Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika noodles
Wyświetlenie odpowiedzi
BeerFest - Chorzów - WPKiW, 28-30.08.2009r
Collapse
X
-
-
Ja już też odwiedziłem Fest i giełdę wczoraj.Ze względu na prace przyjechałem po 18 z groszami.Wszystko ładnie,pięknie.Znlazłem namiot z giełdą ,kierunkowskaz z punktem do rejestracji uczestnika giełdy.Jakie zdziwienie ogarnęło mnie jak podeszłem do pana a on powiedział że dzis rejestracji już nie ma bo że winy organizatora było tylko można zarejestrować 100 uszestników(a rejestracja jak pisało na kierunkowskazie pisało po godz 17) i mam przyjechać dziś .To jakieś bardzo dziwne bo otrzymałem zaproszenie więc organizator musiał się liczyć z tym że będzie jakaś określona liczba uczestników i to w różne dni odbywania się festu.Byłem wczoraj ponieważ mam taką a nie inna pracę i dziś i jutro nie mogę uczestniczyć,a nie jestem miejscowym.Najlepsze jeszcze było to piwo =tysiak.Na początku za koszulkę było 20 tysiaków a z czasem rozkręcania się imprezki już było poprawione na 23 tysiaki a potem to już nie obserwowałem (popyt robi cene).Ciekawe jak będzie dziś i jutro.Ja osobiscie wole tradycyjne daty i formy giełd jakie odbywały się wcześniej bez tego typu eksperymentów i wpadek organizatora.Ciekawe jak to teraz będzie bo bedę odfajkowany że nie uczestniczyłem a fizycznie byłem ale nie rejestrowany.Przepraszam ,że tak sie rozpisałem ale musiałem.Dobrze ,że do piwa kolejki nie było
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika noodles Wyświetlenie odpowiedziJest jednak jeden absurd z którego organizatorzy pewnie nie zdają sobie sprawy a którego w przyszłości można by uniknąć. Otóż jako jak zawsze zmotoryzowany birofil nie mogłem wypić na miejscu tyle piwa ile bym chciał i miałem zamiar kupić sobie do domu takie egzotyki jak Cusquena czy Castle lecz dziewczyny pewnie w trosce o bezpieczeństwo imprezy masowej za nic nie chciały mi sprzedać piwa w butelce. Tylko przelane do plastikowego kubka co mnie nie interesowało. Absurd polegał na tym, że w reklamówce miałem 8 butelek piwa zakupionych w namiocie giełdowym. Może dałoby się w przyszłości wystawić jakieś stoisko z butelkami za płot gdzie można byłoby kupić piwko na wynos bez uszczerbku dla bezpieczeństwa imprezy ?
Impreza eventowa z wielkim rozmachem i profesjonalizmem, ukłony dla KP.
Jeżeli chodzi o dostepność "piw z całego świata" to wg mnie bardzo słabo, stawiam -3. Oprócz egzotycznej ciekawostkiz Peru i dostępnego lagera z RPA to właściwie tylko 3-4 korporacyjne marki, których można skosztować niemal wszędzie. Nazwa FESTIWAL PIWA użyta na wyrost.
Poza tym bardzo sympatyczna atmosfera, organizatorzy bardzo gościnni (dzięki Marek i Sławek).
Kolekcjonersko trudno obiektywnie ocenić bo byłem tylko przez 3 godziny w piątek a impreza się dopiero rozkręcała.
Generalnie nie widzę problemu aby w cykl dużej imprezy eventowej włączyć giełdę kolekcjonerską. Jest ot swoista promocja dla szerszej rzeszy ludzi tego czym się zajmujemy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Żywiec Wyświetlenie odpowiedzi
Jeżeli chodzi o dostepność "piw z całego świata" to wg mnie bardzo słabo, stawiam -3. Oprócz egzotycznej ciekawostkiz Peru i dostępnego lagera z RPA to właściwie tylko 3-4 korporacyjne marki, których można skosztować niemal wszędzie. Nazwa FESTIWAL PIWA użyta na wyrost.Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petrus Wyświetlenie odpowiedziPotwierdzam nawet pustych butelek z Peru nie można dostać a stała cała góra
Impreza jak impreza - komercha na całego . Zapowiadany szumnie "Festiwal Piwa" przerodził sie w festiwal jednego aktora z Kompanią Piwowarską (KP) w roli głównej - gdzieś w tle przewinął się Saris , Koziołek i Grolsch - zapowiadanego Drehera jakoś nie znalazłem - może brakło im piwa albo transportu - biedni Węgrzy . Jako "pocieszenie" dorzucono parę zespołów w tym np Feel , który bardziej pasuje mi do zabawy w wiejskiej remizie niż na Święcie Piwa . Kiedyś był porządny koncert Dżemu a teraz ....... szkoda gadać .......
No i jeszcze jeden mały kamyczek do ogródka KP : lepiej by zamiast tego niby sklepiku za śmieszne "tysiaczki" postawili normalny z gadżetami typu szklanki, kufelki, smycze, koszulki i inne takie tam dostępnymi za nasze swojskie złotówki . Obrót by mieli z pewnością sporo większy. Przypuszczam, że zawartość TIRa ( i to pewnie nie jednego ) wypełnionego rzeczonymi gadżetami by sprzedali ale widać na kolekcjonerach im nie zależy - ważne, że piwo leje się strumieniami a kasa zapełnia pieniążkami - Pewnie KP wychodzi z założenia , że kolekcjonerzy jako pasjonaci dają sobie radę ( po części mają racje - patrz początek postu )
Szkoda, że reszta plebsu musi inwestować w śmieszne tysiaczki ( co ja mówie śmieszne przecież to oficjalna waluta Tyskich spotkań od lat ) żeby załapać sie na koszulkę , okolicznościową szklanke czy inny gadżet . Pokażcie mi ojca , który wypija 20 czy tam 23 piwa , żeby sprawić przyjemność dziecku i obdarować je okazjonalną koszulką - poprostu śmiech na kiju . Pomijając niewychowawcze upijanie sie ( bo jak to inaczej nazwać ) 10cioma litrami piwa w obecności dzieciaka - a tak ojciec wypił by 2-3 browarki , dzieciakowi kupił by za złotówki koszulke i było by OK. Pewnie jak zawsze chodzi o zysk 23x3,5zł= 80 zł ... koszulka za 80 zł i do tego ciut ponad 11 litrów piwa wlanego w siebie przez rodziciela
Cóż my tu sobie możemy gdybać ale i tak niczego nie zmienimy - Komania robi impreze promocyjną nie po to żeby handlować gadżetami ale żeby upłynnić produkcje browaru
z piwnym pozdrowieniem
Piotrek Pan
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PiotrusPan Wyświetlenie odpowiedzigdzieś w tle przewinął się Saris , Koziołek i Grolsch - zapowiadanego Drehera jakoś nie znalazłem - może brakło im piwa albo transportu - biedni Węgrzy .
Drehera i aszoka podawały bardzo ładne hostessy tuż koło wejścia na teren w namiocie po prawej.
Kolega po prostu nie zwiedził całego terenu.
Koszulki w piątek tuż po otwarciu kosztowały 5 tysiaków, za chwilę 10, a po pół godzinie już 15.
W piątek dodatkowo słońce rozpuszczało wszystko pod namiotem kolekcjonerskim. Upał był nie do wytrzymania. Atmosferę zaś podgrzewał kabaret Rak.Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba Wyświetlenie odpowiedziKoszulki w piątek tuż po otwarciu kosztowały 5 tysiaków, za chwilę 10, a po pół godzinie już 15.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika noodles Wyświetlenie odpowiedziWczoraj cena wzrosła do 30 tysiaków.
Dziś pewnie cena zawiśnie w okolicach zaporowego 50 tysiaków bo pogoda zapowiada sie słoneczna więc i ludzi przyjdzie więcej - smutne ale prawdziwe .
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PiotrusPan Wyświetlenie odpowiedzino cóż i to właśnie jest chore i komercyjne podejście - boją się że im koszulek i innych gadżetów zabraknie na ostatni dzień ??
Dziś pewnie cena zawiśnie w okolicach zaporowego 50 tysiaków bo pogoda zapowiada sie słoneczna więc i ludzi przyjdzie więcej - smutne ale prawdziwe .
A wczoraj występ Comy wyszedł super
Przy okazji to przywitam się bo to chyba mój pierwszy post, ale na forum jestem już jakiś dłuższy czas
Pozdrawiam
Comment
-
-
Też tam byłam i nawet piwo wypiłam.. A poważnie, pomysł z tysiakami nie jest obcy, co roku robią ten sam numer. Kiedy człowiek już uciuła na tą szklankę czy koszulkę, to okazuje się że w punkcie odbioru nagród brakuje nam 1-5 tysiaków, bo nagroda "zdrożała" A przyznajmy, że dużo tego piwa wypić się nie da...
W sumie zasmakowały mi dwa piwa: pszeniczny koźlak i "śliwkowe" domowej roboty, którymi częstowali przedstawiciele Browar.biz:]
Bardzo miło było poznać osobiście śmietankę Forum Przez to spotkanie chyba sama zacznę coś ważyć
Ale wracając do imprezy, podobał mi się pomysł z parami które chodziły po namiotach namawiając grupki znajomych do konkursów (dmuchanie balona, test z wiedzy piwnej). Nagrody były drobne: piny, lub podkładki (choć podobno ktoś dostał koszulkę). Jednak te 1-2 tysiaki zostawały w kieszeni..
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SharK Wyświetlenie odpowiedziDzisiaj o 15 ceny były szokujące... tzn jeżeli chodzi o koszulki 50 albo 60 tysiaków !
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika stormsto Wyświetlenie odpowiedziPrzez to spotkanie chyba sama zacznę coś ważyć
Ważyć należy słowa a piwo się warzy.
Comment
-
Comment