Wczorajszy występ Planet X w Opolu - fenomenalna dawka energii z zakresu progrocka. Szczególnie 10-minutowe solo Virgila Donatiego wypatroszyło najbardziej twardych na sali. Facet wykrzesywał takie dźwięki choćby z samej centrali że mózg w poprzek stawał. Drzazgi z pałeczek leciały co rusz
Dlatego niezdecydowanym polecam wybranie się na krakowski koncert bo warto zobaczyć wspomnianego Donatiego, Dereka Sheriniana (klawisze), Rufusa Philpota (bas) i TJ Helmericha (gitara).
A na koniec odśpiewane sto lat dla Donatiego przez publiczność - fantystyczne
Dlatego niezdecydowanym polecam wybranie się na krakowski koncert bo warto zobaczyć wspomnianego Donatiego, Dereka Sheriniana (klawisze), Rufusa Philpota (bas) i TJ Helmericha (gitara).
A na koniec odśpiewane sto lat dla Donatiego przez publiczność - fantystyczne