2008.09.06 - Bielkówko, V Koźlaki Bielkowskie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    #16
    Dostałem maila z PKS Gdańsk potwierdzającego, że tak jak w zeszłym roku linia 876 będzie dojeżdżać do Bielkówka (gdzie dociera normalnie tylko w dni robocze). Obowiązuje rozkład sobotni.
    Odjazdy z Dworca PKS w Gdańsku:
    9.15 10.15 11.15 12.15 13.15 14.15, 15.15 16.15 17.15 18.30 19.55 21.20 22.45

    Odjazdy z Bielkówka od 10.04 co godzinę, ale jak się domyślam tylko do 15.04, po pózniej takt odjazdów z Gdańska pada. Myślę, że będzie to tak samo jak rok temu podał nam Simon, ale nie biorę odpowiedzialności:
    10.04 11.04 12.04 13.04 14.04 15.04 (16.09, 17.25, 18.55, 20.25, 21.55) 22:40, 0:00
    Dwa ostatnie kursy pewne, bo takie dostałem z PKSu. Godziny w nawiasie zeszłoroczne - niepewne.

    Oprócz linii 876, do Bielkówka można dojechać linią 197 z dworca PKP w Pruszczu Gd.
    8.35 9.35 10.35 11.40 12.35 13.35 14.35 16.05 17.35 18.56 20.36 22.11

    powrót z Bielkówka do Pruszcza o:
    9.39 10.49 11.49 12.49 13.39 14.49 16.04 18.21 19.51 21.36

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • huanghua
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.10
      • 1910

      #17
      Dzięki za to info. O której planujesz być?
      W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

      Comment

      • Pendragon
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2006.03
        • 13952

        #18
        Jeszcze nie wiem - albo 197 o 13.35, albo 876 o 14.15 lub najdalej 15.15

        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

        Comment

        • Budvar
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.09
          • 265

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
          Odjazdy z Bielkówka od 10.04 co godzinę, ale jak się domyślam tylko do 15.04, po pózniej takt odjazdów z Gdańska pada. Myślę, że będzie to tak samo jak rok temu podał nam Simon, ale nie biorę odpowiedzialności:
          10.04 11.04 12.04 13.04 14.04 15.04 (16.09, 17.25, 18.55, 20.25, 21.55) 22:40, 0:00
          Dwa ostatnie kursy pewne, bo takie dostałem z PKSu. Godziny w nawiasie zeszłoroczne - niepewne.
          Mogę potwierdzić to, co napisał Pendragon o wieczornych kursach powrotnych (dzwoniłem wczoraj do browaru). Mam nadzieję, że spotkamy się jakoś na miejscu (koszulki browarbizowe, czy jak ?)

          Comment

          • Pendragon
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2006.03
            • 13952

            #20
            Ja też mogę sam siebie potwierdzić (dostałem maila z dokładnymi godzinami), z małą korektą - ostatni autobus z Gdańska jest o 23.20, ale to chyba mało istotne.
            Last edited by Pendragon; 2008-09-05, 08:52.

            moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


            Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

            Comment

            • piotrrat
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2002.11
              • 730

              #21
              My będziemy parę minut po 16-tej własnym transportem. Z Łostowic (patrz ul.Jagiellonki) możemy kogoś zabrać

              Comment

              • huanghua
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.10
                • 1910

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piotrrat Wyświetlenie odpowiedzi
                My będziemy parę minut po 16-tej własnym transportem. Z Łostowic (patrz ul.Jagiellonki) możemy kogoś zabrać
                Tak jest! Melduję się!
                W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                Comment

                • MLT
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.12
                  • 1048

                  #23
                  Trzeci raz byłem na Koźlakach i niestety tym razem było najgorzej. Brakowało stoisk z piwem!!!! Był takie chwile gdy po piwo trzeba było stać ponad 40 minut (Jakby ktoś miał wątpliwości po to żeby je kupić, a nie dostać za darmo). Tragedia.

                  Comment

                  • abernacka
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2003.12
                    • 10862

                    #24
                    Co to był za wieczór! Doborowe towarzystwo (Browar.biz, Bractwo Piwne i NORSKE ØLVENWERS z Norwegii) oraz wybrone piwa i mięsiwa dopełniły całości.
                    Raz jeszcze dziękuję Browarowi Amber a w szczególności Darkowi za możność być VIPem.
                    A więc ...NA ZDROWIE
                    Piwna turystyka według abernackiego

                    Comment

                    • tomek35
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2007.02
                      • 497

                      #25
                      Na Koźlakach byłem piewrwszy raz, generalnie fajna impreza, ale niestety stoisk z piwem było za mało. Sam po piwo czekałem chyba z 20 minut!!! , dodatkowo koźlaki osobno, żywe i lwy też osobno, trzeba było dwa razy stać w długich kolejkach, żeby się napić różnych piw Ambera.

                      Comment

                      • Rafcz
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2007.07
                        • 53

                        #26
                        Wybraliśmy się z żona po raz pierwszy i prawdopodobnie ostatni.
                        Jak pisali przedmówcy - mało stoisk z piwem, do nich dłuuugie kolejki.
                        Jak będę miał ochotę napić się amberowskiego piwa z kija to na szczęście jest kilka lokali w Gdańsku gdzie nie stoi się po nie po pół godziny.
                        A już brak organizacji ruchu to "przeginka". Jak się robi imprezę plenerową to tych kilka oznaczeń i taśm nie zrobi zamieszania w budżecie a i jakieś osoby "porządkowe" byłyby wskazane.
                        Pobocza pozastawiane samochodami, miejscami w sposób blokujący ruch, nie widziałem nikogo (byliśmy około 19-21) kto kierowałby ruchem, a te kilka taśm i jakiś niewielki, wypisany flamastrem napis "parking 100 m dalej" to za mało. A jadąc na imprezę od strony Straszyna nie widziałem żadnej informacji o miejscach postojowych.
                        Widziałem lepiej zorganizowane imprezy...

                        Comment

                        • Pendragon
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2006.03
                          • 13952

                          #27
                          Największy koszmar to był wyjazd z imprezy. 4 km odcinek do Straszyna był totalnie zablokowany przez debili pozostawiających swe auta po obydwu stronach wąskiej drogi. Wyjeżdżając autobusem o 20:25 powinienem dotrzec na gdański dworzec PKS o godz. 21:09, a tymczasem dotarłem o ... 22:15!! Na szczęście miałem jeszcze ostatni autobus do domu... Ponad godzina opóżnienia, bo autobus (jak i inne auta) nie miał szans przejechania. Można było wyjść z autobusu, załatwić potrzebę (co tez kilka osób zrobiło) i do niego wrócić, na pewno by nie uciekł. Między Bielkówkiem a Goszynem staliśmy z pół godziny w bezruchu, pozostałe odcinki pokonując z żółwią prędkością. Na tym odcinku absolutną koniecznością jest całkowity zakaz parkowania w dniu imprezy na poboczach!

                          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                          Comment

                          • Pancernik
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.09
                            • 9792

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                            Największy koszmar to był wyjazd z imprezy. 4 km odcinek do Straszyna był totalnie zablokowany przez debili pozostawiających swe auta po obydwu stronach wąskiej drogi. Wyjeżdżając autobusem o 20:25 powinienem dotrzec na gdański dworzec PKS o godz. 21:09, a tymczasem dotarłem o ... 22:15!! Na szczęście miałem jeszcze ostatni autobus do domu... Ponad godzina opóżnienia, bo autobus (jak i inne auta) nie miał szans przejechania. Można było wyjść z autobusu, załatwić potrzebę (co tez kilka osób zrobiło) i do niego wrócić, na pewno by nie uciekł. Między Bielkówkiem a Goszynem staliśmy z pół godziny w bezruchu, pozostałe odcinki pokonując z żółwią prędkością. Na tym odcinku absolutną koniecznością jest całkowity zakaz parkowania w dniu imprezy na poboczach!
                            Nie bądźmy malkontentami... ...czy jest na świecie inna impreza, gdzie w trakcie "jazdy" powrotnej PKS-em można wyskoczyć nienerwowo na siusiu, a w rzadkich chwilach ruchu autobusu słuchać trzasków łamanych lusterek swawolnie zaparkowanych samochodów...???
                            Było ciekawie.
                            Kolejki długie, frekwencja oszałamiająca, choć zauważane były pozbawione instynktu samozachowawczego indywidua płci obojga z butelkami "Redd'sa" czy "Lecha" .
                            Piwo z Bielkówka przednie, dzięki Koleżance i Kolegom VIP-om (ci co wiedzą, to wiedzą) udało mi się spróbować "niefiltra" z kontrabandy .
                            Zakąsić też było czym, a jak kto chciał, to i wciągnąć... ...tabaki .

                            Comment

                            • MLT
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.12
                              • 1048

                              #29
                              Ja wracając o 21:55 mialem wiecej szczęścia, wsiadłem do autobusu wyjeżdżającego z terenu browaru, a ten pojechał do Gdańska przez Kolbudy. Zero korków, a uprzejmy pan kierowca zrobił postój dla mających potrzebę. To był bardzo wesoły autobus.

                              Comment

                              • petrus33
                                Gość
                                • 2008.01
                                • 888

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                                Co to był za wieczór! Doborowe towarzystwo (Browar.biz, Bractwo Piwne i NORSKE ØLVENWERS z Norwegii) oraz wybrone piwa i mięsiwa dopełniły całości. Raz jeszcze dziękuję Browarowi Amber a w szczególności Darkowi za możność być VIPem. A więc ...NA ZDROWIE
                                Ty chyba jesteś posłem PiSu
                                Przecież ta impreza to była jedna wielka porażka !!! Zero organizacji, zero myślenia. Żeby kupić ich piwo musiałem stać prawie 30min w kolejce !!! Piwo serwowane było dopiero od 16.45.....a to żaden przywilej. Więcej na ten spęd nie pojadę !!!
                                pozd

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X