2014.10.10-12 - Warszawa, Warszawski Festiwal Piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Swiecz
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2004.03
    • 123

    Wentylacja w hali trochę słaba była i było dość gorąco - to na pewno do poprawy następnym razem jest.
    Browar domowy (kooperacyjny) BrewIT

    Comment

    • iron
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.08
      • 6717

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
      Jeszcze jedno słowo i poleci w kosmos wasza przepychanka.

      Byłem w sobotę wcześnie, wraz z kolegą gisou i wieszczone kłopoty nie były tak wielkie -krótka kolejka do wejścia, zero kolejek przy stoiskach, znośne ceny (zwłaszcza jak rozbiło się na 2 lub 3 osoby). Mankamentem na pewno był brak szkła firmowego w drugi dzień (zgodnie z przewidywaniem moje prywatne się zbiło) oraz brak oznakowania dojścia do hali. Nie spodziewałem się także, że zabraknie niektórych piw. Ale to jakoś dało się przeżyć, bo lista piw do spróbowania i tak była duża. Hala nie robiła wrażenia ogromnej, ale reprezentacja sceny rzemieślniczej imponująca.

      Piwa dobre, wybitne i średnie, czyli jak wszędzie. Wiktor dzięki za soura dobry, ale to nie mój styl. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie i największym problemem dla laika było wybranie czegoś do picia (a wyglądało na to, że jednak trochę takich osób było).
      Jadło smaczne i tanie (Chmielarnia) lub smaczne (burgery), ale nie było go aż tak dużo jak się spodziewałem. Bardzo duży plus za panowanie nad "myjkami szkła".

      Ogólnie, bardzo fajna i udana impreza. Na pewno część rzeczy do poprawki o czym organizatorzy już wiedzą.
      Może i byliscie wcześnie, ale wyszliście późno - znaczy koło 18 tej - pozdrowienia z tramwaju numer 17

      Nie wiem, czy się uda, ale miejsce jest do zmiany - hala duszna, mała część zewnętrzna - przy zaskakujących późnojesiennych temperaturach skutkowało to luzami na sali i przegęszczeniem na zewnętrzu. Zasłonę miłosierdzia spuszczę na przepustowość wejścia i ewentualne drogi ewakuacyjne...

      Osobną sprawą są ceny, które specjalnie nie odbiegały od standardów knajpianych, a standard konsumpcji dość mocno odbiegał od knajpianego...

      Mozna powiedzieć - pierwsze koty za płoty - ale wg mnie wiele powinno się jednak zmienić...

      P.S. Pewnie niektórzy pomyślą "haters gonna hate" ale nie było tak różowo (Ciechana nie było do wylewania ) jak niektórzy piszą. A może już jestem za stary na tak masowe imprezy - bo nie ukrywam, że tłumy, zwłaszcza nieokiełznane, mnie bardzo męczą...

      P.S.2 Dobrze, że impreza się udała i nikomu nic sie nie stało - bo w tej lokalizacji wcale to oczywiste nie było

      P.S. 3 Eeee nieważne już chyba zapomniałem...
      Last edited by iron; 2014-10-13, 00:40.
      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
      Rock, Honor, Ojczyzna

      Comment

      • jacekwerner
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼🍼
        • 2004.05
        • 2852

        Do listy punktów do poprawy dołączyłbym jeszcze :
        1. Szkło - załącznik do zestawu "przedsprzedażowego" w postaci szkła typu shaker, w dodatku bez cechy - to pomysł moim zdaniem chybiony.
        2. Brak miejsca do posiedzenia, bo jak wiadomo przy piwie najlepiej się siedzi i gada; niestety po kilku godzinach "nogi do d...y wchodzą" - co skutkuje zwykle ewakuacją do najbliższego lokalu. W tej lokalizacji "strefa siedząca" to chyba jednak marzenie ściętej głowy.
        3. Stanowiska do mycia szkła - należałoby pomyśleć o podobnych myjkach jak na FDP.
        Dużym plusem na pewno był brak kolejek przy stoiskach ( choć nie wiem czy ucieszyło to Wystawców ). Bardzo sympatycznym pomysłem były pisuary typu "tripel"
        Na koniec - nie chodzi wcale o "hejt" - rozmawiajmy po prostu konstruktywnie, a następna edycja WFP będzie jeszcze lepsza i sprawniejsza organizacyjnie.
        Ochotnicza Straż Piwna
        BAZA = 7446

        Comment

        • KrzychuN
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2006.12
          • 74

          Wg mnie lokalizacja zdecydowanie nieudana, bez tzw. klimatu, bardzo gorąco i duszno w środku, miejsca niby wystarczająco ale pytanie co by było w środku gdyby np. na zewnątrz padało i wszyscy przenieśli się do hali...?
          Tłok przy wejściach na halę, brak szkła w sobotę.
          Brak miejsca do siedzenia, jeśli nawet nie krzesła to niestety brak też trawki itp.
          Przydałaby się też muzyka, gdzieś tam lekko, nie za głośno lecącą w tle również na zewnątrz (tak jak przy stoiskach KIKu - tylko w ich bezpośrednim pobliżu było słychać).
          Miałem też spore problemy z ogarnięciem gdzie dane piwo zagraniczne było polewane.

          Mogłoby być taniej ale no, nie byłem zaskoczony a i organizatorzy pewnie wpływ mieli na to nijaki lub niewielki.

          Nie hejtuje a wyrażam swoje zdanie, byłem, złotówek dużo wydałem ale mówiąc szczerze na tą samą lokalizacje przy następnym festiwalu RACZEJ się nie pisze

          Pozdrawiam i życzę sukcesów

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzychuN Wyświetlenie odpowiedzi
            brak też trawki
            Był taki jeden, co zwykle ma, trzeba było się spytać. Ewentualnie na jednym stoisku polewali Hemp Valley.

            Dołączam do marudzących na brak miejsca do siedzenia i duszność hali. Poza tym, jako się rzekło, pierwsze koty za płoty.

            Comment

            • Pankracy
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2007.10
              • 2797

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
              brak miejsca do siedzenia
              Byli tacy co kombinowali. Potrzeba matka wynalazku. Ludzie siedzieli na paletach i skrzynkach. Był też z tego co pamiętam taki jeden co sobie usiadł na parapecie za jednym stoiskiem.

              Comment

              • ramidus
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2014.05
                • 93

                asfalt tez wcale nie byl jakis niewygodny...

                Comment

                • Jaahquubel
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2014.07
                  • 34

                  Byłem w piątek. W kolejce stanąłem ok. 15:50, o 16:23 zaczęli wpuszczać, ok. 16:35 wszedłem. Kolejka wtedy była już prawie do samej Domaniewskiej. Jak wychodziłem ok. 18:25, kolejka była takiej samej długości.
                  Posiedzieć sobie można było na "wykładzie".

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  Inna sprawa że pewnie wielu piątkowych uczestników to wyłącznie pracująca w biurowej okolicy hipsterka która wpadła zaraz po pracy a w weekend nie chciało by się jej przyjeżdzać specjalnie do Warszawy.
                  Zdecydowanie nie, przynajmniej ci z pierwszego rzutu, ci, których widziałem, tacy nie byli. Po prostu chętnych na festiwal było dużo - i tyle.

                  Jedna kolejka do wejścia - słabo. Opóźnienie otwarcia - słabo. Opóźnienie wykładów - słabo. Ale to są rzeczy mało istotne.

                  Jak już ktoś wspomniał, szkoda, że nie na każdym stoisku było można nabyć pojemność 100 ml.

                  Comment

                  • Pendragon
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2006.03
                    • 13952

                    By rozładować kolejki można by wprowadzić przedsprzedaż żetonów. Wysyłka pocztą lub drugie stoisko tylko dla odbioru zamówionej i opłaconej wcześniej "kupki".

                    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                    Comment

                    • e-prezes
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2002.05
                      • 19260

                      Żadnych żetonów! To jakiś niepotrzebny wymysł. Monety i banknoty są środkiem płatniczym prawnie obowiązującym w Polsce i nie ma sensu wymyślać świata na nowo.

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                        By rozładować kolejki można by wprowadzić przedsprzedaż żetonów. Wysyłka pocztą lub drugie stoisko tylko dla odbioru zamówionej i opłaconej wcześniej "kupki".
                        Ci zaraz rozładuję. Nie było żadnych kolejek, tylko w piątek do wejścia. Wsadź se pan te żetony w "kupkę".

                        Comment

                        • legart
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2012.06
                          • 914

                          Byłem w sobotę wieczorem. Kolejek żadnych czy do wejścia czy do stoisk nie było. Spotakłem paru starych znajomych, pare osób poznałem. Dla mnie największym mankamentem była duchota w hali, dobrze że była pogoda.
                          Co do samych piw to było reprezentatywnie co się dzieje na "polskiej scenie rzemieślniczej". Cenowo było w miarę znośnie. Oczywiście po powrocie do domu włączyło mi się myślenie "czego nie spróbowałem" , ale na przyszłym festiwalu będę ciut mądrzejszy. Do domu udało się przytargać 2 czeskie pety i jedną amerykańską szklaneczkę po umiarkowanych cenach.
                          A i generalnie atmosfera była sympatyczna, przyjazna - dobrze się czułem.

                          Comment

                          • yaro74
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2012.09
                            • 2089

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                            Byłem w sobotę wcześnie, wraz z kolegą gisou i wieszczone kłopoty nie były tak wielkie -krótka kolejka do wejścia, zero kolejek przy stoiskach, znośne ceny (zwłaszcza jak rozbiło się na 2 lub 3 osoby).
                            Byłem przed 13 i kolejek nie było wcale tak do wejścia jak i w środku. Większa kolejka pojawiła się tylko później do stoiska Alebrowaru, ale akurat ich piwa mnie nie interesowały, bo było kilka stoisk z ciekawszymi piwami.
                            Główne mankamenty, to te, o których napisał Iron (duchota, mało miejsca na zewnątrz i wejście do hali), poza tym więcej miejsc do siedzenia tak na zewnątrz jak i wewnątrz. O stanowiskach do mycia się nie wypowiadam, bo piłem z plastykowych kubków.
                            Jedzenie z Chmielarni smaczne, szkoda, że nie było można kupić piwa w mniejszej pojemności niż 0,3 (oprócz Spirifera, tam było 0,2).

                            I jeszcze pytanie: czy ktoś wie jak nazywało się ciemne piwo, które można było kupić na stoisku browaru Lucky Bastard ?
                            Last edited by yaro74; 2014-10-13, 10:59.

                            Comment

                            • yaro74
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2012.09
                              • 2089

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika legart Wyświetlenie odpowiedzi
                              Oczywiście po powrocie do domu włączyło mi się myślenie "czego nie spróbowałem" , ale na przyszłym festiwalu będę ciut mądrzejszy.
                              Miałem tak samo. Popróbowałem róznych wynalazków, kilka kupiłem, a potem żałowałem, że tylko jedno czeskie piwo wypiłem i żadnego nie wziąłem ze sobą.

                              Comment

                              • legart
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2012.06
                                • 914

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yaro74 Wyświetlenie odpowiedzi
                                I jeszcze pytanie: czy ktoś wie jak nazywało się ciemne piwo, które można było kupić na stoisku browaru Lucky Bastard ?
                                Domniemywam że mogło to być to:

                                LUCKY BASTARD: Black
                                CASCADIAN DARK ALE ● 14° ● 6,2%

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X