Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
Wyświetlenie odpowiedzi
Co do sklepów/lokali, to w/w panowie przeinwestowali w pielęgnację brody oraz tatuaże i w związku z tym najprawdopodobniej nie są właścicielami. Jedyne co mogą zdjąć to towar z półki. W moim mieście z właścicielami tego typu miejsc mam bardzo fajne relacje.
Na tym forum jest utyskiwanie na ceny, bo piszący konsumują je w dużo większej ilości i są świadomymi klientami. Jednak Lidl sprzedał Westvlettereny za ponad 30 zł a gdzie indziej równie dobre trapisty są 2-3 razy tańsze i stoją a w Aldi St Feuillien, Cuvée Réserve 0,7 l. elegancka szampanówka za 14 zł. też schodził dużo wolniej...
Biznes piwny w naszym kraju naprawdę nie jest łatwym, producenci nie generują rzeczywistości, dostosowują się bardziej do niej. Z drugiej strony niektórzy blogerzy uderzają w takie tony, jakby co najmniej walczyli o niepodległość (oczywiście bez ponoszenia kosztów).
Jak w każdych biznesach, tak i tu jest wiele dziwnych postaci, które próbują łączyć swoją działalność z ideologią czy zwyczajnym cwaniactwem. Jest jednak spora grupa osób (od warzenia, poprzez prowadzenie browarów, dystrybucję, po sprzedaż detaliczną), którzy naprawdę sporo muszą się nagimnastykować żeby zarobić i póki co nie słyszałem o historiach typu "10 lat temu był piwowarem domowym, dziś jest milionerem". Często są to ludzie, których znamy z browar.bizu i sądzę, że warto ich wspierać przynajmniej dobrym słowem lub kupując ich piwo, co do którego mamy pewność, że jest fajne. Potem podzielić się tym na forum. I tyle
Leave a comment: