Tweet
Co prawda warzy się go do dziś, ale styl (o ile można go tak nazwać) i metoda warzenia znane od bardzo dawna.
Znalazłem ciekawy fotoreportaż dotyczący powstawania tego piwa, wraz z nietypowym "filtratorem", całkiem sprytnym. Oto on: http://www.posbeer.org/oppaat/sahti/equipment.php
Dodatkowo wyszperałem stronkę odnoszącą się do piwa z epoki wikingów, co prawda z marnymi informacjami na temat samego ówczesnego piwa. Podają również przepis, wariacja współczesnego sahti. http://distantmirror.wordpress.com/2...iking-era-ale/
Zapewne tradycyjnie nie stosowano słodu pilzneńskiego, bo go nie było. Z żytem też pewnie różnie bywało, w wielu zakątkach Skandynawii wikingowie częściej spożywali pieczywo z jęczmienia, z braku żyta, czy pszenicy. Owies był na pewno łatwiej dostępny. Chmielu też pewnie tradycyjnie do dziś nie stosują.
Nigdy nie piłem żadnego komercyjnego przykładu dla tego stylu, dlatego więcej nie jestem o nim w stanie napisać, jednak kusi mnie, by w odległej przyszłości coś w tym stylu uwarzyć.
Znalazłem ciekawy fotoreportaż dotyczący powstawania tego piwa, wraz z nietypowym "filtratorem", całkiem sprytnym. Oto on: http://www.posbeer.org/oppaat/sahti/equipment.php
Dodatkowo wyszperałem stronkę odnoszącą się do piwa z epoki wikingów, co prawda z marnymi informacjami na temat samego ówczesnego piwa. Podają również przepis, wariacja współczesnego sahti. http://distantmirror.wordpress.com/2...iking-era-ale/
Zapewne tradycyjnie nie stosowano słodu pilzneńskiego, bo go nie było. Z żytem też pewnie różnie bywało, w wielu zakątkach Skandynawii wikingowie częściej spożywali pieczywo z jęczmienia, z braku żyta, czy pszenicy. Owies był na pewno łatwiej dostępny. Chmielu też pewnie tradycyjnie do dziś nie stosują.
Nigdy nie piłem żadnego komercyjnego przykładu dla tego stylu, dlatego więcej nie jestem o nim w stanie napisać, jednak kusi mnie, by w odległej przyszłości coś w tym stylu uwarzyć.