Piwo Komprezowe :) - stało się !

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • komprez
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2010.03
    • 15

    Piwo Komprezowe :) - stało się !

    Witajcie !

    Na wstępie chciałem podziękować wszystkim za pomoc i doradzenie
    Nie było tego dużo ale zawsze coś !

    18.11.2010r. wtedy wszystko się zaczęło Jaka frajda była to mówię wam
    Otworzyłem puszkę Cooper's Lager ... i już czułem zapach piwka które wyjdzie ....

    No więc zaczynając .. ważę to co wyżej Niestety bez ekstraktu słodowego
    ponieważ mój dostawca zawalił i zamiast tego dostałem glukozę.
    Na plus tyle ... że to jakaś niemiecka ponoć dobrej jakości jest .. i fakt
    muszę powiedzieć że tak jest !

    Nastawiłem 3L wody ... do tego 1kg glukozy .. no i pucha
    Gotowałem 20 min ... uważając aby się nic nie przypaliło.
    Następnie wlałem 5litrów wody do fermentatora (z obawą że wrzątek
    może rozpuścić plastik ale już wiem że jest odporny :P ) no i
    brzeczkę a następnie uzupełniłem do 21L wody tak aby trunek
    nie był zbyt wodnisty.
    Następnie pomiar i moim oczom ukazało się 11blg co mnie mocno zdziwiło !
    Powinno być więcej jak 11 ale ocknąłem się że przecież glukozy trza dać więcej
    Uzupełniłem brak poprzez zagotowanie ok 200ml wody i dosypanie do niej ok 200g
    glukozy .... wlałem wymieszałem i między 11,5 a 12 blg
    Drożdże poleciały 1h później ze względu na temp 30stopni...
    Wychłodziłem ... dodałem droższe wcześniej rozmieszane z brzeczką
    w szklance wyparzonej wrzątkiem I tak fermentator zamknąłem i co najważniejsze zakleiłem taśma klejącą bok
    ponieważ większość ludzi pisze że im nie bąbelkuje itp itd ...
    że tak powiem gówno prawda gaz ucieka bokiem ... wieczka są niestety
    nieszczelne :/ być może co poniektórym wdało się tak zakażenie ....

    Przedwczoraj tj . 23 sprawdziłem środek ponieważ bulgotanie zaczęło ustawać ..
    Pomiar wykazał 1,5blg co mnie ucieszyło że brzeczka dobrze dofermentowała
    Po otwarciu oczom ukazał się brązowawy płyn z zapachem piwa
    Niestety smak dość dziwny ... gorzko kwaśny ...
    Fermentację przeprowadzałem w sumie w różnej temperaturze od 18st do 21st

    Dziś po sprawdzeniu blg które wynosiło 1,5 postanowiłem przelać na cichą
    Powiem tak .... smak dziś a 3 dni temu ... NIE DO PORÓWNANIA !
    Dziś smakuje jak piwo ! co prawda ciut za gorzkie ale myślę ze cicha zrobi
    mu dobrze
    Zlewałem wężykiem ... ponieważ kranika nawet nie montowałem bo jak
    zacząłem sobie wyobrażać przecieki i w ogóle .... postawiłem na dobra rurkę
    igelitową
    Drugi fermentator zalałem piro na całą noc (wrzątkiem) i rurka do środka
    Dziś wyparzyłem dodatkowo i piwo przelewałem tak starannie że ani gram
    tego co zrobiło się na dole nie przedostało się do drugiego fermentatora.
    Piwko już siedzi w garażu gdzie ma temp otoczenia ok 5-10st ...
    Lekko gazowane już nawet jest Fermentator również zakleiłem
    ale zostawiłem 1cm wolnego jakby miał wzdęcia

    Teraz poczekam 7-14dni ... i będziemy butelkować
  • Gabe
    Porucznik Browarny Tester
    • 2010.03
    • 405

    #3
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika komprez Wyświetlenie odpowiedzi
    I tak fermentator zamknąłem i co najważniejsze zakleiłem taśma klejącą bok
    ponieważ większość ludzi pisze że im nie bąbelkuje itp itd ...
    że tak powiem gówno prawda gaz ucieka bokiem ... wieczka są niestety
    nieszczelne :/ być może co poniektórym wdało się tak zakażenie ....
    Ech ten fetysz bąbelków Przy burzliwej to raczej jest ruch powietrza w drugą stronę i to że CO2 ucieka czym się da to akurat nic złego

    Niestety smak dość dziwny ... gorzko kwaśny ...
    Ta kwaskowość to smak fermentującego piwa (jadłeś kiedyś kefir? )

    Piwko już siedzi w garażu gdzie ma temp otoczenia ok 5-10st ...
    Hmmm, a drożdże też wziąłeś z brewkita? Jak tak to prawdopodobnie górniaki, a dla nich to temperatura za niska...

    A w ogóle to gratulacje, i szukaj większego garnka, to zaczniesz zacierać
    Last edited by Gabe; 2010-11-26, 11:04.

    Comment

    • komprez
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2010.03
      • 15

      #4
      No drożdze są z brewkita ... ale na cichej to źle ?
      W końcu one i tak opadają i piwo się klaruje ... a dopiero w butelkach
      przeniosę sobie je na 7-10 dni do ciepełka ..

      Jeśli robię coś źle to pisać pisać

      Kurna ... garnki 30L są zajebiście drogie najtańszy widziałem na allegro za 130pln
      Last edited by komprez; 2010-11-26, 11:25.

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        #5
        1 Jakość glukozy nie ma tu nic do rzeczy. Identyczny efekt dałby Ci zwykły cukier.
        2 Po co zaklejasz taśmą wieko? Słyszałeś aby ktoś tak robił? Na burzliwej powinno być całkiem rozszczelnione.
        3 Do brewkit'ów dają drożdże górnej fermentacji. Poniżej 18*C piwo nie będzie fermentować, a możliwe, że coś tam cukru zostało. Lagerować można pod koniec cichej.

        Comment

        • komprez
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2010.03
          • 15

          #6
          AD1. Kolego ale ja już jestem po burzliwej
          Lager został przelany na cichą i szczelnie zamknięty tak aby
          nic nie wlazło do środka i nie zrobiło syfu.
          Na burzliwej miał rurkę zalaną spirytusem.
          Tak wyczytałem tu na forum że na cichej nie grzebać w piwie
          i nie ruszać w ogóle najlepiej tylko zamknąć i zostawić
          Tak też zrobiłem tylko czy temperatura powinna być wyższa
          do tej cichej ? Tak z 15 stopni starczy ?

          Niestety ale większość z was nie używa glukozy do fermentacji bo "jedziecie"
          na słodach, wiem natomiast , że gatunkowo glukozy oraz cukry różnią się
          i to bardzo proponuje kupić cukier za 2zł ... i taki za 4 ...
          tym za 2, herbatę trzeba słodzić 3 łyżeczki ... tym za 4 starczą dwie ...
          Tak już jest .. co tanie to drogie !

          Dla przykłady i potwierdzenia tego .. przypalając glukozę o lepszej jakości
          w smaku praktycznie cukier ... te tańszą którą zakupiłem do re fermentacji
          capi winiaczem !
          Last edited by komprez; 2010-11-26, 11:47.

          Comment

          • Seta
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.10
            • 6964

            #7
            Glukoza nie służy do słodzenia piwa - jest w 100% przerabiana przez drożdże na alkohol (podobnie jak sacharoza). W 100%! Nic nie zostaje. Nic nie może "capić winiaczem", ewentualnie "spirytem".
            Jedyna różnica to fakt, że glukoza jako prosty cukier jest lepiej przyswajalna dla drożdży, ale w przypadku suchych naprawdę nie ma to żadnego znaczenia.
            Co do temperatur fermentacji to powinieneś dostać jakąś instrukcję od producenta. Trzymaj się wytycznych. Nie wiem jakie konkretnie drożdże są w tej puszce, więc nie wiem czy 15*C będzie OK, zakładam, że nie.
            Last edited by Seta; 2010-11-26, 12:03.

            Comment

            • komprez
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2010.03
              • 15

              #8
              Też mi się tak wydaje że może być za nisko ... ale to jeszcze się dowiem.
              Co do fermentacji to wiem jak się to odbywa 10 lat temu zacząłem
              przygodę z drożdżami robiąc generator CO2 do akwarium
              tak więc wiem jak to działa ...
              Nie miałem na myśli "słodzenia" brzeczki tylko przerobienia
              go przez drożdze ... jeśli cukier będzie niskiej klasy to będzie
              mniej alkoholu + dojdą nuty owocowe.

              Co do "winiacza" miałem na myśli posmak winno-owocowy
              występujący przy dodawaniu cukru/glukozy do fermentacji.
              Last edited by komprez; 2010-11-26, 12:14.

              Comment

              • Sherman
                Porucznik Browarny Tester
                • 2005.09
                • 305

                #9
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika komprez Wyświetlenie odpowiedzi
                Nie miałem na myśli "słodzenia" brzeczki tylko przerobienia
                go przez drożdze ... jeśli cukier będzie niskiej klasy to będzie
                mniej alkoholu + dojdą nuty owocowe.

                Co do "winiacza" miałem na myśli posmak winno-owocowy
                występujący przy dodawaniu cukru/glukozy do fermentacji.
                Używałeś drożdży górnej fermentacji (pracują w temp. 16-20 st C) , a w piwach fermentowanych takimi drożdżami wyczuwa się owocowe, fenolowe zapachy. Nie ma to związku z cukrem. Oczywiście nie jest to wadą takiego piwa, lecz jego cechą charakterystyczną.

                Comment

                • komprez
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2010.03
                  • 15

                  #10
                  No to teraz mnie zaskoczyłeś .. bo u mnie tej nuty właśnie nie wyczuwam ...
                  Piwo jest w smaku bardzo dobre jeszcze z lekkim posmakiem drożdży...

                  Comment

                  • Sherman
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2005.09
                    • 305

                    #11
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika komprez Wyświetlenie odpowiedzi
                    No to teraz mnie zaskoczyłeś .. bo u mnie tej nuty właśnie nie wyczuwam ...
                    Piwo jest w smaku bardzo dobre jeszcze z lekkim posmakiem drożdży...
                    Mnie chodziło o zapach, nie o smak, może źle się wyraziłem. Powąchaj po nalaniu do szklanki.
                    Jak będziesz nalewał to staraj się nie wzruszyć i nie przelać do szklanki osadu drożdżowego, pozbędziesz się tego posmaku. No i staraj się, aby piwo nie było wstrząśnięte.

                    Comment

                    • Seta
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.10
                      • 6964

                      #12
                      Generalnie jakość/rodzaj cukru użytego do fermentacji nie ma wpływu na smak. Tyle w temacie.

                      Comment

                      • komprez
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2010.03
                        • 15

                        #13
                        Ok no więc wracając do tematu

                        02.12.2010r. - zlewanie piwka do butelek po leżakowaniu. To jest 15 dni od
                        startu warzenia. Piwo przelane po 7 dniach na leżak na 8 dni.
                        Przy zlewce nie było większych problemów.

                        Herbatka zaparzona z przyprawy została dodana do 10 butelek na próbę.
                        Glukoza dodana do refermentacji odpowiadnio do butelek :
                        0,33l = 2g
                        0,5l = 4g
                        0,66l = 6g

                        Zastanawiam się czy to nie zbyt mało ?

                        Piwo stało w kuchni 7dni zakapslowane i poleciało do piwnicy.
                        Po 9 dniach próbowałem małej butelki 0,33l i musze powiedzieć że
                        w smaku jeszcze brakuje ale rozczarowało mnie mała ilość gazu.
                        Widac po wstrząśnieciu że jakieś tam bąbelki sie pokazują ale piwo generalnie
                        w smaku jak wygazowane.

                        Oto reportaż z zlewania







                        Comment

                        • wogosz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.12
                          • 1007

                          #14
                          Dałeś nierówne dawki cukru do butelek. Przelicz dawkę cukru na 1 litr to otrzymasz:
                          - w butelkach 0,33l - 2g * 3 = 6g/l
                          - w butelkach 0,5l - 4g * 2 = 8g/l
                          - w butelkach 0,66l - 6g * 3/2 = 9g/l
                          W tych największych to już spora dawka, uważaj bo może którąś rozsadzić.

                          Comment

                          • komprez
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2010.03
                            • 15

                            #15
                            Właśnie chodzi o to że to była miarka kupiona w sklepie.
                            na butelki 0,33 0,5 i 0,75 litra (gdzie na 0,66 dawałem 2 miarki na 0,33)
                            odpowiednio 2,4,6g

                            Nie pomyślałem przy rozlewie że to nie logicznie wychodzi
                            Ale spokojnie butelki siedzą w garażu więc jak coś piz..nie to nie komuś w twarz
                            Last edited by komprez; 2010-12-14, 14:19.

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X