impreza odbyła się w niedzielę 14 grudnia w warszawskim Hotelu Mariott.
Miała ona charakter lekko targowy. Swoje stoiska miały ambasady krajów posiadających przedstawicielstwa w Polsce. W sumie ok. 30 państw prezentowało to, co w danym kraju wiąże się z Bożym Narodzeniem, a więc ozdoby choinkowe, potrawy, stroje itp. Przy okazji można się było zapoznać np. z tym, co dla danego kraju jest charakterystyczne.
Wstęp na imprezę w zasadzie wolny, aczkolwiek nie była ona w ogóle promowana poza środowiskiem dyplomatów i pracowników ambasad. Przy wejściu mile widziany datek na cel charytatywny. Całość dochodów z imprezy przeznaczony zostanie na szczytny cel.
Zdążając do meritum, czyli piwa :
na stoisku Irlandii można było nabyć: szklanki 0,5 Halloween za 5 PLN, koszulki, czapki, otwieracze. Podstawki były gratis do każdego zakupu. Za 2 PLN można było otrzymać puszkowego Beamisha i Caffrey'sa.
Belgia zaprosiła na swoje stanowisko przedstawicieli browaru Belgia, dzięki czemu można było za 5 PLN napić się Palma i Gingersa z kija. Do piwa można było kupić kielich Palma za bodajże 5 PLN. Prócz tego miłe panie proponowały ok. 10 rodzajów butelkowanych piw belgijskich (m.in. Westmalle, Stella Artois), wszystkie w cenie 7 PLN.
Holandia - tu mnie rozmieszyli. Proponowali Żywca w konserwie za 2 PLN! Na pytanie skąd ten pomysł - odpowiedź była prosta: Bo to przecież Heineken... Kufel 0,3 z logo Żywca kosztował 3 PLN.
To tyle chyba jeśli chodzi o piwo, inne alkohole reprezentowane były przez większą gamę wyrobów.
W przyszłym roku Christmas Bazaar planowany jest na pierwszą niedzielę grudnia.
Miała ona charakter lekko targowy. Swoje stoiska miały ambasady krajów posiadających przedstawicielstwa w Polsce. W sumie ok. 30 państw prezentowało to, co w danym kraju wiąże się z Bożym Narodzeniem, a więc ozdoby choinkowe, potrawy, stroje itp. Przy okazji można się było zapoznać np. z tym, co dla danego kraju jest charakterystyczne.
Wstęp na imprezę w zasadzie wolny, aczkolwiek nie była ona w ogóle promowana poza środowiskiem dyplomatów i pracowników ambasad. Przy wejściu mile widziany datek na cel charytatywny. Całość dochodów z imprezy przeznaczony zostanie na szczytny cel.
Zdążając do meritum, czyli piwa :
na stoisku Irlandii można było nabyć: szklanki 0,5 Halloween za 5 PLN, koszulki, czapki, otwieracze. Podstawki były gratis do każdego zakupu. Za 2 PLN można było otrzymać puszkowego Beamisha i Caffrey'sa.
Belgia zaprosiła na swoje stanowisko przedstawicieli browaru Belgia, dzięki czemu można było za 5 PLN napić się Palma i Gingersa z kija. Do piwa można było kupić kielich Palma za bodajże 5 PLN. Prócz tego miłe panie proponowały ok. 10 rodzajów butelkowanych piw belgijskich (m.in. Westmalle, Stella Artois), wszystkie w cenie 7 PLN.
Holandia - tu mnie rozmieszyli. Proponowali Żywca w konserwie za 2 PLN! Na pytanie skąd ten pomysł - odpowiedź była prosta: Bo to przecież Heineken... Kufel 0,3 z logo Żywca kosztował 3 PLN.
To tyle chyba jeśli chodzi o piwo, inne alkohole reprezentowane były przez większą gamę wyrobów.
W przyszłym roku Christmas Bazaar planowany jest na pierwszą niedzielę grudnia.
Comment