Zimy w tym roku nie było, na szczęście piwnica się na tyle wychłodziła, by choć parę warek zrobić.
Pierwszego marca na warsztat poszedł #165 Lager wiedeński. Tym razem lekko zmodyfikowałem wieloletnią recepturę, przez dodanie słodu monachijskiego. Drożdże FM 31 Bawarska Dolina rozmnożyłem parę dni wcześniej w starterze.
Zasyp: 5kg wiedeński, 1kg monachijski jasny, cookie 0,5kg. Zacieranie w 18l wody - 64*C przez 15min. Podniesienie do 72*C i przerwa 40min. Podniesienie do 77*C i filtracja 11l wody.
Do brzeczki przedniej dodałem 50g chmielu Marynka. Gotowanie 60min, na ostatnie 10min dodałem mech irlandzki i 18g Tettanger.
Wyszło mi 28l, 12BLG. Drożdże zadałem w temp. 12*C. Fermentacja w 11*C. Po 3 tygodniach przelałem do drugiego wiadra na cichą. Postawiłem w innym miejscu na podłodze i otrzymałem 6*C. Tak stoi do dziś. Na dniach pójdzie w butelki.
#166 Monachijskie ciemne
Przy okazji przelewania wiedeńskiego na cichą, odzyskałem drożdże na kolejne warki. Piwo zrobiłem na podstawie receptury z ostatniego Piwowara ze zwycięskimi recepturami.
Zasyp: 5kg monachijski 5kg, Caramunich I 0,4kg, karmel 30 0,4kg. Zacieranie w 16l wody w temp. 67*C przez 70min. Podgrzanie do 78*C i filtracja 12l wody.
Chmielenie: 35g Marynka do brzeczki przedniej, 30g Tettanger na 5min.
Wyszło 25l 13BLG. Fermentacja w 11*C. Po ponad tygodniu przeniosłem w 16*C. Na dzniach pójdzie na cichą.
#167 Pils Środkowoeuropejski
W międzyczasie życie stało się trudniejsze, a czasu wolnego rzekomo przybyło. Więc szybko, w ostatnich dniach marca, poszedłem za ciosem i zrobiłem jeszcze jedną "zimową" warkę. Szczególnie, że z nadejściem kalendarzowej wiosny temperatury spadły.
Zasyp: monachijski jasny 3kg, wiedeński 3kg. Zacieranie w 18l wody w temp. 67*C. Podniesienie do 78*C i filtracja 11l wody.
Chmielenie: 50g marynka do brzeczki przedniej, 50g Puławski na 30min, 50g Puławski na 1min.
Wyszło 27l 14BLG. Drożdże ze słoika po #166 zadałem w 13*C. Fermentacja w 12*.
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Nowy sezon piwowarski przynosi nowe praktyki, przepisy i technologie.
Ostatnie zakażenia poza wymianą węża i kranika, również skłoniły mnie by każdy "czysty" element browaru opisać datą rozpoczęcia użytkowania. W ten sposób bez dramatu zakażenia będę wiedział, że czas na zmianę.
Przez lata unikałem jak ognia robienia starterów. Robiłem z sucharów, korzystałem z cudzej gęstwy... Jakiś czas temu odkryłem, że to proste i są na to domowe sposoby, bez laboratoryjnych kolb, magnetycznych mieszadeł itp. W lodówce miałem podarowaną na zlocie PSPD, przez Fermentum Mobile, fiolkę szkockich. Były już miesiąc po terminie, ale teraz taki kryzys drożdżowy w Polsce, że ludzie aż sraczki dostali i papier też się skończył. Więc za namową kolegi, w woreczku zrobiłem zacier z 300g słodu. Przegotowałem chwilę i takim sposobem dałem drożdżom szansę na bujne życie.
#168 Harcerskie całkowicie na nowo
Po kilku dniach gdy drożdże już się namnożyły przystąpiłem do warzenia. Tym razem niskoalkoholowe Harcerskie, zrobiłem inspirując się przepisem Bartka Filipiuka, zamieszczonym w ostatnim Piwowarze. Tylko, że u niego była APA bez chmielu na goryczkę, a to jest niedopuszczalne w Browarze Bociana.
Zasyp: pilzeński 2kg, płatki owsiane błyskawiczne 0,33kg, pszeniczny 0,4kg, cookie 0,15kg, Abbey 0,2kg. Zacieranie przez 60min w w 11l wody temp 76*C. Po filtracji do brzeczki przedniej dodałem 20g Tettanger, by goryczka była delikatna. 15 min przed końcem gotowania dodałem 20g Mosaic, mech irlandzki i chłodnicę. Specjalnie robiłem gęstszą warkę, bo chciałem jednocześnie wypróbować nową technikę chmielenia na aromat, podczas chłodzenia. Dlatego po zakręceniu kurka z gazem wlałem parę litów zimnej wody i zbiłem temperaturę do 77*C. Dodałem 30g Mosaic i 20g Citra. Tak gorąca brzeczka stała jakieś 40min. Następnie przeniosłem gar do wanny, podpiąłem chłodnicę i schłodziłem do 19*C.
Wyszło 22l 6BLG. Planuję jeszcze dochmielić na cichej, tymczasem pachnie pięknie, mętne jest bardzo.
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
#166 Monachijskie ciemne
W ostatni weekend po dwu tygodniach piwo trafiło do butelek. Zeszło z 13 do 5BLG, co daje po refermentacji 4,5% alko. Na 24l piwa dałem 100g cukru. Zapowiada się smacznie.
#167 Pils środkowoeuropejski
Przelane na cichą, stoi w 11*C.
#168 Harcerskie na nowo
Przelałem na cichą. Pachnie tak obłędnie, że żadnego dochmielania nie będzie. Na dniach do butelek.
#169 Czerwony mocny ale
Przepis by wykończyć wszystkie słody zalegające na składzie. Zasyp: pilzeński 3kg, wiedeński 2kg, monachijski jasny 1kg, pszeniczny 0,6kg, pale cookie 0,5kg. Zacieranie w 18l wody w 68*C i leniwy zjazd do 60*C przez godzinę. Po filtracji wrzuciłem 30g Marynki do brzeczki przedniej. Po 30 min gotowania dosypałem 20g Marynki. Jak zakręciłem kurek z gazem to dorzuciłem 35g Simcoe. Schłodziłem brzeczkę do 78*C i dosypałem 30g Citry i potrzymałem tak 10min. Czasu miałem niewiele więc schłodziłem do 50*C. Whirlpool, przerwa i przelanie do wiadra. Do rana ostygło do 17*C, napowietrzyłem i zadałem drożdże szkockie po #168. Wyszło 21l, 18BLG.
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Dawno nie pisałem, a tyle wydarzyło się w Browarze Bociana. Lockdown został wykorzystany do wypełnienia wszystkich butelek, skrzynek, kartonów piwem. Co więcej zużyłem też wszystkie kapsle, w tym jeden z odzysku. Pełny magazyn widać na zdjęciu i jest to zaiste piękny widok.
#167 Pils środkowoeuropejski
Piwo zeszło do 3BLG, na 25l piwa dałem 140g cukru do refermentacji. Alkohol 6,1%.
Pierwsze próby po 5 tygodniach wypadają bardzo obiecujaco.
#168 Harcerskie
Po miesiącu jeszcze nie nadaje się do picia. Żałuję, że dałem chmiel na goryczkę. Czuć zielistość.
#169 Czerwony Mocny Ale
Piwo zeszło do 4BLG. Na 20l piwa dałem 120g cukru. Po refermentacji alkohol 7,8%.
Attached Files
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Wpadłem na wspaniały pomysł, że do końca wiosny w mym garze królować będzie pszenica. Wybrałem 3 receptury, żadna klasyczną pszenica nie jest
# 170
To piwo z kategorii tych, że jest aż tak dziwaczna receptura, że na pewno nikt na nią wcześniej nie wpadł. Otóż jest to 100% pszeniczna wersja Wee-Heavy plus intensywne chmielenie na aromat.
Zasyp: pszeniczny 7kg, pszenica palona 0,15kg. Zacieranie w 18l wody w temp 69*C. Po godzinie dodatek łuski gryczanej i podgrzanie do 76*C.
"Filtacja" mimo użycia łuski musi być wzięta w "". Dolałem 11l wody i wróciłem rano.
Gotowanie 70min. W między czasie w mniejszym garnku małą ilość brzeczki intensywnie gotowałem celem karmelizacji. Łyżką wazową co jakiś czas dolewałem więcej. Tak karmelizowaną brzeczkę zwróciłem do głównego gara. 45g Lubelski na 60min. Gdy zakręciłem kurek z gazem dodałem 50g Puławskiego. Po schłodzeniu do temp 76*C dodałem jeszcze 60g Pulawskiego na 30min, temperatura spadła do 63*C.
Wyszło 21l, 18 BLG. Gęstwę drożdży FM New England zadałem w temp 19*C.
#171
W między czasie robienia dziwacznego mocarza, nastawiłem szybką pszenicę z puszki. Zrealizuję nią od dawna chodzący po głowie eksperyment, brat się będzie cieszył, rozbujam drożdże do Portera Pszenicznego.
2x 1,7kg Bruntal syrop pszeniczny. Gotowanie, 11g Lubelski na 60min, 15g Lubelski na 20min. Wyszło 20l, 11BLG. Uwodnione drożdże Munich Classic zadałem w stresującej temperaturze 16*C, ładnie wystartowały. Następnego dnia przeniosłem w 17*C. Drożdże na to zareagowały entuzjastycznie, skacząc do góry aż pod wieko.
Dwa dni temu zabutelkowałem z użyciem około 450ml domowego soku truskawkowego z 2018r. Liczę, że smak owoców pozostanie wzbogacając profil smakowo-aromatyczny
Stresowanie drożdży na starcie dało efekt, aromat bananowy bardzo miło łechtał nos.
Drożdże z pszenicy trafiły do słoika. Dziś wraz z ostatnim dniem wiosny ostatnie pszeniczne piwo czyli stary sprawdzony Porter Pszeniczny, zestaw z CP.
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Drożdże z pszenicy trafiły do słoika. Dziś wraz z ostatnim dniem wiosny ostatnie pszeniczne piwo czyli stary sprawdzony Porter Pszeniczny, zestaw z CP.
Ogólnie te bruntale dają fajne piwa.
Po jakim czasie leżakowania najlepiej wypada wg Ciebie ten nasz porter pszeniczny?
Przyznaję pszeniczka wyszła fajna. Niestety eksperyment na tyle się nie powiódł, że nic tej truskawki z soku nie czuć. Owoce od fermentacji są silniejsze. Za to gaz za duży więc trzeba ostrożnie nalewać na 2 razy.
Może co jakiś czas trzasnę je dla brata.
Po jakim czasie leżakowania najlepiej wypada wg Ciebie ten nasz porter pszeniczny?
Kurczę przyznam, że nie pamiętam bo poprzednie robiłem kilka lat temu. Ta edycja jest w butelkach już niemal miesiąc. Jeszcze nie miałem okazji próbować...
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Trochę mnie tu nie było bo i Browar chwilowo zamknąłem 17 lipca. Musiałem też przerzucić się na piwa bez alko. Szczęśliwie jesteśmy już w domu ze zdrową dzidzią, więc kombinuję co tu warzyć następnie.
#168 i #169 niestety przez źle przeprowadzone chmielenie piwo wyszło za gorzkie, zielaste. Niestety źle zrozumiałem jak to się robi i w jakich stylach. Dupa, choć przyznaję, że z czasem już dało się jakoś pić. Szczególnie, że jak wspomniałem powyżej był popyt na 1% w #168.
Przed "przerwą" (20.06.2020) zrobiłem jeszcze #172 Porter Pszeniczny, zestaw z CP.
Zasyp: pszeniczny 2,8 kg, pilzneński 1,7 kg, wiedeński 0,7 kg, karmelowy jasny 0,6 kg, karmelowy ciemny 0,05 kg. Zacieranie w 18l wody w temp. 46*C przez 15min. 54*C 10min, 64*C 40min, 72*C 10min + jęczmień palony 0,15 kg. Podgrzanie do 76*C i filtracja 2l wody.
Gotowanie 60min. Od początku 35g Hallertauer Mittelfrüh, na ostatnie 5 min jeszcze 30g.
Wyszło 19l, 20BLG. Gęstwa Munich Classic zadana w temp 18*C. Piwo zeszło do 3BLG, co po refermantacji da 9,3%alko. Piwo zabutelkowałem 17.07.2020 z dodatkiem 150g cukru. Do dziś nie spróbowałem.
Okołoporodowy "lock down" browaru czas zakończyć. Coś z kveikiem chodzi mi po głowie... Gotlands Dirke? Chyba tak.
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
#170 Pszeniczy Ale
Piwo wyszło bardzo fajne. Na prawdę smakuje pod Wee-Heavy w wersji pszenicznej. Na szczęście mój głupi pomysł by chmielić piwo podczas chłodzenia nie wpłynął tak negatywnie jak na dwa poprzednie piwa.
Piję z przyjemnością.
#173 Gotlandsdricke
Jak pomyślał tak też zrobił. Drożdże kveik jakiś czas już mi chodziły po głowie, by je wypróbować. Opis i przepis z ostatniego Piwowara, szwedzkiego piwa wiejskiego, spowodował że plan został zrealizowany.
Gałęzie jałowca w jagodami gotowałem w 25l wody przez około 1 godzinę. Myślałem by zacierać w tym samym garze, ale musiałem go domyć, bo zostały ślady żywicy przy linii wody (mój niemal 10 letni gar,od lat nie był tak czysty po tym). 10l odlałem do wysładzania, do 15l dodałem słody.
Zasyp: 2kg pale ale, 2 kg jęczmienny wędzony bukiem, 1kg jęczmienny wędzony wiśnią. Zacieranie około 60min, na lenia od 67*C. Następnie podgrzałem do 76*C i filtracja z pozostałą wodą jałowcową.
Brzeczkę gotowałem przez 15min. Natomiast niewielką jej część gotowałem przez 30min z 40g chmielu Saaz (niestety granulat). Po odsączeniu chmielin, herbatka wróciła do głównego kotła.
Brzeczkę schłodziłem do 25C* i dodałem 1,3kg miodu rzepakowego (ta metoda świetnie się sprawdziła w #156 Burton Ale). Wyszło 21,5l, 17BLG. Drożdże FM Voss Kveik (ze startera) zadałem w temp. 25*C.
W oryginale jest by pić schłodzone po dwu tygodniach fermentacji i tak się pewnie z częścią stanie. Ja jednak spróbuję cześć zabutelkować.
Hmmmm, jałowiec, wędzonka, miód i dzikie drożdże.... nie mogę się doczekać.
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
#173 Gotlandsdricke
Jak widać na zdjęciu piwo wyszło klarowne. Jest też całkiem smaczne. Jałowca za mocno nie czuć, owocowe estry też na umiarkowanym poziomie. Alkoholu całkiem sporo, grzeje, ale nie czuć podczas spożycia. Zeszło do 2BLG, co daje 8% alkoholu.
1Photo
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Słabo było u mnie ostatnio w browarze:
#172 - Porter Pszeniczny - zakażony, w całości wraz z butlami poszedł do śmietnika.
#174 - Bitter - piwo które nigdy mi nie wyszło (mimo, że mam rękę do anglików), znów zakażone. Czeka w butelkach na kanał lub śmietnik.
#175 - Poliż i PA - miało być mocne, poszło z drożdżami po #174 i też zakażenie. Dobre choć tyle, że dało radę szybko wypić w całości.
Cały sprzęt wymieniłem na nowy.
Czasu ostatnio mam trochę mało na warzenie. Niestety problemem ostatnio, na skutek pandemii, jest też dostęp do warzeni u rodziców. Staramy się ograniczać kontakt, stąd siedzenie u nich w piwnicy przez 6-7 godzin jest trochę nie bardzo. Stąd wróciła do mnie wyklęta myśl, żeby może spróbować z tym półautomatem. Kosztuje to teraz nawet rozsądne pieniądze. Będę warzył u siebie, i do nich tylko woził wiadra do fermentacji. Podczas jazdy będzie się napowietrzać
Wypożyczyłem od kolegi z lokalnego OT PSPD sprzęt do testu i jutro chcę sprawdzić jak to wyjdzie.
Za chwilę minie dekada mojego warzenia, może pora coś wreszcie zmienić?
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
#176 Kentucky Common
Sprawdzony przepis na piwo szybko do wypicia, bo piwnica pusta. Przy okazji testowałem wypożyczony kociołek zacierno-warzelny. Dodałem trochę więcej słodu, ze względu na spodziewaną niższą wydajność.
Zasyp: 4kg pale ale, kaszka kukurydziana 1,8kg, carmel aromatic 0,2kg, słód barwiący (do wysładzania) 0,17kg. Tym razem dla odmiany działałem w domu, a nie jak zwykle w piwnicy u rodziców. Jak żona zobaczyła kocioł to pytała czy to aby nie wybuchnie nam w kuchni. Jak poczuła zapach zacieru, od razu wygoniła mnie z domu na taras. Okryłem sprzęt dodatkowym kotłem, nalałem sobie piwo....
Zacieranie w 19l wody przez 60min w 67*C. Podgrzanie do 76*C i po paru minutach dodatek słodu barwiącego i wysładzanie 12l wody (trochę za mało).
Gotowanie: 15g Cascade (USA) przez 60min, 30g Cascade (PL) przez 10min + mech irlandzki.
Po dolaniu wody wyszło mi 24l, 11 BLG. Uwodnione Nottingham'y zadałem w temperaturze 18*C. Fermentacja już standardowo w piwnicy rodziców.
#176 Kentucky Common
Niestety nie zapisałem i dziś już nie pamiętam jakie miałem FG w tym piwie, tak więc nie mam też policzone ile wyszło alkoholu. Ze 4% będzie. Wczoraj spróbowałem pierwszą butelkę, po 10 dniach w butelce. Wszystko OK, ale jeszcze musi chwilę postać.
#177 ALT
6 grudnia, w Mikołajki, zrobiłem sobie kolejne piwo na tarasie w kociołku. Tym razem był to ALT, zestaw z CP. Zasyp: monachijski 3,6kg, pilzeński 0,7kg (dodatek ode mnie, na mniejszą wydajność kociołka), karmelowy 100 0,3kg, pszeniczny karmelowy 0,2kg. Zacieranie 52*C - 5min, 67*C - 50min, 72*C - 10min, 78*C i filtracja 11l wody.
Gotowanie 65min. Chmielenie: Hallertauer Mittelfrüh na 55min, Spalt Select 17g na 30min, 23g na 1 min.
Wyszło 21l, 12 BLG. Drożdże Nottingham, po poprzednim piwie zadałem w temp 19*C. Ponieważ na następny dzień było nadal 19*C i brzeczka zaciekle się kotłowała w wiadrze, przeniosłem w 16*C gdzie już w tej temperaturze spokojnie dofermentowało. 14 grudnia przelałem piwo do balonu na cichą, temperatura 10*C.
#178 Harcerskie
Mój klasyczny przepis, tym razem z kociołka i nowej ciemniejszej barwie.
Zasyp: pilzeński 1kg, karmelowy 1kg, barwiący 0,04kg. Zacieranie w 15l wody, w temperaturze 75*C przez 40 min. Podgrzanie do 78*C, dodatek barwiącego i filtracja z dodatkiem 2l wody.
Gotowanie 60min. Chmielenie: 10g Cascade US na 60min, 10g Cascade PL + 10g Cascade US na 30min, 10g Cascade PL na 15min, 15g Cascade US na 10min, 25g Cascade PL na 2 min.
Wyszło 23l, 4,5BLG. Zrehydratyzowane Nottingham'y zadałem w temp 18*C. Fermentacja w 16*C. Piwo zeszło do 2BLG, co daje 1% alkoholu. Po 9 dniach piwo zabutelkowałem, na 22l płynu dałem 220g cukru. Za miesiąc można będzie pić.
Comment