Piwo z prosa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • MatPozMar
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2010.12
    • 31

    Piwo z prosa

    ostatnio zesłodowełm 4kg prosa, poszło gładko, ziano było aż cieplutkie zostało mi oddzielenie kiełków i chciałbym się poradzić, jakie w jakiej objętość wody to zacierać, z racji, że jest to słód domowy, myślę również o zacieraniu dekokcyjnym

    zastanawiam się jeszcze jak pójdzie filtracja, mam wiadro z zamontowanym wężem z oplotu

    może ktoś już wcześniej robił podobny eksperyment i ma jakieś rady
    poniżej znalazłem krótkie info o takim piwie
    http://thembsterstravels.blogspot.co...obo-style.html ??
  • wsaczuk
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2009.09
    • 182

    #2
    weż najpierw ześrutuj 100 g i to spróbuj zatrzeć. Nie jest tak łatwo zrobić dobry słód z proso. Jak zamaczałeś?

    Comment

    • MatPozMar
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2010.12
      • 31

      #3
      moczyłem z natlenianiem (pompka akwarystyczna z pumeksem ) + raz wymieniłem wodę na świeżą około 24h i 72h w sposób klepiskowy w misce, mieszałem od czasu do czasu, bardzo dobrze kiełkował

      w sumie nie pomyślałem o opcji minimalistycznej, dzięki

      Comment

      • bulipunk
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2008.11
        • 94

        #4
        A jak kiełki oddzieliłeś? Łatwo odchodzą? Chcę niedługo ze słodować 1kg prosa na próbę...
        Michał-BULI-Nowak

        I said firmly "NO" for any alcohol... but it doesn't listen me :) and I am happy with it :)

        Comment

        • wsaczuk
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2009.09
          • 182

          #5
          kiełki dobrze odchodzą tylko trzeba najpierw suszyć w niskich temperaturach (do 50C) i dopiero potem podnosić do 70-80.

          jestem ciekaw co Ci wyjdzie. Ja słodowałem robiąc przerwy w zamaczaniu i zamaczałem krócej. Weż te 100 g ześrutuj i trzymaj to w 65-70 stopniach i rób próbę jodową i zobacz kiedy się scukrzy.

          Comment

          • fidoangel
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛
            • 2005.07
            • 3489

            #6
            Podstawa to baza surowcowa, czyli co jest potrzebne by uwarzyć swoje piwo.
            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

            Comment

            • wsaczuk
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2009.09
              • 182

              #7
              bo Wogosz wziął sita do słodu jęczmiennego, na sitkach do mąki czy takich typowo kuchennych nie ma problemu.

              Comment

              • fidoangel
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛
                • 2005.07
                • 3489

                #8
                Nie chodziło mi o szczegóły tylko o link do dyskusji. Tam później jest wszystko dokładnie opisane.
                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                Comment

                • Hedin
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2011.02
                  • 370

                  #9
                  Ogólnie bardzo ciekawy pomysł z tym piwem, gratuluję pomysłowości z techniką słodowania, MatPozMar, jak i samego pomysłu uwarzenia takiego piwa.
                  Też mnie ciekawi bardzo piwo z prosa, jednak zniechęca mnie sama informacja do której dotarłem, że zacierać trzeba dobre kilka godzin, ze względu na niewielką ilość enzymów. Nie wiem, czy to prawda. Chciałem zrobić podobny eksperyment z wyką, ale Wogosz na szczęście mnie postraszył, że filtracja będzie koszmarna, co po doświadczeniu z pszenicą sobie daruję.
                  Zamierzasz takie piwo chmielić, czy jakieś inne dodatki w planach?

                  Comment

                  • MatPozMar
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2010.12
                    • 31

                    #10
                    myślę o chmieleniu Lubelskim, ale delikatnie, może dodam kolendry. Co do wielogodzinnego zacierania ( to ile dokładnie). Sądzę, że dodam trochę słodu jęczmiennego ze 2 garści, zawsze trochę więcej enzymów (nie mam amylaz, chyba, że będę żuł proso, jak podczas produkcji chicha) a taka ilość słodu nie powinna wpłynąć bardzo znacząco na smak piwa. Chyba, że się mylę, czekam na konstruktywną krytykę. Mam nadzieję że w weekend zrealizuję plan i zdam relację. A co do drożdży myślę, że użyję górnej fermentacji.

                    Comment

                    • bulipunk
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2008.11
                      • 94

                      #11
                      Nie robiłem jeszcze z Prosa, jednak z Gryki miałem problem z enzymami więc pomysł z jęczmiennym słodem jest bardzo dobry. Wogosz robiąc piwo bezglutenowe też tak robił. Poczytaj ten wątek:
                      Podstawa to baza surowcowa, czyli co jest potrzebne by uwarzyć swoje piwo.


                      On jeszcze użył syntetycznych enzymów.

                      Czekam na opis twojego piwa. A masz jakieś zdjęcia ze słodowania tego prosa?
                      Michał-BULI-Nowak

                      I said firmly "NO" for any alcohol... but it doesn't listen me :) and I am happy with it :)

                      Comment

                      • Hedin
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2011.02
                        • 370

                        #12
                        Ile godzin to nie wiem, ale w krajach afrykańskich to taki kocioł stoi cały dzień nad małym ogniem. Energii może i niedużo trzeba, ale czasu owszem. Też uważam, że z odrobiną słodu jęczmiennego to dobry pomysł. Gdzieś kiedyś czytałem w sieci, że Rzymianie zachwycali się piwem iberyjskim, warzonym o ile dobrze pamiętam ze słodowanego prosa i słodu pszenicznego (lub jęczmiennego, nie pamiętam). Nie potrafię sobie przypomnieć, jaki kronikarz i gdzie to znalazłem.
                        Co do górnej fermentacji to myślę, że to dobry pomysł. Dla przykładu Orkiszowe z Kormorana przez to że jest na dolnych drożdżach, nie ma moim zdaniem zbyt wyczuwalnego charakteru użytego słodu (jak dla mnie po prostu smaczny lager, ale piłem dawno).
                        Jestem ciekaw relacji. Trzymam kciuki za eksperyment.

                        Comment

                        • jkocurek
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2006.12
                          • 1030

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hedin Wyświetlenie odpowiedzi
                          Co do górnej fermentacji to myślę, że to dobry pomysł. Dla przykładu Orkiszowe z Kormorana przez to że jest na dolnych drożdżach, nie ma moim zdaniem zbyt wyczuwalnego charakteru użytego słodu (jak dla mnie po prostu smaczny lager, ale piłem dawno).
                          Tu się nie zgodzę. Dolna fermentacja wprowadza do finalnego smaku znacznie mniej składników pochodzących od drożdży niż fermentacja górna.
                          Pozdrawiam,
                          Jacek
                          Świentechlywiki

                          Comment

                          • Seta
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.10
                            • 6964

                            #14
                            W drożdżach sugerowałbym kompromis, czyli germańce fermentowane w miarę niskiej temperaturze.
                            Dodatek słodu jęczmiennego nie jest konieczny, ale na pewno ułatwi zacieranie. Im więcej tym łatwiej, ale mniej "prosowe" będzie. Rozważyłbym zacieranie dekoktacyjne.
                            Kolendry za pierwszym razem bym nie dawał, żeby nie wyszło Ci kolendrowe (ewentualnie pół warki z kolendrą, a połowa czysta).

                            Comment

                            • MatPozMar
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2010.12
                              • 31

                              #15
                              ooo dzięki za podpowiedzi, no niestety ze słodowania nie mam zdjęć, też myślę nad dekokcyjnym, bo słód domowej roboty raczej podobny jest do słodu średniowiecznego niż teraźniejszego

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X