusz miał już poniżej 3°Blg (2) trochę to rzadko. Obawiam się, że lepiej było po prostu dolać wody. Tym bardziej, że w pełnym garze miałem wskazanie 10,6°Blg przy 57°C, co po przeliczeniu daje coś koło 13,9°Blg (3) w warunkach normalnych.
Chmielenie
Cała porcja Perle na pełne 60'
Długo nie mogłem doczekać się wrzenia (4), przez cały okres chmielenia też nie dało rady. Najwyraźniej największy palnik mojej kuchenki jest jakiś przytkany, bo to już nie pierwszy raz. Następnym razem nie startuję bez dodatkowej grzałki.
Ostatecznie późnym wieczorem miałem potworka 15,6°Blg (3). Za późno żeby kupić wodę, za późno też żeby niekupną gotować i studzić, a zostawić niezaszczepione drożdżami bezpiecznym by nie było. Puściłem więc je na żer z planem lekkiego rozwodnienia całości na drugi dzień. Ostatecznie jednak się odwlekło i jak dotąd wody nie dałem. Czy może jednak jeszcze należy?
(1) i (3) ubezstylowiają mi to piwo, choć nie koniecznie tak, że tego żałuję. W końcu zima nadciąga. Niestety (2) i (4) mają szanse sporo popsuć. Młode piwo jest mocno mętne, wprawdzie jeszcze przed zlaniem na cichą, ale mam obawy, że nie da rady się wyklarować.
Comment
-
#4 Peggy
#4 Peggy zlane na cichą 28.11.2011, przy około 4,5°Blg. Do klarowności jeszcze sporo, ale tragedii nie ma. Już wiele mniej zupowate.
W planach Kolońskie 12°Blg
Zasyp- pilzneński - 3,5 kg [może lepiej 4]
- pszeniczny - 0,5 kg
Zacieranie
jezeli będę miał wystarczająco chęci, lub ktoś mnie przekona że warto- 64°C - 50'
- 72°C - 30'
- 66°C - 80'
Gotowanie 60'- Perle 15 g - 0'
- Perle 15 g = 45'
Fermentacja
drożdżami S-33 przy 18°C
Obawiam się, że nie będzie szans na lagerowanie w niskich temperaturach.
Rady i sugestie mile widziane.
Comment
-
Warka #5 Kolońska kolarka
Warka #5 Kolońska kolarka, warzone 05.02.2012.
Planowany od dawna Koelsch, zapowiadany znajomym, tylko jakoś brązowe go uprzedziło.- pilzneński - 3,5 kg
- pszeniczny - 0,5 kg
- chmiel Perle ~ 35 g
- drożdże suche - Fedmentis S-33
Zacieranie
12 l - 65°C
50' - 65-62°C
20' - 72°C
Filtracja
+ 11 l wody o wysładzania
Zachęcony pozytywnym doświadczeniem ze spodeczkiem z poprzedniego warzenia, chciałem i tym razem użyć tego patentu. Utopiłem dwa talerzyki, dopiero trzeci dał sie położyć na wierzchu.
Filtracja poszła gładko. Na początku zawróciłem 3 litry, choć to tak na wyrost bo już po zejściu niecałych dwóch, brzeczka płynęła zadowalająco przejrzysta.
Całości spłynęło 18,5 l, dopełniłem do 20.
Tym razem gęstość ani przedniej brzeczki ani ostatniego cienkusza nie zmierzona, bo stłukłem próbówkę. Zmierzę w fermentorze dopiero przed zadaniem drożdży.
Chmielenie
0' - ~17,5 g Perle
45' - ~17,5 g Perle
Ilość chmielu orientacyjnie, bo nie dysponuję na tyle dokładną wagą. Zakupiłem 100 g Perle, wcześniej poszło 30 i teraz usypałem na oko połowę tego co zostawało.
Znając niewydolność mojej kuchenki, brzeczkę grzałem na dwa gary i już od zejścia pierwszych 5 litrów. Udało się i tym razem niewątpliwie był przełom.
Osady oddzieliłem jeszcze na ciepło, brzeczka do stygnięcia powędrowała na balkon.
Comment
-
#5 Kolońska kolarka
Musiało mi sporo odparować przy chmieleniu i zostać z mętami, bo w fermentorze, na oko, wyszło ostatecznie jakieś 16 l o gęstości 15,8°Blg.
Jak zwykle była późna noc, a ja nie naszykowałem wcześniej wody, ale na szczęście mam urlop. Około północy, w temperaturze 27°C, zadałem drożdże i poszedłem spać, a rano dolałem 6 l mineralki, także ostatecznie wyszło mi 22 l 11,5°Blg.
Pieni się najfikuśniej z dotychczasowych.
Comment
-
-
Warka #6
Na opróżnienie magazynu, coś koło 15 l 15°Blg. Szkoda, że jęczmienia nie ma więcej, bo mam chęć na stouta.
Zasyp- pilzneński - 3,5 kg
- crystal 145 - 0,25 kg
- CaraAroma - 0,2 kg
- jęczmień palony - 0,2 kg
Zacieranie
jeżeli kołdra na tyle dobrze zaizoluje- 70 -> 65°C przez 120'
Gotowanie 60'
jakoś w dwóch porcjach- Perle - 35 g
Fermentacja- gęstwa S-33 po kolarce
Comment
-
Warka #6 Gruba guma
Warka #6 Gruba guma, warzone 03.03.2012.
Z resztek zapasów surowcowych, coś na kształt Foreign Extra Stout.- pilzneński - 3,5 kg
- crystal 145 - 0,25 kg
- CaraAroma - 0,2 kg
- jęczmień palony - 0,2 kg
Zacieranie
w fermentorze owiniętym kołdrą. Jęczmień palony dodany po 80', bo akurat wtedy mnie podkusiło zrobić kontrolny pomiar temperatury.
12 l - 77°C- 130' - 67-61°C
+ 10 l 90°C na wygrzew. Czas roztył się z planowanych 120' bo za późno wystartowałem z grzaniem wody.
Filtracja- + 5 l wody
Bezproblemowa, mimo niedelikatnego dolania wygrzewowych 10 l wody i rozpoczęciu spuszczania niedługo po tym. Zwróciłem ledwie 1 l i już szło czysto.
Wysładzałem do uzyskania 18 l brzeczki, pozostałe około 1,5 - 2 l cienkusza stanie się napojem słodowym na gaszenie pragnienia po rowerowym wracaniu z pracy.
Gęstości na tym etapie ponownie nie mierzona. Próbówki dalej brak.
Chmielenie 60'- 0' - ~35 g Perle
Zrezygnowałem z dzielenia na dwie porcje.
Osady odwirowane na ciepło, studzenie balkonowe.
Fermentacja- gęstwa S-33 po poprzedniej warce
Temperatura brzeczki przy zaszczepieniu - 26°C, w pomieszczeniu 18°C.
Drożdże wyjąłem z lodówki dzień wcześniej. Rozbudzone, na mój nos, pachniały nieciekawie, ale to mój pierwszy raz z gęstwą, więc uznałem, że co ja się tam znam i tak ma właśnie być. Niech będzie dobrze.
Gęstość brzeczki po korekcji 15,3°BLG.
Comment
-
#6 Gruba guma
Zlana na cichą 11.03.2012, po 8 dniach fermentacji przy temperaturze otoczenia 18-19°C. Tym razem bez pomiaru gęstości bo piwa okazało się zbyt mało i balingomierz nie daje rady się zanurzyć w fermentorze. Wszystko przez to, że ulałem dwie butelki na szybkie nagazowanie przed 17 marca.
Comment
-
Comment