Międzynarodowy rok piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mwa
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2003.01
    • 5071

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika genea Wyświetlenie odpowiedzi
    Okazało się, że impreza startuje o 15-tej O 9-tej to oni dopiero wszystko rozstawiali... Nie pozostało mi nic innego jak wrócić do domu i zjawić się o odpowiedniej godzinie.
    No, Tyskie Biesiady zawsze się o tej godzinie zaczynały więc pewnie musi być ponownie.

    I co dalej....
    Pozdrawiam Cię !!!!

    Comment

    • genea
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.02
      • 1515

      #17
      Byłem , widziałem, wypiłem... Czyli moja wizyta na MRP cz.2

      Kiedy pojechałem ponownie ok. 15.30 już wszystko było porostawiane. W dużym namiocie można było się napić piwa, w ofercie oprócz Tyskiego były też: Dreher, Velkopovicky Kozel Černy, Šariš Dark, Radegast, Gambrinus, Arany Ashok i Peroni. Ceny: Tyskie 4zł, a zagraniczne 5zł za 0,4l Co godzinę inne zagraniczne piwo było w promocyjnej cenie 4,5zł. Oprócz wyżej wymienionych lanych piw mozna jeszcze było nabyć Lecha w butelce 0.33l i Redd's-a w puszce. Konferansjerką zajmował się Oskar, młody chłopak, od którego uzyskałem najwięcej informacji, którymi teraz się dzielę. Odwiedzający ten namiot z jego słów mogli się dowiedzieć o MRP, że konwój Tyskiego przez pół roku odwiedzi 70 miejscowości, jakie piwa mają w ofercie itp. Z biegiem czasu coraz więcej ludzi zajmowało porostawiane stoliki, więć zaczęły się konkursy. Pierwszy polegał na zaznaczeniu na mapie Europy za pomocą plakietki z logo piwa, gdzie dane piwo jest warzone. Do zaznaczenia były m.in. Tyskie, Radegast, Peroni, Gambrinus,Dreher, Velkopovicky Kozel i Šariš. Uczestnicy w zasadzie nie mieli problemów tylko z Tyskim Od jednej z uczestniczek dowiedziałem się na przykład, że Radegast jest warzony w Danii No cóż nie wszyscy muszą wszystko wiedzieć, a to przecież była tylko zabawa W nagrodę za podanie jak największej liczby prawidłowych lokalizacji można było wygrać breloczek Tyskiego. Na podobnej zasadzie był konkurs "Etapy produkcji piwa". Trzeba było ustawić w odpowiedniej kolejności etapy produkcji. Tu również był do wygrania breloczek. Kolejny konkurs nazywał się "Skarby chmielu". W drewnianej beczce był chmiel a w nim ukryte nagrody, czapeczka, koszulka i breloczki. Uczestnik miał 5 sekund na zanurzenie ręki w chmielu i wyciągnięcie nagrody. Najwięcej emocji wśród publiczności wzbudziły dwa konkursy. Pierwszy to karaoke, a drugi to konkurs fotograficzny. Polegał on na tym, że dziewczyny z obsługi robiły chętnym gościom zdjęcie, któe następnie na telebimie były losowo wyświetlane. Kto zobaczył siebie na telebimie dostawał zestaw gadżetów w postaci koszulki, czapeczki i breloczka. W namiocie można było też pograć w piłkarzyki oraz darta. Jeden mecz w piłkarzyki z przedstawicielami odiwedzających rozegrały również dwie dziewczyny z obsługi. Po zaciętej walce uległy 10:4. Wynik zdziwił nieco Oskara, bo ponoć dziewczyny przeważnie wygrywają Jak ktoś zgłodniał, to obok stały namioty gdzie można było zjeść potrawy z grilla: karkówkę, szaszłyk, kiełbasę i kaszankę. No i oczywiście napić się lanego Tyskiego. Jak komuś to nie odpowiadało, to mógł podejśc do namiotu Koła Gospodyń Wiejskich, gdzie urocze starsze panie sprzedawały chleb ze smalcem i ogórkiem, domowe ciasto, młodą kapustę itp.
      Last edited by genea; 2009-05-25, 10:12.
      Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
      Bractwo Piwne

      Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
      Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

      Comment

      • genea
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.02
        • 1515

        #18
        Byłem , widziałem, wypiłem... Czyli moja wizyta na MRP cz.3

        Acha, z głównego namiotu można było też wejśc do naczepy wielkiej ciężarówki, gdzie mieściło się "Centrum Edukacji Piwnej". Zainteresowani mogli się dowiedzieć jakie są etapy warzenia piwa, z czego się je produkuje itp.
        W sumie byłem tam od 15.30 do 19-tej i raczej się nie nudziłem, bo wiele ciekawych rzeczy działo się z okazji Dni Aleksandrowa. Pomijam agitację polityczną ze strony PO, PiS-u i SLD, które zachęcały do głosowania w wyborach do Europarlamentu. Dla dzieci było wesołe miasteczko. Mnie osobiście rozczulił widok strzelnicy, gdzie za 5zł można było ustrzelić sobie odpustowego kwiatka z bibułki Na specjalnie zbudowanej scenie występowały różne bliżej mi nieznane zespoły. Przeważnie rockowe. A ok. 21 przewidziany był występ gwiazdy wieczoru, czyli Lady Pank.

        Oczywiście zrobiłem kilka zdjęć. Jutro je wrzucę, bo muszę je trochę obrobić.
        Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
        Bractwo Piwne

        Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
        Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

        Comment

        • delvish
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.11
          • 3508

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika genea Wyświetlenie odpowiedzi
          można było się napić piwa, w ofercie oprócz Tyskiego były też: Dreher, Velkopovicky Kozel Černy, Šariš Dark, Radegast, Gambrinus, Arany Ashok i Peroni.
          No to nie było tak źle. Černy Kozel bywa wyborny, a tmavego Šariša z beczki osobiście jeszcze nie piłem, podobnie jak węgierskich bratanków* Tyskacza. Myślę, że można się spokojnie na taki festiwal wybrać, zwłaszcza w gdy wokoło "piwna pustynia".

          * Tu, znając poziom browarnictwa z kraju papryki, niewiele pewnie tracę
          Last edited by delvish; 2009-05-25, 10:42.
          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
          (Frank Zappa)

          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

          Comment

          • genea
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2006.02
            • 1515

            #20
            Mnie łza się w oku kręciła jak patrzyłem na te wszystkie piwa, których nie mogłem spróbować z racji tego, że byłem tam samochodem Ale i na to znalazłem sposób Jak wracałem do domu kupiłem sobie Arany Ashok i zawiozłem do domu Nie pamiętam kiedy ostatnio tak ostrożnie jechałem samochodem Ale opłaciło się, przez 15 km nie ulałem ani kropelki i w domciu mogłem się delektować smacznym piwkiem
            Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
            Bractwo Piwne

            Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
            Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

            Comment

            • karin861
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2006.02
              • 597

              #21
              No to faktycznie "festyn" nie był taki zły na jaki się w sumie zapowiadał. Wybór piw był dostateczny. W konkursach bez problemu da się wygrać, skoro wiedza o piwie wśród narodu polskiego to nie jest mocna strona Dobry pomysł na spędzenie weekendu pod chmurką i napicia się piwka. Ja wczoraj byłam na NŚ, był "jarmark" z wyrobami wytworzonymi z naturalnych składników i duży wybór piw regionalnych (Ciechan, Koreb, Edi itp). Nie omieszkałam zakupić
              Dzięki genea za opis Trzeba będzie się wybrać, o ile będą w Warszawie
              Zbieram polskie podstawki piwne. Zapraszam na moją stronę www: http://kolekcje-kariny.cba.pl

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                No to nie było tak źle. Černy Kozel bywa wyborny,
                Myślę, że zjadłeś jedną literkę - Ł. IMO prawdziwe jest stwierdzenie Černy Kozel bywał wyborny

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                a tmavego Šariša z beczki osobiście jeszcze nie piłem, podobnie jak węgierskich bratanków* Tyskacza.
                Ten tmavy Šariš to może być jedyny jasny punkt programu. Mimo, że ciemny.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • genea
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.02
                  • 1515

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika karin861 Wyświetlenie odpowiedzi
                  : Trzeba będzie się wybrać, o ile będą w Warszawie
                  Chyba będą, bo "idą w waszą stronę" 26-28.05 będą w Nowym Dworze Mazowieckim a 29-31.05 w Rawie Mazowieckiej
                  Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
                  Bractwo Piwne

                  Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
                  Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

                  Comment

                  • genea
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.02
                    • 1515

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
                    No, Tyskie Biesiady zawsze się o tej godzinie zaczynały więc pewnie musi być ponownie.

                    I co dalej....
                    Następnym razem będę już wiedział
                    Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
                    Bractwo Piwne

                    Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
                    Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

                    Comment

                    • delvish
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.11
                      • 3508

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                      Myślę, że zjadłeś jedną literkę - Ł. IMO prawdziwe jest stwierdzenie Černy Kozel bywał wyborny
                      Bynajmniej. Ciemny Kozel był wyborny, a obecnie bywa wyborny. Mam na myśli oczywiście wersję beczkową, bo taką mam okazję regularnie (min. 2 razy w miesiącu) próbować w Krakowie. Butelkowy to niestety jest inna bajka. Na ogół jest poprawny, rzadziej dobry, wybornego zaś nie udało mi się jeszcze trafić.
                      Last edited by delvish; 2009-05-25, 12:41.
                      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                      (Frank Zappa)

                      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                      Comment

                      • abernacka
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2003.12
                        • 10862

                        #26
                        Dzisiaj festiwal zawitał do Redy. Do spróbowania po piątaku z beczki był: Dreher, Arany Aszok, Gambrinus, Kozel Cerny, Radegast oraz Saris Tmavy. Impreza kompletnie nierozreklamowana, mała można rzec prowincjonalna.
                        Piwna turystyka według abernackiego

                        Comment

                        • karin861
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2006.02
                          • 597

                          #27
                          Czytając plan przyszłych imprez wg. miast wnioskuję, że Warszawę ominęło to "wielkie wydarzenie". Nawet nie ma czego żałować z tego co widzę.
                          Zbieram polskie podstawki piwne. Zapraszam na moją stronę www: http://kolekcje-kariny.cba.pl

                          Comment

                          • granat862
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2004.12
                            • 945

                            #28
                            W ostatnie dwa dni czerwca festiwal gościł w Bełchatowie.W poniedziałek udałem sie w BrowarBizowej koszulce ciekaw czy mnie wygnaja czy nie Na nalewakch to samo co wymienił kolega abernacka w cenie 5,50 za 0,4l oraz Tyskie w cenie 4,50 za 0,4l. Zauważyłem że ludzie którzy kupili jednego z dwóch ciemnych piw to po nie wracali, natomiat ci co na poczatek kupili Gambrinusa bądź Radegasta brali później tyskacze. Wziąłem udział w konkursie rozpoznawania piwa. Spośród trzech bez problemu rozpoznałem Sarisa ( którego zresztą spijałem przez całą imprezę) i Gambrinusa, największy problem sprawiło mi trzecie piwo. Nawet po podpowiedziach prowadzących nie mogłem uwierzyć że tym trzecim jest Tyskie. Otóż było odmiennie inne od Tyskaczy jakie można zwykle dostac w sklepie. Było z wyraźnym przyjemnym chmielowym aromtem i przyjemna goryczką.
                            Mimo tego że festiwal pod patronatem Tyskiego to dobrze sie bawiłem, głównie dzieki prowadzącemu który stwarzał przyjemna atmosferę. Zamienilismy nawt kilka zadań bardzo sympatyczny facet.
                            W ciągu 2 dni dzięki licznym konkursom razem z zarzeczoną udało się nam naciągnąć KP na 3 koszulki 2 czapeczki i 3 breloczki
                            Last edited by granat862; 2009-07-01, 16:55.
                            Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

                            Comment

                            • Lacriferno
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2005.07
                              • 783

                              #29
                              W miniony weekend (10-12.07.2009) impreza zawitała do Janowa Lubelskiego i połączona była z Galą Jeździecką, która to była głównym powodem mojego przybycia w rodzinne strony. O imprezie Tyskiego dowiedziałem się dopiero po dotarciu na miejsce, także promocja festiwalu faktycznie wygląda mizernie, ponieważ większość uczestników również dowiadywała się w ostatniej chwili. Widząc wielki namiot Tyskacza oraz mnóstwo ciężarówek i mniejszych aut z logiem tego piwa nie robiłem sobie nadziei na skosztowanie czegoś innego. A tu niespodzianka. W nalewakach Gambrinus, Radegast, Arany Ászok, Dreher oraz ciemne: Kozel i Saris, które cieszyły się sporym zainteresowaniem sądząc po zawartości kubków uczestników imprezy. Były oczywiście konkursy oraz piwna edukacja ukierunkowana w jedynie słusznym kierunku. Sądząc po folderze, gdzie opisane były serwowane piwa, marketing KP składa się z idiotów lub (co bardziej prawdopodobne) za idiotów uważa swoich klientów. Otóż ze wspomnianego folderu można się dowiedzieć, że Černy Kozel jest piwem typu koźlak...

                              Comment

                              • genea
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.02
                                • 1515

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lacriferno Wyświetlenie odpowiedzi
                                Otóż ze wspomnianego folderu można się dowiedzieć, że Černy Kozel jest piwem typu koźlak...
                                No co chcesz? Wszak sama nazwa już na to wskazuje
                                Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
                                Bractwo Piwne

                                Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
                                Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X