Zapomniałem dodać, że część Harcerskiego przelałem w PETy. Co za luksus przy rozlewaniu!! Mam nadzieję że będzie równie dobrze podczas spożycia. PET jest bardziej prospołeczny, trzeba znaleźć kompana do takiej butelki, bo samemu łyknąć na szybko 3-4 piwa to już lekka przesada.
Wczoraj otworzyłem kontrolnie butelkę Harcerskiego, w sumie tydzień przed przewidzianym terminem spożycia. Pierwsze wrażenie- porażka! Wodnistość i znów mikro piana. Z każdym kolejnym łykiem było coraz lepiej. W sumie całkiem fajne leciutkie piwko wyszło. W przyszłym roku też je uwarzę, ale chyba zakombinuję dać trochę chmielu goryczkowego, a nie sam aromatyczny.
Muszę koniecznie popracować nad tą pianą, nad jej obfitością i trwałością. Tego brakuje moim piwom.
Wczoraj otworzyłem kontrolnie butelkę Harcerskiego, w sumie tydzień przed przewidzianym terminem spożycia. Pierwsze wrażenie- porażka! Wodnistość i znów mikro piana. Z każdym kolejnym łykiem było coraz lepiej. W sumie całkiem fajne leciutkie piwko wyszło. W przyszłym roku też je uwarzę, ale chyba zakombinuję dać trochę chmielu goryczkowego, a nie sam aromatyczny.
Muszę koniecznie popracować nad tą pianą, nad jej obfitością i trwałością. Tego brakuje moim piwom.
Comment