24 czerwca 2006 r. Katowice - TOOL - Koncert!

[Pinio74]

Za Interia.pl
"Amerykańska grupa Tool, jedna z najsłynniejszych ekip mocno pokręconego ciężkiego grania, ponownie zagra w Polsce! Maynard James Keenan z kolegami wystąpi 24 czerwca w katowickim "Spodku". Kwartet będzie promował płytę "Elephteria", której premierę wyznaczono na początek maja.
Znane są już ceny biletów na koncert w "Spodku": 125 / 135 zł (sektory niebieskie), 135 / 145 zł (sektory czerwone), 145 / 155 zł (płyta), 250 / 260 zł (sektory H i J) i 300 / 310 zł (loża). Wejściówki trafią do sprzedaży 6 marca."

Trochę fanów Tool-a jest na forum, więc informuję...

[Twilight_Alehouse]

No cóż, nie będzie mnie tam. Tego dnia zamierzam zmienić stan cywilny

[fteo]

Kurteczka, ceny biletów są cudowne w stosunku do zarobków...
A jeszcze dojazd...

[fteo]

Sponsor poszukiwany

Poszukuję sponsora biletu na koncert Tool'a.
Może być bilet najtańszy...

[slavoy]

Krótko. 6-go marca od rana stoję pod Empikem i czekam na otwarcie.
Koncert w Hali Mery kilka lat temu, pomimo trochę dodupnej akustyki tejże, był chyba najlepszym doznaniem muzycznym w mym życiu.

[iommi]

Krótko. 6-go marca od rana stoję pod Empikem i czekam na otwarcie.
Koncert w Hali Mery kilka lat temu, pomimo trochę dodupnej akustyki tejże, był chyba najlepszym doznaniem muzycznym w mym życiu.

Też się wybieram. Toola widziałem podczas tej samej trasy co Slavoy, tyle że w Krakowie (hala Wisły). I co ciekawe, nagłośnienie też było do dupy...

[robox]

Też bym chciał się wybrać na ten koncert, dlatego muszę teraz zamienić chęci ... na bilet

[JAckson]

Też bym się wybrał, gdyż Tool jest dość ciekawym zespołem moim zdaniem, ale na dwie osoby to wydatek min. 250zł plus ~150zł kosztów dodatkowych. Trochę dużo.

[robox]

No cóż bilety sa trochę drogie, ale chcąc czekać na ich następny koncert, przy okazji wydania nowej płyty, znów trzeba będzie czekać z 5 lat

[siostraaa]

Poszukuję sponsora biletu na koncert Tool'a.

Ja też!!
Urodziny już były, imieniny dopiero pod koniec roku...
Po co ja weszłam do tego tematu....coś musze wykombinować bo nie przeżyje.

[Marcin_wc]

Też bym się wybrał, gdyż Tool jest dość ciekawym zespołem moim zdaniem, ale na dwie osoby to wydatek min. 250zł plus ~150zł kosztów dodatkowych. Trochę dużo.

Możesz sam pojechać, będzie taniej

[JAckson]

Możesz sam pojechać, będzie taniej

Akurat Fteo bardziej ceni Tool niż ja więc chyba nie tędy droga dla nas W zasadzie to ja mógłbym tylko na jakieś trzy kawałki wejść. Reszte mógłbym sobie darować w ramach oszczędności Zresztą gdyby zagrali te trzy utwory po kolei to i tak nie dotrwałbym do następnych numerów

[kony]

Ależ wiadomość !
Ja jadę na 100% więc pewnie będę miał ze 2 wolne miejsca w samochodzie.
Chociaż doświadczenia mam średnie bo po koncercie w Hali Mery musiałem jeszcze wstawić nową szybę do samochodu bo jakieś buce postanowiły mi ją wybić w celu zawłaszczenia panelu od radia
Ale koncert był warty straty szyby i radia.

[iommi]

I co? Był ktoś prócz mnie? Jak się podobało? Bo przyznam szczerze, że w 2001 (albo 2002, sam już nie pamiętam) w Krakowie powalili mnie na łopaty. A w sobotę w Spodku byli tylko rewelacyjni ...
Po pierwsze trochę za krótko (zazwyczaj grają dwugodzinne sety), po drugie początkowo mieli duże problemy z nagłośnieniem (schowany wokal), a po trzecie zagrali za mało z "Undertow". A to dla mnie muzyczna biblia...

[kony]

pisałem o tym wczoraj w innym temacie:

... no i odespałem juz podróż po wczorajszym koncercie TOOLa w Katowicach. Koncert w sumie niezły ale jestem trochę rozczarowany. Ten w 2001 roku był jednak dużo lepszy. Przedewszystkim był dłuższy a teraz zagrali półtorej godziny (4 kawałki z nowej płyty + greatest hits z pominięciem pierwszej EPki - ).
Byc może błędem było kupowanie miejsc siedzących. Z jednej strony można sobie spokojnie obejrzec koncert ale z drugiej jak się człowiek nie spoci, jak się nie poobmacuje ze śmierdzącymi facetami w tłoku to potem nie czuje że był na porządnym koncercie. I może stąd mój niedosyt.
Na domiar złego przed kocertem musiałem wypic małe tyskie bo nic innego nie było pod ręką a po podróży pic się chciało niemiłosiernie.

czyli generalnie mamy podobne odczucia.
Ale sprawa się wyjaśiła poniekąd. Okazuje się że jak na angola przystało Justin Ch. żadnego meczu nie przepuści. W efekcie chłopaki graja koncerty w przerwach między meczami. Jak byli w niemczech to nawet wybrali się na mecz Anglii a potem grali mały sparring z reprezentacją USA. Więcej na ten temat na www.toolband.com