Przy zakładaniu tamtego tematu Jurandofil podał błędnie adres korespondencyjny browaru. Ulica praktycznie ta sama, ale od skrzyżowania inaczej nazywana.
Zaraz wszystko naprawię.
...nie szykujcie się na spokojny sen bo pociąg jest pełen (chyba, że ktoś potrafi spać na siedząco), przynajmniej do Wrocławia/Katowic jest sporo ludzi. Opcją jest wykupienie kuszetki (nie wiem ile kosztuje).
Ogólnie na pewno nie jest to super wygodna podróż. Dla mnie była dość męcząca i odczuwałem brak snu.
Najtańsza kuszetka jest za 33 zł, można też jechać sypialnym za 81.
Tak strasznie pełno nie jest Zythuś, chrapałeś do Katowic rozciągnięty wzdłuż kanapy dopiero potem musiałeś ją dzielić ze mną. No i od Wrocławia znów mieliśmy przedział dla siebie ale po prostu się przenieśliśmy do doczepionych luźniejszych wagonów z Gdyni.
Na powrocie jedna kanapa dla nas dwóch więc też nie było najgorzej.
Najbardziej wkurzające są super uprzejme (wręcz wazeliniarskie) formułki w wykonaniu kierownika pociągu wypowiadane słodkim głosem przez głośniki przed każdą stacją. A nie da się tego przyciszyć. No ale może dzięki temu nikt nie prześpi swojej stacji.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment