Browar "Spasły Kocur"

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Feti
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2010.10
    • 801

    Warka XI - Ale Ejl Sybilla - króryś tam eksperymentalny
    5 kg pilzeńskiego
    1 kg wiedeńskiego
    1 kg karmelowego jasnego Strzegom
    Zacieranie infuzyjne w 68 stopniach ponad godzinę
    gotowanie
    60' 300 gram iunga
    40' 80 gram sybilla
    10' 40 gram sybilla
    wyszło ponad 20 litrów 16 blg . Studzi się w wannie. Dam danstary, na cichej dam 30 gram sybilli na chmielenie na zimno.

    Comment

    • Mason
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2010.02
      • 3280

      Ile Ci wyszło IBU?
      JEDNO PIVKO NEVADI!

      Comment

      • Feti
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2010.10
        • 801

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
        Ile Ci wyszło IBU?
        Według Beersmitha tak ponad 300 . Ale nie idę już w coraz większe IBU. Tyle powinno byćjużok. Granulat jest super. Jak poprzednio dodałem szyszki, to mi z gara uciekały.
        Następne piwo będzie już praktycznie delikatnie chmielone. 5 kg pilzeńskiego, 1 monachijski jasny, 1 kg karmelowy jasny, 0.2 kawowego, 0.2 barwiącego. 100 gram magnum i 50 marynki.
        Last edited by Feti; 2012-04-11, 22:36.

        Comment

        • Feti
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2010.10
          • 801

          Warka XIII - CZarna Wdowa
          W grudniu zamroziłem sobie gęstwe US-04. Teraz ją odpaliłem w starterze. Odżyły.
          5 kg pilzeńskiego
          1 kg monachijskiego jasnego
          1 kg karmelowego jasnego
          0.2 karmelowego kawowego
          0.2 barwiącego
          Zacieranie infuzyjne w tak około 68 stopniach. Potem odebranie tak do gara z 4 litry i dodanie tam 0.2 barwiącego. Chmielenie bardzo delikatne. Tylko tak troszeczkę. MAgnum 50 gram 60 minut , marynka 50 gram 10 minut.

          Comment

          • fidoangel
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛
            • 2005.07
            • 3489

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Feti Wyświetlenie odpowiedzi
            Warka XIII - CZarna Wdowa
            Chmielenie bardzo delikatne. Tylko tak troszeczkę. MAgnum 50 gram 60 minut , marynka 50 gram 10 minut.
            Po mojemu, to nie będzie "chmielenie bardzo delikatne"
            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

            Comment

            • Mason
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2010.02
              • 3280

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
              Po mojemu, to nie będzie "chmielenie bardzo delikatne"
              No cóż, kolega Feti ma specyficzny smak jeśli chodzi o goryczkę
              JEDNO PIVKO NEVADI!

              Comment

              • fidoangel
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛
                • 2005.07
                • 3489

                No, chyba już przeszedł nad tym do porządku dziennego bo nawet "pyska" żadnego nie wstawił po tym "bardzo delikatnie"...

                Ale wiem, że z wszystkiego się wyrasta
                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                Comment

                • zgoda
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 3516

                  Na starość będzie robił blond ale po 20 IBU.
                  Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                  Comment

                  • Feti
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2010.10
                    • 801

                    Bez przesady, 70 IBU to dużo?

                    Comment

                    • zgoda
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.05
                      • 3516

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Feti Wyświetlenie odpowiedzi
                      Bez przesady, 70 IBU to dużo?
                      Tak, to dużo. Obiektywnie rzecz biorąc. Na Twój smak może być mało, ale obiektywnie - to jest dużo.

                      Przeciętna dla amerykańskiego IPA to okolice 50 IBU, +/-10. Tylko że nikt nie mówi, że jest to "zwykłe piwo", czy "lekko chmielone".

                      Przejdzie Ci, jak nikt nie będzie chciał pić Twojego piwa. W pewnym momencie kariery piwowara-amatora staje się to ważne.
                      Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                      Comment

                      • Mason
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2010.02
                        • 3280

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                        Przejdzie Ci, jak nikt nie będzie chciał pić Twojego piwa.
                        Feti, nie przejmuj się i rób pod siebie, zawsze się znajdzie ktoś chętny do wypicia
                        JEDNO PIVKO NEVADI!

                        Comment

                        • leona
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2009.07
                          • 5853

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi

                          Przejdzie Ci, jak nikt nie będzie chciał pić Twojego piwa. W pewnym momencie kariery piwowara-amatora staje się to ważne.
                          Zgoda, czy nie mylisz chęci do dzielenia się piwem ze splendorem płynącym z pochwał i zachwytów?

                          Comment

                          • zgoda
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.05
                            • 3516

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
                            Zgoda, czy nie mylisz chęci do dzielenia się piwem ze splendorem płynącym z pochwał i zachwytów?
                            Nie będzie tego drugiego, jak chęć podzielenia się piwem skończy się sakramentalnym "nie, dziękuję, już wolę Tyskie". W samotności można się cieszyć faktem zrobienia piwa idealnie wpasowanego w gust piwowara i jeżeli to komuś wystarcza, to gites. Ale potrzeby ludzi się zmieniają i nawet ci, którzy dziś najlepiej się czują we własnym towarzystwie, kiedyś zaczynają się socjalizować i doceniać to, co inni ludzie przynoszą. Częstowanie ludzi piwem i obserwowanie jaką im sprawia przyjemność - dla mnie o to chodzi w piwowarstwie od strony "społecznej". W końcu piwo jest po to, by sprawiać ludziom przyjemność.

                            O tym myślę pisząc "przejdzie Ci". Mam dwójkę znajomych piwowarów, którzy robili piwa takie właśnie - bardzo gorzkie, albo bardzo mocne, albo oba na raz. Po jakimś czasie bardzo się zniechęcili, bo nikt nie doceniał ich wysiłku, ludzie wręcz nie chcieli pić ich piwa. Oni utożsamiali to z niechęcią do piwa domowego w ogóle, ale spotkaliśmy się kilka razy na imprezach i byli zaskoczeni, jak ci sami ludzie pozytywnie odbierali moje wyroby. Namawiam ich teraz do wznowienia działalności, bo może właśnie tego potwierdzenia potrzeba od czasu do czasu. Że się robi dobre rzeczy.

                            Feti, rób te swoje bomby póki masz na nie ochotę i sprawiają Ci przyjemność. Nawet przez głowę mi nie przeszło, żeby to krytykować.
                            Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                            Comment

                            • Feti
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2010.10
                              • 801

                              Jakbym chciał mieć dużą popularność, to pędziłbym bimber i go rozdawał. A ja tam jestem domatorem , mam kilku znajomych, którzy jakoś tak częściej mnie ostatnio odwiedzają, znajomym w pracy nie daję już piw, bo cholery butelek nie oddają. I niestety ocena piwa była tylko "dobre bo mocne".

                              Comment

                              • maroxan
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2008.03
                                • 179

                                O Zgodo, kolebko dobrego słowa.
                                Normalnie felietony możesz pisać.
                                Zgadzam się z przedmówcą w 100%.
                                Pragnę również dodać, że wielu ludzi nie potrafi ocenić czy Twoje/Nasze piwo jest dobre. Znają tylko 2-3smaki i to jednego gatunku, karmieni cały czas przez koncerny homogenicznym produktem, nie widzą potrzeby poszukiwania czegoś nowego.
                                Są i tacy, co Nam mówią..."łał...pamiętam ten smak z przed lat"...albo "już dawno takiego nie piłem", "Coraz bardziej smakuje mi Twoje piwo".
                                Sam widzę po sobie, że smak i doświadczenie goryczki zupełnie się zmieniły [w górę oczywiście]. Często nasze poszukiwania sensoryczne polegają na znalezieniu punktu homeostazy słodowo-chmielowej.
                                Jeśli się mylę w wypowiedziach...chylę głowę...ja amator.

                                I Feti...sory za oFF top


                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                                Nie będzie tego drugiego, jak chęć podzielenia się piwem skończy się sakramentalnym "nie, dziękuję, już wolę Tyskie". W samotności można się cieszyć faktem zrobienia piwa idealnie wpasowanego w gust piwowara i jeżeli to komuś wystarcza, to gites. Ale potrzeby ludzi się zmieniają i nawet ci, którzy dziś najlepiej się czują we własnym towarzystwie, kiedyś zaczynają się socjalizować i doceniać to, co inni ludzie przynoszą. Częstowanie ludzi piwem i obserwowanie jaką im sprawia przyjemność - dla mnie o to chodzi w piwowarstwie od strony "społecznej". W końcu piwo jest po to, by sprawiać ludziom przyjemność.

                                O tym myślę pisząc "przejdzie Ci". Mam dwójkę znajomych piwowarów, którzy robili piwa takie właśnie - bardzo gorzkie, albo bardzo mocne, albo oba na raz. Po jakimś czasie bardzo się zniechęcili, bo nikt nie doceniał ich wysiłku, ludzie wręcz nie chcieli pić ich piwa. Oni utożsamiali to z niechęcią do piwa domowego w ogóle, ale spotkaliśmy się kilka razy na imprezach i byli zaskoczeni, jak ci sami ludzie pozytywnie odbierali moje wyroby. Namawiam ich teraz do wznowienia działalności, bo może właśnie tego potwierdzenia potrzeba od czasu do czasu. Że się robi dobre rzeczy.

                                Feti, rób te swoje bomby póki masz na nie ochotę i sprawiają Ci przyjemność. Nawet przez głowę mi nie przeszło, żeby to krytykować.
                                Cogito ergo sum vampiras
                                moje skromne warzenie
                                ________________
                                Nasze fotografie

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X