Wczoraj, (tj. 22.06.2002) dosyć niespodziewanie (wcześniej planowane było wypróbowanie rowerów po remoncie) wylądowałem z moją żonką w Bielsku-Białej. Otóż wyczytaliśmy w gazecie, że mają tam miejsce Dni Kultury Celtyckiej. Jeden SMS do Celta i już byliśmy umówieni. Jeszcze tylko autobus - pociąg – autobus i oto jesteśmy na miejscu. Tam okazało się, dla nas niespodziewanie, że to nie dzieje się z okazji urodzin kolegi Celta
Impreza zaczęła się rozkręcać ok. 16-tej. Z piw tradycyjnie celtyckich były Warka pStong, Żywiec i Brackie. Wybraliśmy oczywiście Brackie tzn. ja, Celt i mój pies. Elf piła soki i mineralkę. Każde czwarte piwo było za friko ( kiełbasa do czwartego też ). Był też tradycyjnie szkocko-irlandzki oscypek (pychotka z Brackim).
Oj działo się-śpiewy, tańce, konkursy. Wystartowaliśmy w tych ostatnich (jako że ja nie najlepiej tańczę, a Celt podobnie śpiewa). Czyli browar.biz miał swoja REEPREEZEENTAAACJĘ!!!
Tak, tak. W konkursie wiedzy zajęliśmy trzecie miejsce wśród czterech startujących drużyn – dwie zajęły równorzędne drugie miejsce. .
Ten nasz niewątpliwy sukces jest tym większy, że pytania były tendencyjne, a sędziowie sprzyjali przeciwnikom. Dlatego w następnym konkursie - przeciągania liny - aby ukrócić knowania sędziów, sprytnie rozdzieliliśmy się do dwóch przeciwnych drużyn i w ten sposób, jaki wynik by nie padł, w zwycięstwie, uczestniczył przedstawiciel browaru. No więc uczestniczyłem .Do konkursu na rysunek Szkota nie zostaliśmy dopuszczeni ze względu na podeszły wiek.
Impreza udana. Chętni mogli nauczyć się tradycyjnego Irlandzkiego tańca. Festiwal międzynarodowy bo były zespoły z Czech, i ponoć z Francji, ale ten ostatni miał być późnym wieczorem, a my musieliśmy zdążyć na pociąg, by dziś złożyć niniejszą relację (oczywiście jakżeby inaczej, z pracy).
PS.
Nagrodą za trzecie miejsce była koszulka Warki Strong. Na Celcie wyglądała bardzo celtycko .
PSS albo PPS.
A sponsorem (m.in.) imprezy był Żywiec.
Impreza zaczęła się rozkręcać ok. 16-tej. Z piw tradycyjnie celtyckich były Warka pStong, Żywiec i Brackie. Wybraliśmy oczywiście Brackie tzn. ja, Celt i mój pies. Elf piła soki i mineralkę. Każde czwarte piwo było za friko ( kiełbasa do czwartego też ). Był też tradycyjnie szkocko-irlandzki oscypek (pychotka z Brackim).
Oj działo się-śpiewy, tańce, konkursy. Wystartowaliśmy w tych ostatnich (jako że ja nie najlepiej tańczę, a Celt podobnie śpiewa). Czyli browar.biz miał swoja REEPREEZEENTAAACJĘ!!!
Tak, tak. W konkursie wiedzy zajęliśmy trzecie miejsce wśród czterech startujących drużyn – dwie zajęły równorzędne drugie miejsce. .
Ten nasz niewątpliwy sukces jest tym większy, że pytania były tendencyjne, a sędziowie sprzyjali przeciwnikom. Dlatego w następnym konkursie - przeciągania liny - aby ukrócić knowania sędziów, sprytnie rozdzieliliśmy się do dwóch przeciwnych drużyn i w ten sposób, jaki wynik by nie padł, w zwycięstwie, uczestniczył przedstawiciel browaru. No więc uczestniczyłem .Do konkursu na rysunek Szkota nie zostaliśmy dopuszczeni ze względu na podeszły wiek.
Impreza udana. Chętni mogli nauczyć się tradycyjnego Irlandzkiego tańca. Festiwal międzynarodowy bo były zespoły z Czech, i ponoć z Francji, ale ten ostatni miał być późnym wieczorem, a my musieliśmy zdążyć na pociąg, by dziś złożyć niniejszą relację (oczywiście jakżeby inaczej, z pracy).
PS.
Nagrodą za trzecie miejsce była koszulka Warki Strong. Na Celcie wyglądała bardzo celtycko .
PSS albo PPS.
A sponsorem (m.in.) imprezy był Żywiec.
Comment