Poszukuję informacji na temat browaru w Goświnowicach. Czy istniejąca tam słodownia ma z tym (nieistniejącym) browarem jakiś związek ? Prosiłbym o ew. zdjęcia obiektu lu birofiliów.
Browar Goświnowice
Collapse
X
-
Podstawki z tego browaru moizna zobaczyć w tym temacie lub w dziale kolekcjonerstwo.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
-
-
-
I jeszcze dwa szyldy z Goświnowic - http://www.browar.biz/kolekcjonerstw...t=br&lp=359&s=
Jedna podstawka z tego browaru była ostatnio na Allegro. Mogłeś o nią powalczyć TomXpozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Istniejąca słodownia ma tyle wspólnego z byłym browarem, że kiedyś to była jedna firma. Sygnalizacyjne: Zakład został założony w 1857 r. przez właściciela miejscowego majątku, Carla Friedenthala. W skład przedsiębiortwa wchodziły: browar, słodownia, gorzelnia i fabryka drożdży. Po śmierci Carla zakład przejął jego syn Rudolf, który w 1906 r. sprzedał go baronowi Carlowi von Freidenthal - Finckenhausen. W 1921 właściciel przekształcił własność w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. W XX w. był to jeden z największych browarów na Śląsku.
Browar został zniszczony w 1945 r. Do dzisiaj pozostał budynek warzelni, piwnice, część budynków magazynowych oraz słodownia i gorzelnia jako odrębne przedsiębiorstwa.
Mam parę zdjęć na papierze, jak udam mi się dopaść gdzieś skaner, zamieszczę w galerii.
Comment
-
-
Też zebrałem trochę informacji na temat Goświnowic. Na pewno nie są to informacje kompletne i możliwe że zawierają jeszcze błędy, ale mam nadzieję że z czasem uda się te błędy wyeliminować. Jeżeli dojdzie mi coś nowego, na pewno zamieszczę na łamach forum.
Goświnowice
Historia Goświnowic sięga roku 1370 (Goswindorf). Goświnowickie dobra rycerskie odkupił od poprzednich właścicieli ( prawdopodobnie minorytów) w 1837 roku wrocławski bankier Carl Friedenthal, który zaczął systematycznie zagospodarowywać liczący 1100 morgów areał. W 1842 roku ruszyła cegielnia oraz napędzana maszyną parową gorzelnia. W 1847 roku fabryka drożdży prasowanych, jako pierwszy tego typu zakład w całych ówczesnych wschodnich Niemczech. W 1856 roku ruszył młyn parowy, a w 1860 roku największa w okolicy fabryka serów. Browar parowy i słodownia powstały na samym końcu, wraz z fabryką wyrobów glinianych w roku 1863. Dobra rycerskie w Goświnowicach należały w tym okresie do najlepiej i najintensywniej prowadzonych gospodarstw na całym Górnym Śląsku . Na ich terenie mieszkało w 1863 roku 278 osób, które były zatrudnione, bądź należały do rodzin zatrudnionych pracowników.
W 1864 roku dobra odziedziczył po ojcu Dr. Rudolf Friedenthal. Rudolf urodził się we Wrocławiu w 1827 roku, zmarł w Goświnowicach w roku 1890. Już od młodości interesował się polityką. Zanim objął kierownictwo goświnowickiego przedsiębiorstwa, był starostą, a w latach 1874-1879 pruskim ministrem rolnictwa. Po jego śmierci w 1890 roku Browar w Goświnowicach został przez spadkobierców przebudowany. Wyposażono go między innymi w napęd elektryczny, kotły warzelne ogrzewane parą, dwie maszyny do produkcji lodu firmy Linde oraz oświetlenie elektryczne. Produkowano piwa dolnej i górnej fermentacji, lemoniady, wody mineralne oraz słód na sprzedaż. Przed wybuchem I wojny światowej głównymi produktami browaru było ciemne piwo typu monachijskiego, jasne typu pilzeńskiego oraz tak zwane „Reformbier“, piwo o dużej zawartości ekstraktu, lecz małej zawartości alkoholu.
W 1921 roku zakład został przejęty przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, której kapitał wynosił 660 000 Marek. Funkcje dyrektorów spółki objęli John Höper oraz Emil Rothenburg. Funkcję mistrza piwowarskiego w browarze objął Adolf Pock, w słodowni Otto Wittich. W dwudziestych latach zakupiono nowoczesną linię do mycia oraz napełniania butelek. Pod koniec lat dwudziestych przedsiębiorstwo zatrudniało już 360 osób. Głównymi produktami browaru były w tym okresie piwa pilzeńskie i eksportowe, oprócz których produkowano w dalszym ciągu lekkie piwa górnej fermentacji oraz napoje bezalkoholowe. Do rozwożenia swych wyrobów firma posiadała 6 wagonów kolejowych, 6 samochodów oraz 17 zaprzęgów konnych. W tym okresie posiadano już przedstawicielstwa w Nysie, Koźlu i Dzierżoniowie.
W ostatnich latach przed wybuchem II wojny światowej pełna nazwa firmy brzmiała: „Giesmannsdorfer Fabriken Spiritus – Preßhefe – Brauerei – Gesellschaft m.b.H.“, Goświnowickie fabryki spirytus – drożdże prasowane – browar – spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Funkcje dyrektorów pełnili Dr. Karl Riemann oraz Emil Rothenburg, mistrzem piwowarskim był Adolf Pock.
W 1938 roku firma zatrudniała 264 pracowników. Oprócz piwa i słodu produkowano lód, wyroby spirytusowe, napoje bezalkoholowe, drożdże prasowane oraz paszę dla zwierząt. Browar posiadał swoje przedstawicielstwa w Nysie, Raciborzu, Głogówku, Paczkowie, Ścinawie, Kujawach i Bielawie. W 1938 roku browar wstąpił do Związku Browarów Górnośląskich OBV, w którym otrzymał numer członkowski 19.
Autor:
Andrzej UrbanekArchiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
-
W roku gospodarczym 1936/37 browar nosił nazwę Giesmannsdorfer Fabriken Spiritus - Presshefe - Brauerei - Gesellschaft m.b.H., Friedenthal - Giesmannsdorf. Podawał rok założenia 1837. Ważniejsze dane o wyposażeniu: warzelnia na parę, urządzenia chłodnicze, myjki do beczek i butelek, rozlewaczki, elektryczny napęd, 12 ciężarówek, 13 wozów, 6 własnych wagonów. Charakterystyka produkcji: piwa dolnej i górnej fermentacji, słód dla własnych potrzeb, lód, spirytualia, drożdze prasowane, produkty uboczne na zbyt, napoje bezalkoholowe, pasze. Roczna produkcja 22,4 tys. hl. Zatrudnienie: 32 osoby.
Comment
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedziI jeszcze dwa szyldy z Goświnowic - http://www.browar.biz/kolekcjonerstw...t=br&lp=359&s=
Jedna podstawka z tego browaru była ostatnio na Allegro. Mogłeś o nią powalczyć TomX
Comment
-
-
Witam koledzy i koleżanki pasjonaci .
Jako że jestem nowy tutaj to wypada powiedzieć kilka słów .
Moją pasją jest historia ta bardziej wojenna Kilka lat temu , odpuściłem sobie wszystko co się działo po pierwszej wojnie św. ,a skoncentrowałem na okresie Napoleona . Z tym że nie jest to taka sztywna historia , gdzie daty obowiązkowo wykute są na pamięć , lecz luźna , z większą dawką praktyki i rozwiązywania zagadek w terenie niż siedzenia z nosem w książkach .
Jak już pisałem nie interesuję się od jakiegoś czasu tym co było po 1918r. , ale Goświnowice i rok 45 zawsze jakoś mi siedzą w głowie i nie mogę się od nich opędzić
I tak dzisiaj z nudów szedłem po sznureczkach związanych z Otto Skorzenym trafiłem na bardzo duży zbieg okoliczności .
W informacjach przewijają się dwie nazwy :
1 Zamek Friedenthal w Oranienburgu gdzie mieściła się baza szkoleniowa odzdziałów specjalnych SS
2 Jakiś czas temu z jego nazwiskiem widziałem powiązane też Giessmannsdorf (przez dwa s ) koło Brandenburga
45 rok jest czarną plamą tego rejonu . Nie będę się rozpisywał zbytnio , ale teren gorzelni to praktycznie jedyne miejsce którego w okolicach Nysy broniły oddziały SS . Spirytus chyba nie był dla nich taki ważny ? Jest jeszcze kilka ciekawych rzeczy , które po czasie się wiążą w jedną całość , a które na obecną chwilę przemilczę ze względu na pasożytniczych redaktorów brukowców których nie cierpię a którzy potrafią zerżnąć co do joty to co przeczytają w internecie nie sprawdzając nawet czy to nie są aby głupoty .
Ten zamek w Oranienburgu dał mi kopa aby na nowo zająć się Goświnowicami i tutaj prośba :
Jeżeli ktoś ma jakieś historyczne fotki przedstawiające pałac oraz gorzelnię proszę o przesłanie na grove3@op.pl . Może ktoś się dokopał do jakiś info dotyczące okresu 2 wojny to też bym reflektował . Ewentualne fotki bardzo pomogą zweryfikować kilka rzeczy w terenie , który obecnie jest mocno zmieniony .
Na zakończenie tasiemca trochę go przedłużę jeszcze o historyjkę z pierwszych dni po wyzwoleniu rejonu Nysy
Jan Krok Paszkowski w swojej książce "Mój bieg przez XX wiek " opisuje jak kupował od Ukrainek trofiejne bydło . Jak dobrze pamiętam - 2 krowy (tyle mogło wylecieć w powietrze na jednej minie ) za skrzynkę spirytusu pochodzącego z Goświnowic . Podobno magazyny były pełniutkie po wycofaniu się Niemców .Więc nie ma się co dziwić , że ruskie zrównali Nysę z ziemią
Przepraszam za długość posta
Pozdrawiam
Comment
-
Comment