2017.06.09-11 - Rzeszów, Rzeszowski Festiwal Piwa

[dlugas]

No to koniecznie na trzech Pisz notatki z degustacji. Po notatkach, a raczej ich ilości będziesz wiedział kiedy wyjść

Szaleństwa nie będzie, bo z samego rana i tak dzieciaki mnie obudzą. Bajkę już potrafią włączyć, ale owsianka sama się nie uczyni

Co by było w temacie:

Wiemy już jakie piwa przywiezie z sobą browar PiwoWarownia.
Z kranów popłyną:
Koszałek Hopałek - APA
Chmielum Polelum - Imperial IPA
Hanysy & Gorole - Silesian Oatmeal Stout
Pora na Chmielesfora - Sorachi Ace Single Hop IPA
Kawko i Mlekosz - Coffe Milk Stout.
Oprócz tego browar przywiezie z sobą piwa w butelkach.

[Petitpierre]

Czyli już bliżej niż dalej, ktoś się zorientował, że to jutro. Trzymaj rękę na pulsie tych FBukowych rewelacji.

[dlugas]

Czyli już bliżej niż dalej, ktoś się zorientował, że to jutro. Trzymaj rękę na pulsie tych FBukowych rewelacji.

Browar Raduga :
Trapeze
Last Summer
Apache
Dr Jekyll
Roman Holidays
African Queen
Naked City
Sunset Blvd
Metropolis
Lift To The Scaffold

[Petitpierre]

To tu słabiutko, większość u nas w Tesco zalega, a reszta jakieś yuzu-sruzu. Liczyłem na ciekawsze, w stylu Forbidden Planet. To już mam drugie stoisko, które bez żalu pominę i skupię na ciekawszych ofertach

[Petitpierre]

Wiemy już co browar Browar Eureka przywiezie z sobą na festiwal.
White IPA
American India Pale Ale
Apollo 11
Lemon & Tea APA
Earl Grey APA
Mint APA
West Coast IPA - premiera

A o food truck'ach ani słowa, jeszcze wyjdzie tak, że będzie poślizg. Aha, jest szkło, nawet ładny pokal 0,3 za 10zł

[concerto]

pokal 0,3 za 10zł

Hmmm. Czyli wrocławską cenę 22 zł. słusznie można uznać za ukrytą wejściówkę.

[Petitpierre]

Wróciłem, w pokal się nie bawiłem, bo i tak począwszy od 13:30 aż po 16tą festiwal nadal w proszku.

Najpierw nie było prądu, potem jak był, to chwilami, czasem też ktoś nie miał podłączonych kranów, komuś zabrakło kasy fiskalnej, food truck'i jeździły w te i wewte i nigdzie de facto nie zagrzały miejsca. Jak już stanęły i jak opuszczałem festiwal, to nadal były zamknięte. Browarów nie ma co winić, ale niektórym jak najbardziej można wystawić czerwoną kartkę.
Ceny, zgodnie z przewidywaniami 8zł za 0,3 i 10zł za 0,5, chyba że jakiś sztos-a tych o dziwo było de facto jeden. Wyższe ceny się zdarzały, ale np. w butelkach można było niektóre z piw lanych kupić te 2 zł taniej czyli nie było jakichś dziwnych przeliczników, ani tym bardziej cen z kosmosu.

Ponieważ byłem sam, więc co się udało, to poniżej, ile w końcu można też piwa wypić, jak mawiał klasyk "nie mam 15 lat"

Godzina 14:41 nadal brak prądu, 15:10 zaczynamy festiwal

Browanza

1) First Fiddle, American Wheat (double i ze skórką z grejpfruta-skórka poszła na cichą czyli dobrze)
w aromacie rozkrojony świeży grejpfrut, potem chmiele amerykańskie. Ogólnie orzeźwienie. Nuta dolna bardziej chmielowa, odrobina nawet żywicy. W smaku lekko kwaskowate, goryczka zalega. To premiera i piwo ze wszech miar udane
2) Second Fiddle, to same ale z limonką, to piwo było uwarzone jako pierwsze zresztą. Uderzenie limonki, plaża, mojito, palemki, chmielu malutko, w nucie dolnej iglaki. Smak świetny, lekko kwaśny, słodowy i pełny, chmiel nadal lekki.
W obu nie czuć pszenicy, może to i dobrze?
3)White Hat
White IPA cytrynowe, lekkie, nuta dolna z ulotnym chmielem. Bardzo stonowane, potem wychodzi trawa cytrynowa. W smaku głównie ta trawa, goryczki mało.
Jasnym piwem Festiwalu ogłaszam Second Fiddle
Godzina 15:21, praktycznie dwa browary chodzą, reszta ma problem z kranami. Niektóre nawet nie kwapią się wypakować z pudełek co mają i taki niesmak pozostaje, nie jest to frontem do klienta.
15:30 Food truck’i stoją zamknięte, trochę ruchu w rurach. Posiłek w „Murzynku” i 4) Leżajsk pszeniczne za 5zł. W międzyczasie widać co jest na kranach, jeden browar ma BEZALKOHOLOWE
Browar Łańcut
16:13 na spokojnie na stoisko Łańcuta, jest 5) Zawisza Czarny z beczki po JD, z nowości Berliner Weisse i cały zestaw (bez Żytomierza, ma być jutro). Zawisza uderza JD, potem kawa, taka gęsta i nuta drewna. Z czasem migdały, bardzo delikatna wiśnia. Nuta dolna tort szwarcwaldzki. Aromat bez zarzutu. Smak wyraźna beczka, orzechy takie jak w sherry i czekolada. Finisz wytrawny, orzechowy, ale z nutą syropu klonowego. Gazu nie dużo.
Bez dwóch zdań ciemnym piwem Festiwalu zostaje Zawisza Czarny RIS BA.
Dwa znane browary nie poszalały, jeden ma to, co mogę kupić w Leclerc’u i nic poza tym, do tego masę szkła, jakby ludzie nie mieli w czym pić. A drugi poszedł w wity-srity i ajpy-srajpy, dodatkowo w cenach nieadekwatnych, 9zł 0,3 i 12zł 0,5.
6) Piwowarownia, Chmielum Polelum
Cytrusy, mango, papaja, nawet i banan. Nuta dolna głównie Cascade. W smaku ułożone, mało gorzkie, pełne, mocy nie czuć.
Anegdota: na teren Festiwalu, na stoliki Lord Jack’a wchodzi młodzież, każdy dzierży Redds’a (puszka lub flaszka) i jak gdyby nic siadają i konsumują. Wiocha.pl czy znak czasu? Co mnie szczególnie uderzyło, były tam osobniki wyglądające na płeć męską.

Gorzej niż na Beerweek'u, ale poprawnie.

[centon]

Witam
czy jest może na festiwalu ktoś z wawy i mógłby mi nabyć pokal festiwalowy.
z góry dziekuję
Jakby były jakieś kufelki do 125ml to też
W razie pytań mój fon 501-293-766

pozdrawiam
centon

[Petitpierre]

Kurczę, to napisałbyś wczoraj, tobym może coś zorganizował. Stoiska festiwalu jako takiego niestety nie było, więc nie wiem jak z tymi pokalami-wszyscy pili w plastiku, ale bym z pewnością załatwił i podrzucił pocztą.

[Petitpierre]

Dziś, mimo 12ej jako terminu ostatecznego, poślizg do teraz. Ludzie! Prąd kradną w nocy czy jak?

[centon]

jak go zobaczyłem to nabrałem ochoty na posiadanie

[dlugas]

Co do samego festiwalu.

Festiwal to za duże słowo, jednak na nasze rzeszowskie warunki póki co wystarczająco.
8 stoisk browarów oraz 1 multitap (za to z 6-8 kranów + butelki+szkło festiwalowe)
Miejsce to miejski rynek wśród parasolek w okolicznych knajp. Tam reddsy, tyskie, żubry i czeskie czyli to co zwykle
Pośrodku nasze wydarzenie. Palety na siedziska, myjek brak, tylko te na paru stoiskach.
Szkło festiwalowe - pokal z pobliskiego Krosna 0,3l jak na fotce wcześniej. Fajne grube szkło, dobrze wyważone. Warto było kupić. Na innych stoiskach także mieli swoje szkła.
Ogólnie lano w kubki plastikowe

lane
0,3l - 8zł
0,5l - 10zł
butelki
chyba po 10zł
można było brać mikro próbki na test.

Byłem w piątek ok 21:30
Ludzi dość sporo, atmosfera luźna.
Za kranami wysłannicy browarów, bo główni zapewne "urzędowali" na "odrobinę większym" festiwalu we Wrocku.

Największy tłok przy Browarze Łańcut. I dobrze !
Połowa pijących to ludzie z przypadku, którzy dzięki akurat lokalizacji natchnęli się na tę imprezkę i dowiedzieli się, że takie piwa istnieją.

Ok godziny 24 zrobiło się wyraźnie luźniej.
Foodtracki ulokowane z boku rynku i jeśli ktoś nie wiedział i nie szukał, mógł ich nie zobaczyć. Wóz z: hotdogami, kanapkami, frytami belgijskimi, burgerami. Ogólnie chyba 4 wozy. Wystarczająco.

Co do samych piw.

Skoncentrowałem się na browarze Łańcut i na ich piwach, których nie mogę zakupić w pobliskich sklepach.

1)Kurna Chata - wędzony żytni torfowy stout
12.2 blg [o.g.]
4.6 % alkoholu [abv.]

SKŁAD: słód wędzony bukiem, słód wędzony torfem, płatki żytnie, słód coffee, słód pszeniczny czekoladowy; chmiel Bramling Cross, Target; drożdże płynne

Srogo i pysznie. Pomimo niskiego balingu i alko dzieje się tu sporo. Tylko dla fanów podkładów kolejowych i palonego plastiku.

2)zaskoczył mnie Berliner weisse, no nie wiedziałem, że u nich istnieje:]

8blg
alko? nie wiem
lemoniada bez cukru. Rześko i smacznie. Dodali Kwasw mlekowego
Wytrawna cytrynka. Idealne na upał i oczyszczenie kubków smakowych po wędzonce.
3)Żytomierz - żytni Extra stout
17blg
6.5 % alkoholu
SKŁAD: słód pilzneński, słód żytni, słód monachijski, słód cararye, słód caraaroma, jęczmień palony, słód czekoladowy żytni; chmiel Columbus; drożdże płynne
Zasyp słodów żytnich 25%.
Sroga goryczka. Prażony słonecznik i albedo z grapefruita. Pychota. Syte, lekko oleiste i bardziej imperial Black IPA niż przepalony stout. Tak mi się wydaje. Mnie smakuje. Polecam.

4) Zawisza Czarny BA Jack Daniels
25BLG
9,5% alko
Jest wanilia, jest marcepan, świetnie gładkie, wręcz aksamitne. Alkohol wyczuwalny tylko w postaci pralin czekoladowych. Na finiszu jakby kakao i orzechy.
Smaczny, lecz żeby go dobrze ocenić, trzeba wypić wypić go na spokojnie w domu całe 0,3l.

-------------
Wszystkie stoiska, to takie garażowe byle jakie konstrukcje. Wiadomo, gdzie pojechał cały arsenał festiwalowy. Tu brak żalów. Toaleta festiwalowa w knajpie Lord Jack (współorganizator)

Jak nic nie mam do dr brew (a zazwyczaj ludzie lubią ich je...ć za cokolwiek) to stoisko mieli fatalne. Wizualnie. Byle jaki blacik. Trzy krany. Na dwóch nalewakach nazwy piw wypisane niechlujnie i odręcznie. Na trzecim brak czegokolwiek. Zero standów, tablic info.

Brokreacja obok. Pięknie kolorowe etykiety na nalewakach. Ulotki z ich wszystkimi piwami na grubym i błyszczącym papierze itp.
Browanza duży stand z opisem ich piw itp.
Na stoisku Pinty nie załapałem się na kwas Jota. Podobno beczka (czy nawet dwie) zeszły do godziny 22 pierwszego dnia.

Ogólnie tzw. "festiwalowych sztosów" było tylko sztuk jeden. Zawisza i tyle. 20zł za 0,3l

Ogólnie impreza udana. Oby była powtórka najpóźniej za rok.

Się rozpisałem

[Petitpierre]

Powtórka z rozrywki już 15-17.06.2018. Na razie zgłosiły się dwa browary: Lasowiak i Dukla.

[opons91]

Ma być jeszcze Eureka z Sądkowej k. Jasło i Browanza z Krakowa.

[Petitpierre]

Poza tym Browincja z Radymna, Raduga, Pinta i Revolta. Wg plakatu na mieście.

Pintę pewnie będzie ktoś lał, więc nie ma co liczyć na fajerwerki, może ktos pójdzie po rozum w Radudze i zamiast yuzu-sruzu dada te meteory, odesyje i inne jakieś PIWA?