Bock na 3 Kroli

[Twilight_Alehouse]

Mój będzie miał 16 Blg. I jeszcze na dodatek będzie Dunkel. W wersji "młodej" smakuje wyśmienicie, aż się boję co będzie za pół roku.

[zythum]

Pyszny Jurandowski Koźlak i dobry Koźlak z Ambera dzień rozwesela

[kiszot]

Ja popijam amberowskiego koźlaka. Za 3 króli

[iron]

A my z Asią czcimy trzech włóczęgów co prawda nie koźlakiem, ale czymś równie mocnym smakowo i alkoholowo (żeby nie powiedzieć że mocniejszym). Na tapecie mamy Delirium Christmas
Po czymś takim, myślę, że będziemy mieli sił w nadchodzącym roku pod dostatkiem

[lzkamil]

A ja juz w Bristolu, kozlaka nie mam ale dorwalem 'the next best thing' jak mowia miejscowi czyli Fuller's Golden Pride, bardzo mocne 8.5-woltowe ale. Do tego przywieziony Lodzki Porter. Powinny mi dodac mocy na caly rok

[lzkamil]

Rok minął, znowu mnie życie gdzie indziej rzuciło, więc jutro się obali jakiegoś holenderskiego bo(c)ka albo 2 albo 3...

[e-prezes]

takiemu to dobrze

[lzkamil]

Z jednej strony dobrze, ale z drugiej smutno że w swoim zawodzie bardzo trudno znaleźć godziwie płatną pracę w swoim kraju, a nie chcę całego życia spędzić za granicą. A wracając do tematu, zdrowie i siły na cały rok sobie zapewniłem bardzo zacnym koźlakiem

[kibi]

Zainspirowany tym wątkiem, rok temu uczciłem Trzech Króli Koźlakiem z Ambera. Ponieważ dał mi tyle siły, że jakoś przetrwałem ostatni rok, dziś również dostosowałem się do frankońskiego obyczaju, przy pomocy takiego samego Bocka. Do zobaczenia, w tym samym miejscu za rok .

[Piwowar]

A u mnie w tym roku w jadłospisie własna szesnastka z lekką nutką słodu wędzonego i karmelowego. Niestety taka dobra, że stale mam gości i piętnastolitrowa beczułka nie wytrzyma nawet tygodnia.

[Twilight_Alehouse]

Tradycji musi stać się zadość. Właśnie nalałem własnego ciemnego koźlaczka, specjalnie w tym celu nalanego w zesżłym roku do butelki z krachlą.

[Krzysztof]

W Bierhalle także piliśmy Koźlaka w 3-ch Króli...

[Shlangbaum]

A ja w Trzech Króli uwarzyłem takiego Koźlaka. Nawet nie wiedziałem o takiej tradycji i nie miałem tego piwa na podorędziu. W przyszłym roku się przygotuję. Dobrze, że chociaż zbiegiem okoliczności uwarzyłem koźlaka 6.I

[kibi]

Do zobaczenia, w tym samym miejscu za rok .

Nie wiem jak wam, ale mnie ta tradycja przypadła do gustu. Właśnie spełniłem toast za pomyślność w najbliższym roku, tym razem przednim doppelbockiem Tucher Bajuvator, którego dostałem pod choinkę od Juniora. Oczywiście darczyńca, a także Małżonka również otrzymali możliwość spróbowania, żeby przez cały rok mieli do mnie siłę .

[lzkamil]

Zaraz pójdzie Ayinger Weizen Bock a potem może Celebrator, też od Ayingera. No to zdrówko