Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pizmak666
Wyświetlenie odpowiedzi
2008.08.23 - Otwarta dyskusja na temat sytuacji małych browarów - Grodzisk Wlkp.
Collapse
X
-
Doskonały pomysł na zmianę tego mizernego stanu !!!
Ja ostatnio zadałem sobie trud wyjaśnienia pewnych zależności w tym biznesie i wykonałem kilkanaście telefonów do małych browarów znalezionych na stronie Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich z siedzibą w Olsztynie http://www.browary-regionalne.pl/wykaz%20browarow.html
Zadzwoniłem do browarów.....Witnica, Czarnków, Fortuna, Gab, Grybów, Imielin, Jagiełło, Kmicic, Kormoran i Namysłów. Zadałem tylko jedno pytanie......gdzie w Warszawie można kupić piwa z waszych browarów ??? Wszyscy odpowiedzieli prawie identycznie......NIGDZIE !!! Wiedziałem, ze taka będzie odpowiedż, ponieważ piw z tych browarów nie idzie kupić w stolicy.
Drugie pytanie brzmiało......a dlaczego nie można kupić ??? No i tu się zaczęła dyskusja. Zdecydowana większość odpowiedziała mi, mówiąc, że hurtownie nie chcą kupować od nich piw. Były też sygnały, że ceny proponowane przez hurtownie są nie do zaakceptowania. Z dwóch browarów usłyszałem odpowiedż zaskakującą, a mianowicie, jedna z hurtowni(bardzo znanych wszystkim !!!) zwlekała miesiącami z zapłaceniam za piwo dostarczone Powoli zaczął mi sie malować obraz tej branży.
Zadałem więc jeszcze jedno pytanie.......jak to się dzieje, że niektóre małe sklepy potrafią jednak zadbać o swój asortyment i posiadają w swojej ofercie piwa z kilkunastu browarów......mam tu na myśli Koszykową 53, Fizz czy Rudnickiego.
Okazało się , że te sklepy muszą same zabiegać o te piwa !!! Browary same nie są zainteresowane dostawami poza swoje lokalne terytorium ze względu na znaczne koszty transportu. I tu jest chyba pies pogrzebany. Oczywiście czysta kalkulacja ekonomiczna często wymusza takie postępowanie, ale nie zawsze.
Mam również wrażenie, że niektóre browary po prostu są żle zarządzane, brakuje im dynamicznych menadżerów i przedstawicieli handlowych, takich, którzy szukaliby wyjścia poza rynek lokalny. Wszystko jest jakieś nieruchawe, bez polotu i weny twórczej. Kilka browarów przekonało mnie, że tam ciągle panują lata 70-te. Słuchałem tych wypowiedzi i nie komentowałem, bo szkoda było moich słów, jeszcze by się ktoś obraził.
Ałe rynek pokazuje, że jednak można się przebić na szersze wody.
Tu mam na myśli browary Amber i Ciechanów, piwa ich są dostępne w wielu miejscach Polski !!! Jakoś jest możliwość dostarczenia tych piw poza lokalny region. W przypadku Ambera sprawa jest prosta, browar jest także właścicielem firmy transportowej, ale Ciechanów z tego co mi wiadomo nie ma takiego luksusu. A jednak sprzedaje w całym kraju.
Nie jestem żadnym specem, ani analitykiem rynku piwa w Polsce, ale uważam, że browary po prostu nie dbają o swój wizerunek. Czy ktoś kiedykolwiek widział reklamy małych browarów w TV, czy ktoś widział bilboardy, jakąś reklamę w internecie ??? NIkt nie widział, bo ich nigdy nie było.
Browary powinny zadbać o swoją pozycję na rynku, powinny także zainteresować się logistyką i siecią dystrybucji swoich towarów. Ponadto powinny stworzyć niszę rynkową, coś w rodzaju Stowarzyszenia Koneserów Piwa, gdzie będą skupiać się jedynie piwa z małych fabryczek, ale piwa bardzo dobre jakościowo.
To jest jedyna metoda zaistnienia na rynku, szerokim rynku, który niestety opanowany jest przez wielkie, bogate korporacje światowe. Bez kreatywności i dynamicznego działania małe browary nie mają żadnych szans z gigantami, produkującymi płyny piwopodobne.
Sytuacja wygląda niestety tragicznie, ale na szczęście są jeszcze w Warszawie sklepiki, dbające o klientów.....właśnie popijam Grudziądzkie Dobre Lekkie, Dobrą Dziewiątkę, Ciechanowskiego Stouta i Gotyckie Krzepkie. Oczywiście przepijam wodą
Piwom Cześć !!!Last edited by petrus33; 2008-08-28, 16:43.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedziCzy ktoś kiedykolwiek widział reklamy małych browarów w TV, czy ktoś widział bilboardy, jakąś reklamę w internecie ??? NIkt nie widział, bo ich nigdy nie było.
Po pierwsze to małe browary nie mają kasy na tego typu reklamy.
Po drugie, naśladownictwo w sposobie reklamy dużych browarów absolutnie niczego nie zmieni, mali powinni mieć klienta docelowego innego, niż duzi.
Po trzecie - kto powiedział, ze regionalne browary mają być dostępne w całej Polsce? Region, to region - wystarczy parę sklepów, które się interesują tematem i ściągają takie piwka, a nie, że mi nagle np. Kormoran w każdym sklepie jest dostępny, cóż to by była za atrakcja - żadna. Jeśli takie piwo będzie w niewielu miejscach, to klient więcej za nie zapłaci, bo będzie wiedział, że jest trudno dostępne, że jest to rarytas w danym mieście.Last edited by Marusia; 2008-08-28, 17:01.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedziJa ostatnio zadałem sobie trud wyjaśnienia pewnych zależności w tym biznesie i wykonałem kilkanaście telefonów do małych browarów....
Zadzwoniłem do browarów..... Kmicic.... Zadałem tylko jedno pytanie......
O, to całkiem niedawno dzwoniłeśLast edited by Pendragon; 2008-08-28, 17:06.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Dokładnie o tym mówiłem na konferencji. Dlaczego sklepy muszą zabiegać o piwo z małych browarów? Dlaczego nie ma żadnego wyróżnienia tych sklepów przez małe browary? Dlaczego nie są zamawiane materiały reklamowe dla tych sklepów? Dlaczego mali nie chcą się na tych sklepach oprzeć.
Wychodząc od tych specjalistycznych punktów, które IMO nadal trzeba wyróżnić, można w danym mieście wojewódzkim dorzucić do tego jeszcze kilka(naście) sklepów, do których można wrzucić coś ciekawego, jeden ciekawy sklep w powiecie. I już robi się sieć sprzedaży. Przykład Wrocławia, czy jak czytam Łodzi, dowodzi, że da się to zrobić. Kto ma to zrobić? Jeżeli mówimy o regionie danego browaru, to oczywiście PH browaru. Bynajmniej nie musi to być cała armia przedstawicieli. 1-2 kumatych ludzi spokojnie sobie z tym poradzą. Tylko trzeba zapomnieć o tym, że chcemy mieć piwo wszędzie. No i trzeba mieć dobry produkt, który można zaproponować, a nie gratisowe zgrzewki. Poza regionem danego browaru może to zrobić lokalna hurtownia. Tylko to musi być hurtownia specjalistyczna. Na pewno nie taka, która przewala trucki z koncernami, bo oni nie mają do tego głowy, żeby się zajmować paletą czy dwoma piwa. Może można się dogadać z hurtowniami nie stricte piwnymi. Możliwości jest sporo.
Tylko pierwsze co trzeba zrobić, to zastanowić się czego chcemy. Czy chcemy produkować towar nietypowy, czy trzaskać hl. Można wybrać wyjście pośrednie, jak choćby Amber robić i to, i to. Tylko nie można stosować tych samych metod dla dwóch skrajnie różnych produktów. Świetnym przykładem jest Kiper, który dla swoich lepszych piw wymyślił nawet oddzielną nazwę browaru.
Trzeba wyjść poza, tak często filozofię małych, a zawiera się ona w jednym słowie - przetrwać.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziWiele z Twojej wypowiedzi jest słuszna, ale niektóre kwiatki, jak ten powyższy, jest trafiony kulą w płot przestraszliwie.
Po pierwsze to małe browary nie mają kasy na tego typu reklamy.
Po drugie, naśladownictwo w sposobie reklamy dużych browarów absolutnie niczego nie zmieni, mali powinni mieć klienta docelowego innego, niż duzi.
Po trzecie - kto powiedział, ze regionalne browary mają być dostępne w całej Polsce? Region, to region - wystarczy parę sklepów, które się interesują tematem i ściągają takie piwka, a nie, że mi nagle np. Kormoran w każdym sklepie jest dostępny, cóż to by była za atrakcja - żadna. Jeśli takie piwo będzie w niewielu miejscach, to klient więcej za nie zapłaci, bo będzie wiedział, że jest trudno dostępne, że jest to rarytas w danym mieście.
A po co naśladować duże firmy, niech coś wymyslą oryginalnego, coś innego, coś, co przyciągnie fascynatów i koneserów piwa !!!
Rozumiem doskonale pojęcie regionalności, ale co stoi na przeszkodzie, żeby piwa z jakiegoś małego browaru były dostępne w większych miastach Polski ?? Jak ja bym miał taki browar, to wszysstko bym zrobił, żeby zaistnieć na szerszym rynku, przecież to jest czysty zysk i otwieranie nowych rynków zbytu. Ale w tych browarkach właśnie tak się nie myśli. Co najgorsze, nawet w miejscowościach, w których browar się znajduje nie można kupić ich piw !!! No to już jest ciężko zrozumieć
A ja bym chciał kupic Kormorana w Warszawie i niech kosztuje ponad 4zł. Tylko w czym tkwi problem, że jedynie Amber i Ciechanów potrafią uporać się z dystrybucją swoich piw ??? Przeciez to jest chore !!!
pozd
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi[...] kto powiedział, ze regionalne browary mają być dostępne w całej Polsce? Region, to region - wystarczy parę sklepów, które się interesują tematem i ściągają takie piwka, a nie, że mi nagle np. Kormoran w każdym sklepie jest dostępny, cóż to by była za atrakcja - żadna. Jeśli takie piwo będzie w niewielu miejscach, to klient więcej za nie zapłaci, bo będzie wiedział, że jest trudno dostępne, że jest to rarytas w danym mieście.Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedziNo, ale jak te małe browary wyobrażają sobie zaistnienie na szerszym rynku bez reklamy ???
A po co naśladować duże firmy, niech coś wymyslą oryginalnego, coś innego, coś, co przyciągnie fascynatów i koneserów piwa !!!
Rozumiem doskonale pojęcie regionalności, ale co stoi na przeszkodzie, żeby piwa z jakiegoś małego browaru były dostępne w większych miastach Polski ?? Jak ja bym miał taki browar, to wszysstko bym zrobił, żeby zaistnieć na szerszym rynku, przecież to jest czysty zysk i otwieranie nowych rynków zbytu. Ale w tych browarkach właśnie tak się nie myśli. Co najgorsze, nawet w miejscowościach, w których browar się znajduje nie można kupić ich piw !!! No to już jest ciężko zrozumieć
A ja bym chciał kupic Kormorana w Warszawie i niech kosztuje ponad 4zł. Tylko w czym tkwi problem, że jedynie Amber i Ciechanów potrafią uporać się z dystrybucją swoich piw ??? Przeciez to jest chore !!!
pozdMasz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziDokładnie o tym mówiłem na konferencji. Dlaczego sklepy muszą zabiegać o piwo z małych browarów? Dlaczego nie ma żadnego wyróżnienia tych sklepów przez małe browary? Dlaczego nie są zamawiane materiały reklamowe dla tych sklepów? Dlaczego mali nie chcą się na tych sklepach oprzeć.
Wychodząc od tych specjalistycznych punktów, które IMO nadal trzeba wyróżnić, można w danym mieście wojewódzkim dorzucić do tego jeszcze kilka(naście) sklepów, do których można wrzucić coś ciekawego, jeden ciekawy sklep w powiecie. I już robi się sieć sprzedaży. Przykład Wrocławia, czy jak czytam Łodzi, dowodzi, że da się to zrobić. Kto ma to zrobić? Jeżeli mówimy o regionie danego browaru, to oczywiście PH browaru. Bynajmniej nie musi to być cała armia przedstawicieli. 1-2 kumatych ludzi spokojnie sobie z tym poradzą. Tylko trzeba zapomnieć o tym, że chcemy mieć piwo wszędzie. No i trzeba mieć dobry produkt, który można zaproponować, a nie gratisowe zgrzewki. Poza regionem danego browaru może to zrobić lokalna hurtownia. Tylko to musi być hurtownia specjalistyczna. Na pewno nie taka, która przewala trucki z koncernami, bo oni nie mają do tego głowy, żeby się zajmować paletą czy dwoma piwa. Może można się dogadać z hurtowniami nie stricte piwnymi. Możliwości jest sporo.
Tylko pierwsze co trzeba zrobić, to zastanowić się czego chcemy. Czy chcemy produkować towar nietypowy, czy trzaskać hl. Można wybrać wyjście pośrednie, jak choćby Amber robić i to, i to. Tylko nie można stosować tych samych metod dla dwóch skrajnie różnych produktów. Świetnym przykładem jest Kiper, który dla swoich lepszych piw wymyślił nawet oddzielną nazwę browaru.
Trzeba wyjść poza, tak często filozofię małych, a zawiera się ona w jednym słowie - przetrwać.
PS
Jako przykład Londyn. W głupim Off Licence można kupić wiekszość piw warzonych w UK, czyli w Anglii, Szkocji i Walii. Jak oni to robią ??? Nie wiem. Ale widać, że można.
Comment
-
-
Cez
Zgadzam się, że regionalny browar musi tworzyć silną markę w regionie i musi kojarzyć się z regionem. Ale co stoi na przeszkodzie, żeby to ichnie piwo zrobić dostępnym gdzieś dalej ?? Przecież sporo browarów, o których mówimy, ma moce przerobowe na poziomie 100.000HL rocznie, a to już jest spora ilość.
Sporo piłem piw w Bawarii i tam jest tak, ze lokalne piwa stanowią większość, natomiast nie ma żadnego problemu, żeby kupić piwa z innych regionów. Jeśli czegoś nie ma w sklepie, można zamówić i następnego dnia odbieramy towar. Dla mnie to jest właśnie to !!!!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedziTam zatrudnia się specjalistów od reklamy, logistyki i marketingu, żeby sprzedać uwarzone piwo. Bo nie jest dziś problemem wyprodukować, problemem jest sprzedać !!!.
Mali nie mają dobrych zarządców (oczywiście nie mówię o wszystkich, ale te nieliczne wyjątki już wymienialiśmy), w dodatku częściowo tkwią z myśleniem w PRL. Niestety też - co widać było po uczestnictwie małych w konferencji - nie chcą nawet spróbować zmienić toku myślenia, bo jak wiadomo, burze mózgów wiele dają, co dwie głowy to nie jedna, itp. itd.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedziCez
Zgadzam się, że regionalny browar musi tworzyć silną markę w regionie i musi kojarzyć się z regionem. Ale co stoi na przeszkodzie, żeby to ichnie piwo zrobić dostępnym gdzieś dalej ?? Przecież sporo browarów, o których mówimy, ma moce przerobowe na poziomie 100.000HL rocznie, a to już jest spora ilość.
Sporo piłem piw w Bawarii i tam jest tak, ze lokalne piwa stanowią większość, natomiast nie ma żadnego problemu, żeby kupić piwa z innych regionów. Jeśli czegoś nie ma w sklepie, można zamówić i następnego dnia odbieramy towar. Dla mnie to jest właśnie to !!!!Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cez Wyświetlenie odpowiedziPiwo regionalne dostępne w innych miejscach tak, ale w sklepach "specjalistycznych", a nie w każdym większym monopolowym. Poza regionem stawiałbym na uświadomieniu o produkcie.
Comment
-
-
Co do promowania to regionalne/małe browary powinny myśleć o impreza z tym związanym, czyli jakieś biesiady, warsztaty piwne, konkursy piw domowych itp.
Ja borykam się z innym problemem, organizuje biesiade z pokazem warzenia piwa i pokazem kulinarnym, mam wszystko oprócz sponsora :/ - patrony medialne (z radia, tv, prasy, serwisów internetowych) lokal za free, osoby do pokazów, a brakuje na plakaty, na transport sprzętu, na surowce do pokazu kulinarnego i wypożyczenie części sprzętu. Koszt to minim 3000 zł mając 5000 zł moge zdziałać cudeńko biesiade ale nikomu nie zależy - wysłałem ponad 1000 mali z prośbą o sponsoring i głucho
Teraz pytanie czy regionalne/małe browary chcą się promować i to nie dla mas, a dla koneserów piwa???po prostu mlody_w_fachu
- - -
gdzieniegdzie znany jako winorobek
Comment
-
Comment