Świetnie spędzone sobotnie popołudnie!Szkoda,że za krótko byłem i nie posmakowałem kilku zaplanowanych piw.Piwa domowe wyborne!Towarzystwo również.PZDR
Widzę, że mało komentarzy - czyżby piwo zaszkodziło?
Impreza ma tylko jedną, podstawową wadę (mówię za siebie oczywiście) - lokalizacja... Ale w przyszłym roku może się okazać, że to będzie kolejna, mocna strona Jeśli tylko drogowcy/budowlańcy dopiszą. Tymczasem
A co się zmieni w przyszłym roku? Autostrada do zamku ?
Podsumowując - bawiłem się wyśmienicie ! Rozmachu, lokalizacji, atmosfery mogą pozazdzrościć niejedne "pivne slavnosti" (choć te małe też mają swój urok) Z kolejkami nawet dało się wytrzymać, jak dla mnie zdecydowanie lepiej niz w zeszłym roku.
Do Poutnika czy Cara to prawie nie było, a to obok Ataku Chmielu, byli moi faworyci Aż żal, że to tylko raz w roku. Dzięki i oby tak dalej
A co się zmieni w przyszłym roku? Autostrada do zamku ?
Do zamku to nie, ale do stadionu i owszem
Co do dojazdu, to wersja przesiadkowa nie była wcale taka zła. Na pewno szybsza niż zabójcze 50 minut w 403. Co to za linia przyspieszona, która zatrzymuje się na każdym przystanku? Bez sensu. 409 dla odmiany szybkie i sprawne. Sprawdziłem wszystkie drogi do Leśnicy z wyjątkiem kolejowej.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon
Do zamku to nie, ale do stadionu i owszem
Co do dojazdu, to wersja przesiadkowa nie była wcale taka zła. Na pewno szybsza niż zabójcze 50 minut w 403. Co to za linia przyspieszona, która zatrzymuje się na każdym przystanku? Bez sensu. 409 dla odmiany szybkie i sprawne. Sprawdziłem wszystkie drogi do Leśnicy z wyjątkiem kolejowej.
Do stadionu to nie było korków , zaczynały się dopiera za
Jedyne co niewypaliło to system mycia szkła. Gdy juz w końcu uruchomili, nie mogłem spłókać środka, który dodali do myjki. Strasznie kufel walił chlorem. No i pierwszy raz widziałem żeby szlauf podłączać do kranu bez opaski, przez co po chwili cała toaleta zalana była wodą.
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Jedyne co niewypaliło to system mycia szkła. Gdy juz w końcu uruchomili, nie mogłem spłókać środka, który dodali do myjki. Strasznie kufel walił chlorem. No i pierwszy raz widziałem żeby szlauf podłączać do kranu bez opaski, przez co po chwili cała toaleta zalana była wodą.
I co to za partyzantka żeby pogłanczać do kranu w toalecie
Jedyne co niewypaliło to system mycia szkła. Gdy juz w końcu uruchomili, nie mogłem spłókać środka, który dodali do myjki. Strasznie kufel walił chlorem. No i pierwszy raz widziałem żeby szlauf podłączać do kranu bez opaski, przez co po chwili cała toaleta zalana była wodą.
Słaby , tym bardziej że p.Agnieszka nie oceniała AIPA
Oczywiście, że oceniała.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarzyciel
Ocena piw odbywała się w czteroosobowym składzie jury: Irena Galicka (Browar Lwówek) wymiennie z Krzysztofem Lechowskim (PSPD) oraz Agnieszka Lipińska (Browar Bosman), Michał Kopik (Piwodziej.pl) i Rafał Kowalczyk (Browarzyciel).
Wymiana nastąpiła jedynie w pilsie, gdzie p. Irena Galicka zastąpiła skitofa. Pozostałe 3 osoby sędziowały w każdej kategorii.
Jak zwykle na wrocławskim stadionie, tylko że zamiast wiosną to będzie właściwie na początku lata. Na tym betonie może być gorąco.
Jak zwykle informacje na temat wystawców i piw sąpilnie strzeżoną tajemnicą
Będzie natomiast wykład "Biotransformacja chmielu...
Warto zacząć może nie od tego, że browary zgłaszające akces spływały bardzo powoli (dzień przed Festiwalem wyglądało, że będzie z osiem), ale od fatalnej logistyki-rok temu były siedziska stoliki itd, a teraz tylko takie stoliki wyższe i też nie za dużo i niestety jak na raucie-na stojąco....
Wracamy po 2 latach! 12. edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa – najważniejszej imprezy dedykowanej miłośnikom piw rzemieślniczego – odbędzie się 7-9 października na Stadionie Legii Warszawa.
Małe, lokalne, innowacyjne. Jeszcze przed paroma laty mało kto słyszał o rzemieślniczym...
Wiadomo, człowiek się przyzwyczaja, emocje już nie te, drożyzna, ale z sentymentu wybiorę się. Pewnie tylko w piątek. W zeszłym roku była lipa, bo nie wpuszczali na trybuny w pewnych godzinach.
Comment