Co do suszarni słodu, to na Śląsku, poprzez Czechy, aż do Bawarii, popularne były tak zwane suszarnie siodłowe. Tutaj przykład z browaru U Fleku w Pradze. Jak widać po osmolonych ścianach, pierwotnie suszono bezpośrednio dymem, a że palenisko znajdowało się w niewielkiej odległości od siatki suszarni, słody tak produkowane nadawały się do produkcji piw o ciemnej barwie. Musiały też mieć posmak wędzony.
Jak skarżył się opolski piwowar w 1812 roku: „Suszarnia słodu jest prawdziwą wędzarnią, a nie suszarnią i jej budowniczy powinien być, jak tylko się suszy, zamykany tam o chlebie i wodzie, aby więcej takich zwariowanych budowli nie stawiał”. Skarga ta prawdopodobnie poskutkowała, ponieważ w latach trzydziestych XIX wieku opolska suszarnia była określana jako suszarnia typu angielskiego.
Jak skarżył się opolski piwowar w 1812 roku: „Suszarnia słodu jest prawdziwą wędzarnią, a nie suszarnią i jej budowniczy powinien być, jak tylko się suszy, zamykany tam o chlebie i wodzie, aby więcej takich zwariowanych budowli nie stawiał”. Skarga ta prawdopodobnie poskutkowała, ponieważ w latach trzydziestych XIX wieku opolska suszarnia była określana jako suszarnia typu angielskiego.
Comment