Chmielarstwo nowotomyskie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #16
    Nic w tym dziwnego, każdy nowy rejon uprawy zwiększał konkurencję. A Bawaria i Prusy we wszystkich wojnach w latach 1740 - 1866 r. stały po przeciwnych stronach (z wyjątkiem krótkiego epizodu napoleońskiego).

    Comment

    • stepwolf
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2012.09
      • 26

      #17
      Witam! Odświeżam temat. Napisałem ostatnio krótki tekścik o nowotomyskim chmielarstwie. Oto i on:

      Historia miasta poachnąca szyszkami chmielu.

      Chmiel (właściwie chmiel zwyczajny) to bylina, która stosowana jest przede wszystkim w przemyśle piwowarskim. W Polsce największym ośrodkiem uprawy tej rośliny jest Lubelszczyzna. Uprawy chmielu znajdziemy na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie oraz w Wielkopolsce, na terenie której znajdują się jedne z najstarszych tradycji chmielarskich w naszym kraju, choć dziś ten region nie odgrywa już kluczowej roli w tej gałęzi rolnictwa.
      Poniższy tekst ma na celu prezentację historii Nowego Tomyśla w kontekście lokalnych tradycji chmielarskich sięgających swymi korzeniami kilku wieków wstecz. W nauce o historii miasta oraz przy promocji regionu kładziony jest duży nacisk na fakt tradycji chmielarskich i wikliniarskich. Można odnieść wrażenie, że o ile wiklina w rejonie Nowego Tomyśla jest widoczna nie tylko jako roślina uprawna, ale także w postaci efektu finalnego prac plecionkarzy, które zdobią przestrzeń miejską, o tyle chmiel jest już nieco zapomniany i odsunięty na drugi plan. Wynika to zapewne z faktu, że wytwory wikliniarskie posiadają walory dekoracyjno-estetyczne i można je trzymać w domu, czy w ogrodzie. Z kolei chmiel stosowany z reguły jest tylko jako przyprawa do piwa.
      Nowy Tomyśl to niewielkie miasteczko położone 60 kilometrów na zachód od Poznania. Jego populacja liczy około 15 tysięcy mieszkańców. Usytuowanie miasta przy kluczowych arteriach komunikacyjnych (autostrada A-2, linia kolejowa Berlin - Warszawa - Moskwa), to bez wątpienia duży atut tej niewielkiej miejscowości.
      Tutejsze warunki glebowo-klimatyczne tworzą bardzo dobre podstawy do uprawy chmielu. Okoliczne gleby, co prawda nie należą do najżyźniejszych, ponieważ stanowią kombinację torfowisk i bielicy z przewagą tej drugiej. Zgodnie z bonitacyjną skalą gruntów ornych są to najczęściej gleby V i VI klasy żyzności. To, co dodatkowo cechuje lokalne warunki środowiska naturalnego to wysoki poziom wód gruntowych. Często znajduje się on na poziomie 0,5-1,5 metra pod powierzchnią ziemi. Jeżeli chodzi o warunki pogodowe są one z pewnością relatywnie łagodne. Nie występują tu takie niskie temperatury w zimie, jak na terenie Suwalszczyzny, ani upały w okresie letnim, jak np.: na Podkarpaciu. Jedyną niedogodnością związaną z aurą są niedobory opadów atmosferycznych przede wszystkim w okresie letnim. Zalesienie tego obszaru to kolejna zaleta nowotomyskich okolic ponieważ stanowi naturalną osłonę przed wiatrem, a jak wiadomo chmiel nie rośnie dobrze w miejscach wietrznych.
      Chmiel jest rośliną, która znana jest człowiekowi od bardzo dawna. Niektóre źródła podają, że wykorzystywany był już 2000 lat p.n.e. Ze źródeł pisanych wynika, że piwo zaczęto chmielić we Wschodniej Europie wcześniej niż w jej zachodniej części i to od Słowian przejęto ten zwyczaj – najpierw uczynili to Germanie na skutek wejścia w dość intensywne stosunki ze Słowianami, którym często daleko było do pokojowych. Od Germanów praktykę stosowania szyszek chmielu w piwowarstwie przejęli Frankowie. Warto zaznaczyć, że w kulturze Słowian chmiel pełnił istotną rolę nie tylko jako przyprawa czy roślina lecznicza, ale także utożsamiano go ze szczęściem, dobrobytem. Zwyczaj posypywania głów nowożeńcom chmielem praktykowany był na terenach dzisiejszej Białorusi i Ukrainy jeszcze w XIX wieku.
      Początkowo przez ludzi wykorzystywany był chmiel dziko rosnący, który do dziś można spotkać w środowisku naturalnym. Z czasem zaczęto sadzić go bliżej domostw. Nie wykorzystywano do tego konstrukcji nośnych, jak dzisiaj, ale pozwalano oplatać tej roślinie przydomowe płoty i budynki.
      Uprawa chmielu została zapoczątkowana na ziemiach obecnej Wielkopolski i Śląska w IX wieku, a kroniki z okresu XIII-XIV wieku podaja informacje o pierwszych prywatnych plantacjach. W Wielkopolsce pierwsze uprawy chmielu znajdowały się w okolicach Wągrowca i Kościana.
      Duży wpływ na rozwój chmielarstwa w Polsce miały dwa czynniki: po pierwsze – powstawało coraz więcej browarów (zwłaszcza klasztornych i książęcych), a co za tym idzie zwiększało się zapotrzebowanie na chmielowy surowiec. Po drugie – plantatorzy bazując na swoich doświadczeniach związanych z uprawą tej rośliny byli w stanie polepszać jakość uprawianego przez nich chmielu, co było istotne, ponieważ browary korzystały tylko z surowca pochodzenia krajowego.
      W rejonie dzisiejszego Nowego Tomyśla najstarsze ślady osadnictwa sięgają epoki mezolitu. Pierwsze dokumenty istnienia wsi Tomyśl datowane są na rok 1296. Była to wieś nie odgrywająca wielkiej roli.
      Do rozwoju chmielarstwa i piwowarstwa na terenach Tomyśla (nazwa Nowy Tomyśl pojawiła się w XVIII wieku) miały miejsce wojny husyckie z okresu lat 1419-1434, w wyniku których sporo Czechów i Ślązaków wyemigrowało na tereny zachodniej Wielkopolski. Przywieźli oni ze sobą sadzonki doskonałych czeskich odmian chmielu oraz nowe dla ludności lokalnej doświadczenia w zakresie uprawy tej byliny. Dowodem tego osadnictwa mogą być nazwy wsi ulokowanych niedaleko Nowego Tomyśla o takich nazwach jak Czeskie Stare, czy Czeskie Nowe.
      Warto zaznaczyć, że Tomyśl w XV wieku był nadal wsią. Prawa miejskie jako Nowy Tomyśl uzyskał w roku 1786, co - w porównaniu z okolicznymi miastami takimi jak Zbąszyń (prawa miejskie w 1311), Grodzisk Wielkopolski (1303) – plasuje to miasto jako najmłodsze w okolicy.
      W okresie XVI-XVIII wieku mamy do czynienia w okolicy Tomyśla z osadnictwem olęderskim. Intensywność napływu „olędrów” podlegała wahaniom, jednak jej szczyt przypadł na pierwszą połowę XVIII wieku. Źródła pisane podają, że w owym czasie powstało sporo wiosek zakładanych przez nowych mieszkańców tutejszych ziem. Termin odnosił się początkowo do osadnictwa ludności pochodzenia holenderskiego i flamandzkiego na ziemiach niemieckich oraz formuły prawnej na podstawie której owa ludność była osiedlana na tychże terenach. Z czasem ludzie tego pochodzenia dotarli do Prus Królewskich Książęcych, skąd zostali ściągnięci do Wielopolski w okolice Tomyśla. Oprócz Holendrów zaczęli napływać także Niemcy i Czesi (następstwo wojny trzydziestoletniej mającej miejsce w latach 1618-1648) oraz Polacy z innych ziem polskich. Wszyscy Ci ludzie osadzani byli na zasadach prawa niemieckiego. Osadnicy olęderscy otrzymywali ziemię w dzierżawę kilkuletnią (1-7 lat), a z czasem w dzierżawę wieczystą. Każdy z osadników posiadał wolność osobistą i był równy wobec feudała. Pan feudalny ustalał wysokość i zakres zobowiązań na rzecz dworu, jakie musiał ponosić każdy nowo osiedlony.
      Wobec ludności napływowej stawiane były też zadania w zależności od miejsca ulokowania dzierżawy. Do zdaniach tych należała melioracja zagospodarowywanego terenu (odwodnienie) celem jego przygotowania pod uprawę zwłaszcza chmielu i wikliny, które na tutejszych niezbyt żyznych glebach radziły sobie o wiele lepiej niż inne bardziej wymagające rośliny. Drugim zadaniem postawionym wobec ludności napływowej był karczunek okolicznych lasów i w efekcie przygotowanie terenów pod uprawy.
      W tym czasie powiększeniu uległ areał upraw chmielu, a jako wysoka jakość porównywana z chmielem żateckim (prawdopodobnie to właśnie od tej odmiany pochodzi chmiel nowotomyski) sprawiła, że coraz więcej osób było zainteresowanych uprawą tej rośliny. Okoliczny chmiel zaczął cieszyć się coraz większym zainteresowaniem w kraju i za granicą.
      W drugiej połowie XVIII wieku obok Tomyśla (obecnie wieś Stary Tomyśl) powstała Nowa Kolonia Tomyśl, która 8 kwietnia 1786 roku uzyskała prawa miejskie na bazie aktu lokacyjnego nadanego przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Fundatorem miasta był Feliks Szołdrski. W momencie włączenia Nowego Tomyśla do zaboru pruskiego w 1793 roku miasto liczyło 358 mieszkańców.
      Wiek XIX przyniósł rozkwit nowotomyskiego chmielarstwa. Wzrost zainteresowania nowotomyskim chmielem spowodował, że nie był on uprawiany już tylko na potrzeby własne, ale na o wiele większą skalę. Sprzyjała temu polityka rządu pruskiego, która propagowała uprawę chmielu w okolicach Noego Tomyśla. Z drugiej strony nieocenioną rolę w promocji nowotomyskiego chmielarstwa odegrał przybyły na te ziemie w 1837 roku niemiecki kupiec i chmielarz żydowskiego pochodzenia Józef Jakub Flatau (1812-1887).
      O jego prywatnym życiu nie wiadomo wiele. Pewne jest, że przybył do Nowego Tomyśla z Berlina. Odebrał wykształcenie kupieckie zgłębione studiami gospodarczymi i podróżami zagranicznymi. Wiadomo, że Flatau z uprawami chmielu pierwszy raz zetknął się w Belgii.
      W 1838 roku sprowadził do Nowego Tomyśla z Czech i Bawarii sadzonki tamtejszych odmian chmielu, z którymi zaczął eksperymentować, by otrzymać nowe i według niego lepsze odmiany, które przyjmą się na piaszczystych glebach w nowotomyskiej okolicy.
      „Pruski król chmielu”, bo tak mawiano o tymże człowieku wychodził z założenia, że dzięki uprawie dobrego jakościowo chmielu skorzysta przede wszystkim uboga ludność wiejska, która będzie mogła uprawę tejże rośliny uczynić swym głównym źródłem dochodu.
      Flatau podjął skuteczne działania na rzecz zamknięcia rynku pruskiego na chmiel sprowadzany z Ameryki proponując jako alternatywę wyhodowane przez niego odmiany chmielu promowane jako „ chmiel nowotomyski”. Duże znaczenie sukcesu tych działań miał fakt długiego czasu transportu statkami transatlantyckimi suszonych szyszek chmielowych z USA do europy, który trwał około 6 tygodni.
      Oto kilka najważniejszych sukcesów jakie święcił J.J. Flatau z wyhodowanymi przez siebie odmianami chmielu:
      1) 1851 – na światowej wystawie chmielarskiej otrzymał „Grand Prix” za eksponowany tam surowiec chmielowy,
      2) 1854 – medal dla chmielu nowotomyskiego otrzymany w Monachium,
      3) 1883 – w tym roku nowotomyski chmiel osiągnął najwyższą cenę na rynkach światowych – za 100 kilogramów suszonych szyszek trzeba było zapłacić 330 marek,
      4) 1885 – dyplom uznania za osiągnięcia na wystawie w Paryżu,
      5) 1886 – dyplom uznania na wystawie w Pradze.
      6) Flatau otrzymał też dwa złote medale (które bardzo sobie cenił) przyznane mu przez Paryską Akademię Nauk oraz Paryskie Towarzystwo Aklimatyzacyjne.
      Flatau otrzymał jeszcze ponad 10 innych odznaczeń w postaci medali lub dyplomów.
      W miarę zdobywania przez nowotomyski chmiel popularności jeszcze przed jej apogeum, które nastąpiło w drugiej połowie XIX wieku, w okresie lat 30. i 40. tego stulecia zaczęli pojawiać się kupcy, którzy dopuszczali się wielu nieuczciwych praktyk takich, jak np.: wykup tomyskiego chmielu (nazwa tomski i nowotomyski stosowana jest naprzemiennie) i sprzedaż na rynki zagraniczne jako droższy chmiel żatecki czy bawarski. Innymi niekorzystnymi działaniami było stawianie tomyskiego chmielu jako surowca pośledniej jakości na wszelkiego rodzaju imprezach chmielarskich, za co osoby dopuszczające się tego otrzymywały odpowiednie gratyfikacje. Zdarzało się też, że jako chmiel nowotomyski sprzedawano surowiec gorszy jakościowo. Wszystkie te próby zdyskredytowania wyrobów chmielarskich z okolic Nowego Tomyśla skończyły się fiaskiem ponieważ nieuczciwe praktyki zostały odkryte w efekcie czego oszuści zostali ukarani, a nowotomyski chmiel został zrehabilitowany.
      W owym czasie Nowy Tomyśl stał się bardzo konkurencyjnym ośrodkiem dla takich chmielarskich regionów w Europie jak Żatec (po niemiecku Saaz), czy Hallertau.
      W XIX wieku a zwłaszcza do lat osiemdziesiątych tego stulecia Nowy Tomyśl ukierunkował się na uprawy chmielu. O tym, jak daleko miasto i okolice zaangażowało się w ten kierunek zmian świadczyć może fakt, że podczas gdy w 1837 roku produkowano 500 cetnarów chmielu (1 cetnar = 50 kilogramów), o tyle w roku 1862 produkcja plasowała się na poziomie 30 000 cetnarów w skali roku o łącznej wartości 2,2 miliona talarów. Szacuje się, że w czasie „chmielowej prosperity” wokół uprawy tej rośliny mogło być zaangażowane nawet 20 000 osób przy różnego rodzaju pracach w chmielnikach.
      Ceny chmielu ulegały sporym wahaniom. Były lata, kiedy cetnar kosztował kilka talarów (1837 – 9 talarów), a były takie, kiedy za cetnar trzeba było zapłacić ponad 100 talarów (1851). Historycy zwracają uwagę na fakt, że talar był stabilną walutą i przy założeniu, że ulegał działaniu kilkuprocentowej inflacji, wzrost ceny wiązał się z realnym, kilkukrotnym zyskiem. W roku 1873 talar w Prusach został zastąpiony marką.
      Największym uznaniem cieszyły się dwie odmiany chmielu nowotomyskiego. Jedna z odmian to chmiel miasta Nowy Tomyśl i okolic bezpośrednio przylegających, a drugą był chmiel z nieco dalej usytuowanych terenów. Obydwóm odmianom przypisywano następujące cechy: duże szyszki, dużą zawartość garbnika i lupuliny, intensywny zapach, łatwość zbioru, dużą wydajność. Chmiel uważany był za ciężki i treściwy, a jednocześnie mniej delikatny niż odmiana Saaz (żateckiej). .
      Od II połowy XIX wieku w Nowym Tomyślu organizowane były wystawy i jarmarki chmielarskie, na których promowano oraz szukano nowych kontaktów pośród pruskich, czeskich, austriackich, szwedzkich, a nawet amerykańskich kupców w celu zapewnienia zbytu.
      Za swoje zasługi dla lokalnego chmielarstwa Józef Jakub Flatau w maju 1858 roku otrzymał tytuł honorowego obywatelstwo Nowego Tomyśla. Było to sporym zaskoczeniem dla niego ponieważ często uskarżał się, że lokalna ludność nie zawsze była entuzjastycznie nastawiona względem jego nowatorskich wizji dotyczących upraw chmielu.
      Po śmierci J.J. Flatau opieką nad nowotomyskimi uprawami zajęło się powstałe w 1862 roku Poznańskie Towarzystwo Chmielarskie.
      Rozwój chmielarstwa wynikający z renomy okolicznego chmielu przysporzył się do modernizacji miasta. W roku 1879 wybudowany został murowany ratusz, a zabudowania znajdujące się na terenie miasta poddano modernizacji. Z zachowanego budownictwa z okresu drugiej połowy XIX wieku charakterystyczne są nadbudówki, które pełniły rolę naturalnych suszarni dla szyszek chmielowych. W 1882 roku uprawiano w okolicach Nowego Tomyśla 1916 hektarów chmielu, a cztery lata później areał uległ powiększeniu do 2076 ha. Jeden z największych hoteli w mieście nosił do okresu międzywojennego nazwę Hotel „Pod Chmielowym wieńcem”.
      Na początku lat 90-tych XIX stulecia światowa nadprodukcja chmielu spowodowała spadek cen tego surowca roślinnego, a co za tym idzie spadło zainteresowanie uprawą tej rośliny. W 1891 roku areał upraw chmielu wynosił już tylko 1711 ha i do wybuchu I Wojny Światowej wykazywał tendencję malejącą. W 1914 roku powierzchnia upraw spadła do 800 hektarów w rejonie nowotomyskim. Pomimo spadku ilości upraw chmielu w tej okolicy, chmiel nowotomyski nadal cieszył się uznaniem w Prusach i poza ich granicami.

      Ciąg dalszy nastąpi…
      http://notopopiwku.blogspot.com

      Comment

      • stepwolf
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2012.09
        • 26

        #18
        Wybuch I Wojny Światowej oraz prowadzone w tym okresie działania wojenne w rejonie Wielkopolski spowodowały zapaść lokalnego chmielarstwa. Złożyły się na to zniszczenia wojenne oraz spadek produkcji piwa wynikający z zakazu wydanego przez władze pruskie dotyczącego zastosowania jęczmienia do słodowania. W tym samym czasie na terenach zaboru rosyjskiego, gdzie istniały dwa duże ośrodki chmielarskie – Lubelszczyzna i Wołyń – obowiązywał całkowity zakaz produkcji piwa.
        Po zakończeniu wojny i odzyskaniu przez Polskę niepodległości, a także ustalenia przebiegu zachodniej granicy w wyniku zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego w Wielkopolsce przystąpiono do odbudowy dawnych plantacji chmielu. Rejon nowotomyski, który musiał odbudować chmielniki był w bardzo niekorzystnej sytuacji w porównaniu z wymienionymi wyżej ośrodkami chmielarskimi ulokowanymi na wschodnich terenach Polski, gdzie zniszczenia powstałe na skutek działań wojennych były relatywnie niskie.
        W okresie dwudziestolecia międzywojennego sytuacja chmielarstwa w Polsce była trudna. Wynikała po części z niedogodności związanych z unifikacją ziem zajmujących się przez ponad 120 lat w trzech osobnych organizmach państwowych. Do tego należy doliczyć trudności wynikające z konieczności odbudowy aparatu państwowego. Z drugiej strony istotne też były czynniki zewnętrzne, takie jak cła na polski chmiel oraz światowy kryzys lat 1929-1935, który dotknął też chmielarstwo z uwagi na europejską nadprodukcję chmielu z roku 1929.
        Do czynników wewnętrznych zaliczyć należy:
        a) brak organizacji plantatorów, którzy zaczęli tworzyć struktury organizacyjne na szczeblu krajowym dopiero w drugiej połowie lat trzydziestych,
        b) brak wsparcia ze strony państwa w postaci kredytów na zakładanie plantacji czy dopłat do eksportu (w okresie międzywojennym eksportowano z Polski 90% wyprodukowanego w kraju chmielu).
        c) brak zorganizowanego rynku zbytu – chmiel sprzedawany był zagranicznym kupcom, którzy często okazywali się być spekulantami. Co więcej, często przepisy krajów z których pochodzili nakazywały im wyprzedawać w pierwszej kolejności chmiel z kraju ich pochodzenia, a dopiero w następnej kolejności ten sprowadzony z Polski,
        d) kredyty zawierane były przez polskie browary głównie w niemieckich bankach, co wynikało z faktu konieczności budowy od podstaw polskiego systemu bankowego. W ramach tych umów kredytowych browary zobowiązywały się do zakupu niemieckiego chmielu, który sprzedawany był im po preferencyjnych cenach, co czyniło surowiec zagraniczny atrakcyjniejszym od krajowego.
        Czynniki zewnętrzne to przede wszystkim:
        a) nadprodukcja chmielu w Europie wynikająca z masowej odbudowy chmielników zniszczonych w czasie I Wojny Światowej. Szczyt zakładania nowych upraw przypada na rok 1927. Specjaliści z dziedziny chmielarstwa ostrzegali, że tego typu działania doprowadza do klęski urodzaju, ponieważ chmiel daje największy plon w trzecim roku po zasadzeniu. Prognozowana katastrofa związana z nadprodukcją przyszła w roku 1929.
        b) wycofanie się U.S.A. z Europy jako odbiorcy w wyniku spadku zainteresowania europejskim chmielem na rzecz odmian amerykańskich. Dla europejskich plantatorów był to znaczny cios pod postacią utraty największego rynku zbytu na świecie. Rocznie USA zużywało 400 000 cetnarów chmielu do produkcji piwa. Możliwości eksportowe Czechosłowacji w tamtym okresie wynosiły około 130 000 cetnarów. W przypadku Niemiec było to ok. 63 000 cetnarów.
        c) Polityka celna państw ościennych – ZSRR wycofał się z europejskiego rynku chmielarskiego, a z kolei Niemcy stosowali po pierwsze duże cła, a po drugie wywożony polski chmiel z ich portów opatrywany był fałszywymi etykietami informującymi, że jest to chmiel niemiecki przez co światowy konsument niewiele wiedział o polskim chmielu. (Jak już wspomniano wcześniej w czasach swojej świetności chmiel nowotomyski święcił swe sukcesy pod egidą Prus).
        Pomimo tych wszystkich trudności chmielarstwo polskie powoli, aczkolwiek sukcesywnie się rozwijało. Nowy Tomyśl jako ośrodek chmielarski był w tym czasie na trzecim miejscu pod względem areału po Lubelszczyźnie i Wołyniu choć powierzchnia upraw w tym regionie w przededniu wybuchu II wojny Światowej wynosiła już tylko 220 ha. Dla porównaniu obszar upraw na Wołyniu w roku 1936 wynosił 2 204 ha.
        Władze Nowego Tomyśla podjęły szereg starań, aby zachęcić chmielarzy do jak najlepszej pracy. Organizowane były jarmarki i wystawy chmielarskie, o których wyczytać można z zachowanych egzemplarzy „Orędownika na powiaty nowotomyski i wolsztyński”. W 1926 roku założono towarzystwo Chmiel Wielkopolski S.A., którego zadaniem było wspieranie lokalnych plantatorów. Magistrat nowotomyski co roku nagradzał premiami dwóch najlepszych producentów. Założona została też stacja doświadczalna w okolicach Nowego Tomyśla, którą podarował Wydział Powiatowy. Jej zadaniem były prace nad uszlachetnianiem uprawianych w okolicy odmian. Niektóre źródła podają też o fakcie istnienia siarkowni w Nowym Tomyślu w okresie międzywojennymi, w której konserwowano szyszki chmielowe chemicznie przy pomocy tlenku siarki. Zabieg taki trwa od 40 minut do dwóch godzin i polega na spalaniu siarki, a powstały bezwodnik kwasowy SO2 przedostaje się do szyszek chmielu. Jego zawartość w szyszkach po ukończeniu procesu siarkowania wynosi od 0,1% na kilogram suszu do 0,4%.
        Należy wspomnieć że w okresie „międzywojnia” Nowy Tomyśl przeistoczył się w miasto już nie typowo rolnicze, lecz w rzemieślniczy ośrodek, w którym działały wolne cechy np.: kupiecki, krawiecki, szewski, piekarski, stolarski, rzeźnicki, ślusarsko-kowalski, itp. W mieście powstało wiele manufakturowych zakładów o niezbyt dużych zdolnościach wytwórczych. Obok rzemiosła rolnictwo, a przede wszystkim uprawa chmielu i wikliny stanowiły nadal ważne źródło dochodu miejscowej ludności.
        W okresie II Wojny Światowej okupanckie władze wydały zarządzanie, na mocy którego nakazano zniszczenie całego areału uprawnego chmielników usytuowanego na ziemiach nowotomyskich. Działania takie miały na celu likwidację polskiego chmielarstwa oraz wzmocnienie niemieckich ośrodków zajmujących się uprawą chmielu. Pomimo usilnych działań mających na celu wyniszczenie lokalnych upraw Polacy w tajemnicy zachowali niewielkie ilości materiału roślinnego, który po wojnie posłużył do zakładania pierwszych plantacji na ziemiach dookoła Nowego Tomyśla. Pierwszą plantację założono w 1946 roku we wsi Cicha Góra, a jej właścicielem był pan Teodor Bińkowski. Zachowany przez okolicznych mieszkańców materiał roślinny posłużył w czasach Polski Ludowej do wyselekcjonowania odmiany nowotomyskiej (tomyskiej) chmielu. Według powojennych źródeł na obszarze Wielkopolski nie zachował się ani jeden hektar chmielników. W skali całego kraju w jego nowych granicach zachowały się 92 ha plantacji, z czego 88 ha na terenach Lubelszczyzny.
        W okresie powojennym uprawa chmielu zostaje wsparta poprzez dostarczenie w latach 1948-1950 miliona sadzonek chmielu z Czechosłowacji. W następnej dekadzie uprawy zakładane są na Lubelszczyźnie, Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce.
        Do pierwszej połowy lat 60-tych XX wieku odbudowa upraw szła nadzwyczaj dobrze, jednak w latach 1963-64 pojawił się pierwszy regres związany z nadprodukcją surowca chmielowego. Największym ośrodkiem chmielarskim stała się Lubelszczyzna.
        Po II Wojnie Światowej Nowy Tomyśl zaczął przekształcać się w ośrodek wytwórczo-przemysłowy. Powstało wiele produkcyjnych zakładów pracy państwowych bądź spółdzielczych. W związku z powstawaniem nowych miejsce pracy następuje spora migracja ludności z okolicznych wsi do miasta. Sprzyja temu też polityka mieszkaniowa ówczesnych władz, które uważały budownictwo mieszkaniowe za priorytet i decydujący czynnik sprzyjający urbanizacji. W okresie powojennym populacja miasta zwiększa się kilkukrotnie.
        Rolnictwo w okolicach prężnie się rozwijało, jednak nie było już ukierunkowane tylko na uprawę chmielu i wikliny. Zaczęto wysiewać warzywa (zwłaszcza ziemniaki i szparagi), a także zakładać sady.
        Z danych z lat 70-tych wynika, że w roku 1973 w województwie poznańskim było 280 ha plantacji chmielu. Znawcy tematu zwracają uwagę na fakt, że ilość ta dotyczy upraw zlokalizowanych wokół Nowego Tomyśla.
        W tym samym okresie w Instytucie Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach podjęte zostały próby rekonstrukcji odmiany nowotomyskiej chmielu na podstawie materiału dostarczonego z Wielkopolski. Istniejący w ramach IUNG od 1947 roku Zakład Doświadczalny Chmielarski, którego jednym z głównych zadań było (i jest nadal) selekcjonowanie nowych odmian, plennych i odpornych na szkodniki, choroby oraz dostosowanych do odpowiednich warunków glebowych. To w tej placówce badawczej wyselekcjonowane zostały odmiany chmielu, które do dzisiaj używane są w Polsce (np.: Lubelski, Marynka, Sybilla, Izabela, Estera, Zula). W Zakładzie Doświadczalnym Chmielarskim pracowano nad zachowanymi egzemplarzami dawnej tomyskiej odmiany chmielu. Nadano im robocze nazwy PKW-3 i PKW-5.
        W 1983 IUNG zgłosił do Rejestru Odmian Oryginalnych Ministerstwa Rolnictwa wpisany został „chmiel Tomyski”. Dotyczy to szczepu oznaczonego symbolem roboczym PKW-5.
        Odmiana tomyska bardzo dobrze rośnie na ziemiach zachodniej Wielkopolski. W połowie lat 90-tych XX wieku uprawiana była na 1% całkowitej powierzchni upraw chmielu w kraju. Wszystkie uprawy odmiany tego chmielu znajdowały się w Wielkopolsce.
        Jest to roślina o pokroju cylindrycznym i zielonej łodydze. Posiada owalne szyszki o średniej wielkości, które są dobrze zamknięte i równomiernie rozmieszczone na roślinie. Odmiana ta dojrzewa około pięć dni później od odmiany lubelskiej. Na ziemiach Wielkopolski jest wydajniejszy od Lubelskiego i jego wydajność wynosi 1,6t/ha. Zawiera około 6,5% alfa-kwasów i średnią zawartość żywic chmielowych.
        Chmiel w okolicach Nowego Tomyśla uprawiany jest po dzień dzisiejszy. Pomimo przemian związanych z transformacją ustrojową plantacje chmielu i wikliny nadal występują w okolicach tego miasta. Co prawda nie uprawia się już chmielu tomyskiego, co wynika ze zmian preferencji plantatorów dyktowanych potrzebami odbiorców. Obecnie najczęściej hodowane odmiany chmielu to odmiany o wyższej zawartości alfa-kwasów (supergoryczkowe) takie jak Marynka (10%) czy Magnum (12%). Często uprawiana jest aromatyczna odmiana Lubelski oraz Perle chętnie kupowane przez browary.
        Obecnie uprawy chmielu w rejonie Wielkopolskim stanowią ok. 9% całkowitej powierzchni krajowej i jest to około 170 ha (dane z roku 2009). Należy jednak pamiętać, że zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 6 lipca 2001 roku „w sprawie określenia rejonów uprawy chmielu oraz minimalnych wymogów co do jakości chmielu w zakresie wilgotności, zanieczyszczeń organicznych i zawartości nasion” (Dz. U. 2001 Nr 80 poz. 864) jako region wielkopolski zalicza także wybrane powiaty z województw: lubuskiego, kujawsko-pomorskiego i zachodniopomorskiego. Zgodnie z obowiązującym prawem tylko we wskazanych w rozporządzeniu powiatach można zakładać plantacje chmielu, które podlegają kontraktacji. Pomimo lektury Roczników Statystycznych nie udało mi się odnaleźć danych, które w sposób precyzyjny określiłyby skalę upraw chmielu na terenie powiatu nowotomyskiego w ostatnich latach.
        Spodziewać się należy tendencji malejącej w zakresie upraw chmielu, co wynika z niewielkiej opłacalności tej gałęzi rolnictwa wynikającej z niewielkich cen jakie osiąga chmiel na rynku (8-10 złotych za kilogram szyszek). Dochód realny z hektara jest niewielki przy dużym nakładzie pracy i kapitału. Być może niedługo nasz kraj przestanie być piątym na świecie producentem chmielu z powodu niekorzystnej koniunktury dla producentów tej rośliny. Przyjmuje się, że próg opłacalności produkcji przekraczany jest w gospodarstwach o powierzchni co najmniej 3 ha, co w efekcie eliminuje małych plantatorów.
        Tak oto wygląda historia Nowego Tomyśla „pachnąca chmielowymi szyszkami”. Co w tej historii tragikomiczne, to fakt, że Niemcy pomogli chmielowi z okolic Nowego Tomyśla święcić wielkie triumfy na arenie międzynarodowej, a kilka dekad później zrobili wszystko, co w ich mocy, by o nowotomyskim chmielu zapomniano. Na szczęście tym razem polska przekora okazała się jak najbardziej słuszna. Oczywiście obok chmielu ważna jest wiklina, która też towarzyszy Nowemu Tomyślowi od wieków. Z ciekawostek warto nadmienić o tym, że największy wiklinowy kosz na świecie znajduje się właśnie w Nowym Tomyślu i został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa. Czy przyszłość okaże się łaskawsza dla „tomyskiego” niż teraźniejszość? Jako Nowotomyślanin bardzo bym sobie życzył, aby trend regionalizmu i tradycjonalizmu pozwolił naszemu chmielowi powrócić do łask (o ile oczywiście będzie to możliwe).

        Pragnę z tego miejsca serdecznie podziękować Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa w Nowym Tomyślu za udostępnienie materiałów, które okazały się nieocenioną pomocą przy tworzeniu powyższego artykułu. Zachęcam wszystkich do odwiedzenia tego miejsca w celu zgłębienia tematu w oparciu o znajdujące się tam ekspozycje. Wszystkie dane dotyczące placówki znajdują się na stronie: http://www.muzeum-szreniawa.pl/?q=pl/node/98.

        Podziękowania należą się także p. Pawłowi Schreynerowi (http://gallery.schreyner.com), dzięki uprzejmości którego możliwe było zamieszczenie fotografii upraw chmielu z okolic Nowego Tomyśla i nie tylko. Wszystkie zdjęcia zawarte na stronie są jego autorstwa i podlegają prawom autorskim.

        Bibliografia:
        1) B. Polak (red.), „Dzieje Nowego Tomyśla”, Nowy Tomyśl, 1998.
        2) F. Kwaśny, „Uprawa chmielu”, Nowy Tomyśl, 1987.
        3) J. Migdal (red.), „Chmielarskie ABC…”, Puławy, 1995.
        4) H. Błaż, „Chmiel i wiklina w Nowotomyskim”, Nowy Tomyśl, 1977.
        5) A. Rogoziński, „Chmielarstwo”, Warszawa, 1949.
        6) „Chmielarstwo”, praca zbiorowa, Warszawa, 1965.
        7) S. Łukomski, „Dzisiejsze chmielarstwo”, Dubno, 1937.
        8) R. Koehler, „J.J. Flatau – pruski król chmielu” tekst ze strony P. Mierzejewskiego „Olędry Nowotomyskie” http://www.oledrynowotomyskie.e7.pl/...elu-1812-1887/.
        9) „Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 6 lipca 2001 w sprawie określenia rejonów uprawy chmielu oraz minimalnych wymagań co do jakości chmielu w zakresie wilgotności, zawartości zanieczyszczeń organicznych i zawartości nasion” (Dz. U. 2001, Nr 80, poz. 684).
        10) „Orędownik na powiaty nowotomyski i wolsztyński” nr 108 z 17 IX 1936,
        11) „Orędownik na powiaty nowotomyski i wolsztyński” nr 109 z 24 IX 1936,
        12) „Zmiana preferencji w odmianach chmielu” w: „Biuletyn Chmielarski” Nr 1(16), 2003. Tekst ze strony: http://free.of.pl/c/chmiel_biul/01art_2.htm.
        13) Opracowanie własne autorstwa p. A. Chalińskiego Dyrektora Muzeum Chmielarstwa i Wikliniarstwa w Nowym Tomyślu.
        14) Materiały dostępne na stronie Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznastwa w Puławach: http://sybilla.iung.pulawy.pl/wydawnictwa/Pliki/pdfPIB/.
        15) Informacje zawarte na forum internetowym „Browar.biz” w wątku: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=39849.

        Tekst także podzielony na dwie części znajduje się na moim blogu: http://notopopiwku.blogspot.com.

        Jeśli posiadacie wiedzę i/lub mateirały, które mogą być pomocne dla poszerzenia treści tego artykułu proszę piszcie na priv.

        Pozdrawiam!
        http://notopopiwku.blogspot.com

        Comment

        • wrednyhawran
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2010.07
          • 1784

          #19
          "Krótki" XD
          Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
          Małe Piwko Blog
          Małe Piwko Blog na facebooku
          Domowy Browar Demon

          Comment

          • stepwolf
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2012.09
            • 26

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wrednyhawran Wyświetlenie odpowiedzi
            "Krótki" XD
            Oj tam, oj tam Czuję się dumny, że pochodzę właśnie z tego uroczego miasteczka i czułem się zobligowany do napisania czegoś takiego Tyle wyszło, a starałem się pisać konkretnie, bez żadnych upiększeń i dygresji nie na temat.
            http://notopopiwku.blogspot.com

            Comment

            • wrednyhawran
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2010.07
              • 1784

              #21
              Nie no, szacunek. Przyznam, że jeszcze nie miałem czasu przeczytać, ale sam wygląd jest imponujący. I jeszcze ta bibliografia. Widać, że włożyłeś w to sporo pracy. Mogłeś tylko rozbić to na serię krótszych wpisów (mówię o blogu), bo na raz ciężko przeczytać taki kawał tekstu na komputerze. Twoje zdrowie!
              Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
              Małe Piwko Blog
              Małe Piwko Blog na facebooku
              Domowy Browar Demon

              Comment

              • pizmak666
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2006.12
                • 1905

                #22
                1935r.
                Attached Files
                „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

                "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

                Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

                Comment

                Przetwarzanie...
                X