Browar w Grybowie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kalifat
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.10
    • 1168

    Browar w Grybowie

    ZARYS DZIEJÓW ZAKŁADU PIWOWARSKIEGO BROWAR "GRYBÓW" W LATACH 1830-1945

    Pierwsza wzmianka o Browarze w Siołkowej (obecnie Browar Grybów) pochodzi z roku 1804, jednak materiały źródłowe nie podają, kim był jego założyciel. Bardziej sprecyzowane materiały to dane dotyczące I połowy ubiegłego stulecia, to jest około roku 1830. Wówczas rząd austriacki sprzedał miasto Grybów wraz z szesnastoma wsiami należącymi do starostwa w Grybowie baronowi pochodzenia austriackiego, Ferdynandowi Hoschowi.

    W majątku barona Hoscha znajdowało się siedem małych browarów i wielkie gospodarstwo rolne (folwark). Największym z tych browarów produkującym piwo na potrzeby folwarku i na sprzedaż, był browar w Siołkowej. Browar ten w późniejszym czasie został wydzierżawiony Żydom.

    W roku 1870 do Grybowa przybywa Franciszek Paschek, znakomity piwowar pochodzenia węgierskiego. Paschek postanawia wykupić dobrze prosperujący w tym czasie browar barona Hoscha. W pertraktacjach handlowych dochodzi do porozumienia, lecz w dalszych działaniach handlowych na przeszkodzie stają dzierżawiący zakład piwowarski Żydzi.

    Paschek jednak nie daje Żydom za wygraną, postanawia użyć podstępu. Znając doskonale prawo austriackie, wykupuje od barona Hoscha tereny na tak zwanych Strzylawkach Siołkowskich, sąsiadujące bezpośrednio z browarem oraz teren, na którym był zlokalizowany zakład piwowarski.

    W ten oto sposób Franciszek Paschek został właścicielem browaru, gdyż, według prawa austriackiego, właściciel ziemi jest również właścicielem i posiadaczem wszystkich dóbr znajdujących się na niej, czyli wszelkiej nieruchomości.

    Po uzyskaniu browaru Paschek przystąpił ze zdwojoną energią do modernizacji i rozbudowy zakładu piwowarskiego. Jako doskonały fachowiec w tej dziedzinie pragnie stworzyć duży i nowoczesny zakład piwowarski. Na własnym gruncie odkrywa złoża kamienne, skąd uzyskuje nieograniczoną ilość materiału budowlanego, potrzebnego do rozbudowy browaru, zatrudnia ludzi.

    Bogate plany oraz perspektywiczną rozbudowę zakładu przerywa jego nagła śmierć. W roku 1915 browar przejmuje jego syn, również Franciszek, który kończy rozpoczętą przez ojca rozbudowę i modernizację zakładu piwowarskiego.

    Franciszek Paschek II był żonaty z rodowitą Francuzką Mariettą, którą poznał, uczestnicząc w walkach wojennych pod Verdun w 1916 roku.

    Po ukończeniu modernizacji i rozbudowy zakładu, Paschek pozyskuje nowych odbiorców, z wielkim powodzeniem sprzedaje swój produkt na terenie monarchii austro-węgierskiej. W tym czasie w zakładzie browarskim Franciszka Paschka wytwarza się następujące gatunki piwa: "Marcowe" - 12° Blg, "Boch" - 18° Blg, "Porter" - 22° Blg.

    Wszystkie produkowane gatunki piwa w browarze Paschka były wysokiej jakości, o czym świadczą zdobyte nagrody na wystawie piwa w Wiedniu w latach 1911, 1914 i 1917, gdzie produkt ten zdobył złoty medal. Produkowane piwa w Siołkowej zdobywają wielu zwolenników i nowych odbiorców. Dlatego handel jest bardzo duży.

    Ze związku małżeńskiego Franciszka Paschka i Marietty (Marii) rodzi się syn, który także otrzymuje imię po dziadku i ojcu, Franciszek.

    W roku 1924, kiedy browar jest w pełnej produkcji piwa i szerokiej sprzedaży, umiera Franciszek Paschek II, a browar dziedziczy syn, który po śmierci ojca był jeszcze małoletni, czyli Franciszek Paschek III.

    W imieniu swojego syna, który jeszcze nie był pełnoletni, zakładem kieruje i zarządza Marietta Paschek (Maria Paschek) wdowa po zmarłym Franciszku II i matka nieletniego Franciszka Paschka III.

    Maria była kobietą energiczną i stanowczą a zarazem skromną i przystępną. W zakładzie piwowarskim i gospodarstwie rolnym (folwarku), którym zarządzała, zatrudniała kilkudziesięciu pracowników. Byli to pracownicy stali, rekrutujący się z miasta trybowa i przyległych wiosek. Praca w tym zakładzie i gospodarstwie przechodziła z ojca na syna.

    Pracownicy podzieleni byli na dwie grupy:
    Jedna grupa pracowników, to pracownicy zatrudnieni przy produkcji piwa w zakładzie piwowarskim. Druga grupa, to pracownicy zatrudnieni w gospodarstwie rolnym, zwani "służącymi".

    Pracę w gospodarstwie rolnym nadzorował i kierował człowiek powołany przez Marię Paschek, zwany "rządcą". Płody rolne przeznaczone były na potrzeby gospodarstwa (folwarku) i zakładu piwowarskiego.

    Produkcją piwa w zakładzie piwowarskim zarządzał "kierownik", który otrzymywał wynagrodzenie miesięczne w kwocie sześćset złotych. Potrzebne surowce do produkcji piwa (jęczmień i chmiel) sprowadzano z Wielkopolski, Lubelszczyzny, a nawet z okolic Lwowa.

    Zakład piwowarski składał się z następujących działów, zmodernizowanych lub wybudowanych:

    1. Warzelnia, wybudowana w 1893 roku.
    2. Słodownia, wybudowana w 1906 roku.

    Wybudowano również i zmodernizowano:

    3. Fermentownię.
    4. Leżakownię.
    5. Warsztat bednarski.
    6. Magazyn lodu.
    7. Magazyn produktów gotowych.
    8. Zmodernizowano pomieszczenie obciągu beczkowego i butelkowego oraz kotłownię, w której pierwszy kocioł "RINGHOFFER" pochodził z 1908 roku.

    Jak wcześniej wspomniano, piwo z browaru Franciszka Paschka, a później jego żony Marii, charakteryzowało się wysoką jakością. Niepoślednią rolę w tym miały naczynia browarniane, w których produkty zakładu przechowywano. Były to naczynia wykonane w warsztacie bednarskim.

    Takimi wielkimi browarnianymi naczyniami były wielkie dębowe kufy, kadzie fermentacyjne o pojemności od 15 do 30 hl, różnego rodzaju beczki i beczułki o pojemności od 12,5 do 100 litrów. Naczynia te wytwarzane były w warsztacie bednarskim zakładu piwowarskiego na własne potrzeby.

    Maria Paschek, gdy zarządzała browarem po śmierci swojego męża Franciszka, nie miała problemów ze zbytem swojego produktu. Nie trzeba było reklamować produktu z browaru w Siołkowej, piwo to już miało swoją markę i uznanie.

    Głównymi odbiorcami piwa pani Paschkowej byli grybowscy Żydzi, stanowiący 95% wszystkich odbiorców. Pozostałe 5% to kupcy z terenów Bobowej, Gorlic, Jasła, Krakowa, Nowego Targu, a nawet Żywca.

    W tym okresie w małym mieście Grybowie, znajdowało się sześć znakomitych piwiarni, w których podawano różnego gatunku piwo produkowane w browarze siołkowskim. Wśród klientów grybowskich piwiarni byli nie tylko mieszkańcy miasteczka i okolicznych wsi, ale widać było wielu przybyszów spoza rejonu Grybowa i okolic.

    Do znanych piwiarni w Grybowie należały: Piwiarnia Fabera Nuchyma, Szlomy Finka, Klaftera, Herbachy Ruhrera oraz rozlewnia i hurtownia piwa Adolfa Krugera. Po wybuchu II wojny światowej produkcja piwa utrzymywała się na średnim poziomie, a nawet następowała powoli tendencja malejąca. Spowodowane to było mniejszym popytem, brakiem odbiorców oraz utrudnionym transportem. Produkcja i sprzedaż piwa stopniowo pogarszała się, zaczynało brakować surowca do produkcji, też pewne restrykcje ze strony okupanta hitlerowskiego pogarszały sytuację. W czasie niemieckiej okupacji w browarze nastąpiła zmiana na stanowisku gospodarza browaru. Nowym gospodarzem i zarządcą wszystkich dóbr Marii Paschek, został Ronald Decker - Niemiec z Dąbrówki koło Nowego Sącza.

    Na początku 1943 roku Maria Paschek zostaje aresztowana przez gestapo i zesłana do obozu karnego w Oświęcimiu. Powód aresztowania pani Paschek jest do dziś niejasny i nieznany. Przypuszczać należy, że powodem aresztowania, mógł być syn Franciszek, ps. "Kmicic", który zbiegł przed aresztowaniem i dostał się do oddziału partyzanckiego Armii Krajowej. Innym powodem, jak sądzono, mogły być przechowywane przez Marię Paschkową żydowskie przedmioty kultu religijnego, takie jak: Święte księgi, tj. Tora i Talmud, siedmioramienne złote i pozłacane czy srebrne świeczniki. Fakt przechowywania przez panią Paschek żydowskich precjozów prawdopodobnie zdradził pracownik browaru "furman", Józef Górski, będący na usługach niemieckiego gestapo.

    Okres II wojny światowej i okupacji, Jak wszystkim wiadomo, był to okres wielu zniszczeń, przed którymi to browar w Siołkowej się nie uchronił. Zniszczona została warzelnia i strych słodowni, częściowo zniszczono inne obiekty należące do zakładu piwowarskiego. Pomimo tych zniszczeń, nadal, choć w skromnych ilościach, produkcja piwa była prowadzona. Na wyraźny rozkaz Niemców wytwarzano tylko dwa gatunki piwa, to jest "Marcowe" 6° Blg, i to piwo sprzedawano wyłącznie dla Polaków oraz specjalne piwo "Marcowe" 12° Blg, sprzedawano wyłącznie dla konsumentów niemieckich. Z chwilą wycofania się Niemców z Grybowa i okolic, zaniechano produkcji piwa z powodu braku surowców i zawieruchy wojennej.

    Po zakończeniu wojny Maria Paschek szczęśliwie wraca do Grybowa na swoją posiadłość i uruchamia zakład piwowarski, lecz jak się okazało na krótko. W styczniu 1946 roku wchodzi w życie "Ustawa o nacjonalizacji przemysłu" i w ten sposób browar w Siołkowej znów zmienia właściciela, zostaje własnością państwa. Jak się dzisiaj wydaje, właścicielka browaru pani Maria Paschek, miała jednak nadzieję na odzyskanie swojej własności. Dlatego też nie nosiła się z zamiarem wyjazdu z trybowa.

    Czekała też cierpliwie na syna, który po aresztowaniu przez gestapo, uciekł i dostał się na wschód do Armii gen. Władysława Andersa. Wraz z gen. Andersem przechodzi przez Iran i dostaje się do Włoch. Walczy razem z oddziałami polskimi pod Monte Cassino. Szczęśliwie przeżył okres wojny. Po wojnie osiedlił się w Austrii, gdzie pracował w firmie swojego przyszłego teścia. Umiera 27.02.1977 roku. Natomiast M. Paschek umiera w Grybowie w 1955 roku i zostaje pochowana na cmentarzu grybowskim.

    na podstawie Bogusławy Święs
    bla bla bla
  • kalifat
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.10
    • 1168

    #2
    Po lekturze tego tekstu nasuwa się kilka pytań, z których najważniejsze to:
    1. jak ma się ta historia do ogólnie przyjetej daty powtania browaru w Grybowie, czyli 1887 r?
    2. czy autorka tekstu chce przedstawić zarys dziejów browaru czy rodziny Paschek?

    Nawet jeśli to to drugie, to robi to dość ciekawie, stale wiążąc historię rodu z historią browaru. Mnie się to podoba.

    A co do pierwszego pytania, to mam nadzieję dowiedzieć się odpowiedzi już za tydzień, bo mam zamiar pojechać właśnie do Grybowa.
    bla bla bla

    Comment

    • sloniatko
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.02
      • 1014

      #3
      A nie przywiózł byś jakiegoś piwka, jeżeli oczywiście browar jeszcze działa ?? Mam spory sentyment to tego piwa i miejsca, tam spędzałem praktyki studenckie
      Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

      Comment

      • kalifat
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.10
        • 1168

        #4
        Browar oczywiście działa, choć nie mam pojęcia w jakich godzinach (szczególnie ważna jest dla mnie sobota).

        Właśnie po zakupy planuję tam pojechać, bo przez 2 dni i 2 nocki bedę jakieś 10 kilosów dalej.
        Myślę, że uda mi się coś dowieźć
        bla bla bla

        Comment

        • sloniatko
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.02
          • 1014

          #5
          Jak nie w samym browarze to w mieście na pewno coś upolujesz. Udanych łowów i mam nadzieję, że podzielisz się zdobyczą
          Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

          Comment

          • Piwowar
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2001.05
            • 2556

            #6
            Oto co mnie udało się znaleźć na temat browaru w Grybowie:

            Austriackie księgi adresowe podają jako datę założenia browaru w Grybowie rok 1835. Niewykluczone że jest to data przejęcia majątku wraz z istniejącym już browarem przez Ferdynanda Hoscha. Gdzieś koło roku 1880 Ferdynand Hosch zlecił rozbudowę browaru firmie Raimund Nietsche z Ołomuńca. Krótko potem zakład pewnie zmienił właściciela, którym został Franciszek Paschek.
            U schyłku XIX stulecia szefem produkcji był Józef Horgna, ogólnie w browarze aż do rozpoczęcia I wojny światowej zatrudniano 30 osób. Browar napędzany był maszyną parową o mocy 12 koni mechanicznych, jego produkcja wahała się w granicach 14 000 – 15 000 hl piwa rocznie.
            Archiwum piwne

            Poznaj
            http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
            Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
            Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"

            Comment

            • Grudek10
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2003.08
              • 59

              #7
              kalifat napisał(a)
              Browar oczywiście działa, choć nie mam pojęcia w jakich godzinach (szczególnie ważna jest dla mnie sobota).

              Właśnie po zakupy planuję tam pojechać, bo przez 2 dni i 2 nocki bedę jakieś 10 kilosów dalej.
              Myślę, że uda mi się coś dowieźć
              Czy browar działa- zdania samych pracowników są podzielone. Natomiast działa sklepik-pijalnia z "markowymi" piwami browaru oraz warzonymi dla leader price (ceratki, Dragon, 1410). Otwarty codziennie od godzin przedpołudniowych.

              Comment

              • kalifat
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.10
                • 1168

                #8
                Grudek10 napisał(a)
                Czy browar działa- zdania samych pracowników są podzielone. Natomiast działa sklepik-pijalnia z "markowymi" piwami browaru oraz warzonymi dla leader price (ceratki, Dragon, 1410). Otwarty codziennie od godzin przedpołudniowych.
                Po tym co tam widziałem i piłem to jestem podobnego zdania do Grudek10. Rzeczywiscie głównie jest tam ta pijalnia czynna do 22.00, ale naprawdę nie warto zostawać tam na dłużej niż jedno piwo.

                Po przyjechaniu pierwsze kroki skierowałem do baru i co widzę ... piwo lane tylko z KP. No to się pytam czemu nie Grybów? Na to słyszę odpowiedź, że browar 'zszedł na psy' i nikt go nie chce pijać. Cóż, myślę 'cudze chwalicie, swego nie znacie'. No to walę do sklepu i wśród różnej masy piw wynajduję też jakiś Grybów (konkretnie Premium, Góralskie i Dragona).
                Dragona zostawiłem na później po ta nalepka Leader Price nie bardzo mi leżała, więc pyknąłem Premium. Żenada, tandeta i kompletne siki. Dobra lecimy z Góralskim. Powiem szczerze, że Góralskie jest nawet niezłe, ale dopiero jako minimum 4 piwo. Wcześniej jest gorzkie, mdłe i kompletnie niesmaczne. Podobny smak jak to Premium tylko chyba ciut mocniejsze.
                Dragona w końcu nie zaryzykowałem.

                ps1. kwintesencją wyjazdu było stwierdzenie, że dawno nie piłem tak dobrego piwa jak lana Kompania Piw. Dziwne, ale prawdziwe.

                ps2. wygląda na to, że wszystkie piwa robione obecnie w Grybowie to zwykły sikacz (poziom Leader Price), tylko w różnych butelkach

                ps3. Sloniatko, przywiózłbym Ci takie piwo, ale żal mi się Ciebie zrobiło
                bla bla bla

                Comment

                • Leonpraga
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2005.02
                  • 468

                  #9
                  BROWAR GRYBÓW;

                  Stary browar dworski w folwarku na Strzylawkach, w 1887 roku nabył piwowar Franciszek Paschek, dziesięć lat produkcji piwa w starym nadającym się do rozbiórki browaru pozwoliło mu zebrać kapitał i rozpocząć budowę nowego browaru według obowiązujących ówcześnie trendów.
                  W latach 1897 – 1907 roku wybudował on nowe zabudowania browaru, z warzelnią i słodownią, do napędu, zamontował maszynę parową o sile 12 KM., browar mógł od tej pory wytwarzać ok. 14,500 hl. Piwa, przy którego produkcji było zatrudnionych 40 robotników w okolicy był to jeden z ważniejszych zakładów produkcyjnych, który liczył się też w ogólnej wytwórczości produkcji piwa w Galicji, browar do dziś dnia zachował swoje autentyczne zabudowania podkreślające czasy tamtych lat.
                  Właściwie browar znajdował się w oddalonym o 2 km od Grybowa, folwarku Zofinów, który to należał do dóbr Siołkowa oddalonych 80 metrów od Grybowskiego rynku, ich właścicielem był Ferdynand Hosche, po którego śmierci rozparcelowano majątek o powierzchni ponad 76 morgów.

                  Comment

                  • dzuma84
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2015.10
                    • 7

                    #10
                    Od 2005 roku dużo się zmieniło w grybowskim browarze. no i mam to szczęście że mieszkam niedaleko. trochę informacji można uzyskać z ich strony http://www.pilsweiser.com/ .

                    Comment

                    • Jerzy1960
                      Porucznik Browarny Tester
                      🍼
                      • 2004.07
                      • 370

                      #11
                      Browar Pilsweizer w Grybowie

                      Artykuł w Gazecie Krakowskiej 08.04.2016r. piątek: "W co my się, ojcze, w co my się, synu, wpakowali? W piwo!"

                      Comment

                      • Cooper
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2002.11
                        • 6056

                        #12
                        Niestety artykuł jest z kolejnej strony która spamuje reklamami a mimo to żeby ją przeczytać trzeba jeszcze im płacić. Określiłbym je jakimś epitetem ale nie chce robić tutaj onetu.
                        Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                        1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                        Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X