veni vidi vici Pomimo olbrzymiej ilości browarów bardzo kameralna impreza z fantastyczną atmosferą. Przedmieścia Pilzna, kapliczka na rozstaju dróg a wokół niekończące się rzędy straganów z piwem i jedzeniem. Sporo małych browarów warzących różnorakie wariacje pilsa ale też nowofalowe przedsięwzięcia typu Matuska, Falkon, Bad Flash czy Clock. Ekipa ze Zlych Casow w komplecie plus sam Honza Kocka lejacy swoje Nomady. Impreza zdecydowanie do powtórzenia.
Comment