2011.05.7-8 - II Festiwal Dobrego Piwa - nocleg z duchami

[Tomek63]

Właśnie wazelina może się przydać, najlepiej różowa.

Chyba tylko miłośniczkowi parad, sado-masonerii i wazeliny. Oj, strzeżcie się chłopaki takiego ducha.

[przemo70]

heh pod Trzebnicą to za przeproszeniem Anteks już by gówno widział

Jak bym mocno zwarł zwieracze to jeszcze nie ale nie gwarantuję, i tak wszystko zależy od wogosza, jaką dawkę przygotuje

[Mason]

Chyba tylko miłośniczkowi parad, sado-masonerii i wazeliny. Oj, strzeżcie się chłopaki takiego ducha.

No dobra, mogę wziąć prześcieradło . Choć bardziej się nadaję na wilkołaka

[Marusia]

Z przykrością informuję, że NIE WSZYSCY uiścili przelewy za nocleg. Kto robił przelew dzisiaj, proszę o info na PW i zabrać ze sobą wydruk potwierdzenia.

Po za tym niektóre nazwiska w mózgu nie łączą mi się z nickiem, więc proszę o podanie na PW tych danych: Leona i Baard

[żąleną]

Może wrzuć listę tutaj, będzie prościej. Ja puściłem w środę w nocy, ale mówiłaś w piątek, że nie dotarł, więc nie wiem, może ze zmęczenia coś pokieł... posojowałem.

[grew]

A jak minął nocleg? Czy nikt nic nie pamięta?

[żąleną]

Właśnie... Może pamięta coś ten, kto wypił trzy z moich czterech a'la Grodziszy zbunkrowanych w prochowni. Dzięki temu samochód mniej mi spalił w drodze powrotnej, a 15 zł, które za te piwa zapłaciłem, zamiast zasilić budżet psucia wątroby, przemieniło się w wydatki na zdrowie, bo chodziłem po całym terenie imprezy w chęci wystosowania osobistych podziękowań mojemu dobroczyńcy.

[Tomek63]

A jak minął nocleg? Czy nikt nic nie pamięta?

"Nic" to za mało, ale "wszystko" byłoby za dużo, bo piwa też było nie za mało, nie za dużo, lecz w sam raz. Nocleg w lochach z elitą (bez wazeliny, wiecie przecież, kto tam był) to dużo więcej, niż z duchem jakiegoś hrabiego von... Tym bardziej, że to stara pierdoła pewnie - żłopał głównie reńskie. Skomentuję to krótko: tak można się napić piwa tylko
w Czechach i raz do roku we Wrocławiu (dla przyjaciół królika pewnie częściej i nie tylko we Wrocławiu). Zostańcie przyjaciółmi królika - polecam. Pozdrawiam. T63

[Mason]

Właśnie... Może pamięta coś ten, kto wypił trzy z moich czterech a'la Grodziszy zbunkrowanych w prochowni.

To pewnie duch hrabiego, przebrany za psa

[ART]

Jeśli ktoś jeszcze raz weźmie z tej okazji rozszczekanego hauhaua na nocleg, to osobiście przebiorę się za hrabiego Forno i uczynię temu komuś takie porno że popamięta!

[josefik]

Jeśli ktoś jeszcze raz weźmie z tej okazji rozszczekanego hauhaua na nocleg, to osobiście przebiorę się za hrabiego Forno i uczynię temu komuś takie porno że popamięta!

Więc to nie był Pies Baskerville'ów?

[Baard]

Co do psa, to chyba pierwszy raz od trzynastu lat miałem ochotę na jakąś mięsną potrawę

[mark33]

Czego wy chcecie od psa, jedyny biedak był trzeźwy i całą noc nie spał. Srał ze strachu w lochach przy najdrobniejszym poruszeniu. Reasumując też miałem ochotę na hotdoga

[bomba_z_wrocka]

Co do psa, to chyba pierwszy raz od trzynastu lat miałem ochotę na jakąś mięsną potrawę

To zapewne , mial byc "stek siekany"

[bomba_z_wrocka]

Czego wy chcecie od psa, jedyny biedak był trzeźwy i całą noc nie spał. Srał ze strachu w lochach przy najdrobniejszym poruszeniu. Reasumując też miałem ochotę na hotdoga

Na przyszloroczne noclegowanie, dla hauhaua ma byc duza miska "piwska" , bedzie mial zajecie, no i bedzie nie szczekal, no bo jak
A i ma nie "chlipac".