7-8 maja 2011, Piknik nad Odrą, Szczecin

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Nadodrzak
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2011.04
    • 73

    7-8 maja 2011, Piknik nad Odrą, Szczecin

    W sobotnie popołudnie poszedłem na Wały Chrobrego, by obejrzeć kramy przyjezdnych wystawców co to pokazują swoje regionalne przysmaki i jakież było moje pozytywne zaskoczenie kiedym ujrzał pośród żętycy, gziki, krupnioków i uoscypków trzy regionalne browary: był wschowski Edi, był Koreb i Krajan. Był też rzecz jasna Bosman, ale to jakby nie na temat...

    Krajana nie dane mi było próbować gdyż ze względu na godziny popołudniowe zwijało się stoisko. Edi i Koreb lali pełną parą.

    Koreb z kija jednak, z tego co udało mi się wyczytać, zgodnie ze swoją linią programową był nieco skwaszony. Zero piany, zero gazu i nieco kwaśno, ale mocne pragnienie i pomoc białogłowy sprawiły, że dopity został ten kielich goryczy... kwasoty. Później mały spacer pośród zdzierców od kiełbas z grilla i podejście do Ediego lanego, jasnego. Pierwsze kilka łyków znośne, a nawet obiecujące, chmielowe, po prostu piwne. Ale im dalej tym słabiej. Męcząco i wodniście się zrobiło. Tu niestety bez happy endu.

    Oprócz ofert z pipy na obu stoiskach była cała masa różnych "łakoci" w butelkach.

    Chociaż wrażenia ogólnie średnie, to jednak serce roście i raduje się dusza, że pokazywać się zaczynają regiony i od strony swojego piwa. Oby w tę stronę.

    Dziś [niedziela] myślę, że kramy będą te same. Taką mam przynajmniej nadzieję (bo powiem szczerze, nie pytałem...), zatem kto żyw, chętny i nie we Wrocławiu i okolicach niechaj przybieża.

    Ultra-krótkie fotostory:

    Zôpadny Kaszëba
  • Rzeszowiak
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2009.04
    • 1597

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Nadodrzak Wyświetlenie odpowiedzi

    ....to jednak serce roście i raduje się dusza, że pokazywać się zaczynają regiony i od strony swojego piwa. Oby w tę stronę.
    Nie popadał bym w taki entuzjazm. Sprzedając takie piwo to raczej zniechęcą do próbowania kolejnych piw z browarów regionalnych.

    Wyobrażam sobie również miny osób, które zakupiły tego koreba w dużej butli za zapewne niemałą kwotę, i po otwarciu w domu stwierdziły, że takiego kwasiżura nie da się pić.
    Last edited by Rzeszowiak; 2011-05-08, 10:27.

    Comment

    • Fala
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2004.07
      • 671

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rzeszowiak Wyświetlenie odpowiedzi
      ... zakupiły tego koreba w dużej butli za zapewne niemałą kwotę ...
      w Puławach i w Lublinie na targach wyrobów regionalnych sprzedawali po 6 PLN za 0,5l
      Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.
      Admin ma zawsze rację

      PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10780

        #4
        Napisałeś że piwa były kwaśne to po co zapraszasz innych żeby je pili ?
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • Rzeszowiak
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2009.04
          • 1597

          #5
          To nic, że kwaśne, ważne, że regionalne z małych browarów

          Comment

          • Pogoniarz
            † 1971-2015 Piwosz w Raju
            • 2003.02
            • 7971

            #6
            Z Ediego ciemne dość dobre, ale gorzkie straszliwie.Chyba zapatrzyli się na Okocim i było podwójnie chmielone
            Last edited by Pogoniarz; 2011-05-10, 14:52.


            Prawie jak Piwo
            SZCZECIN

            Comment

            • kangurpl
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.03
              • 2660

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
              Napisałeś że piwa były kwaśne to po co zapraszasz innych żeby je pili ?
              Jasne z Koreba miało lekki posmak greifrutowy, ludziom smakowało i kierowali tu swoich znajomych.
              Sam kupiłem baniaczek 5l, niestety całkiem był rozgazowany.
              Nie chciało mi się już tam wracać i reklamować więc poprawiłem browar.
              Dodałem na noc trochę cukru (w końcu drożdże dało się zauważyć gołym okiem) i rano piwko było już z gazem
              Last edited by kangurpl; 2011-05-12, 16:23.
              Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
              "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

              "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

              Comment

              Przetwarzanie...
              X