Butelki "niesprzedajne"

[darek99]

Unverkauflich.

Joasia napisał(a)
Butelki "Unverkäuflich" to byly butelki w ktorych pracownicy browaru dostawali swoj deputat ktorego nie wolno im bylo sprzedawac.
Info od dlugoletniego pracownika Rolincka

Joasia - ten długoletni pracownik był pewnie mocno zauroczony Twoją osobą opowiadając Ci tą historię o butelkach bezzwrotnych i dlatego naopowiadał Ci głupot, chciał uchodzić za znawcę i zrobić dobre wrażenie, oczywiście pracownicy dostawali piwo w postaci piwa ale butelki z napisem unverkauflich nie służyły do tego.

[darek99]

Żywiec napisał(a)

Do walki z nieuczciwą konkurencją używano również anonsów prasowych. Informowano w nich o próbach naśladownictwa, prezentowano wszelkie, stosowane przez dany browar przed nim zabezpieczenia (ujęcie graficzne etykiety, banderoli, korka i butelki).

W poprzednim poscie oczywiście chodziło mi o to że pracownicy dostawali deputat w postaci piwa ,a nie piwo w postaci piwa
zamieszczam przykład ostrzeżenia przed nieuczciwą konkurencją ,ostrzeżenie zostało zamieszczone w prasie przez browar Lwowski.

[darek99]

Lwów

Na poprzednim skanie słabo czytelny jest tekst ostrzeżenia dlatego zamieszczam drugi skan.

[Joasia]

Odp: Unverkauflich.

http://www.mihla.de/gem/chronik/020514BI.HTM

Ja o kozie a kolega o wozie.
Pracownikom browaru nie wolno bylo sprzedawac piwa z deputatu = "Haustrunk" dlatego dostawali go w butelkach z napisem "Unverkäuflich".
Deputatu dzisiaj tez im nie wolno sprzedawac bo jest to piwo za ktore browar nie musi placicic akcyzy na alkohol.
Oczywiscie nie neguje mozliwosci ze w XIX w. albo w browarach w Europie wschodniej mialo to "niesprzedajne" innne znaczenie.

[darek99]

butelki.

Widzę że "długoletni pracownik " był bardzo przekonywujący, lecz prawda jest inna, a napisy na butelkach miały takie same znaczenie na wschodzie jak i na zachodzie, 90% butelek przedwojennych ze Śląska i Prus mają napis Unverkauflich, nie trzeba być znawcą żeby się zorientować że teoria "długoletniego pracownika" jest bzdurą.
Joasia, nie mam zamiaru na siłę Ci tego udowadniać, lecz na forum trafiają ludzie nie znający tematu, a po przeczytaniu Twojego postu gotowi są pomyśleć że tak było jak twierdzi "długoletni pracownik" , często spotykam na targach staroci "dobrze poinformowanych" którzy starają się mnie przekonać do swoich teorii np.że na butelki wytłaczane z napiami w szkle nie były naklejane etykiety itp. Tematem birofilistyki zajmuję się od 15-tu lat i trochę wiem

[Krzysiu]

Zgadzam się z Darkiem w całej rozciągłości. Tzw. "długoletni pracownicy" czy inni najstarsi górale nie są źródłem wiedzy historycznej w dzisiejszym rozumieniu tej nauki.

Wyobraźmy sobie taką sytuację - browar w Radkowie zatrudniał w okresie międzywojennym dwudziestu kilku pracowników. Jaki byłby koszt produkcji kilkuset butelek przeznaczonych wyłącznie dla pracowników i funkcjonujących w obiegu zamkniętym? Absurdalnie wysoki! A z literatury, wspomnień pracowników, ogłoszeń prasowych itp. wiadomo, że deputat otrzymywali najczęściej w w bańkach takich jak do mleka, dzbankach itp., a tylko najbogatsze firmy mogły pozwolić sobie na własne dzbanki ze szczelnym zamknięciem lub gąsiorki szklane.

W latach osiemdziesiątych w Ziębicach tzw. "deputat" (nieformalny, bo umowy o pracę nie przewidywały takiej formy wynagrodzenia, ale lepiej było ludziom dać piwo, niż mieli się nawalić w pracy) wydawano w plastikowych kanistrach będących własnością pracowników. Browar nie angażował własnego majątku w postaci butelek.

[Joasia]

W latach osiemdziesiątych w Ziębicach tzw. "deputat" (nieformalny, bo umowy o pracę nie przewidywały takiej formy wynagrodzenia, ale lepiej było ludziom dać piwo, niż mieli się nawalić w pracy) wydawano w plastikowych kanistrach będących własnością pracowników. Browar nie angażował własnego majątku w postaci butelek.

Kronikarz w przytoczonym w poprzednim poscie linku tez byl tego samego zdania co do "Unverkäuflich" ale moze obydwie osoby opowiadaja bzdury.

Haustrunk jest w Niemczech czescia jest wynagrodzenia za ktory pracownik placi podatek od wynagrodzenia (Lohnsteuer)
Ilosc wydawanego deputatu jest kontrolowana przez urzad celny poniewaz nie podlega akcyzie na piwo.

Ilosc amatorsko warzonego piwa tez jet kontrolowana i do 2 hl/rok nie trzeba placic akcyzy ale zglaszac ilosc nawarzonego piwa w urzedzie celnym.

http://www.zoll-d.de/b0_zoll_und_steuern/b0_verbrauchsteuern/h0_biersteuer/j0_besonderheiten_bier/

[Krzysiu]

Rozumiem, że ta wypowiedź jest typowym unikiem, bo jest nie na temat.

To może inaczej - w czym sprzedawano piwo dla normalnych ludzi, bo ponad 90 % butelek w mojej kolekcji ma napis "unverkauflich"?

[Piwowar]

Krzysiu, zajrzyj do ksiazki "Formen deutscher Bierflaschen im Wandel der Zeit", ktora Ci kiedys skopiowalem. Na stronie 41 znajdziesz butelki, o jakich mowi Joasia.

[darek99]

Piwowar napisał(a)
Krzysiu, zajrzyj do ksiazki "Formen deutscher Bierflaschen im Wandel der Zeit", ktora Ci kiedys skopiowalem. Na stronie 41 znajdziesz butelki, o jakich mowi Joasia.

Przepraszam za włączenie się w temat, ale nie każdy posiada ksiązkę z której czerpała informacje Joasia, a informacje zamieszczone przez Joasię są nieprawdziwe, jeśli były butelki specjalnie zrobione dla pracowników browaru aby mogli w nich zanieść deputat do domu to proszę o więcej informacji na ten temat.

[pieczarek]

Piwowar, nie daj się prosić. Krzysiu zdaje się działa w jakimś sztabie wyborczym więc do niedzieli ma przechlapane. Więc weź się spręż i napisz co tam jest na stronie 41 o interesujących nas butelkach.

[Piwowar]

Jak tylko uda mi sie uruchomic skaner zamieszcze obrazek.

[Marusia]

Krzysiu napisał(a)
Praktyki takie były powszechne na przełomie XIX i XX w., wystarczy poczytać ówczesną prasę.

Buhaha, przepraszam, że ten post nie wniesie nic na temat do rozmowy, ale zwalił mnie z nóg typowo Krzysiowy tekst zapodający jakże proste rozwiązanie

[marcopolok]

A zbiera ktoś z nas stare wycinki prasowe odnośnie piwa?
może warto by było

[zythum]

Ja staram się zbierać ale jak na razie "stare" artykuły to artykuły z gazet z końca lat 80 i początku 90 (chodzi niestety o XX wiek)