19XI2004 - Radosław Stolar Koncert - Warszawa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cyborg_marcel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 3467

    #46
    a któż miałby się czepiać, jeżeli nie cyborg z gatunku wredniaków? poza tym słysząc/czytając część historii stwierdzam, że coś mi umknęło/za wcześnie wyszliśmy/byliśmy na innych imprezach RS*

    * niepotrzebne skreślić

    to chyba z braku piwa w moim otworze gębowym tego wieczoru
    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

    Comment

    • dkrasnodebski
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.05
      • 2316

      #47
      To pomyśl ile mi musiało umknąć. Wyście się bawili a ja tam biedny sam na scenie mogłem tylko obejść się smakiem.
      Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

      www.radoslawstolar.pl

      Comment

      • cyborg_marcel
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 3467

        #48
        trochę Warki jednak spłynęło po Twoim gardziołku poza tym trzeba ponosić ciężar bycia gwiazdą wieczoru i posiadania licznych rzesz fanów
        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

        Comment

        • emes
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 4275

          #49
          Jak tak Ci było żle , to następnym razem ja się chętnie z Tobą zamienię, tylko musi być playback *

          *na głos i gitarę, z choreografią sobie poradzę

          Comment

          • bury_wilk
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.01
            • 2655

            #50
            To ja też mogę robić za charyzmatycznego frontmena. Jak wyjdziemy we dwóch na scenę, to dopiero będą fanki mdlały

            Lubię kiedy się zieleni
            Lubię jak się piwo pieni...

            ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

            Comment

            • cyborg_marcel
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.03
              • 3467

              #51
              ja też mogłabym wyjść na scenę (część forumowiczów juz mnie widywała na estradzie, he he he) - fanki by nie mdlały, ale na pewno spożycie piwa by wzrosło
              Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

              Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

              Comment

              • dkrasnodebski
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.05
                • 2316

                #52
                Trochę to dziwne, że wszyscy chcą być frontmenami a nikt nie chce się schować za perkusją albo zostać gitarzystą z pękniętą struną.
                Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

                www.radoslawstolar.pl

                Comment

                • Wujcio_Shaggy
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.01
                  • 4628

                  #53
                  No, ja to już w ogóle mam niewiele do dodania...

                  Bawiłem się świetnie i bardzo się cieszę, tym bardziej, iż początkowo wydawało się, że zamiast koncertu odbędzie się tylko spotkanie forumowe przy Warce...
                  dkrasnodebski napisał:
                  [...] w końcu była tylko Warka [...]
                  Był jeszcze Żywiec, ale to nieważne .

                  Z fankami nie miałem rzeczywiście nic wspólnego - to nie były moje fanki, tylko Darka (a może i Emesa...). Gdyby ta jedna miała 195 cm wzrostu, to może byłoby inaczej? (Moja żona i tak nie czyta Forum...)

                  Bury_wilk już w trakcie koncertu rwał się na scenę, ale został powstrzymany - podejrzewam, że tylko do następnego razu...

                  Zythum bardzo dzielnie znosił solówki - zamiast wychodzić z lokalu, tylko zakrywał głowę kapturem. I to niezbyt szczelnie, bo wtedy tracił z oczu swoje piwo nieWarkę.

                  Oczywiście, nie obeszło się bez przygód w drodze do domu. Autobus, w który wsiadłem na pl. Zawiszy złapał gumę dwa przystanki dalej. Ku mojemu zdziwieniu nie podstawiono zapasowego (pan z nadzoru ruchu był bardzo zdziwiony moim zdziwieniem - zapasowych autobusów nie ma i już), więc musiałem drałować na piechotę. W sumie nic takiego - tyle, że gdybym poszedł z "2-ch kół" prosto do domu, dotarłbym dużo wcześniej...

                  PS. Ja frontmanem być nie muszę (zwłaszcza, że i tak jest nadmiar chętnych), rola gitarzysty z pękniętą struną jest raczej niewdzięczna (fanki się wyżywają, zamiast wdzięczyć) - ale w chórkach mogę wystąpić...
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                  @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                  Comment

                  • cyborg_marcel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 3467

                    #54
                    Wujcio_Shaggy napisał(a)
                    PS. Ja frontmanem być nie muszę (zwłaszcza, że i tak jest nadmiar chętnych), rola gitarzysty z pękniętą struną jest raczej niewdzięczna (fanki się wyżywają, zamiast wdzięczyć) - ale w chórkach mogę wystąpić...
                    oj nie, normalne fanki i tak wzychały do gitarzysty z pękniętą struną i robiły sobie z nim fotki, "ostre" starcie było tylko z Małążonką i ze mną, ale chłopak przeżył

                    ja mam tylko wprawę w tamburynach, jambee, marakesach itp. więc na frontcyborga się nie pcham, a bluesa śpiewałam na scenie może ze 3-4 razy w życiu przy znikomej ilości krwi w alkoholu (ale jeszcze na nogach się trzymałam) i operowym towarzystwie
                    poza tym fanek to ja chyba nie chcę mieć
                    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                    Comment

                    • dkrasnodebski
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.05
                      • 2316

                      #55
                      To może założymy kapelę forumową?
                      Marcelina będzie grać na marakasach (pożyczę bo posiadam ),
                      ja na czterostrunowym wykrywaczy kłamstw no i mamy już sekcję.
                      Trzeba będzie jeszcze Żą namówić co by się przyłączył wraz ze swoją bandżolą a potem jeszcze tylko trza nam kogoś kto nie przeciąga struny albo jakiegoś cymbała lub trąbę i mamy kapelę jak się patrzy.
                      O śpiewaków się nie martwię bo wiadomo, że po paru kufelkach wszyscy umiemy śpiewać a poza tym nie chodzi o to żeby potrafić śpiewać ale o to co by robić dobry szoł (patrz połowa artystów polskich)
                      Last edited by dkrasnodebski; 2004-11-22, 12:31.
                      Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

                      www.radoslawstolar.pl

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 4628

                        #56
                        cyborg_marcel napisał(a)
                        Dkrasno: dziękuję za zsuczenie mi wiadomego wieczoru w ramach reminiscencji pokoncertowych
                        (wiadomość mająca sens tylko dla wtajemniczonych, którym dziękuję za poprawę mego nastroju )
                        ...bo to dobra Suka była!
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • cyborg_marcel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 3467

                          #57
                          dkrasnodebski napisał(a)
                          To może założymy kapelę forumową?
                          jestem ZA i nawet nie - przeciw
                          nawet jestem gotowa przyodziać sie scenicznie, cokolwiek to nie znaczy

                          a jak jeszcze po małej suczce przed kocertem dostaniemy, to już w ogole zrobimy występem furorę!
                          Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                          Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                          Comment

                          • iron
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.08
                            • 6717

                            #58
                            No ja mogę wspomóc Wujcia w chórkach (zwłaszcza tych odnoszących się do natki pietruszki )

                            A za perkusją też chętnie bym usiadł, ale to skończyło by się źle zarówno dla słuchaczy, jak i dla wydanego mi na pastwę zestawu

                            Pozostają mi więc chórki i znieważanie publiczności ze sceny w przerwach między kawałkami
                            Last edited by iron; 2004-11-22, 12:47.
                            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                            Rock, Honor, Ojczyzna

                            Comment

                            • bury_wilk
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.01
                              • 2655

                              #59
                              Ja też jestem za. Cokolwiek miałoby to oznaczać jestem zwarty i gotowy. W razie czego, jak zabraknie miejsca dla charyzmatycznych frontmenów, to mogę robić dobre wrażenie, albo grać na gitarze (w karty). Mogę też grać na nerwach, albo śpiewać "Sen o Warszawie". I wykonywać wiele innych pożytecznych scenicznie czynności.
                              ...a i piwo mogę wypić...

                              Last edited by bury_wilk; 2004-11-22, 12:47.
                              Lubię kiedy się zieleni
                              Lubię jak się piwo pieni...

                              ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                              Comment

                              • zythum
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2001.08
                                • 8305

                                #60
                                Ja mogę robić szoł - wiecie układy "taneczne", podskoki, skadance (skandal dance ), chętnie powrzeszczę i pooupluwam publiczność. Mogę też wywoływać kilka bójek pod sceną.
                                To inaczej miało być, przyjaciele,
                                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                                Rządzący światem samowładnie
                                Królowie banków, fabryk, hut
                                Tym mocni są, że każdy kradnie
                                Bogactwa, które stwarza lud.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X