Browar w Szczyrzycu

[Doodeck]

Użyłem wyszukiwarki, a jakże.
Z powodu porannego roztargnienia zamiast w słowach, szukałem w użytkownikach i nie znalazłem. Biję się w piersi.

Jednocześnie dziękuję kol. Cooperowi za wyczerpujące wyjaśnienie.

[Standarte]

Niepowetowana strata!

Nigdy nie przestanę ubolewać nad niesławnym końcem tego browaru.Czyż taka perła na skalę europejską (wiem co piszę!)nie powinna być hołubiona i otoczona opieką przez fiskusa? Eeechh.... Pochylmy w zadumie głowy wychyliwszy żałobne ciemne .
Z sentymentu bywam w klasztorze dość często, nadrabiając każdorazowo ok.15 km. po drodze do swoich teściów.Potwierdzam- browar nazywał się Gryf,muzeum nadal funkcjonuje (jeden,mały pokoik poświęcony jest browarowi!!!).Niestety nic nie zapowiada reaktywacji browaru,byłaby to doprawdy fantastyczna wiadomość!

[Piwowar]

Znalazłem kilka danych dotyczących browaru w Szczyrzycu. W latach 1885 – 1905 browar dzierżawiła pani Minka Pflaster. Później warzeniem piwa zajęli się ponownie cystersi. W ostatnich latach przed wybuchem I wojny kierownikiem browaru był Pater Antoni Bryja, funkcję mistrza piwowarskiego pełnił Wilhelm Kramer. Browar był napędzany ręcznie, wyposażony był w kocioł warzelny z bezpośrednim paleniskiem i chłodzony lodem naturalnym. Posiadano też własne urządzenie do napełniania butelek. Produkowano piwa leżakowe, eksportowe oraz mocne. W 1910 roku browar wyprodukował 1260 hl piwa oraz 5000 kwintali słodu.

[Mortal]

Teraz jest Frater. Moje obecnie ulubione piwo. Smak przypomina ten stary ktory pamietam z lat 90. Moj ojciec wycinał na pobliskim stawie lód którym obkładano beczki w podziemiach. Ale i tak żadne piwo nie przebije smaku piwa szczyrzyckiego prosto z kadzi, beczki, (nie wiem jak to sie mówi), które znajdowało sie w podziemiach. Pamietam jak z chłopakami podchodzilismy pod brame i znajomi nalewali nam swierzutkie piwo prosto do butelek. co za smak. Ale to juz historia.
ps. Ponoc jak browar belgia wykupił recepture od braciszków, to jest jakas umowa ze jezeli piwo sie przyjmie i bedzie mialo dobra sprzedarz to zainwestuja w ta ruine w mojej miejscowości.
Ja pije Fratera bo go lubie. Mam nadzieje ze jest wiecej osób ktore tak mysla, to razem przyczynimy sie do odrodzenia browaru.
ps. Gdyby nie ten PRL i te złodzieje co to rozkradły ten browar..... ah, łza sie kreci........

[Mortal]

zapomniałem Linka dać

http://www.browarbelgia.pl/frater_pl.htm

[breslauer]

Teraz jest Frater. Moje obecnie ulubione piwo. Smak przypomina ten stary ktory pamietam z lat 90. ...

O ile mi wiadomo, to piwo Frater w latach 90-tych jeszcze nie istniało, więc jak możesz pamiętać jego smak? ...

[Standarte]

Mortal chyba dokonał skrótu myślowego, przenosząc rozważania o Fratrze na całokształt piw szczyrzyckich. Nie ma powodu poddawać w wątpliwość jego relacji, skoro pochodzi on z tamtych okolic.

[Leonpraga]

trochę danych z mojego spisu katalogowego;

SZCZYRZYCE, woj. Małopolskie

* Klosterbrauerei, Inh. Zisterzienser – Stift, Pä; Minke Pflaster (1623) -1885-1905
* Cistercienserstiftsbrauerei -1896
* Browar – wł. Konwent OO. Cystersów -1912/29/30/6
* Browar – dz. Marjan Szubert -1926/7/8
* Jan Götz S.A.Okocimski Browar i Zakł. Przem. wł. Edward Czerny -1938
* Browar – wł. Egeniusz Czerny 'tel. 2 -1939
* Czerny Eugen., Brauerei -1939/45
* Państwowy Browar Szczyrzyc -1950
* Browar Podhalański -1958 ??
* Okocimskie Zakł. Piw., Browar w Krakowie -1970
* Browar Szczyrzyc -1982


Spopis jest jeszcze nie skonczony więc mogą być brakii niścisłości

[Axel]

Słyszał ktoś o zamiarach produkcji ciemnego piwa w Szczyrzycu? Oto fragmenty artykułu, jaki znalazłem na jednej z zachodnich stron poświęconych piwu:

"Cistercian monks in southern Poland plan to get into the beer business — including making and distributing beer, perhaps taking their business to the United States, and opening a hotel and beer hall."

"This beer is dark and distinctive - it has a great bitter taste," said Eugeniusz Wlodarczyk, abbot of the monastery at Szczyrzyc in the Beskidy Mountains. "We won't be producing a huge amount so as not to compete with the big breweries. But it'll be quite different from other beers now on the market."

Artykuł wprawdzie sprzed prawie dwóch lat, ale pomysł interesujący i chyba nie zrealizowany.

[Czapayew]

Udało mi się w środę odwiedzić miejscowość Szczyrzyc na Podhalu .

Według mnie Szczyrzyc nie jest na Podhalu, tylko w Beskidzie Wyspowym, niedaleko Mszany Dolnej - taka mała uwaga.

[Shlangbaum]

Według mnie Szczyrzyc nie jest na Podhalu, tylko w Beskidzie Wyspowym, niedaleko Mszany Dolnej - taka mała uwaga.

Żeby było śmiesznie to w kręgach przewodnickich PTTK uznaje się okolice Szczyrzyca jako skłon Beskidu Makowskiego, ale on się zazębia z Wyspowym więc to chyba poprawne.

A z tym podhalem to panie dzieju niezła przesada

[kalifat]

Na stronach Almanachu Ziemi Limanowskiej dostęny jest artykuł Stanisława Czachury z 2003 r o browarze w Szczyrzycu.

Oto obszerne fragmenty historii browaru (całość ze zdjęciem browaru tu )
Pierwszy dokument związany z powstaniem browaru datowany jest na rok 1628. Zaczęło się od produkcji podpiwku na bazie palonego jęczmienia. Napój ten rozdawano latem żniwiarzom podczas zbiorów.
Od roku 1824 zaczęła się produkcja piwa wysokoprocentowego. Szczyrzycka warzelnia piwa jest najstarszym browarem w kraju. Produkowany tu napój zawdzięczał swą jakość wodzie ze źródełka w Wadzyniu
...
Piwo produkowane według starej receptury nosiło nazwę "Złoty zdrój"
...
Dokumenty potwierdzają, że Cystersi prowadzili browar do roku 1925, kiedy to wydzierżawił go Eugeniusz Czerny - przedsiębiorca browarniany, reprezentujący jako dyrektor dzierżawny OO Cystersów (świadczy o tym pieczęć zachowana w muzeum klasztornym). Eugeniusz Czerny opuścił Szczyrzyc w roku 1945 wraz z wojskami niemieckimi, a w roku 1948 na prośbę opata ojca Birosa prowadzenie browaru objął Władysław Leśniak - browarnik z Krakowa. W tym czasie wszystkie prace wykonywano nadal tylko ręcznie, a pierwszymi inwestycjami były: budowa tacy chłodniczej oraz remont kotła i kadzi filtracyjnej.
W roku 1951 cały majątek OO.Cystersów został upaństwowiony, w tym i browar. Nastąpiła inwentaryzacja, i przekazanie zakładu pod zarząd Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Jodłowniku. Od tej pory browar podlegał Ministerstwu Rolnictwa.
Następne lata przyniosły wiele zmian zmierzających do unowocześnienia produkcji. W roku 1952 zamontowano silniki spalinowe, przebudowano warzelnię, wybudowano przepompownię piwa z fermentacji do leżakowni oraz młyn do śrutowania słodu. W latach 1953-55 przebudowano kotłownię (ciekawostką może być to, że kocioł pochodził z Bielska Białej, a maszyna parowa z Opola). W roku 1956 zakończono też elektryfikację browaru. Następne ważniejsze modernizacje to: budowa nowej suszarni i słodowni, oraz systemu chłodzenia (w latach 1963-1968), zainstalowanie nowej kadzi filtracyjnej, kotła zaciernego, wprowadzenie chłodzenia solankowego, przebudowa leżakowni (od roku 1970).
W roku 1983 produkowano 22 000 hektolitrów piwa rocznie. Znajdowało ono swoich odbiorców w Dobrej, Limanowej, Rabce, Myślenicach, Dobczycach, Krakowie.
W latach powojennych wielokrotnie zmieniała się nazwa firmy prowadzącej szczyrzycki browar. Wynikało to z kolejnych reorganizacji. Na etykietach z tego czasu oraz w dokumentach możemy znaleźć następujące nazwy: Państwowe Gospodarstwo Rolne - Browar w Szczyrzycu; Centralny Zarząd Hodowli Koni w Warszawie, Państwowa Stadnina Koni w Jodłowniku - Browar w Szczyrzycu, wreszcie z chwilą przejęcia gospodarstwa w Jodłowniku przez "Igloopol"; Igloopol - Browar w Szczyrzycu. Najdłużej utrzymywała się nazwa Browar Podhalański w Szczyrzycu (od roku 1957 do 1970).
Po wielu staraniach, w roku 1993 Cystersi odzyskali cały upaństwowiony przed laty majątek oraz browar, który przyjął nazwę Browar "Gryf", związaną z herbem Szczyrzyca.
...
Jego losami interesowało się wielu przedsiębiorców, którzy chcieli go wydzierżawić i uruchomić. Jednak do tego nie doszło i Cystersi sami zaczęli produkować piwo. Rzecz jednak w tym, że opactwo klasztoru nie mogło spełnić wszystkich wymagań współczesnej produkcji; trzeba było unowocześnić zakład, zainstalować nowe maszyny, udoskonalić technologię. Cystersów nie było na to stać i w roku 1997 browar został zamknięty.


I trochę o technologii
Technicznie proces wyrobu piwa można było podzielić na następujące stadia; słodowanie, polegające na wsypywaniu odpowiedniej ilości jęczmienia do kadzi zalewanych wodą o temperaturze 4-10 stopni Celsjusza, którą codziennie trzeba było zmieniać i trwało to około 70 godzin. Następnie jęczmień był osuszany, oddzielało się od niego powstałe przy moczeniu kiełki i powstawał słód. Druga część procesu to warzenie brzeczki, polegające na zasypywaniu do kadzi pośrutowanego słodu, podgrzewanie go w kotle warzelnym. Potem, po trzykrotnym przepompowaniu, przefiltrowaniu i ostudzeniu następowało zlewanie do kadzi fermentacyjnej. Kolejnym, trzecim etapem procesu był dodawanie drożdży do brzeczki co powodowało fermentację trwającą 8-10 dni. Proces warzenia piwa zbliżał się powoli ku końcowi; po przepompowaniu do kuf składowych następował okres leżakowania - przechowywania piwa w piwnicach. Na koniec obciągano napój poprzez filtry do naczyń transportowych. Wszystkie te prace wykonywano ręcznie, przy bardzo dużym wysiłku pracowników. Była to typowa manufaktura.

[Axel]

"Jest nadal nadzieja, że znajdzie się firma, może zagraniczna, która browar przejmie i uruchomi. Aktualnie jest to zabytkowy obiekt do zwiedzania."

Kto myśli, że jest to realne?

[garfunkel]

jest to realne i to nawet bardzo; ojcowie cystersi ze Szczyrzyca zostali otoczeni opieką Slow foodu - fakt, że przede wszystkim ze względu na hodowlę polskiej krowy czerwonej, z której mleka cystersi chcą wyrabiać sery wedle dawnych tradycji, jeśliby więc zakon wzrósł w siłę, to cystersi zajęliby się też piwem - i to byłby wspaniały komplet;

[Krzysiu]

...ojcowie cystersi ze Szczyrzyca zostali otoczeni opieką Slow foodu ...;

No to już jestem spokojny, to gwarancja, że do niczego w życiu nie dojdą i nic godnego zjedzenia czy wypicia nie da im się wyprodukować. Za to z pewnością będą uiszczać niemałe składki na te śmieszne zgromadzenie.