10.06.2006- Sisters Of Mercy- Kraków

[abernacka]

Mam nadzieję, że nie zabraknie na tym spotkaniu także Garden of Delight oraz the Nepihilim .

[Marusia]

no popatrz a już myślałem że FOTN już poszło w zapomnienie

Popatrz, ja też. To może jednak kopnę się do Opola i odświeżymy na spotkaniu

[e-prezes]

Mam nadzieję, że nie zabraknie na tym spotkaniu także Garden of Delight oraz the Nepihilim .

Garden nie znam, ale coś Love Like Blood mam. Jakiś symphonic metal też się znajdzie.

[adam16]

Wytłumacz czego tu zazdrościć? Bo nie łapię.Chyba tylko tych cyferek-130.

Oj Kiszocie - nie rozumiesz człowieka zakochanego w tej muzyce.

Ja tylko muszę się zgodzić z E-prezesem. Dziś Sisters Of Mercy to nie to samo co kiedyś. A pamiętam jeszcze, jak zachorowałem na nich po jakiejś audycji śp. Tomka Beksińskiego

[e-prezes]

Oj Kiszocie - nie rozumiesz człowieka zakochanego w tej muzyce.

Ja tylko muszę się zgodzić z E-prezesem. Dziś Sisters Of Mercy to nie to samo co kiedyś. A pamiętam jeszcze, jak zachorowałem na nich po jakiejś audycji śp. Tomka Beksińskiego

nagrywało się te audycje z wypiekami na twarzy późną nocą. sam mam kompilację kilku bootlegów. mnie zależało na utworach, nie każdym wykonaniu. odkąd po jednym z koncerów (nie pierwszym i nie metalowym) wyszedłem z bólem krzyża (od wielogodzinnego stania) i kompletną głuchotą (od tejże głuchoty dźwiękowca ustawiającego koncert) nie chodzę na koncerty.

[adam16]

nagrywało się te audycje z wypiekami na twarzy późną nocą...

Też mam jeszcze kasety z tymi nagraniami. Są na nich kawałki, których nie zdobyłem dotąd na CD.

[e-prezes]

... Eldritch wydał w 2000 roku płytę "Screw Shareholder Value"...

z tego co wiem to nie ma takiej płyty umieszczonej na oficjalnej stronie TSoM. zatem jest to albo kolejny bootleg, albo zupelnie solowy projekt Eldritcha. obstawiam to pierwsze.

[abernacka]

Jest to nowa płyta z nowymi kawałkami. Nie ma mowy o żadnym bootlegu. A czy widziałeś wymienioną na tej stronie płytę Sisterhood. Nie? Nic dziwnego. Tak samo jest i z tą płytą SSV.

[e-prezes]

to swoją drogą dla mnie dziwne, że płytę sprzed 6 lat nie umieścili na stronie, choć o nowych koncertach jest. Sisterhood to Sisterhood i sam Eldritch odciął to grubą krechą mimo, że brał w tym udział. niedawno widziałem na mieście plakaty koncetu gitarzysty TSoM z dużą czcionką nazwy do której prawa nie ma i malutką "gitarzysty". widać inni z chęcią przypisują sobie udział, a Eldritch nie niemniej mój kolega wybiera się na koncert i zda mi relacje. oczekuje starych kawałków!

[e-prezes]

i po koncercie. z relacji kolegi wynika, że nie było tak źle...
dźwiękowiec nie był głuchy, fani dopisali a Eldritch w dobrej formie, choć deczko przytył