Otrzymywanie brzeczek piwowarskich w wyniku zacierania słodu jęczmiennego z odpowiednio przygotowanymi surowcami niesłodowanymi jest stosowane od wielu lat. Pojęcie "surowce niesłodowane" zmienia swe znaczenie w miarę doskonalenia
Wszystko co związane z piwem i browarnictwem...Poddziały: Prasówka | Biblioteka | Ogłoszenia branżowe
1. Piwo z koncernów jest do wypicia (sam czasem piję, jak nie mam wyboru); podobnie jak wędliny z Biedronki są do zjedzenia (sam jem, jak nie mam wyboru).
2. Niektóre mniejsze browary również robią piwa przypomnimające Tyskiem, ale niektóre robią na szczęście dużo lepsze.
3. Gdzie pracujesz w Tychach?
Ostatnia zmiana dokonana przez Seta; 2009-08-26, 22:21.
Nigdzie nie napisałem dziadowskie piwo tak. Nigdzie nie napisałem że piwo koncernowe jest dziadowskie.
No właśnie.Najpierw narzekasz na koncernowe jedzenie a zaraz poty piszesz,że piwo koncernowe wcale nie jest złe.To co,jedno jest złe a drugie dobre?Nie, prawda jest taka,że wszystko co jest z wielkich koncernów jest niestety do dupy.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Nie wiem czy powinnam po tej dyskusji to pisać nie obawiając się gromów z nieba, ale co tam - może mnie nie trafi
29 sierpnia 2009 (w sobotę) w ramach Beerfestu odbędzie się również pokaz warzenia organizowany przez Centrum Piwowarstwa. Będą również degustacje piw domowych.
Będzie można sobie również pośrutować, pokapslować, popodgryzać słodu, powąchać chmielu i co najważniejsze porozmawiać.
Pokaz rozpocznie się o godzinie 14.00. Warzyć będziemy Oatmalt Stouta.
Pierwsza degustacja piwa domowego o 14.30. Kolejne 15.30, 16.30 i 17.30.
Nasz namiot będzie usytuowany obok namiotu kolekcjonerskiego.
Zapraszamy
Ostatnia zmiana dokonana przez Maggyk; 2009-08-27, 16:00.
No i byłem dziś z familią.
Impreza idzie w coraz lepszym kierunku. Prócz nie tylko lanego Tyskiego były i inne trunki. A gdy zauważyłem namiot z Giełdą Birofilistyczną już poczułem się super.
Uważam, że dobrze rokuje to miejsce spotkań. Wiele pracy włożył organizator oraz ekipa pomagająca (mnie tam nie było).
No i byłem dziś z familią.
Impreza idzie w coraz lepszym kierunku. Prócz nie tylko lanego Tyskiego były i inne trunki. A gdy zauważyłem namiot z Giełdą Birofilistyczną już poczułem się super.
Uważam, że dobrze rokuje to miejsce spotkań. Wiele pracy włożył organizator oraz ekipa pomagająca (mnie tam nie było).
Mimo moich niedawnych obaw muszę stwierdzić, że giełda całkiem nieźle się udała. A jutro powinno być jeszcze lepiej. Jest jednak jeden absurd z którego organizatorzy pewnie nie zdają sobie sprawy a którego w przyszłości można by uniknąć. Otóż jako jak zawsze zmotoryzowany birofil nie mogłem wypić na miejscu tyle piwa ile bym chciał i miałem zamiar kupić sobie do domu takie egzotyki jak Cusquena czy Castle lecz dziewczyny pewnie w trosce o bezpieczeństwo imprezy masowej za nic nie chciały mi sprzedać piwa w butelce. Tylko przelane do plastikowego kubka co mnie nie interesowało. Absurd polegał na tym, że w reklamówce miałem 8 butelek piwa zakupionych w namiocie giełdowym. Może dałoby się w przyszłości wystawić jakieś stoisko z butelkami za płot gdzie można byłoby kupić piwko na wynos bez uszczerbku dla bezpieczeństwa imprezy ?
Comment