Miary pojemności w dawnej Polsce

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Piwowar
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2001.05
    • 2556

    Miary pojemności w dawnej Polsce

    Spotkałem się z określeniem "wiadro" jako miarą pojemności piwa. Nie wiem czy wiadro było powszechnie używane w całym kraju, czy tylko w zaborze rosyjskim, napotkałem też dwa różne przeliczniki:
    1 wiadro = 2,3 L
    1 wiadro = 12,299 L

    Mam nadzieję że ktoś z Was wie więcej na temat.
    Archiwum piwne

    Poznaj
    http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
    Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
    Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
  • pieczarek
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.06
    • 5011

    #2
    Troszeczkę o wiadrze jako miarze objętości płynów było w temacie "Ceny piwa w dawnej Polsce". Ale tak dokładnie jak Ty, z miejscami po przecinku, nikt nie znał pojemności wiadra.

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #3
      Wiadro występowało w Polsce jako miara typowo rosyjska (wiedro), a więc w zaborze rosyjskim. Ale także znane było jako miara w Niemczech i na Śląsku (Emmer). Nie mam pod ręką tych miar, bo mam bajzel na twardzielach i nie moge znaleźć.

      Komplet informacji na temat miar znajduje się w kultowej publikacji Ihnatowicza "Dawne miary na ziemiach polskich".

      Comment

      • Piwowar
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2001.05
        • 2556

        #4
        Dzięki za pomoc. Te 2,3 L to pewnie błąd w druku.
        Archiwum piwne

        Poznaj
        http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
        Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
        Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"

        Comment

        • zgrredek
          Porucznik Browarny Tester
          • 2002.10
          • 315

          #5
          Właśnie czytam ,,Bożych bojowników" Sapkowskiego i w przypisach do rozdziału szóstego znalazłem coś takiego:
          ,,...żejdlik wina kosztuje trzy grosze, a pół pinty piwa pięć pieniędzy..." - żejdlik mieścił około pół litra. Cztery żejdliki składały się na pintę, osiem pint szło na skopek, cztery skopki zawierało wiadro, cztery wiadra dawały beczkę mającą około dwóch i pół hektolitra pojemności.
          Wynika z tego, że wiadro miało 64 litry. Opis ten dotyczy Czech w XVw.
          www.collections.pl
          Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych

          Comment

          • Cooper
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2002.11
            • 6056

            #6
            Odp: Miary pojemności w dawnej Polsce

            Piwowar napisał(a)
            w zaborze rosyjskim, napotkałem też dwa różne przeliczniki:
            1 wiadro = 2,3 L
            1 wiadro = 12,299 L

            Mam nadzieję że ktoś z Was wie więcej na temat.
            Z wymienionych przez Ciebie 2 opcji wg mnie była to ta 12,299 l. Na małych butelkach Haberbuscha sprzed 1918 roku jest wytłoczona pojemność "1 / 40" (dosłownie w postaci ułamka zwykłego) i na pewno chodzi tu właśnie o wiadro. Po przeliczeniu daje to 0,307 litra a butelka rzeczywiście jest zbliżona pojemnością do późniejszych butelek 0,3 litra. Myślę że kolega Kałusz też dorzuci tu coś od siebie.

            P-Oset napisał(a)

            Wynika z tego, że wiadro miało 64 litry. Opis ten dotyczy Czech w XVw.
            Nooo tak , ale to było CZESKIE wiadro
            Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
            1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

            Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

            Comment

            • brzeczka
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2003.12
              • 373

              #7
              Niech jeszcze ktoś z głową do matematyki obliczy jak duży był pałąk do tego czeskiego wiadra
              swoją drogą, chciałbym zobaczyć średniowiecznego niedożywionego wyrobnika, który grzeje przez podwórze z dwoma takimi wiadrami

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #8
                O ile dobrze pamiętam, to "boży wojownicy" nie są rozprawą naukową, a powieścią. Nie opierałbym swoich dywagacji na przypisach do powieści.

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  #9
                  Mnie też troszkę dziwi wielkość czeskiej beczki.
                  W owym czasie beczka to było nie tylko drewniane naczynie. To było przede wszystkim określenie jakiejś pojemności. Szło od naczyń (objętości) najmniejszych i - drogą kolejnych wielokrotności - kończyło się na największych. Górną granicą tych największych objętości była beczka. Tylko, że nie dowolna, bo już w średniowieczu umiano robić beczki (naczynia) o pojemności setek i tysięcy litrów. Tymczasem za "beczkę" uważano naczynie o takiej pojemności, którym mógł w miarę swobodnie operować jeden człowiek. Po równym, poziomym podłożu jedna osoba przetoczy beczkę o bardzo dużej pojemności, może nawet tysięcy litrów. Ale już nie po pochylni, ani w górę, ani tym bardziej w dół (chodzi o bezpieczne przetaczanie!!!). Nie mówiąc o stawianiu pionowo, lub umieszczaniu na wozach, barkach. Dźwigi w dawnych czasach to były urządzenia stałe. Wózków widłowych nie było w ogóle. Zresztą popularność beczki przez tysiąclecia wiązała się właśnie z łatwością operowania towarem umieszczonym w takim opakowaniu. W miarę łatwo samemu (bez dźwigu, wózka itp) przetoczyć po równym placu wpółczesną blaszaną beczkę z olejami. Ze skrzynią - o wiele prostszą przecież do wykonania - o podobnej wadze jest to dla jednej osoby olbrzymi problem, zadanie niemal niewykonalne.
                  Dlatego też w dawnej Polsce za pojęciem beczki kryło się naczynie o pojemności 130-160 litrów. A czymś takim potrafi operować nawet współczesny cherlak: położy stojącą beczkę, nawet przetoczy po niewielkiej pochylni, postawi ją z powrotem. Wiem bo sam próbowałem. A z "czeską" beczką o pojemności 250 litrów (i dodatkowych kilogramach samego drewna) mogą być już kłopoty. Dlatego taka pojemność wydaje mi się co najmniej podejrzana.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #10
                    To nie tak. Nie można porównywać "beczki" jako miary i "beczki" jako naczynia; to zupełnie różne sprawy.

                    Dla przykładu - beczka nowopruska (Fass) miała np. 256 l. (plus jako opakowanie dębowa beczka - jakieś 300 kg). Dla celów mierniczych dzieliła się na półbeczki (Tonne), ćwierćbeczki, czyli wiertle lub ćwietrnie (Viertel) i achtele (Achtel - 32 l.). Mniejsze opakowania miały nazwy zwyczajowe. Natomiast potocznie "beczka piwa" to był z reguły odpowiednik achtela, lub beczki o połowę mniejszej.

                    Z kolei cztery beczki składały się na furę (Fuder), a cztery fury na warkę (Gebraude).

                    Przed miarami nowopruskimi funkcjonowało mnóstwo miar lokalnych o tych samych podziałach, ale różnych miarach, np. warka hamburska sięgała 9000 l, warka berlińska - 6000 l., warka świdnicka - 4300 l. A były i warki mniejsze, poniżej 3000 l. Z prostego przeliczenia wynika, że achtele mogły mieć rozpiętość od 20 do 70 l., przy takiej samej nazwie.

                    Wiadro niemieckie mieściło się gdzieś w tym podziale poniżej achtela, a przed garncem, ale nadal nie mogę sobie tego przypomnieć.
                    Last edited by Krzysiu; 2004-10-14, 16:05.

                    Comment

                    • zgrredek
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2002.10
                      • 315

                      #11
                      Krzysiu napisał(a)
                      O ile dobrze pamiętam, to "boży wojownicy" nie są rozprawą naukową, a powieścią. Nie opierałbym swoich dywagacji na przypisach do powieści.
                      W przeciwieństwie do ,,Wiedźmina" ta powieść jest mocno osadzona w realiach historycznych i na pewno Sapkowski nie wyssał sobie tych wiader i beczek z palca.
                      www.collections.pl
                      Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych

                      Comment

                      • AdamP
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2002.05
                        • 111

                        #12
                        1 wiadro - jak zostało już napisane - to około 12,3 l.od miary tej pochodzi nazwa niewielkiej, dębowej beczki na piwo tzw. "wiadrówki". nazwa ta wywodzi się z XIX w., gdy w Królestwie Polskim obowiązywały miary rosyjskie. Ich pojemność wynosiła od 8 do kilkunastu litrów. Browary i różnego rodzaju rozlewnie piwa, w beczkach tego typu wysyłały piwo głównie do wiejskich sklepików i miasteczkowych piwiarni. Na wsi owe beczki ustawiano dekoracyjnie na ladzie i sprzedawano z nich piwo na kufle. W piwiarniach, jeszcze w czasach II Rzeczypospolitej, panował zwyczaj, że kilka osób do stolika zamawiało wiadrówkę z pompką i ściagali spobie piwo do kufli.

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #13
                          P-Oset napisał(a)
                          ... ta powieść jest mocno osadzona w realiach historycznych i na pewno Sapkowski nie wyssał sobie tych wiader i beczek z palca.
                          Dla mnie ta powieść jest mocno osadzona w szmalu, uzyskanym z jej sprzedaży, oraz w ignorancji czytelników. To i tak jest powieść, a nie praca naukowa. Sapkowski mógł sobie tam napisać wszystko, bo nie walczy o tytuł naukowy, tylko dochody ze sprzedaży.

                          Comment

                          • kangurpl
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.03
                            • 2660

                            #14
                            No to jeszcze trochę namieszam:
                            1 wiadro = 20 garncy = 80 kwart. 1 kwarta to ok. 0,7 litra.
                            Co daje nam ok. 56 litrów.
                            Wg. opracowania "Browar Książecy w Tychach 1629-1999" Jana Pasierbka.
                            Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                            "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                            "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                            Comment

                            • Twilight_Alehouse
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2004.06
                              • 6310

                              #15
                              Krzysiu napisał(a)
                              Dla mnie ta powieść jest mocno osadzona w szmalu, uzyskanym z jej sprzedaży, oraz w ignorancji czytelników. To i tak jest powieść, a nie praca naukowa. Sapkowski mógł sobie tam napisać wszystko, bo nie walczy o tytuł naukowy, tylko dochody ze sprzedaży.
                              Ech, i znowu piszesz wbrew swojemu motto... Czytałeś to w ogóle? Jestem między innymi historykiem i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że szczegóły historyczne Sapkowski przedstawia bardzo rzetelnie oraz zgodnie z prawdą historyczną. Nie jest to praca naukowa, ale i nigdy nie miała nią być! Nie mylmy pojęć. Co nei zmienia faktu, że materiał faktograficzny jest prawdziwy.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X