24.09.2005 Sting - koncert w Warszawie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ark
    Porucznik Browarny Tester
    • 2003.04
    • 414

    #46
    Ja stałem dość blisko - jakieś sto, może dwieście metrów od sceny.
    Ale nagłośnienie w każdym punkcie było chyba dobre (musiałem wyjść przed bisami i daleko za torem jeszcze wszystko dokładnie słyszałem )
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ark
      Ja stałem dość blisko - jakieś sto, może dwieście metrów od sceny.
      Ale nagłośnienie w każdym punkcie było chyba dobre (musiałem wyjść przed bisami i daleko za torem jeszcze wszystko dokładnie słyszałem )
      To na Stingu było słabsze - jak dochodziłem do wyjścia, to ledwo poznawałem że leci Fragile, zresztą słyszałem jedynie słabo muzykę, wokalu w ogóle.

      Comment

      • ZIOMEK2
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.09
        • 2523

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
        To na Stingu było słabsze - jak dochodziłem do wyjścia, to ledwo poznawałem że leci Fragile, zresztą słyszałem jedynie słabo muzykę, wokalu w ogóle.
        W TV koncert odebrałem pozytywnie ( może nie bardzo ), dynamika ( tempo ) zachowana ... chociaż przy wysokich tonach można było odczuć głuche dudnienie ...
        Chociaż to już nie czasy " Police " ( moja ulubiona działalność Sting'a ) - facet ma się dobrze chyba jest pewniejszy niż wtedy ( pieniądze i pozycja robią swoje !? ).
        Nie wiem tylko dlaczego koncert ten nazwali wydarzeniem roku ( przy Jarre'e też tak mówili ) ?

        Comment

        Przetwarzanie...
        X