"Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."
Ja wtedy jeszcze nie śmiałem wspominać stary o wyjeździe. Trochę za młody byłem. A młodszym, niepamiętającym dawnych pieniędzy napiszę, że bilet kosztował 175 000 zł.
Rzutem na taśmę bilet zakupiony!
Jest tam w okolicy jekieś pijalne piwo?
Najlepszym rozwiązaniem będzie zawitanie do Setki przed koncertem, w rejonie samej Malty ciężko o coś rozsądnego. No chyba że weźmiesz na wynos z Piotra i Pawła...
Comment