Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
Wyświetlenie odpowiedzi
2011.06.17-18 - Żywiec - Festiwal Birofilia 2011
Collapse
X
-
Nic to by nie dało. Zresztą to chyba pokolenie co wciągają coś. Strasznie nie lubię technoMilicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Podziękowania dla Organizatorów za całokształt (między innymi za to, iż wczoraj o 20.00 już nie miałem absolutnie ochoty nawet na jeden łyk piwa ).
A szczególne podziękowania dla:
- Współbiesiadników za współbiesiadowanie (oraz to, co w nawiasie powyżej...);
- licznym Warzycielom za degustacyję ich wyrobów bez konieczności wrzucania żetonów do dziury;
- kilkunastu Zbieraczom za wymiany i gratisy;
- Jaqbie za to, że zmobilizowała w końcu ekipę do ruszenia dupsk z tego siedliska rozpusty;
- Ahumbom, ARTom i Markowi za użyczenie łoża i poranną kawę z jajecznicą ;
- especially Żonie-taxi za doprowadzenie mojego układu trawiennego do jako takiego stanu oraz za dostarczenie mnie do samochodu;
Teraz odliczam dni do Zlotu
P.S. Qrde, 5 minut gadałem do kamery, a puścili tylko to, gdy mówię, że jestem leniem...Ostatnia zmiana dokonana przez pirackamuza; 2011-06-19, 22:27.Toruń przeprasza za Radio Maryja
www.bobofruty.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziA macie ten filmik w formacie, który nie będzie wymagał instalacji setnej wtyczki w przeglądarce?
No i powiedzcie, jakie piwo wygrało, bo ciekawość zżera.Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
oj, żąlena, żąlena, nie chce się kliknąc w link. Wygrało Kolońskie Janka Szały czyli syna wogosza.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzioj, żąlena, żąlena, nie chce się kliknąc w link. Wygrało Kolońskie Janka Szały czyli syna wogosza.Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Wielkie gratulacje dla zwycięzców, a szczególnie dla Janka. Nie mam wątpliwości, że GCH przyznano w dobre ręce.
Comment
-
-
Niestety - moje uczestnictwo w kolejnej giełdzie, nie wyszło. Los zrządził inaczej - w piątek przytrafił mi się zawał i zamiast podstawek do zbioru, zafasowałem dwa stenty.
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia (mam nadzieję) za rok.
Comment
-
-
Mogę zostać pierwszym marudą?
Najpierw chciałbym pogratulować zwycięzcom, a przede wszystkim Grand Championowi! Z tego, co widzę, punktacja to była miazga! Podejrzewam, że to kolońskie jest bardziej stylowe od Kölschów przemysłowych i teraz czas na smutki: czy to subtelne piwo uda się w Cieszynie? Do tej pory Grand Championami zostawały piwa z charakterem - treściwy Doppelbock oraz owocowe i mocno chmielone BPA. Cechy tych piw pozwalały bez wątpienia zakryć największy mankament Browaru Zamkowego - metaliczność. Obawiam się, że teraz może być na odwrót. Delikatne i subtelne kolońskie może zostać całkowicie zdominowane przez cieszyńskie żelazo.
Z drugiej strony już nie mogę się doczekać Kölner Stange mam nadzieję, że będzie miała w sobie tyle klasy, co poprzednie szkiełka. Liczę też na to, że w browarze wykombinują coś, żeby ukryć metal
Comment
-
-
Drzwi otwarte dla złomiarzy zrobić(_)>
Nigdy się nie poddawaj!!!
Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
Lech jest tam gdzie jego wiara
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Giełda już przestała być giełdą, od zeszłego roku lub od 2 lat jest to już Festiwal Birofilia (na dyplomie z zeszłego roku figuruje także oficjalnie nazwa - Festiwal).
Oceniając jako festiwal.
Jako festiwal, to w tym roku wszystko było o poziom lepszy niż w zeszłym, aleja z piwami piorunująca. W oczach fajerwerki bo nie wiedziały na czym się skupić. Zakupy zostały dokonane, zadowoliły mnie. Stoiska kulinarne oferowały doskonale jedzenie, kiełbaska czy bigos bardzo smaczne, smalec również, ale 8 zł za dużą pajdę chleba to dla mnie małe przegięcie. W nalewakach w piwiarni i na zewnątrz dostępne były z beczki: porter, Brackie, Żywiec, Mastne. Wszystkie spróbowane. Chyba po raz pierwszy było stoisko z kawą - dla mnie mistrzostwo świata. Piwa od rana nie pijam więc dla mnie stoisko z kawą - i to bardzo dobra kawa było najczęściej odwiedzanym miejscem. Kolejna rzeczą za jaka trzeba pochwalić organizatorów to butle ze czysta wodą. Ogólnie mało kto o tym myśli, a jest to drobna rzecz ale warta uwagi. Aleja z piwami z beczki, no tu się trochę przejechałem, chciałem sobie wziąć lanego portera (chyba był to Gonzo/USA) ale w tej alei piwa beczkowe były tylko na żetony. Stojąc w kolejce w piwiarni po piwo myślałem nad zakupem tych żetonów (w celu zdegustowania owego portera) ale...znajomy stojąc przede mną chciał zakupić 6 żetonów bo mu do czegoś zabrakło (miał 4). Niestety, nie mógł, bo można kupić tylko minimum zestaw 10 żetonów (1 żeton = 1 zł). I co ja miałbym zrobić wtedy z 4 żetonami skoro interesujący mnie porter kosztował 16 żetonów, a nie miałem dalej ochoty szukać miejsca gdzie mógłbym się pozbyć pozostałych żetonów? Cóż, wszyscy na żetonach stracili, ja - bo się nie napiłem piwa, sprzedający piwo - bo nie zarobił tego co chciałem u niego wydać. Stracili tez Ci którym zostały żetony o ile tacy w ogóle są (ciekawe co ten znajmy zrobił z tymi żetonami, bo nie zakupił pakietu 10szt)
powtórzę to samo co pisałem w zeszłym roku, żetony to zły pomysł.
Stosika z piwowarami domowymi w ogóle nie odwiedzałem gdyż mnie nie interesują za to odwiedziłem stoiska z browarami restauracyjnymi gdzie zamieniłem kilka słów ze znajomymi (podziękowania dla Biermanna, a także dla Hausta, Grodzkiej, Tumskiego i Marysi )
Oceniając jako giełdę.
Giełda coraz bardziej oddala się od miejsca głównego gdzie miała miejsca drzewiej, coraz dalej spychana na drugi tor (moje subiektywne odczucie). Spotkania ze znajomymi, pogaduchy to jest to co lubię i w sumie żadne miejsce nie jest ważne.
Jednak jest coś co mnie zszokowało bo czegoś takiego w takim stopniu jeszcze nie widziałem. Jak zwykle wszyscy czekali pod brama na otwarcie o godz 7 i to co się wtedy działo było czymś o czym chciałbym zapomnieć. Po otwarciu bramy nastąpił jakiś dziki szturm na wariata jakie widać było czasem w TV podczas otwarcia promocji w Media Markt, Saturnie etc. część osób dosłownie jak bydło ruszyła z kopyta biegnąc na łeb na szyję, nie patrząc na innych, Cud, że nikt się nie przewrócił. Wstyd przed kolekcjonerami z zagranicy z tym zachowaniem (widziałem ich, oni nie biegli tylko szli normalnie uśmiechając się na ten widok).
A na sali ze stolikami, kolejna "miła" niespodzianka, zrywanie co przez niektórych rezerwacji. Bez komentarza. Ja oczywiście nie spiesząc się znalazłem miejsce już tylko na zewnątrz mimo rezerwacji jaką miałem mieć. Czy Grześ zapomniał i jej nie zrobił (nawet jeśli to nic się nie stało, miał przed giełdą ważniejsze sprawy na głowie niż rezerwacje więc spoko), jeśli było tzn, że, nie znalazłem karteczki z nazwiskiem
Po pół godzinie okazało się zostało sporo wolnych stołów, nawet zacząłem się przenosić ale zrezygnowałem w trakcie bo jednak przyjemniej było pod parasolem.
W tym momencie znów muszę jako jako przykład podać doskonałą - wojskową organizację giełdy w Martinie. Tam każdy, dosłownie każdy stolik jest zarezerwowany, ten kto chce się wystawić płaci za stolik ale ma też 100-procentową gwarancję, że nikt tej rezerwacji nie zajmie, i że jak przyjdzie po kilku godzinach od rozpoczęcia giełdy to stolik będzie. Tam nikt nie ma prawa zająć czyjegoś stolika, zarezerwowanego wcześniej bo wszystkie są dokładnie opisane i wyliczone. Czy w ten sam sposób nie można zrobić w Żywcu? Ten kto dokonuje rezerwacji ma ją, ponosi jakąś opłatę i wcale nie musi gnać jak wariat. tego naprawdę brakuje mi już podczas Festiwalu Birofili w Żywcu.
Poza tym co opisałem to wszystko było doskonale przygotowane.
Podziękowania dla Grzegorza i organizatorów
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
Comment