19XI2004 - Radosław Stolar Koncert - Warszawa

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wujcio_Shaggy
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.01
    • 4628

    #16
    dkrasnodebski napisał(a)
    Na Tunelowa najlatwiej dostac sie: Kasprzaka (busy: 506, tramwaje: 10, 42 )-
    wysiadka przy Skierniewickiej lub Brylowskiej. Dalej w Brylowska, prosto,
    potem w prawo az do knajpy

    Jeżeli ktoś zna prostrzą drogę to proszę wpisać co by nam się forumowicze nie pogubili.
    Prostszej drogi to raczej nie znam, ale chciałem zwrócić uwagę, że tramwaj 42 nie jeździ już z siedem lat... Zamiast tegoż jest 8. Poza tym jeżdżą też busy: 105, 109, 159, 178, 501, 507, a nawet 610 i 614 .
    Ewentualnie można od drugiej strony - przejściem podziemnym pod Dw. Zachodnim do końca, a potem w prawo.
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

    Comment

    • abernacka
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛
      • 2003.12
      • 10861

      #17
      Wujcio_Shaggy napisał(a)
      (...) Poza tym jeżdżą też busy: 105, 109, ... .
      (...)

      Hymmm! Co wiem to 109 wykonuje kurs na Babie Doły a 105 na Pierwoszyno a nie do stolicy!
      Piwna turystyka według abernackiego

      Comment

      • Wujcio_Shaggy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.01
        • 4628

        #18
        A 501?
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

        Comment

        • slavoy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛
          • 2001.10
          • 5055

          #19
          No na 20 to napewno nie dam rady, ale przed 21 wpadnę na chwilkę posłuchać
          Co do samego baru, to wieczorem wygląda dość niepozornie. Rozpoznać go można jedynie po niewielkim neonie Żywca w okienku wysoko nad wrotami. Wokół będzie stało sporo, jak na tą okolicę, aut.
          Last edited by slavoy; 2004-11-18, 15:42.
          Dick Laurent is dead.

          Comment

          • abernacka
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2003.12
            • 10861

            #20
            Niestety, mamy tylko 500-tke do Orłowa.
            Piwna turystyka według abernackiego

            Comment

            • grzeber
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2002.05
              • 2869

              #21
              W związku z nocnym wyjazdem do Radomia niestety nie objawie się na tym koncercie.
              pozdrawiam
              www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

              Comment

              • slavoy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛
                • 2001.10
                • 5055

                #22
                No i bawią się, a ja biedak, nieoczekiwanie muszę kiblować w robocie. A to tak niedaleko stąd...
                Dick Laurent is dead.

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  #23
                  Muszę przyznać, że koncertowi towarzyszyły mieszane uczucia...
                  Z jednej strony - fajnie chłopcy zagrali, z drugiej jednak towarzyszył im dziwny pech... Zacznę jednak od początku. O jakiejś 20:20 dotarliśmy z Cyborgiem do knajpy, zajęliśmy miejsca przy zajętym przez Emesa stole, wypiliśmy po piwie i ... koncert nie mógł się rozpocząć. Właściciel lokalu stwierdził, że jest jeszcze za mało osób i Radosław ma się wstrzymać. Rozejrzeliśmy się po sali - wszystkie stoliki zajęte, wielu ludzi stoi, a temu ciągle mało. W rezultacie chłopcy wystartowali ze sporym opóźnieniem. Dobrze im szło, ale do czasu... Po 20 minutach zaistniała przerwa techniczna, spowodowana zerwaniem struny. Problem niby niewielki - jednak pod warunkiem, że zapasową strunę ma się przy sobie. A Oni nie mieli... . Oczekiwanie na dowóz owej dłużyło się niemiłosiernie. Drugi raz Radosław wystartował po 23:00. I teraz już poszło rewelacyjnie. Publika szalała, wrzeszczała, skakała, a Oni grali...Do domu dotarliśmy w rezultacie o 24:45, a i tak koncertu do końca nie obejrzeliśmy. Rezultat: czuję się dziś okrutnie...

                  Comment

                  • emes
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.08
                    • 4275

                    #24
                    "Alem se pośpiwoł" Zabawa była przednia, ludzie się fantastycznie bawili i atmosfera była przednia. Nawet gitarzysta zespołu Radosława Stolara tak się podniecił, nie wiem czy grą czy wielbicielkami, że pękła mu struna i była przerwa w koncercie , bo nie miał zapasowej
                    Rzadko gdzie spotykana bardzo fajna atmosfera, bardzo miła obsługa, szczególnie barmanka. Ostatni Twardziele (w tym ja) opuścili lokal coś ok tuż przed 3, dokładnie nie wiem, szczęśliwi czasu nie liczą

                    Comment

                    • cyborg_marcel
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 3467

                      #25
                      Emes - powtarzasz się lekko, warto czytać posty poprzednie

                      z Małążonką stosowalyśmy szantaż emocjonalny na całego - najpierw domagałyśmy się koncertu pod groźbą wyjścia, jeśli się natychmiast nie zacznie... potem weselszych piosenek pod groźbą wyjścia, jak Małażonka dopije Warkę... następnie zdołowałam gitarzystę, którego Małażonka dobiła (grunt, to działanie zespołowe!) - wątek brakującej struny... jeszcze później domagaliśmy się stolikowo Marioli, wkońcu po przyscenicznej interwencji Małejżonki udało się

                      ufff... ciekawy wieczór (zwłaszcza, że nie piłam piwa, w ogóle nic nie piłam, bo poco, skoro piwa nie mogę?)
                      Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                      Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                      Comment

                      • Małażonka
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 4602

                        #26
                        To prawda, zbyt grzeczne to my nie byłyśmy, ale muszą nam to darować, bo inaczej nie założymy im fanklubu. Nie tylko szantażowałyśmy, nie tylko dołowałyśmy, ale jeszcze obdarowałyśmy zdołowanego gitarzystę żółtą kartką. Zabawa z tym była przednia!

                        Comment

                        • cyborg_marcel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 3467

                          #27
                          po czym Cyborg obnażył się przed zespołem (nie do końca, bo by uciekli , a przecież jeszcze mieli grać) ukazując chowaną pod swetrem koszulkę z napisem "zło powraca do domu" i poczłapał grzecznie za Małążonką i Ironem do taksówki
                          Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                          Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                          Comment

                          • Małażonka
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 4602

                            #28
                            To się nazywa: "grzeczne zło"!

                            Comment

                            • cyborg_marcel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.03
                              • 3467

                              #29
                              a bo chłopcy fajnie grali i tylko piwa mi było brak (prohibicja wywołana wrzodami...) - to przecież nie będę się rzucać, gryźć, bić albo, co gorsza, rozbierać
                              Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                              Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                              Comment

                              • dkrasnodebski
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.05
                                • 2316

                                #30
                                cyborg_marcel napisał(a)
                                ukazując chowaną pod swetrem koszulkę z napisem "zło powraca do domu"
                                To już teraz wiem co tam miałem zobaczyć
                                Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

                                www.radoslawstolar.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...