20.03.04, Monster Magnet, Warszawa

[robox]

Legenda grungu w mocniejszej wersji, drugi raz w Polsce.
Koncert odbędzie się w Klubie "Stodoła" o godz. 19.00 . Ceny biletów jeszcze nie podali.
Dodam, że to jedna z moich ulubionych kapel .

[iommi]

20-03 2004 - Monster Magnet, W-wa klub Stodoła

Na razie wiadomo mniej więcej tyle, co stoi w temacie... No i jeszcze że bramy otwierają o godz. 17, koncert zaczyna się 18.30 (support: The Quill i Gluecifer), a kończy po 23. Ceny biletów jeszcze nieznane.
Na dzień dzisiejszy deklaruję uczestnictwo w tym rockowym szaleństwie z Monster Magnet. Może ktoś z ekipy warszawskiej też o tym pomyśli? Byłaby okazja do

[robox]

ART powinien połączyć tematy dotyczące koncertu Monster Magnet, bo też o nim pisałem.
Swoją drogą biorę pod uwagę ten koncert, więc jak już będę coś konkretnie wiedział, to dam znać i może uda się .

[robox]

robox napisał(a)
Swoją drogą biorę pod uwagę ten koncert...i może uda się .

Już wiem, że się nie uda. Tego samego dnia jest Giełda w Świdnicy, na której trzeba być .

[Wujcio_Shaggy]

Bilety są podobno po 70 w przedsprzedaży, a po 90 dniu koncertu (tak podała GW).
W sumie fajny zespół, ale jak dla mnie to nie aż tak fajny...

[robox]

Chyba będą promować swoją nową płytę "Monolithic Baby". Słyszałem jeden kawałek z tej płyty, dalej te same monsterowskie klimaty, a więc bardzo dobrze.

[abernacka]

robox napisał(a)
Chyba będą promować swoją nową płytę "Monolithic Baby". Słyszałem jeden kawałek z tej płyty, dalej te same monsterowskie klimaty, a więc bardzo dobrze.

Mam tą płytę i jest naprawdę rewelacyja. Jeśli ktoś byłby tą płytą zainteresowany proszę o kontakt na PW.

[Cordel]

Płyta na jakimśtam poziomie, jednak widzę, że chłopaki, biorąc pod uwagę produkcję, nieźle regresują. Wprawdzie to jest esencja Rock N' Rolla i żeby wydobyć pewne charakterystyczne dzwieki nie potrzeba zbyt wiele, ale minimum produkcji byłoby tutaj jednak wskazane, wszak mamy rok 2004, a nie 1960. Powertrip, to był dopiero album! Boję się jednak, że już nic podobnego nie stworzą. Dlatego muszę się tutaj posłużyć słowami Wujcia: " W sumie fajny zespół, ale jak dla mnie to nie aż tak fajny...", już nie tak fajny... Ja chcę znowu lata 90, gdzie choć resztka muzyki była tą wartą zapamiętania...

[iommi]

Cordel napisał(a)
Płyta na jakimśtam poziomie, jednak widzę, że chłopaki, biorąc pod uwagę produkcję, nieźle regresują. Wprawdzie to jest esencja Rock N' Rolla i żeby wydobyć pewne charakterystyczne dzwieki nie potrzeba zbyt wiele, ale minimum produkcji byłoby tutaj jednak wskazane, wszak mamy rok 2004, a nie 1960. Powertrip, to był dopiero album! Boję się jednak, że już nic podobnego nie stworzą. Dlatego muszę się tutaj posłużyć słowami Wujcia: " W sumie fajny zespół, ale jak dla mnie to nie aż tak fajny...", już nie tak fajny... Ja chcę znowu lata 90, gdzie choć resztka muzyki była tą wartą zapamiętania...

Nie narzekaj cordelku, nie narzekaj... Czy Soundgarden nagrali kiekolwiek coś bardziej interesującego od "Badmotorfinger"? NIE! A mimo to "Superunknown" czy "Down on the upside" słuchało się z wielką przyjemnością. Powiem więcej - do dziś słucha się tego z wielką przyjemnością, choć lat trochę minęło...
Dla pocieszenia dodam, że pewno za 10 lat będzie jeszcze gorzej , a wtedy MM na scenie już nie zobaczysz

[Cordel]

I właśnie tego się boję, że ten obecny regres poprowadzi nas znowu przez lata sześćdziesiąte, do osiemdziesiątych, mimo, że będzie już rok 2020. Muzyka zżera swój staruteńki ogon, a my możemy tylko czekać na pogłębianie się zjawiska... Boli fakt, że nikt już się nie sili na rewolucje, tylko gra, to co plebs ma ochotę kupić i do kotleta słuchać. Na MM jeszcze kreski nie położyłem, bo co ja, Mazowiecki?

[robox]

Ja tam cenię Monter Magnet za całokształt, poczynając od ich pierwszej płytki, pod tym samym tytułem co zespół. Udało mi się dorwać ich wszystkie studyjne płyty a najbardziej chyba udana to, dla mnie "Dopes to infinity". MM to dobry rock z wykopem .