Wredny Piwowar - dziennik domowego warzenia

[wrednyhawran]

Owszem tak, np. mój witbier porządnie nagazował się w ok. 4 tygodnie. A ile dałeś cukru do refermentacji?

Stosowałem miarkę z CP dołączoną do zestawu startowego. Dziwię się, bo pierwsza warka po tygodniu była elegancko nagazowana i miała świetną pianę.

Czy mógł mieć na to wpływ fakt, że piwko było przeze mnie dwukrotnie przelewane znad osadu podczas cichej? Chyba nie no bo przecież i tak zawsze jakieś drożdże by zostały, nie?

[zgoda]

Spokojnie, daj mu jeszcze z tydzień, powinno być lepiej. Jak nie będzie, to wtedy będziesz się martwił.

[wrednyhawran]

Spokojnie, daj mu jeszcze z tydzień, powinno być lepiej. Jak nie będzie, to wtedy będziesz się martwił.

Ja i tak zamierzam potrzymać je do sierpnia, chociaż nie wiem czy wytrzymam bo piwko już po tygodniu jest naprawdę dobre, więc nawet jak się nagazowanie nie poprawi to tragedii nie będzie. Anglicy takie piją i żyją

Zastanawiam się tylko czy przenieść je z powrotem do mieszkania gdzie mam 22-26*C, czy zostawić je w piwnicy tak jak jest w temp. 16-18*C

[zgoda]

Przenieś, nie zaszkodzi. Potem zniesiesz z powrotem. A potem do picia znowu na górę.

Kto powiedział, że od piwa tylko brzuch rośnie? Mięśnie też można poćwiczyć!

[Marusia]

Nie przenoś, że tak znowu się nie zgodzę ze Zgodą 16-18 stopni to wystarczająca temperatura. Poczekaj jeszcze 2 tygodnie i będzie ok do

[wrednyhawran]

Z oczywistych względów wybiorę wariant Marusi (sorry Zgoda)
Tylko z tym czekaniem może być problem...przydałby mi się jakiś sejf z licznikiem czasowym

[Mason]

Musisz więcej warzyć . Jak już będziesz miał w butelkach z 10 dojrzałych warek, to czas szybciej zleci

[zgoda]

Musisz więcej warzyć . Jak już będziesz miał w butelkach z 10 dojrzałych warek, to czas szybciej zleci

No i to jest chyba jedyne rozwiązanie.

Moje doświadczenie wykazuje, że nawet pomimo ograniczonego grona odbiorców, produkcja 40 litrów miesięcznie to nie jest za dużo...

[wrednyhawran]

Warka III

Piwo pszeniczne z zestawu ekstraktów z CP, drożdży Mauribrew WEISS oraz wody źródlanej TESCO.

Początek warzenia: 24.06.12r.
Blg. początkowe to ok 11,5*
Temperatura fermentacji 18-20*C
Temperatura brzeczki 20*C
Blg. w dn 3.07., czyli po 9 dniach wynosi 4*
Ilość brzeczki 20l
Rozlew planowany na 5.07.12 (bez fermentacji cichej)

Mam pytanie w sprawie refermentacji - to moja pierwsza pszenica i zastanawiam się ile dodać cukru, aby piwo było odpowiednio nagazowane. Póki co rozpuściłem ok 240g w 0,5l wody, czyli wyjdzie ok 6g cukru na butelkę 0,5l - czy butelki to wytrzymają? Zwłaszcza, że piwo nie odfermentowało wysoko.

[wrednyhawran]

Pszenica rozlana. Zmniejszyłem nieco ilość cukru - wlałem jedynie 400ml wody z cukrem, co daje jakieś niecałe 9,5g cukru na butelkę. Obecnie piwo refermentuje w ciepłym pomieszczeniu. Zostawię je tam na dłużej, aby się dobrze nagazowało odpowiednio do gatunku.

Spore problemy miałem przy zlewaniu piwa po fermentacji burzliwej do wiadra z kranikiem - osad na dnie był bardzo łatwy do wzburzenia, przez co sporo się go dostało do piwa. Mam nadzieję, że nie wpłynie to niekorzystnie na smak. Początkowo przy rozlewie piwo miało bardzo mętny kolor, za bardzo - wyglądało jak błoto, ale po paru dniach w butelkach ładnie się wyklarowało, a na dnie powstał spory osad drożdżowy. Obecnie piwo wygląda wzorcowo

Potrzymam jeszcze z tydzień w ciepłym, potem próba i do piwnicy

[Mason]

Pszenica rozlana. Zmniejszyłem nieco ilość cukru - wlałem jedynie 400ml wody z cukrem, co daje jakieś niecałe 9,5g cukru na butelkę.

Na butelkę 500 ml? No to możesz iść na wojnę, granaty już masz.

[wrednyhawran]

Na butelkę 500 ml? No to możesz iść na wojnę, granaty już masz.

Ah sorry, oczywiście, że nie na butelkę, tylko na litr

Teraz przeliczyłem dokładnie - wychodzi 5,2 g na butelkę.

[wrednyhawran]

Tradycyjnie po tygodniu od zabutelkowania dokonałem pierwszej próby Pszenicy.

Nagazowanie jeszcze drobne, ale już całkiem niezłe. Piana jeszcze za niska, natomiast kolor, zmętnienie, zapach i smak są jak najbardziej zadowalające. Szkoda, że wyszło mi tylko 37 butelek. Obawiam się, że znikną bardzo szybko
Póki lato trwa muszę chyba nastawić jeszcze jedną warkę

[wrednyhawran]

Mam pytanie odnośnie mojej pszenicy, czyli opisywanej wcześniej III warki. Piwko poleżakowało nieco, jest bardzo smaczne, ma piękny kolor, zapach, wręcz ideał. Ma tylko jedną wadę...kompletny brak piany, co dla hefeweizena jest czymś niedopuszczalnym.
Kiedy warka była świeża jeszcze coś tam się pojawiało (jak na zdjęciu powyżej), ale teraz to już kompletnie piany nie ma. Wie ktoś o co może chodzić? Gdzie popełniłem błąd?

[zgoda]

To powszechna przypadłość, zwie się "i ch* pianę strzelił".

Jedni mają, inni nie mają. I naprawdę hgw dlaczego. Jakieś naukowe teorię istnieją o białkach i innych różnych, ale jakoś przełożenia na praktykę nie widać.