W dniach 07-09.08.2009 odbywa się w Berlinie coroczny festiwal piwa "BIERMEILE". Wystawia się tam około 300 browarów z całego świata z około 2.000 gatunków piwa. Byłem w zeszłym roku, jadę w tym - polecam wszystkim.
2009.08.07-09 - Niemcy, Berlin - 13. Internationales Berliner Bierfestival
Collapse
X
-
A jakieś konkretniejsze obserwacje? Atmosfera, ciekawostki, ceny?"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
-
-
Witam ponownie.
Impreza ciągnie się wzdłuż szerokiej Karl-Marx-Alee w centrum Berlina - na moje oko jest to ze 3 kilometry. W zeszłym roku całej trasy nie przeszedłem bo po 6 przystankach zabrakło chęci i formy. Stoiska browarów z ogródkami przeplatane są stanowiskami z wszelakim jadłem (grille, smażalnie itp.) i chyba 20-toma scenami z muzyką. Dużą zaletą jest to, że podają praktycznie wszędzie piwo w oryginalnym szkle (pobierana kaucja - okazja dla kolekcjonerów) i piwo lane jest z kija.
W tym roku nastawiam się głównie na piwa belgijskie i angielskie, chociaż nie pogardzę pewnie minibrowarami niemieckimi, czy perełkami z dalekiego świata.
Atmosfera robi się coraz weselsza w miarę upływu czasu, dużo rodzin, napitych też nie brakuje, ale generalnie człowiek czuje się bezpiecznie - sporo policji w bocznych ulicach.
Ceny moim zdaniem bardzo umiarkowane (w oróżnieniu od Oktoberfest), z tego co pamiętam to za 1 piwo 2,5 do 3,5 Euro (jednak potężna konkurencja).
Dla kobiet stoiska ze słodyczami, ciastem, drinki też się znajdą + truskawkowy i wiśniowy Grimbergen z beczki, którym moja Pani się w zeszłym roku zachwycała.
Pozdrawiam.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika AndrewZG Wyświetlenie odpowiedziDla kobiet stoiska ze słodyczami, ciastem, drinki też się znajdą
Comment
-
-
Ja byłem w 2005 roku i podstawek bardzo dużo, można ładnie powiększyć kolekcję
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skandal Wyświetlenie odpowiedziA jak jest z birofiliami na tym festiwalu? Konkretnie z podstawkami.
Podstawki możesz brać do woli praktycznie z każdego stoiska.
Piwa butelkowe, jak i beczułki 5 L bez problemu do nabycia.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziCzuję się obrażona
Marusia - jesteś po prostu wyjątkiem potwierdzającym regułę.
W tym przypadku przepraszam Cię najmocniej za to uogólnienie, posypuję głowę popiołem.
Comment
-
-
Chętnie odkupię/wymienię w przypadku gdyby komuś udało się zdobyć do dubletów etykiety/podstawki z egzotycznych miejsc
Comment
-
-
Byłem w dniu 08-08-2009 i z rozkoszą podzielę się informacjami. Akcja nomen-omen działa się po drugiej stronie słynnego już sklepiku ze światowymi piwami. Wzdłuż Karl-Marx-Alle na odległości ok. 1 km postawiono wg danych 300 browarów z czego każdy średnio wystawiał po 6-8 gatunków (Vietnam np. 1 ; inni po 20-30). Budka,stoisko,bar na powietrzu , a to wszystko przetykane scenami muzycznymi , stolikami i ławami, jeden wielki namiot, grillami, regionalnym jedzeniem.NA początku warto się zaopatrzyć w pamiątkowy kufelek 0,2l (3,5 Euro) i potem można spokojnie napełniać. Ceny: od 1,5 Euro do 3,5 Euro - w zależności od pojemności i samego piwa.Można pić też w firmowych szklankach (większość je ma) z kaucją 2 Euro. Sam piłem egzotyczne wynalazki: wspaniały St. Louis Kriek (z kwaśnych wiśni wspaniały na upał), Piwo z mango (po prostu miodzio), z bananem. Oprócz tego wspaniałe angielskie portery ( w tym również wiśniowy). Przepić tego nie sposób. Wśród polskich piw wystawił się bardzo dobrze Piast (ładny duży ogródek z bigosem i pierogami) , furorę robił Czarnków, natomiast o Żywcu (jakaś przyczepka) i Lech (nikogo tam nie było i nawet brakło barmana przy kranie) lepiej nie wspominać. Świetnie prezentował się marketingowo Proletaryat, który ze swoją symboliką i to,że był to dawny wschodni Berlin wzbudził żywe zainteresowanie i wszędzie można było zobaczyć ludzi chodzących w ich papierowych "koronach". Fenomenem natomiast okazał się Duff (tak,tak-ten od Homera S.) i był to prawdziwy hit wśród młodszego pokolenia.Było sporo małych,regionalnych (klasztornych) browarów. Nieźle prezentowała się Rosja (stylizacja,rozmach), ale nie skusiłem się. Organizacja i atmosfera przednia,chociaż było ciasno (dużo zwiedzających). Na plus daję mentalność Niemców, którzy nie przyszli tam z gromadą dzieci. Jeżeli chodzi o gadżety, o jak wspomniałem wcześniej można było kupić pamiątkowy zestaw za 5 Euro (kufelek, plakat, wafelek, plan), 2 Euro nieoddana szklanka, większość dawała podstawki (ci wiodący i znani). Oprócz tego były np. specjalne stoły, na które rzucane były całe kilogramy podstawek dla kolekcjonerów do wzięcia.Do Beny: niestety te egzotyczne były sprzedawane bez podstawek i raczej w butelkach, więc nie pomogę. Jednym słowem: warto pojechać.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika macrac1068 Wyświetlenie odpowiedziFenomenem natomiast okazał się Duff (tak,tak-ten od Homera S.) i był to prawdziwy hit wśród młodszego pokolenia.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
No to nie będzie nowych "łatwych" zdobyczy - trzeba będzie inaczej kombinować
Comment
-
Comment