2011.06.17-18 - Żywiec - Festiwal Birofilia 2011

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    hmmm, dlaczego nie interesują cię piwowarzy domowi? Uraz?

    Zostało mi trochę żetonów (13), trzeba było przyjść. Dałbym ci za darmo.

    Dobrze, że piwowarzy domowi nie musieli się bić o miejsce do polewania piwa. No ale, my się lubimy.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
      hmmm, dlaczego nie interesują cię piwowarzy domowi? Uraz?

      Zostało mi trochę żetonów (13), trzeba było przyjść. Dałbym ci za darmo.
      Żaden uraz ale od czasu zakończenia warzenia piwa w domu (jakieś 7-8 lat temu) temat mnie przestał całkowicie interesować. Tylko tyle, nic więcej, żadnych podtekstów

      Z żetonami - tu nie chodzi o kasę, skoro mogę zapłacić gotówką 16 zł za beczkowe piwo. Chodzi o to, ze chcąc czy nie chcąc jestem niejako zmuszony do wykupienia pewnej określonej ilości żetonów, konkretnie - minimalnie 10szt., a nie tylu, ilu potrzebuję. To piwo "kosztowało" 16 żetonów, a za żetony nic więcej nie chciałem już brać, a zwrócić ich chyba też nie można było. Widzisz, to czy je kupię to jest mój wybór, ale ich ilość jest narzucona przez sprzedawcę. Albo to akceptuję, albo nie. Ja nie zaakceptowałem takiej formy. I nie chodzi mi o to, że w kieszeni by mi zostały 4 żetony (bo to jest śmieszna kwota), tylko o sam fakt, że - ja chce tyle, a ktoś mi mówi, ze muszę wziąć więcej, a nie tyle ile chcę - ja nic nie muszę, więc nie biorę.
      Choć mnie to dziwi, że za piwa mogłem płacić gotówką, a w stoiskach z piwami z beczek już nie.
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • ART
        mAD'MINd
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2001.02
        • 23960

        Chyba nie oczekujesz że Becik latałby po ludziach z pytaniem czy nie mają wolnych żetonów (Becik, to chyba dostaliśmy zniżkę, albo ceny później skoczyły, bo 0,5l Gonzo dostaliśmy za 10 żetonów )

        A piwowarzy już w nieco innym charakterze niż kolekcjonerzy występują na tym Festiwalu (co nie oznacza że popieram taki run kolekcjonerów na wolne miejsca). Tak poza tematem, mimo wszystko widać że piwowarzy są bardziej faworyzowani niż kolekcjonerzy.

        Ale mniejsza z tym, impreza świetnie zorganizowana, wreszcie mogłem jej się przyjrzeć całkowicie ze strony widza. Kilka świetnych piw beczkowych spróbowałem (Gonzo, Pierwsza Pomoc, Mastne), piw butelkowych nie ruszałem bo dla mnie za drogie, wiele znajomych osób spotkałem (choć żałuję że z niektórymi się rozminąłem z racji rozległego terenu). Pogoda wreszcie po dwóch latach dopisała a i nawet przelotny deszczyk nie był straszny. Stoisko z kawą też mi podpasowało, szczególnie że mieli fajne ciasta No i ta gwiazda sobotniego wieczoru...
        Last edited by ART; 2011-06-20, 21:02.
        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

        Comment

        • maaniek
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2010.11
          • 118

          Bardzo fajnie zorganizowany festiwal, Aleja Piw super, żal że nie było się wstanie spróbować więcej piwek . Podobało mi się, ale do czasu...
          W piątek wszystko super, w sklepiku bez problemu można było zakupić browary, Aleją spacerować i degustować bez pośpiechu, w Piwiarni kolejka, ale szybko szło, w ubikacjach szybko i czysto załatwić co trzeba, pyszne jedzenie można było szybko zakupić i skonsumować na zewnątrz pod parasolem.
          W sobotę przyszliśmy ok. 14 po porannym zwiedzaniu Rynku i Parku żywieckiego, do ogłoszenia wyników było jeszcze w miarę, ale póżniej to masakra, tłumy nie mające nic wspólnego z festiwalem, lansujące się małolaty, ludzie stojący za Żywcem w kolejce, bo ktoś stanął przed nimi, a to było stoisko Bierhalle , w Piwiarni kolejka na pół godz., w ubikacjach syf i smród niesamowity, a żeby zjeść sobie przy stole można było pomarzyć, a wszystko tylko przez mega gwiazdę
          Osobiście wolałbym kilka mniej znanych kapel i koncert w namiocie piwowarów tak jak to miało miejsce w piątek w przypadku kapeli góralskiej.
          Jeżeli by się dało na przyszły rok wyszkolić bardziej obsugę w sklepiku piw świata, bo oprócz jednego gościa nie mieli pojęcia co sprzedają , co innego w Alei, tam było o wiele lepiej.
          Ogólnie impreza na duży plus i wrażenia pozytywne.

          Comment

          • seba_gliwice
            Porucznik Browarny Tester
            • 2003.10
            • 374

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
            Oceniając jako giełdę ... Jednak jest coś co mnie zszokowało bo czegoś takiego w takim stopniu jeszcze nie widziałem. Po otwarciu bramy nastąpił jakiś dziki szturm na wariata jakie widać było czasem w TV podczas otwarcia promocji w Media Markt, Saturnie etc. ... A na sali ze stolikami, kolejna "miła" niespodzianka, zrywanie co przez niektórych rezerwacji. Bez komentarza.
            Podobnie było w zeszłym roku ... "szturm o miejsca" to niestety smutny i prymitywny widok. Najbardziej nie rozumiem, dlaczego niektórym tak trudno jest się zorganizować i zadbać o odpowiednio wcześniejszą rezerwację. Zrywanie rezerwacji jest dla mnie zachowaniem karygodnym, dyskwalifikującym do obcowania wśród ludzi na elementarnym nawet poziomie. W zeszłym roku miałem rezerwację, ponieważ tak jak wspomniałem powyżej zadbałem o to odpowiednio wcześniej. Przybyłem na mój stolik ok. 10 min po otwarciu i znajomy sąsiad przywitał mnie komentarzem "...dobrze, że już jesteś, bo przed chwilą jeden chciał już zrywać twoją kartkę ...". Z racji obowiązków zawodowych mam to niebywałe szczęście bywać często za granicą w tzw. "Starej Unii". Rodacy !!! Brakuje nam jeszcze sporo, nawet ogrom do nadrobienia zanim zrównamy się cywilizacyjnie do pewnego poziomu - i niestety nie ma się tutaj o co obrażać - takie są smutne fakty i miarą intelektu jest odpowiednie zmierzenie się z nimi, nawet jeśli są przykre ... No niestety pewne elementarne rzeczy wynosi się z domu rodzinnego, w którym się dorasta, a z tym u nas z roku na rok gorzej ...

            Comment

            • docent
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.10
              • 5205

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika maaniek Wyświetlenie odpowiedzi
              (...) ludzie stojący za Żywcem w kolejce, bo ktoś stanął przed nimi, a to było stoisko Bierhalle ,
              To BYŁO stoisko Bierhalle. Potem nastąpiło wrogie przejęcie i lany był Bursztynowy Żywiec
              Last edited by docent; 2011-06-21, 07:43.
              Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
              Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
              Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
              Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍼🍼
                • 2002.07
                • 14999

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
                Becik, to chyba dostaliśmy zniżkę, albo ceny później skoczyły, bo 0,5l Gonzo dostaliśmy za 10 żetonów
                Ceny raczej powinny spadać z upływem czasu. Nie pytałem się o cenę jak już dowiedziałem się, że piwo jest tylko na żetony. O niej dowiedzieliśmy się później od znajomych, ktrzy mi powiedzieli, że za pół litra portera Gonzo krzyczano od nich 16 żetonów. Było to w piątek.
                Last edited by becik; 2011-06-21, 10:20.
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • MLT
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.12
                  • 1049

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ceny raczej powinny spadać z upływem czasu. Nie pytałem się o cenę jak już dowiedziałem się, że piwo jest tylko na żetony. O niej dowiedzieliśmy się później od znajomych, ktrzy mi powiedzieli, że za pół litra portera Gonzo krzyczano od nich 16 żetonów. Było to w piątek.
                  Ja w sobotę kupowałem na pewno za 10 żetonów. Ps resztę żetonów można było wydać w stoisku festiwalowym, np dopłacając różnicę w złotówkach.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    I tak nie pojmę na hak komu te żetony i ta cała zabawa z nimi.
                    Potem problem i kombinowanie i szukanie miejsc gdzie można się ich pozbyć...
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • VanPurRz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2008.09
                      • 4229

                      Jako kapitalista-neofita zacząłem gwałtownie akumulować kapitał. Na razie zakumulowałem sobie 4 niewykorzystane żetony
                      Wcale nie nawiązuje do powyższej dyskusji, tak mnie tylko naszło.
                      Na żadne pisania nie mam siły, a przede mną Gogol Bordello i długi wykend
                      "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                      Comment

                      • Mason
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2010.02
                        • 3280

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                        I tak nie pojmę na hak komu te żetony i ta cała zabawa z nimi.
                        Potem problem i kombinowanie i szukanie miejsc gdzie można się ich pozbyć...
                        A ja uważam, że żetony to dobry pomysł. Gdyby za każde piwo w Alei należało płacić gotówką, to znacznie zwiększyłoby czas oczekiwania w kolejce. Tu ktoś szuka drobnych, tam ktoś liczy grosz do grosza, gdzie indziej ktoś płaci stówą za próbkę wartą 2 złote. Obsługa musiałaby biegać i rozmieniać. Dzięki żetonom taki problem nie istnieje, jeszcze gdyby umożliwić zwrot niewykorzystanych żetonów za gotówkę to by rozwiązało problem nadmiaru.

                        Poza tym za żetony można było nabywać piwa w sklepiku, dopłacając gotówką.
                        JEDNO PIVKO NEVADI!

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                          A ja uważam, że żetony to dobry pomysł. Gdyby za każde piwo w Alei należało płacić gotówką, to znacznie zwiększyłoby czas oczekiwania w kolejce. Tu ktoś szuka drobnych, tam ktoś liczy grosz do grosza, gdzie indziej ktoś płaci stówą za próbkę wartą 2 złote. Obsługa musiałaby biegać i rozmieniać. Dzięki żetonom taki problem nie istnieje, jeszcze gdyby umożliwić zwrot niewykorzystanych żetonów za gotówkę to by rozwiązało problem nadmiaru.

                          Poza tym za żetony można było nabywać piwa w sklepiku, dopłacając gotówką.
                          A tam, jakoś jak kupowałem piwa w alejce nikt po kasę do rozmieniania nie biegał, przede mną 2 osoby płaciły gotówką też bezproblematycznie i szybko. Zamieniłem kilka słów ze sprzedawczynią. Rekord z zakupami to ponad 2000 zł, przed nami ktoś wziął piw za 600 zł, wszyscy płacili gotówką. Juz widzę te przeliczanie np 600 żetonów, nie mówiąc juz o 2000 - dalej uważasz, że to dobry pomysł? Przeliczanie takiej ilosci żetonów dopiero by "skróciło" czas oczekiwania w kolejce.
                          A co do próbek, to pewnie masz na myśli te z browarów restauracyjnych? My dostawaliśmy je za darmo.
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • iron
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2002.08
                            • 6762

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                            Jako kapitalista-neofita zacząłem gwałtownie akumulować kapitał. Na razie zakumulowałem sobie 4 niewykorzystane żetony
                            Wcale nie nawiązuje do powyższej dyskusji, tak mnie tylko naszło.
                            Na żadne pisania nie mam siły, a przede mną Gogol Bordello i długi wykend
                            Bordello to Ty masz w głowie i to nie od dziś
                            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                            Rock, Honor, Ojczyzna

                            Comment

                            • Mason
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼
                              • 2010.02
                              • 3280

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                              Juz widzę te przeliczanie np 600 żetonów, nie mówiąc juz o 2000 - dalej uważasz, że to dobry pomysł? Przeliczanie takiej ilosci żetonów dopiero by "skróciło" czas oczekiwania w kolejce.
                              Pisałem wyraźnie, że chodzi mi o Aleję a nie o sklepik.

                              A co do próbek, to pewnie masz na myśli te z browarów restauracyjnych? My dostawaliśmy je za darmo.
                              Nie, mam na myśli próbki w Alei Piw Świata.
                              JEDNO PIVKO NEVADI!

                              Comment

                              • coelian
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2010.01
                                • 19

                                Impreza miła. Fajnie było spotkać koleżanki i kolegów z forum... i pokosztować ciekawych piw.
                                Niestety sobie pomarudzę.
                                W sobotę chciałem zakupić kilka butelek interesujących mnie piw. Niestety... i te z "wyboru głównego" i z mojej "listy zapasowej" (poza jednym) były już wyprzedane. Można było je jednak zobaczyć w lodówkach na alejce piw.... i to w dosyć sporych ilościach. Jednak nie były do kupienia "na wynos" tylko "na miejscu". Dziwi, że nikt nie wpadł na pomysł by kilka kartonów różnych piw pozbierać z alei i nimi uzupełnić braki na sklepiku.
                                Zastanawia mnie czy piwa butelkowe z alei piw świata mają innego właściciela (inna firma, kogo innego pieniądze) niż te ze sklepiku festiwalowego???
                                Mam nadzieję, że zdołam nadrobić te straty w zakupach na Brackiej Jesieni
                                A co do sławnych żetonów to w sobotę faktycznie były spore problemy (kolejka) z ich nabyciem.
                                Bürgergasse Brauerei - browar domowy

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X