Małe Conieco

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cyneq
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2011.12
    • 181

    Małe Conieco

    Najwyższa pora się przyznać co się nakombinowało. Moje warzenie podzieliłem na 3 epoki, czy też etapy.

    Etap „puszkowy”

    Warka 1 - „Mild”
    15.12.2011.
    puszka „Mild” Muntons – 1.5 kg
    „enchancer” - 1kg
    ekstrakt już nachmielony, drożdże z zestawu.
    18 litrów @ 12 BLG ( stwierdziłem że na 23 l wody to będzie mocno wodniste)
    ekstrakt końcowy 2 BLG
    Fermentacja burzliwa – 7 dni (kilka butelek zlane po burzliwej)
    Fermentacja cicha – 7 dni.
    Refermentacja – cukier biały ( 4g na butelkę)
    Pijalne, w sumie nie mogłem się doczekać, i już na gwiazdkę próbowałem. Ale człowiek szybko się nudzi gotowcem – to jak robienie kawy rozpuszczalnej.
    Więc od razu nastąpił:

    Etap „partial mash”

    Wiadomo, kuchenka elektryczna nieco ogranicza możliwości zacierania. Do tego na początku filtracja na gęstym sicie, a właściwie durszlaku – wbrew pozorom sprawdza się (mój ma odpowiednio małe otwory więc złoże się układa), ale jest kłopotliwa – mała pojemność takiego „filtratora”. Warzenie i tak odbywa się w dwóch garach po 6l – dość spore High Gravity ( po shłodzeniu i zmierzeniu BLG rozcieńczam wodą w balonie fermentacyjnym).

    Warka 2 - „Ale”
    13.01.2012
    puszka ekstraktu jasnego WES – 1.7 kg
    słód pilznieński – 0.7 kg
    słod carahell – 0.3 kg
    Zacieranie na lenia – 68 st przez 45(?) minut.

    chmiel Marynka 30 g (na goryczkę, 60 minut)
    chmiel Lubelski 30 g (na aromat, 15 minut)
    drożdze Safale US-04
    16 l @ 12 BLG
    Burzliwa – 6 dni ( 7 butelek)
    Cicha – 6 dni.
    Refermentacja – 12 butelek – 90 g ekstraktu suchego bursztynowego WES, pozostałe 12 – cukier trzcinowy.
    Bez dużej różnicy w smaku, chyba trochę lepsza piana w tych z ekstraktem.
    Naprawdę całkiem dobre piwko wyszło. Tym już wypadało poczęstować znajomych. Nie narzekali (nie wypadało im narzekać :P ). Bardzo ładnie pachnie – schłodzone kwiatkami jakimiś, ale w miarę ogrzewania zaczyna pachnieć gumą do żucia. Malinową. Słowo.

    Warka 3 - „Winter Ale”
    19.01.2012
    Przepis oparty na znalezionym na „piwologu”, przerobiony na Partial Mash.

    ekstrakt WES ciemny - 1.7 kg
    słód pilznieński – 0.3 kg
    słód carahell – 0.125 kg
    słód caracrystal – 0.25 kg
    słód carafa I („czekoladowy”) - 0.1 kg
    słód carafa III special (palony) – 0.1 kg (tylko wyciąg po zamaczaniu w woreczku w letniej wodzie),

    Zacieranie:
    55 stopni – 15 minut,
    68 stopni – 50 minut.

    miód gryczany – 1 kg

    Dodatki na ostatnie 15 minut:
    skórka z dwóch pomarańczy
    skórka z cytryny
    świeży imbir w plasterkach 20 g (?),
    cynamom – 30 g,
    gałka muszkatołowa – łyżeczka,
    goździki – 5 szt,
    kardamon – łyżeczka

    chmiel Marynka – 30 g na 60 minut,
    chmiel Lubelski – 15 g na 15 minut

    drożdze Safale US-04

    Wyszło ok 16 litrów @ 17 BLG. Odfermentowało do 3 BLG.
    Fermentacja burzliwa 7 dni, cicha kolejne 7.
    Do refermentacji – po 4 g cukru czcionowego na butelkę.
    Do kilkunastu butelek dodałem laktozy (chyba po ok 8 g na butelkę), w ramach eksperymentu „jak zrobić słodkie piwo”. Być może te są słodsze – nie wiem, ja nie czuję w ogóle smaku laktozy, w ogóle, choćbym jadł łyżkami. Oceny degustujących są co tej słodkości podzielone.
    Ale trzeba przyznać że piwko naprawdę pięknie pachnie. Mi smakuje okropnie, to chyba moje ulubione. Szkoda że do następnych „zimowych dni” na pewno nie doczeka, ale na jesieni na pewno zrobię raz jeszcze.

    Warka 4 - „Wit”
    5.02.2012
    Inspiracją był przepis Dori, ale wyszło dość daleko, zwłaszcza że bałem się zbyt dużego udziału składników niesłodowanych.


    ekstakt pszeniczny z WES – 1.2 kg,
    słod pilznieński – 1.7 kg,
    płatki pszeniczne 0.3 kg,
    płatki owsiane 0.4 kg

    Zacieranie:
    65 stopni – 100 minut,
    72 stopnie – 30 minut

    chmiel Marynka – 25 g ( 60 minut ),

    Dodatki na ostatnie 15 minut:
    skórka z 2 pomarańczy i 1 mandarynki,
    kolendra – 15 g

    Wyszło 18 l @ 11 BLG. Odfermentowało do 2 BLG.
    Drożdże płynne Koelsch (taki pomysł, a po co – okaże się później), fermentacja tylko burzliwa w temp. pokojowej, około 23 stopnie, przez 10 dni. Tradycyjnie, ale też dla smaku – refermentacja z udziałem 4 g cukru trzcinowego.

    Fajne piwko, nawet lepsze od Obołonia Białego, który mnie „natchnął” do zrobienia go. Tyle że nieszczególnie białe – za bardzo się wyklarowało i ma raczej kolor żółtawy, nawet jak się wlewa z drożdżami.

    Ciąg dalszy nastąpi, jeszcze tylko jeden partial mash, a potem już kolejne warki tylko w pełni zacierane.
  • Cyneq
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2011.12
    • 181

    #2
    W poprzednim odcinku wspominałem o użyciu do WITa drożdży Koelsch. Pomysł nie jest mój ani nowy, ale wynikł stąd że postanowiłem upiec 2 pieczenie przy jednym ogniu. Czyli:
    - zrobić WITa,
    - zrobić Koźlaka - mój ulubiony piwny styl
    - spróbować zrobić super proste piwo jasne, żeby udowodnić sobie że te siki co leją koncerny to nie jedyne oblicze piwa jasnego robione z samego słodu pilznieńskiego.
    Jako że koźlak to lager, a na prawdziwą lagerową fermentację brak mi warunków, próbowałem uzyskać coś jak najbardziej zbliżonego. Wybór padł na drożdże do Koelscha, które podobno w dolnej granicy temperatur działania dają mało posmaków górnej fermentacji, i w zasadzie zbliżają się do "dolnej". A w okresie wielkich mrozów w mojej piwnicy było 13 stopni więc w sam raz.
    Mimo że zdążyłem już na poprzednią warkę nabyć gar 10l (największy jaki zmieści się na moje kuchence), to niestety postanowiłem przeprowadzić ponownie "partial mash". I tak powstała:
    Last edited by Cyneq; 2012-05-10, 20:51. Powód: za szybko...

    Comment

    • Cyneq
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2011.12
      • 181

      #3
      Warka 5 - "Prawie jak Koźlak"
      22.02.20012
      - puszka ekstraktu bursztynowego płynnego WES - 1.2 kg
      - słód pilnieński - 1 kg,
      - słód monachijski - 1 kg,
      - słód melanoidynowy - 0.5 kg,
      - słód caraaroma - 0.1 kg
      - słód caracrystal - 0.2 kg,
      - słód carahell - 0.125 kg,
      - słód carafa I - 0.1 kg.

      Zacieranie:
      - 55 stopni - 15 minut ,
      - 62 stopnie - 40 minut,
      - 72 stopnie - 25 minut.

      Tu w zasadzie pierwszy błąd - mając do dyspozycji warunki jakie miałem, aż prosiło sie o prawdziwą dekokcję, z zacieraniem w osobnym naczyniu, a pobieraniem dekoktu do mojego mniejszego garnka. Ostrożnie użyta ilość słodu melanoidynowego - tylko 0.5 okazał się zbyt ostrożna i koźlak jest mało "chlebowy".

      Kontynuując:
      Chmielenie:
      - Marynka 30 g na 60 minut,
      - Lubelski 15 g na 15 minut.

      Wyszło mało wydajnie - około 15 litrów przy BLg między 16 a 17.
      Drożdże Koelsch (gęstwa z warki #4)
      Fermentacja burzliwa 1 tydzień, cicha 2 tygodnie.
      Do refermentacji - rozpuszczony ekstrakt bursztynowy sproszkowany - niestety nie zapisałem jaka dokładnie ilość - podejrzewam że w przeliczeniu ok. 6 g na butelkę. (roztwór dodawany przez odmierzanie strzykawką po 20 ml do każdej butelki).

      Wyszedł, jak wspomniałem mało "chlebowy", do wzorca typu Amber Koźlak "troszkę" brakuje.

      A teraz etap całkowitego zacierania

      Warka 6- "Koelsch"
      26.02.2012

      - słód pilnieński - 3.3 kg

      Specjalnie nie dodawałem ani troche pszenicznego (to podobno jest akceptowalne).

      Zacieranie:
      - 55 stopni - 15 minut ,
      - 62 stopnie - 50 minut,
      - 72 stopnie - 20 minut.

      Chmielenie:
      - Northern Brewer 20 g na 60 minut,
      - Lubelski 15 g na 15 minut.

      Wyszło 18 litrów @ 11 BLG.
      Drożdże oczywiście Koelsh (gęstwa z warki #4).
      Bużliwa 7 dni, cicha (7 albo 14 dni, brak zapisu). Wszystko w piwnicy przy 13-15 stopniach.
      Refermentacja - cukier biały 4 g na butelkę.

      Piwo wyszło bardzo słodowe w smaku. W zapachu moim zdaniem w zasadzie aromatów ale-owych brak!
      Moim zdaniem naprawdę mocno przypomina Twierdzowe, i w sumie wyczuwam i w smaku i w zapachu coś jak miód. Serwuje to piwko znajomym którzy przyzwyczaili się że istnieje tylko jeden rodzaj piwa - "jasne" :P
      Zresztą może na sobotę uda się jeszcze znaleść z jedną butelkę do degustacji i bardziej doświadczeni ocenią.

      Ciąg dalszy - ponownie nastąpi.

      Comment

      • Cyneq
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2011.12
        • 181

        #4
        Cóż, miażdząca ocena specjalistów na warsztatach - to nie ma nic wspólnego z Koelschem, który może być tylko wytrawny nie słodowy. Wyszedł więc bezstylowiec, ale w zasadzie takie piwo chciałem

        Następna warka z założenia była bezstylowcem, do tej pory nie wiem jak to nazwać. Założenie było: treściwsze, bardziej chmielone na goryczkę, oraz na aromat, w tym próba chmielenia na zimno.

        Warka 7- "Strong bitter - bezstylowiec"
        7.03.2012

        - słód pilnieński "bohemian" - 1 kg
        - słód Pale Ale - 2 kg
        - słód monachijski - 1 kg,
        - słod caraaroma - 0,1 kg
        - słód melanoidynowy - 0,25 kg
        - karmelowy ciemny 0,2 kg
        - carafa I (czekoladowy) 0,1 kg


        Zacieranie "na lenia":
        - 68 stopni - 60 minut (chyba),

        Chmielenie:
        - Northern Brewer 35 g na 90 minut,
        - Lubelski 15 g na 90 minut.
        - Lubelski 30 g na 15 minut.
        Dodatkowo Lubelski szyszki -15 g do kadzi podczas cichej.

        Wyszło 20 litrów @ 14 BLG.
        Drożdże Danstar Nottingham.
        Bużliwa 7 dni, cicha 14 dni, w temp pokojowej.

        Refermentacja - cukier trzcinowy 4 g na butelkę.

        Cóż, nie jest bardzo gorzkie, w smaku trochę czekolady na drugim planie, goryczka za duża dla niektórym pijących, innym w sam raz. Na pewno daleko od klasycznych stylów.

        W następnym odcinku w końcu zamieszczę notatki z warzenia Wita, którym częstowałem na warsztatach.
        Last edited by Cyneq; 2012-05-15, 21:37.

        Comment

        • Cyneq
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2011.12
          • 181

          #5
          Warka 8 - „Wit”
          1.04.2012
          Powtórka Wita, bo to chyba aktualnie mój ulubiony styl.

          - słód pszeniczny – 0.6 kg
          - słod pilznieński – 1.8 kg,
          - płatki pszenne - 0.7 kg,
          - płatki owsiane - 0.35 kg
          - mąka razowa pszenna – 0.2 kg
          - ryż – 0.2 kg

          Pomysł był taki, żeby wyszło „bardziej białe” przez ryż (rozjaśnienie optyczne) oraz mąkę (większa mętność). Efekty końcowe raczej umiarkowane.

          Zacieranie:
          - 55 stopni – 15 minut, po tym czasie płatki ryż i mąka kleikowane (po prostu gotowane ok 20 minut) dodane do zacieru głównego,
          - 65 stopni – 90 minut,
          - 72 stopnie – 30 minut

          Warzenie - 90 minut:
          chmiel lubelski – 25 g ( 90 minut ),

          Dodatki na ostatnie 15 minut:
          skórka z 2 pomarańczy i 1 cytryny, świeżo starte,
          kolendra – utarta, jedno opakowanie (chyba 15 g)

          Przyznam się, że nie pamiętam ile wyszło, celowałem w 11.5 BLG.
          Fermentowane S-33, o ile pamiętam 9-10 dni, tylko na burzliwej. Do refermentacji – cukier trzcinowy.

          Warka 9 - „Ciemne pszeniczne”
          Zwane też piwem na winie – co się nawinie, to do piwa Nazwa kodowa „Cipszen”.
          21.04.2012

          Zacier – to, co zostało w kuchni:

          - słód pszeniczny – 0.45 kg
          - słod pilznieński – 1.2 kg,
          - płatki pszenne - 0.45 kg,
          - słód melanoidynowy – 0.25 kg,
          - ekstrakt WES bursztynowy – 0.25 kg
          - słód czekoladowy 0.1 kg

          Warzenie przez 90 minut z dodatkiem chmielu lubelskiego - ponownie mało gorzki chmiel użyty na goryczkę.

          Fermetnacja Danstar Nottingham – wiem, zupełnie bez żadnego stylu
          Wyszło tej „końcówkowej” warki koło 10 litrów przy BLG 11, ale mimo że bezstyl to w piciu przyjemny.

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #6
            Ryżu nie polecam - wysokie odfermentowanie i klasyczny posmak koncerniaka daje
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • zgoda
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.05
              • 3516

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
              Ryżu nie polecam - wysokie odfermentowanie i klasyczny posmak koncerniaka daje
              Do cream ale - idealny.

              Ale i tak chyba wolę kukurydzę.
              Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

              Comment

              • Cyneq
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2011.12
                • 181

                #8
                Nie wyczułem ( z tego co piszecie - na szczęście nie wyczułem ) posmaku tego ryżu. W sumie było go bardzo mało. Na kolor też w sumie nie wiem czy wpłynął, to piwo nie jest jakoś wyjątkowo blade, chociaż i tak znacznie bliższe docelowej barwie niż poprzednie podejście (warka 4).
                Tak czy inaczej muszę dopracować "nieklarowność" i "białość" moich witów, Myślę że dobrym kierunkiem jest mąka - na tyle skutecznie utrudnia filtracje że zdaje się pomaga w "zmętnieniu" - co myślicie?

                Comment

                • Marusia
                  Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                  🍼🍼
                  • 2001.02
                  • 20221

                  #9
                  Warka nr 4 nie mogła być jasna, bo ekstrakty WESa są dosyć ciemne. 200 g ryżu może nie być specjalnie wyczuwalne, ale jakbyś dał 0,5 kg, to już byś wiedział, co mam na myśli
                  Mąka to tylko drobniej ześrutowane ziarno, nie ma nic do koloru.
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • Cyneq
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2011.12
                    • 181

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                    Mąka to tylko drobniej ześrutowane ziarno, nie ma nic do koloru.
                    No a to nie jest tak, że przez tą "drobność' otrzymuje się chcąc nie chcąc coś na kształt bardziej mętnej zawiesiny? Tak zrozumiałem z jakiejś dyskusji, chyba o przepisie Dori, gdzie sporo maki kazali sypnąć.

                    Comment

                    • Kazimierz_W
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      🍼🍼
                      • 2009.05
                      • 689

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyneq Wyświetlenie odpowiedzi
                      Warka 1 - „Mild”
                      18 litrów @ 12 BLG ( stwierdziłem że na 23 l wody to będzie mocno wodniste.
                      Ja swojego puszkowego Milda rozcieńczyłem jeszcze bardziej. Wyszło chyba ponad 24l i 9BLG. Taki ekstrakt mieści się w charakterystyce stylu. Mimo tego piwo wyszło pyszne, bardzo złożone w smaku i na pewno nie wodniste. Alkoholu było 3,8%.
                      Niestety już całe wypite.
                      Browar Bociana smaczny od rana
                      Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!

                      http://pl-pl.facebook.com/pages/Zak%...10390938984626

                      Comment

                      • fidoangel
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛
                        • 2005.07
                        • 3489

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyneq Wyświetlenie odpowiedzi
                        (...)
                        Wyszło tej „końcówkowej” warki koło 10 litrów przy BLG 11, ale mimo że bezstyl to w piciu przyjemny.
                        Na tym ta zabawa w piwowarstwo domowe polega, na przełamywaniu stereotypów...
                        Last edited by fidoangel; 2012-06-05, 21:12.
                        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                        Comment

                        • Cyneq
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2011.12
                          • 181

                          #13
                          Metryczka Wita (#8) po konkursie w Częstochowie, zamieszczona tu za zgodą Organizatorów:

                          STYL PIWA
                          Witbier
                          UZYSKANA ILOŚĆ PKT
                          59,00
                          ZAJĘTE MIEJSCE
                          5

                          Ocena zgłoszonego piwa:

                          W aromacie wychodzą głównie nuty chmielowe, cytrusów, kolendry oraz lekka nuta diacetylu, czyli zapachu maślanego. Kolor jasny, żółty, właściwy. Klarowność natomiast zbyt duża, tzn. piwo jest zbyt przeźroczyste jak na Wita. Piana jasna, biała, drobna, jednak zbyt nietrwała. W smaku niepotrzebnie wychodzi na przód goryczka, która wydaje się trochę drożdżowa. Oprócz tego nuty cytrusowe i ponownie maślane. Finisz należy do goryczki oraz nut drożdżowych. Smak pozostawia również nieprzyjemną cierpkość. ełnia piwa jest średnia w kierunku niskiej. Nasycenie umiarkowane, jednak Witbier powinien charakteryzować się nieco wyższym poziomem. Generalnie trunek lepiej pachnie (mimo drobnej wady maślanej), niż smakuje. Zwróciłbym uwagę na chmielenie oraz dodatek skórek cytrusowych, jeżeli takowe były, a które mogą wprowadzić nieprzyjemną goryczkę. Witbier ogólnie rzecz ujmując nie jest piwem goryczkowym. Niepokoi też posmak drożdżowy.

                          Opracował: Rafał Kowalczyk - BROWARZYCIEL

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            #14
                            Nie wiem ile piw startowało ale piąte miejsce to bardzo dobre miejsce jest Gratki.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • Cyneq
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2011.12
                              • 181

                              #15
                              Dzięki. Nie usiadłem "na laurach", po prostu przerwa w uzupełnianiu dokumentacji. Przerwa się mści - notatki ręczne z zacieraniem kolejnych 3 piw zaginęły, próbuje odtwarzać z pamięci. A szkoda, bo może łatwiej byłoby stwierdzić skąd się wzieła "seria bez piany"

                              Warka 10 - Ale "Pies Baskerville'ów"
                              1.06.2012

                              Zasyp:
                              - słód pale ale 3.2 kg
                              - słód karmelowy jasny Strzegom - 0.3 kg

                              Zacieranie:
                              - nie pamiętam czy była białkowa - wiem że wtedy raz czytałem że nie szkodzi na piane, raz że jest konieczna, raz że nie w Anglikach, raz że tylko przy słodzie pilzn, pale ale nie - i nie pamiętam jaki był wniosek
                              - 68 stopni - godzina

                              Chmielenie:
                              - Magnum 13% szyszki 20 g, 90 minut,
                              - Centennial 20 g, ostatnie 15 minut.

                              11 BLG, ilość - brak danych
                              Fermentacja:
                              drożdże Zymoferm 042 London Ale
                              5 dni burzliwa, 18 burzliwa. Wszystko w piwnicy więc tylko lekko zimniej niż w mieszkaniu - około 22-23 stopnie.

                              Bardzo słaba piana - początek serii bezpianowców Zapach chmielowy dość umiarkowany, ale w sam raz - mimo "superaromatycznego" chmielu. Niestety zapachy ale'owe słabe. W zasadzie na początku głównie zapach drożdżowy, potem się ułożył, ale ogólnie te drożdże nie dają takiego aromatu jak us-05, a który mi sie podobał.

                              Warka 11 - Imperial Oatmeal Stout "Śniadanie towarzysza O'Sullivana"
                              24.06.2012

                              Czyli krótki przewodnik jak się nie robi takiego piwa...
                              Zamysł był taki, żeby w większości użyć brzeczki przedniej, aby łatwo zrobić piwo 19 BLG. Ponieważ jednak żal wyrzucać to co zostanie, to część wysłodzić, do następnego piwa. Oczywiście mój genialny pomysł był żeby podzielić zasyp na dwie częsci - główną "uniwersalną", bez owsa i palonego jęczmienia, i drugą, z płatkami.
                              Na początku chciałem zacierać te płatki jako 1/3 zasypu, ale w trakcie musiałem nieco pozmieniać, dosypując nieco słodu i pale ale i monachijskiego. Finalnie i tak zacierało się to 2 godziny. Pewnie głównie dlatego że ani słód pale ale ani monach nie mają takiego zapasu enzymów jak pilznieński.
                              Koniec końców wyszedł taki zasyp:
                              Część "owsiana":
                              - słód pale ale - 1.3 kg
                              - słód monachijski - 1.5 kg
                              - płatki owsiane - 0.8 kg
                              - słód carafa special III - 0.2 kg
                              - jęczmień palony 0.1 kg

                              Zacierane 2 h w 68 stopniach, ta część wysładzana. Filtracja - koszmar, zeszło do nocy, a nawet do rana, więc reszta pracy dopiero następnego dnia.

                              Część "wspólna"
                              - monachijski - 1 kg,
                              - pale ale - 2.7 kg,
                              - karmelowy jasny Strzegom - 0.2 kg
                              - karmelowy ciemny Strzegom - 0.2 kg

                              Jak poprzednie - zupełnie nie pamiętam jak z zacieraniem, czy była białkowa czy nie. Poza tym 68 stopni, 1 godzina. Z tej część użyta tylko brzeczka przednia.
                              Reszta wysłodzona przez trzykrotną filtrację, mocno odparowana, dała ok 850 g ekstraktu po przeliczeniu, zamrożone na następną warkę.

                              Chmielenie:
                              - Magnum 13% szyszki, 30 g - 90 minut
                              - Nugget 11.8% granulat, 10 g - 90 minut,
                              - Spalter 10g - ostatnie 15 min (stouty żadko się chmieli na aromat, wiem).

                              Fermentacja gęstwą z poprzedniej warki, podobna temperatura, brak danych o czasie fementacji.
                              To piwko akurat wyjątkowo wyłamało się z serii i pianka jest naprawdę fajna.
                              Zapach i smak jak dla mnie też super. Szkoda że robiłem go tylko 15 litrów.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X