SARS-CoV-2 - pomoc browarom

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • e-prezes
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi
    (…) kryzys otrzeźwi środowisko i wrócimy z normalniejszymi cenami i dobrymi piwami (…)
    Wątpię! Środowisko to niejednorodna grupa i są wśród nich idealiści i realnie stąpający po gruncie. I kombinatorzy. Ceny może zmaleją, ale nie znacząco do poziomu czeskiego.
    Obecnie ceny są mocno wyprzedażowe, bo browary zaplanowały cykl produkcyjny inny niż dotychczas ma miejsce. Bez festiwali i knajp. Gdy ocenią jaki potencjał im wystarczy do przetrwania będą nadal produkować piwo. Za ceny realne. I na nasze warunki to są realne ceny skoro przed pandemią był boom na otwieranie browarów.

    Leave a comment:


  • Warzywo
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky Wyświetlenie odpowiedzi
    Myślę, że dotknąłeś bardzo istotnej kwestii.

    Dodać można, że w mojej ocenie jeżeli firma nie jest w stanie przetrwać miesiąca kryzysu (wiem, będzie więcej, ale na razie mamy miesiąc) , to rzeczywiście lepiej będzie, jeżeli zniknie czym prędzej z rynku. Przynajmniej nie będzie stanowić zagrożenia dla kontrahentów.
    Dokładnie. Każdy człowiek pracujący na własnym biznesie czy każda firma powinna mieć jakąś poduszkę finansową , no taką którą te 3 miesiace pozwala przetrwać.
    A jeżeli nadwyżki się przebawiło zamiast oszczędzać to...
    Oczywiście nie mówię o sytuacjach gdy dopiero rozpocząłeś biznes (no ale też warto mieć jakiś zapas). No ewentualnie gdy zainwestowane zostały zarobione pieniądze to wtedy rzeczywiście mamy ciężką sytuację.

    Leave a comment:


  • rohozecky
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi
    Ipanujący w Polsce (w całym biznesie) model biznesowy polegający na tym, że w rok ma się zarobić góry kasy
    Myślę, że dotknąłeś bardzo istotnej kwestii.

    Dodać można, że w mojej ocenie jeżeli firma nie jest w stanie przetrwać miesiąca kryzysu (wiem, będzie więcej, ale na razie mamy miesiąc) , to rzeczywiście lepiej będzie, jeżeli zniknie czym prędzej z rynku. Przynajmniej nie będzie stanowić zagrożenia dla kontrahentów.

    Leave a comment:


  • Prusak
    replied
    Nikt (a przynajmniej ja) nie atakuje zusammen do kupy wszystkich browarów. Koszta funkcjonowania, o których piszesz, to wynik braku rzeczywistej konkurencji, ale też biurokracji i przeregulowania. Przedziwnego mariażu socjalizmu z pseudoliberalizmem (bo na pewno nie klasycznym) w polskich warunkach.
    Ale to już są tematy gospodarczo-polityczne...
    Problem, jak działać w takich warunkach.
    Sęk w tym, że w Polsce za mało jest biznesów piwnych nastawionych na ekspansję w szerszej okolicy, solidnie funkcjonujących, z powtarzalnymi warkami podstawowych piw i próbujących łączyć to z marketnigiem opartym na patriotyzmie lokalnym.

    Leave a comment:


  • Warzywo
    replied
    Trudno jest prowadzić poważne dyskusje w necie bo siłą rzeczy:
    a) trzeba stosować skróty myślowe
    b) następują przekłamania na linii: kod-odkodowanie
    dlatego mam ogromny problem jak skomentować jasno to o czym piszecie bo z jednej strony sam wielokrotnie pisałem i denerowałem.... się na "golenie frajerów" i ceny piw rzemieślniczych, jeszcze bardziej wnerwiało...mnie podejście części blogerów i świata kraftu, że te ceny są...zbyt niskie (sic) co już świadczyło, że niektórym tam sie całkiem poodklejało w mózgu, podobnie wnerwiało mnie zadęcie tego środowiska, ciumkanie, cmokanie nad kozimy bobkami w marmeladzie gdzie większość nie potrafiła wyprodukować porządnego piwa, maskując to dodawaniem masakrycznych ilości chmielu lub skrajnie udziwnionych dodatków, a jeżeli już zrobili pysznego portera to kosztował 20 zł za małą butelkę co jest chore, grubym przegięciem było też sprzedawanie piw czeskich które za naszą południową granicą można było kupić za 25-35 koron (czyli 4,5-7 zł) za 13-15 zł co powodowało, że nóż się w kieszeni otwierał.
    Jest jednak też druga strona medalu. Poznałem (lub znałem wcześniej z innych okazji) wiele osób zarówno do strony producentów jak i właścicieli lokali, sam w ramach zdobycia doświadczeń popracowałem w tym świecie aby poznać ceny (zakupu, prowadzenia lokalu itp.)
    I powiem Wam, że do warunków czeskich nie da się zbliżyć ze względu na duże koszty wynajmu lokali, podatków, opłat na rzecz miast, akcyz i koncesji oraz sporą cenę piwa kraftowego u producenta. I nie zawsze tak różowo wygląda sytuacja tych lokali. Co nie zmienia faktu, że mimo wszystko ceny zarówno producenckie jak i lokalowe mogłyby być sporo niższe gdyby nie panujący w Polsce (w całym biznesie) model biznesowy polegający na tym, że w rok ma się zarobić góry kasy a nie ma planowania i business case zakładającego zwrot przez kilka lat i zarabianie dopiero w późniejszym okresie. Pewnie wynika to też ze słabości kapitałowej.
    Do tego spora część tych piw jest naprawdę dobra i są browary których upadku na pewno bym nie chciał.
    Tak więc rozumiejąc Wasze posty i po części podzielając ich wydźwięk to nie przekreślałbym całkiem świata polskiego piwnego rzemiosła bo są tam wspaniali ludzie i pyszne piwa. Mam nadzieję, że ten kryzys otrzeźwi środowisko i wrócimy z normalniejszymi cenami i dobrymi piwami (chociaż osobiście mam wątpliwości bo dobra luksusowe w kryzysie wbrew pozorom sprzedają się dobrze i ta część ludzi która nie straci pracy a będzie zarabiała jeszcze więcej chcąc się wyróżniać będzie szukała także drogich alkoholi i drogiego piwa gdzie nie smak ale aspiracje się liczą - ale to już inna bajka).

    Leave a comment:


  • wpadzio
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wpadzio Wyświetlenie odpowiedzi
    Płacić w knajpie za czeskiego pilsa...
    Płacić [...] za czeskiego ---> Oferować [...] czeskiego.
    Przepraszam, nieuwaga podczas szybkiego pisania i szybkiego przeredagowywania tekstu. Mój błąd. Ale teraz chyba już sens wypowiedzi jest wyprostowany
    Last edited by wpadzio; 2020-04-02, 22:39.

    Leave a comment:


  • anteks
    replied
    Napisał bym wincy ale ze względu na wzgląd
    ps na szczęście nie żyje z kraftu
    Last edited by anteks; 2020-04-02, 22:03.

    Leave a comment:


  • Pankracy
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedzi
    Koncenry rządzą
    Koncerny też tracą. Efekt domina. W jednym gigancie jest kłopot i wpływa to na produkcję w innym. Największy producent kapsli na świecie ma w tej chwili poważne problemy. Za chwilę okaże się, że największym graczom na rynku browarniczym zabraknie czym zamknąć butelkę albo skąd wziąć puszkę.

    Leave a comment:


  • wpadzio
    replied
    Myślę, że golenie będzie odchodzić nawet jeszcze większe, a to z racji chęci odrobienia strat (braku zysków), co wspaniale będzie interferować ze stęsknioną siedzeniem w domu pseudobeergeekową masą naiwnych klientów. Do tego konkurencja się pewnie zmniejszy i będzie można wmawiać, że przetrwali "najlepsi". Będzie dobrze!
    Heckler, brawo za odwagę, bo pierwszy bez ogródek przeciąłeś wór, który zalegał w okolicach jajec zdecydowanej większości ludzi, którzy korzystają z tego forum i myślą rozsądnie jednocześnie. Ja już od kilku lat przestałem biegać za piwami kraftowymi, a galopujący wzrost cen w knajpach po 2-3 zeta w skali roku za półlitrową (czy nawet 0,4!) szklankę rodził we mnie wstręt odwiedzania tychże. Niezależnie po czyjej (producenta czy wyszynku) stronie była przyczyna, bo zapewne i jedni i drudzy mieli w tym udział. Płacić w knajpie za czeskiego pilsa, i to wcale nie rzemieślniczego po 13-14 złotych, bo inne wynalazki - rzemiosła wypadałoby przecież sprzedać drożej, jest dla mnie złodziejstwem po prostu. Jak złodziej ponosi karę, choć w tym przypadku niestety rykoszetem i przy okazji, to tylko się cieszyć. Szkoda, że mimo wszystko nikogo to niczego i tak nie nauczy. I że oprócz złodzieja zostaniemy ukrani wszyscy...
    Last edited by wpadzio; 2020-04-02, 20:56.

    Leave a comment:


  • Prusak
    replied
    Trudno się nie zgodzić z tym, co piszecie, tyle że jestem sceptyczny w kwestii urealnienia cen po epidemii. Będą tacy, którzy przetrwają i dalej, szczególnie w większych ośrodkach, będą golić frajerów.

    Leave a comment:


  • becik
    replied
    Koronowo też sprzedaje po 5 zł wszystko jak leci ale tylko na miejscu w browarze, przy kartonie upust chyba 5% jeszcze

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    Ostatnio coraz rzadziej tu zaglądam, ale temat akurat jest w punkt. Również ostatnimi czasy dosłownie wypiąłem się na wszelkiem maści krafty, poza kilkoma sprawdzonymi browarami (nie mówię o wizytach w pubach). No i jak jeden z przedmówców napisał - można sprzedawać tanio? Można.
    Nie wiem czy to krzyk rozpaczy o utrzymanie, ale nie wydaje mi się. Jestem sceptykiem w temacie kosztów piwa kraftowego.

    Ale jeśli już mówimy o sprzedaży piwa przez browary - wrocławski Prost sprzedaje butelki po... 4zł/0.5l, wszystko jak leci. Warunkiem jest wzięcie kartonu 20szt. i nie mieszanie więcej niż dwóch piw (można się dogadać, dziś wziąłem cztery rodzaje).
    Można? No można!

    PS. sprzedaż tylko w browarze, nie słyszałem o wysyłce.

    Leave a comment:


  • yaro74
    replied
    Ok, dzięki.

    Leave a comment:


  • becik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yaro74 Wyświetlenie odpowiedzi
    Nie słyszałem o browarze w Chełmży, może chodzi Ci o Chełmno ? I gdzie można znaleźć informacje na ten temat

    masz rację, Chełmno, napisz do nich na FB

    Leave a comment:


  • yaro74
    replied
    Nie słyszałem o browarze w Chełmży, może chodzi Ci o Chełmno ? I gdzie można znaleźć informacje na ten temat

    Leave a comment:

Przetwarzanie...
X