Przy okazji małej dyskusji, toczącej się na forum Marienburg.pl na temat diety rycerzy Zakonu Krzyżackiego, chciałbym zwrócić się tutaj do Szanownych Forumowiczów o pomoc w kwestii trwałości i za tym możliwości przywozu piwa ze Śląska i Niemiec do Malborka czy Królewca. Jak długo ówczesne piwo nadawało się do spożycia? Czy stosowano jakieś metody konserwacji?
Eksport piwa w późnym Średniowieczu - jak?
Collapse
X
-
A wiecie wogóle jak Krzyżaki warzyły piwo? Dotarliście do receptur? Technologi? Wtedy dopiero będzie można mówić o tym jak długo było ono zdatne do picia.
Popatrz na terminy do spożycia współczesnych piw niepasteryzowanych.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
-
-
Idzie raczej o piwo obce, importowane na potrzeby zakonne.
Wiem, jakie są obecnie terminy przydatności piwa niepasteryzowanego i dlatego właśnie pytam o dawne technologie.
Bo co bądź, Polacy dostali papieską dyspensę od udziału w którejś krucjacie ze względu na to, że piwa tak daleko dowieźć nie sposób - wnoszę, że bliżej się udawało.
Na razie mamy zakonne książki kucharskie. Zapraszam na http://www.marienburg.pl/viewtopic.php?t=5218
Comment
-
-
No piwo w średniowieczu było jak nasze domowe. Z żywymi drożdżami. Odpowiednio przechowywane, transportowane zimą czy jesienią, mogło być przydatne do spożycia nawet przez kilka miesięcy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziNo piwo w średniowieczu było jak nasze domoweGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzito prawda, kwaśne, mętne, pszeniczne, a czyli znali wtedy drożdże, żywe czy martwe - wątpię
Comment
-
-
Ta dyskusja była już przerabiana w różnych tematach.
O piwach w tamtych okolicach obszernie pisze Klonder w swoim opracowaniu "Browarnictwo w Prusach Królewskich w 2 poł. XVI i XVII w.". Są też opracowania Boguckiej o browarnictwie gdańskim.
A co do eksportu: w XVI w. piwo ze Świdnicy wożono do Kijowa, Pizy, Mediolanu i Budapesztu. To znacznie dalej, niż do Malborka. A w Toruniu, czyli już niedaleko, istniała Piwnica Świdnicka, specjalizująca się w wyszynku piwa świdnickiego. Pojedyncze przesyłki pojawiały się na cle gdańskim. Pytanie, czy granica między Rzplitą a Zakonem (później Prusami Książęcymi) nie była zaporą nie do przebycia.
Comment
-
-
Piwo Grodziskie na przykład wożono do Wrocławia w stanie młodym w dużych beczkach, których znajdujące się u góry otwory zatykano słomą, aby piwo się nie wychlapywało.Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziA co do eksportu: w XVI w. piwo ze Świdnicy wożono do Kijowa, Pizy, Mediolanu i Budapesztu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziZnać znali, tylko nie wiedzieli, że to takie małe organizmy które tam kopulują, pączkują, zjadają brzeczkę i przerabiają ją na alkohol. To był zaczyn, gęstwa czy cokolwiek. O zakwasie już w Biblii się pisze, a to jest ta sama bajka.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzikopulują.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziW historii piwa obeznany nie jestem ale wydawalo mi się, że mniej więcej do XVI wieku fermentacja przebiegała nie dzięki znajomościom drożdży samych w sobie, jedynie przez fermentację naturalnych drożdży istniejących na ziarnach stosowanych zbóż.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika meickel Wyświetlenie odpowiedzi...Idzie raczej o piwo obce, importowane na potrzeby zakonne.
...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedziCzyżby? Raczej do Budy i Pesztu.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi... Nie były to czyste szczepy, ale myślę, że doskonale sobie zdawano sprawę z tego, że gęstwa ma znacznie przy produkcji piwa.
Comment
-
Comment