2011.09.06-11, Gdańsk, Wilno w Gdańsku

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10862

    2011.09.06-11, Gdańsk, Wilno w Gdańsku

    Czwarta edycja festiwalu przybliżająca kulturę litewską. Oprócz koncertów i wystaw tradycyjnie wystawiać się będą minibrowary z Litwy.
    Jestem wielce ciekaw, kogo będziemy gościć w tym roku.
    Piwna turystyka według abernackiego
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    #2
    Trzeba się wybrać i to najlepiej pierwszego dnia.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13952

      #3
      Doczytałem, że jarmark dopiero do piątku, a pierwszych dniach tylko wydarzenia kulturalne. No cóż, obędzie się...

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • dreads
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2009.09
        • 520

        #4
        Wybrałem się z ciekawości w piątek na chwilkę. Niestety nic mnie nie zachwyciło w tym jarmarku. Raptem kilka stoisk, z czego z piwem jedno. Lało się z kija piwo Volfas Engelman (Ragutis?) z Kowna. Niestety mimo prób nie udało mi się dogadać z panią sprzedającą, więc nie wiem, jakie konkretnie piwo podawano. Być może był to Rinktinis. Nic dobrego jednak o nim powiedzieć się nie da. Smakowało, jak typowa koncernówa bez wyraźnego smaku, ale też bez jakiś większych wad. Do zapomnienia.

        Dla odmiany pyszny był natomiast kwas chlebowy. Wytrawny, ze wspaniałym aromatem pumpernikla i wyrazistym smakiem. Niestety owiany nimbem tajemniczości, jedyną informacją na jego temat była wzmianka na tablicy o treści "domowy kwas chlebowy". Ani słowa o producencie, żadnych informacji od sprzedających. Aczkolwiek było warto spróbować

        Jedzenie również mało ciekawe. Cepeliny i kiszkę ziemniaczaną robi się u mnie w domu lepszą, nieraz też dostawałem smaczniejsze w różnych jadłodajniach, bynajmniej nie luksusowych.

        Dla samej "statystyki" dodam jeszcze, że w butelkach 1 i 2 litrowych można było kupić piwo (oczywiście litewskie), które w tej chwili jest już szeroko dostępne w tzw. specjalistycznych sklepach na terenie Trójmiasta w cenach chyba znacznie wyższych niż w tychże sklepach.

        Podsumowując - kto nie był niech nie żałuje. Sytuację ratował tylko ten kwas Może za rok będzie lepiej

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dreads Wyświetlenie odpowiedzi
          Lało się z kija piwo Volfas Engelman (Ragutis?) z Kowna.
          Diagnoza prawidłowa. Ragutisa (jako nazwy) już nie ma. Teraz browar nazywa się właśnie Volfas Engelman, o czym świadczy to, co obejrzymy po wpisaniu adresu www.ragutis.lt

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          Przetwarzanie...
          X