SARS-CoV-2 - pomoc browarom

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • darekd
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
    Trafiłeś mnie. W samo sedno tarczy. Tak kupuję.
    Biorę kratę i jadę do kraft-shopu , wybierając po jednym piwie z tych, których jeszcze nie piłem.
    Czasem coś powtórzę, bo pamiętam, że mi smakowało, czasem z sentymentu, a czasem ch** wie, dlaczego...
    I dlatego sam sobie zadam to pytanie - dlaczego nie kupuję kraty jednego, ulubionego (?) kraftu?
    Dlatego, że często są to jętki-jednodniówki, marketingowo kreatywne efemerydy, nie mające prawa dłużej zaistnieć na rynku.
    Dlatego, że gdybym kupił kratę takich samych piw w cenie PLN 10+ za flaszkę, to nie chciałbym w kółko pić tego samego, nawet dobrego. A czy będzie akurat dobre? Dobre pytanie...
    I jeszcze jedna uwaga - z reguły właśnie tak kupuję - krata do pełna wypakowana nowościami.
    Czyli co najmniej dwadzieścia flaszek. A czasem dopycham i wchodzą z 22-24 butelki. Preferuję piwa treściwe i mocne, często kosztujące nawet PLN 15 a i więcej. Na paragonie wyskakuje zawsze ponad PLN 200, a często w sumie ociera się o PLN 260-280...
    Jak myślisz, ile razy ktoś z drugiej strony lady zaproponuje jakiś bonus, rabat, flaszkę gratis...? Ostatnio w "Gorzałce" miła pani tak zrobiła, sama z tym wyszła, szapoba! .
    A kiedyś w sklepie oddalonym o jakieś 150 metrów (KWTW) na moją nieśmiałą propozycję, gdy rachunek wyszedł PLN 304, pan w brodzie i tatuażach (no offence) powiedział "mogę zdjąć te cztery złote". Odmówiłem...
    Kraft niejedno ma imię .
    To nie ironia, sam tak robię. Ale my szukamy bbizowego graala do opisania i nie jesteśmy reprezentatywni. Jedni kupują znaczki do naklejania na koperty, ale są tacy co tylko do klaserów. i to takie droższe

    Co do sklepów/lokali, to w/w panowie przeinwestowali w pielęgnację brody oraz tatuaże i w związku z tym najprawdopodobniej nie są właścicielami. Jedyne co mogą zdjąć to towar z półki. W moim mieście z właścicielami tego typu miejsc mam bardzo fajne relacje.

    Na tym forum jest utyskiwanie na ceny, bo piszący konsumują je w dużo większej ilości i są świadomymi klientami. Jednak Lidl sprzedał Westvlettereny za ponad 30 zł a gdzie indziej równie dobre trapisty są 2-3 razy tańsze i stoją a w Aldi St Feuillien, Cuvée Réserve 0,7 l. elegancka szampanówka za 14 zł. też schodził dużo wolniej...

    Biznes piwny w naszym kraju naprawdę nie jest łatwym, producenci nie generują rzeczywistości, dostosowują się bardziej do niej. Z drugiej strony niektórzy blogerzy uderzają w takie tony, jakby co najmniej walczyli o niepodległość (oczywiście bez ponoszenia kosztów).

    Jak w każdych biznesach, tak i tu jest wiele dziwnych postaci, które próbują łączyć swoją działalność z ideologią czy zwyczajnym cwaniactwem. Jest jednak spora grupa osób (od warzenia, poprzez prowadzenie browarów, dystrybucję, po sprzedaż detaliczną), którzy naprawdę sporo muszą się nagimnastykować żeby zarobić i póki co nie słyszałem o historiach typu "10 lat temu był piwowarem domowym, dziś jest milionerem". Często są to ludzie, których znamy z browar.bizu i sądzę, że warto ich wspierać przynajmniej dobrym słowem lub kupując ich piwo, co do którego mamy pewność, że jest fajne. Potem podzielić się tym na forum. I tyle

    Leave a comment:


  • Prusak
    replied
    Ja już tylko kupuję nowości z klasyki plus dwa-trzy inne style. Gdybym chciał skosztować tych wszystkich nowości. Poza tym jeśli kupię dwadzieścia różnych piw nowofalowych to umrę albo z nudy albo z przedobrzenia smakowego albo mi gębę wykręci od dziwaczenia. Kupić dwadzieścia różnych, żeby trafić na piętnaście min? Dzięki.
    Dlatego dziwię się browarom, tym bardziej w czasie pandemii.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
    Naprawdę rzadki widok, żeby klient w sklepie z kraftowym piwem kupił kratę jednego gatunku od jednego producenta. Tylko po sztuce ddh, barrel aged, zielonych, ogórkowych, sraczkowatych i innych - to też ma wpływ na cenę.
    Trafiłeś mnie. W samo sedno tarczy. Tak kupuję.
    Biorę kratę i jadę do kraft-shopu , wybierając po jednym piwie z tych, których jeszcze nie piłem.
    Czasem coś powtórzę, bo pamiętam, że mi smakowało, czasem z sentymentu, a czasem ch** wie, dlaczego...
    I dlatego sam sobie zadam to pytanie - dlaczego nie kupuję kraty jednego, ulubionego (?) kraftu?
    Dlatego, że często są to jętki-jednodniówki, marketingowo kreatywne efemerydy, nie mające prawa dłużej zaistnieć na rynku.
    Dlatego, że gdybym kupił kratę takich samych piw w cenie PLN 10+ za flaszkę, to nie chciałbym w kółko pić tego samego, nawet dobrego. A czy będzie akurat dobre? Dobre pytanie...
    I jeszcze jedna uwaga - z reguły właśnie tak kupuję - krata do pełna wypakowana nowościami.
    Czyli co najmniej dwadzieścia flaszek. A czasem dopycham i wchodzą z 22-24 butelki. Preferuję piwa treściwe i mocne, często kosztujące nawet PLN 15 a i więcej. Na paragonie wyskakuje zawsze ponad PLN 200, a często w sumie ociera się o PLN 260-280...
    Jak myślisz, ile razy ktoś z drugiej strony lady zaproponuje jakiś bonus, rabat, flaszkę gratis...? Ostatnio w "Gorzałce" miła pani tak zrobiła, sama z tym wyszła, szapoba! .
    A kiedyś w sklepie oddalonym o jakieś 150 metrów (KWTW) na moją nieśmiałą propozycję, gdy rachunek wyszedł PLN 304, pan w brodzie i tatuażach (no offence) powiedział "mogę zdjąć te cztery złote". Odmówiłem...
    Kraft niejedno ma imię .

    Leave a comment:


  • yoda79
    replied
    Kurde po tym wpisie jerregobrewerego jestem pod wrażeniem. Tyle przeciwności muszą przezwyciężyć piwowarzy żeby dostarczyć nam piwo, że rzeczywiście chyba jest za tanie. Męczą się w imię idei, edukują ciemny lud, docenmy ich.

    Leave a comment:


  • Krzysiu
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
    W tej analizie uderzający jest brak misji. W zasadzie cała działalność to jedna nieustająca walka z przeciwnościami losu, z których najgorsze są te, które ponosza inni uczestnicy życia gospodarczego.

    Kto to jest "członkowie browarów"?

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
    Naprawdę rzadki widok, żeby klient w sklepie z kraftowym piwem kupił kratę jednego gatunku od jednego producenta. Tylko po sztuce ddh, barrel aged, zielonych, ogórkowych, sraczkowatych i innych - to też ma wpływ na cenę.
    Z jednej strony producenci sami generują taką rzeczywistość, produkując pierdylion odmian, a z drugiej nie dziwię się, bo jakbym miał wejść na minę, to wolałbym na jedną, nie na cała skrzynkę.
    Last edited by Krzysiu; 2020-04-14, 15:17.

    Leave a comment:


  • darekd
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedzi
    Zastanawia mnie jak to jest, kratfy tak jojczą, a w zgłoszeniach nowych piw ciągle masa ddh, barrel aged, zielonych, ogórkowych, sraczkowatych i innych.
    Wykupią im to wszystko w ramacghg akcji wspomahgaj kraft?
    Ale to właśnie świadczy, że sytuacja tego typu browarów nie jest taka różowa:

    "jakie piwo podać/potrzebujesz? - jakieś nowe" - to jest hasło tzw. piwnej rewolucji w Polsce.

    Naprawdę rzadki widok, żeby klient w sklepie z kraftowym piwem kupił kratę jednego gatunku od jednego producenta. Tylko po sztuce ddh, barrel aged, zielonych, ogórkowych, sraczkowatych i innych - to też ma wpływ na cenę.

    Leave a comment:


  • Warzywo
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
    Nic to nie wnosi poza bełkotem - ma być drogo o tak, a już rozśmieszają mnie teksty, że byłoby taniej gdyby pracowali pro publico bono....

    Rzetelna odpowiedź konsumentom dziwiącym się dlaczego (rzemieślnicze) piwo w Polsce kosztuje znacznie więcej niż w Czechach a i bywa, że w najdroższym mieście Europy Londynie piwo kraftowe kosztuje w porównywalnych cenach powinna zawierać konkrety anie ble, ble, ble mające usprawiedliwiać wysokie ceny. Analiza powinna dotyczyć konkretów bo ja doskonale wiem co wchodzi w koszty , pytanie jest takie dlaczego tam gdzie koszty są podobne lub wyższe piwo jest tańsze lub w podobnych cenach. Dlaczego polski kraft jest droższy od czeskiego, niemieckiego czy angielskiego? Być może są tego przyczyny i o tym bym chciał poczytać.

    Ja akurat wiem ile mniej więcej kosztuje czynsz lokalu w Warszawie (poza centrum), jakie są koszty zakupu piw, stawki godzinowe pracowników, dzienne obroty, koszty takie jak światło czy środki czystości.

    Nie znam natomiast tych kosztów w przypadku browaru dlatego nie mogę podjąć się takiej rzetelnej analizy bo to cena piwa w zakupie w dużej mierze przekłada się na cenę w lokalu (chociaż znam i takie podejście do sprawy - możemy zarobić sprzedając po 10 zł ale skoro ludzie chcą płacić 15 to czemu z nich nie zerżnąć).

    Natomiast to co jest na tym blogu nie zbliża nas w ogóle do odpowiedzi dlaczego jest tak drogo i czy musi być.
    Tym bardziej, że jedni potrafią sprzedawać (i zarabiać bo nikt nie prowadzi interesu aby dokładać) Krakonosza po 7-8 czy Skalaka po 6 a inni te same piwa (przecież kupowane w tej samej hurtowni za podobną cenę) sprzedają po 13-15 zł. I różnice tego typu (chociaż nie o taki procent) występują w polskich piwach rzemieślniczych. W tym samym mieście, gdzie mają podobne koszty prowadzenia interesu.

    Nie ciągnął bym tej dyskusji ale po pierwsze odniosłem się do postu Masona, a po drugie do nic nie wyjaśniającego ideologicznego wpisu blogera.
    Last edited by Warzywo; 2020-04-14, 13:45.

    Leave a comment:


  • Mason
    replied
    W temacie cen:
    Kolejna i zarazem ostateczna próba odpowiedzi na pytanie „dlaczego piwo rzemieślnicze tyle kosztuje?”. Praktycznie od początku rewolucji w Polsce cena piwa jest wałkowana niemal przez wszystkich. Konsumenci, którzy pamiętają „stare dobre czasy” klną na czym świat stoi, widząc ceny piwa na półkach i multitapach. Blogerzy, browary, sklepy i knajpy z kolei starają się wyjaśniać, skąd taka cena się bierze. Mimo wielu rzeczowych treści, które można na ten…

    Leave a comment:


  • Prusak
    replied
    Zastanawia mnie jak to jest, kratfy tak jojczą, a w zgłoszeniach nowych piw ciągle masa ddh, barrel aged, zielonych, ogórkowych, sraczkowatych i innych.
    Wykupią im to wszystko w ramacghg akcji wspomahgaj kraft?

    Leave a comment:


  • Krzysiu
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shedao Wyświetlenie odpowiedzi
    Ja też tak robię, stąd już od kilku lat kontakt z kraftem mam mocno sporadyczny. To nie przeszkadza mi w złorzeczeniu mu, bądź w śmianiu się z niego
    Z ust mi to wyjąłeś, poza złorzeczeniem. Nawet jak ostatnio naciąłem się na jakies aged barrel, złorzeczyłem wyłącznie sobie, że po raz kolejny dałem się nabrać.

    Swoją drogą, co z misją od Boga?

    Leave a comment:


  • Cooper
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czachowo
    jedno co zauważyłem, to ceny niektórych etykiet i kapsli wzrosły do 5 zł,
    Cepy żyją w innym wymiarze.
    Dopiero teraz to zauwazyłeś w podlinkowanych aukcjach ?
    Zresztą nawet mam wątpliwości czy te 3 litery to pełna nazwa czy skrót.

    Leave a comment:


  • gienek84
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
    Petycja w sprawie zniesienia zakazu sprzedaży alkoholu przez internet, kierowana do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, posłów oraz senatorów RP :

    https://petycje.kongres.biz/?fbclid=...aZ-7WLIU2vV0m0
    Czołem wszystkim. Dzięki za link. Sam wypełnię i powysyłam komu się da.

    Wasze zdrowie!

    Leave a comment:


  • darek99
    replied
    Jest dokładnie tak jak napisał Pancernik, nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czachowo
    Craft załapie się na pomoc pisiorów...
    Się bym za bardzo nie rozkręcał i nie ślinił... Jak każdy sobie na własnym przykładzie policzy, to zobaczy, jak bardzo (albo trochę mniej) głęboko jest w czarnej... . To taki ogólnopolityczno-gospodarczy off-top.

    Leave a comment:


  • Warzywo
    replied
    Stan Umysłu zainstalował nalewak i leje z beczki do buteleczki. Dzisiaj był NE IPA z Funky Fluid. Bardzo dobry. Niestety ciągle drogo 23 chyba złociszy za litr więc taniej niż w knajpie ale jak na sklep drogo. Czyli na razie mają rację Ci co piszą, że mimo kryzysu piwo nie tanieje. Poczekamy za pół roku jaka będzie sytuacja.

    Leave a comment:

Przetwarzanie...
X