wrocławski "brązowy" baran

[czubas]

witam, w jednym z e-sklepów piwnych znalazłem drożdże płynne breslauer brauner zymofermu, które mają pomóc w odtworzeniu warzonego kiedyś ew Wrocławiu "brązowego" barana, czy ktoś coś słyszał na temat tego piwa? nie znalazłem niczego w czeluściach internetu, pozdrawiam

[Piwowar]

Takiego barana wspomina zdaje się Fritz Wiggert w księżce "Das Brauwesen der Stadt Breslau". Sprawa specjalnych drożdży, które pojawiły się ostatnio na rynku wydaje mi się trochę śmieszna. Czytałem wszystkie dzieła, które podaje Klaus Kling w bibliografi, z której korzystał. We wszystkich pisze najwyżej tyle, że te drożdże zniknęły z rynku i nikt nie wie, jakie to drożdże były. Z moich źródeł wynika, że wszyscy wrocławscy karczmarze używali z reguły tych samych drożdży, wątpię więc, że mieli inne do białego, inne do czarnego i inne do brązowego barana. Tutaj mogły się zmieniać składniki, ale nie drożdże, o których wiedziano wtedy bardzo niewiele, a na pewno nie wiedziano, że są odpowiedzialne za fermentację i że są nosicielami smaku. Mimo wszystko życzę wszystkim piwoszom jak najsmaczniejszych baranów z jak najróżniejszych szczepów.
Ja osobiście pracuję nad odtworzeniem śląskiego piwa brunatnego. Tutaj używaną paletę drożdży można już jako tako zdefiniować, jest ona jednak tak szeroka, że też z czystym sumieniem można podać jakikolwiek szczep. Ważne jest, żeby nie było zbyt mocne i zbyt smaczne.

[czubas]

czy w takim razie, można gdzieś znaleźć jakąś charakterystykę piwa, przybliżony skład rodzaj fermentacji?

[diebels]

trochę tu http://www.schoeps-bier.de/

[Krzysiu]

To jest jedna wielka ściema i proponuję nie przywoływać tej strony jako źródła dla stylu "Breslauer Brauner Schoeps". Ani w ogóle dla żadnego innego stylu.

Gość zrobił sobie przedsięwzięcie komercyjne po tytułem "tradycyjne piwa wrocławskie". Tytuł dobry jak każdy inne, tyle, że to, co on proponuje, niewiele ma wspólnego z tradycyjnymi piwami wrocławskimi. Właściwie poza nazwą - nic.

[Piwowar]

To jest jedna wielka ściema i proponuję nie przywoływać tej strony jako źródła dla stylu "Breslauer Brauner Schoeps". Ani w ogóle dla żadnego innego stylu.

Gość zrobił sobie przedsięwzięcie komercyjne po tytułem "tradycyjne piwa wrocławskie". Tytuł dobry jak każdy inne, tyle, że to, co on proponuje, niewiele ma wspólnego z tradycyjnymi piwami wrocławskimi. Właściwie poza nazwą - nic.

A w dodatku zastrzegł sobie prawo do nazwy i proponuje innym, aby warzyli to piwo na jego licencji. Po uiszczeniu opłaty, można od niego otrzymać mieszankę słodów, chmiel, a nawet szklanki i podstawki. Ciekawe czy chociaż był kiedyś we Wrocławiu.

[czubas]

dziękuję zacnym panom, za wyczerpującą odpowiedz i poświęcony czas, zaniecham tematu, pozdrawiam

[Piwowar]

Nie zniechęcaj się, kup drożdże i spróbuj. Brązowy, czy brunatny baran, różnił się podobnież od innych tym, że był piwem jęczmiennym. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że piwo na tych drożdżach wyjdzie dobre. Klaus Kling jest perfekcjonistą i byle czego bez przetestowania na rynek nie wprowadza. A najlepiej uwarz to piwo we Wrocławiu, wtedy będzie prawdziwym wrocławskim.

[Krzysiu]

Nikt nie mówi, że to, co Kling proponuje, jest złe same w sobie. Ja twierdzę tylko, że:
- ma to bardzo wątpliwą podbudową historyczną (ani drożdże, ani słód, ani receptury nie mają nic wspólnego z Wrocławiem)
- otoczka komercyjna w postaci licencji wskazuje, że jest to produkt typowo komercyjny, wykorzystujący sentyment do "piwa wrocławskiego".

Równie dobrze możesz wykonać cokolwiek, co będzie ciemnym, jęczmiennym piwem i nazwać je "Wrocławskim Brązowym Baranem".

[czubas]

zatem komercyjne przedsięwzięcia nie interesują mnie, następna warka będzie warzona jak cała reszta we Wrocławiu ale czy będzie ciemna tego nie wie nikt, to zawsze dla mnie dylemat, pozdrawiam