2011.04.29-30 - Czechy, Ostrawa - Małe browary w Ostravie (w klubie Garage)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • VanPurRz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2008.09
    • 4229

    2011.04.29-30 - Czechy, Ostrawa - Małe browary w Ostravie (w klubie Garage)

    29.4.-30.4. pátek, a sobota - VELIKONOČNÍ FESTIVAL MINIPIVOVARŮ – již třetím rokem opět můžete ochutnávat výborná piva z minipivovarů z celé ČR za doprovodu kapel v celém areálu Garage.

    Nie wiem czy koniecznie komuś trzeba tłumaczyć ale neich będzie - w piątek i sobotę 29/30 kwietnia odbędzie się Wielkanocny festiwal minibrowarów. Już trzeci rok z rzędu może spróbować wyborne piwa z minibrowarów z całej Republiki Czeskiej.
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
  • Piecia
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.02
    • 3312

    #2
    impreza ciekawa, korci mnie, coby zwiedzić - ktoś się może wybiera?
    Koniec i bomba,
    Kto nie pije ten trąba !!!
    __________________________
    piję bo lubię!

    Comment

    • kiszot
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2001.08
      • 8115

      #3
      Myśle nad tym.
      Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
      1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

      Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
      Mein Schlesierland, mein Heimatland,
      So von Natur, Natur in alter Weise,
      Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
      Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

      Comment

      • Alexanderfeld
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2009.08
        • 173

        #4
        Byłem na tej imprezie w sobotę 30 kwietnia i mogę ją opisać jedynie w samych superlatywach. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Już sam plakat informujący o festiwalu musiał robić wrażenie, jeśli zapowiedziało w nim swój udział kilkanaście czeskich mini browarów ( Excelent-Rymarov, Konicek-Vojkovice, Hukvaldy, Lipnik nad Becvou, Pacov, Pivovarsky Dvur-Zvikov, Pivovarsky Dvur-Chyne u Prahy, Poddzbansky Pivovar-Mutejovice, Zamecky Pivovar Ostrava-Zabreh, Policka, U Richarda-Zebetin, U Komarku-Rohov, Biovar-Ostrava, Parnik-Prerov i rzutem na taśmę, bo nie był wcześniej zapowiadany, Bravur-Loucna nad Desnou).

        Impreza zapowiadana była na dwa dni, ale ponieważ nie podano szczegółowego planu jechaliśmy z kumplem w sobotę z lekkimi obawami czy też aby po piątkowym starcie zostało jeszcze coś dla nas, jak to miało miejsce kiedyś podczas Pivnych Slavnosti w Stramberku. Nasze obawy były na szczęście nieuzasadnione.

        Zapowiadany na 12tą start nieco się co prawda przesunął bo większość pip w poszczególnych salach otwarto około pół do trzeciej i to głównie ze względu na coraz liczniejszą klientelę, domagającą się innych piw od tych z przyrestauracyjnego ogródka. Obsługa (co było widać po niektórych) była jeszcze dość mocno „zmęczona” wydarzeniami dnia poprzedniego i świadomie odwlekała chyba ten moment. Okazało się zresztą, że na większości nalewakach można dostać piwa z piątku, co miało swoje dobre i nieco gorsze strony (z powodu ograniczeń czasowych nie doczekałem się niestety na otwarcie piw ze Zvikova). Piwa były nalewane do plastikowych kubków. Dla chętnych dostępne były kufle szklane przy opłacie 50 kcz kaucji. Wszystkie piwa dostępne były w cenach: 32 kcz za 0,5l i 20 kcz za 0,3l (tu dochodziło w sumie do „małego oszustwa” ponieważ kubeczki, w których serwowano małe piwo były o pojemności 0,25l, ale w sumie to tylko szczegół).
        Co udało nam się wypić licząc po kolei:
        1) Excelent 11° svetle: niezłe, orzeźwiające piwo z Rymarova, z wyczuwalną chmielową goryczką po przełknięciu. Niczego nie ujmując Excelentowi było pite jako pierwsze i otrzymało początkowo dość mocną czwórkę ode mnie, jednakże po wypiciu następnych dałbym trójkę plus
        2) Qasek Firedog 14° polotmave: pozostawiające mocny, zdecydowany posmak ostrości (wręcz pikantności) na języku.
        3) Pacovsky Golem 12° svetle: z uchwytną lekką nutą słodkości wydało mi się ciekawsze od Excelenta.
        4) Vaclav 14° poltmavy special: dla mnie absolutne NUMBER ONE całego festiwalu. Jak wspomniałem uprzednio udział browaru Bravur nie był wzmiankowany wcześniej, a ja do tej pory nie miałem okazji do styczności z tym piwem, dlatego jego obecność okazała się najmilszą niespodzianką soboty. Piwo to po prostu najbardziej utrafiło w moje gusta, było wyraziste, treściwe, z mocnym słodowym akcentem nieźle komponującym się z lekką chmielową goryczką pozostającą na języku.
        5) Rohan 11° svetle: jak na piwo tej klasy produkt z Rohova był nadzwyczaj treściwy, miał naprawdę mocny, wyrazisty smak i tak się nawet zastanawiałem czy nie jest to przypadkiem 13°, ale trzymam się informacji uzyskanej od obsługi, że była to jednak 11°. Jeśli tak rzeczywiście było to produkty z Rohova również zostanę jednymi z moich ulubionych.
        6) Chyne u Prahy polotmave 12°: piwo bardzo mocno goryczkowe. Na pewno najbardziej ze wszystkich wypitych przeze mnie tego dnia. Produkt poprawny, ale chyba oczekiwałem czegoś więcej dlatego w porównaniu z innymi trójka plus.
        7) Poddžbánský pivovar svetle 12°: interesujący czeski leżak, bardzo zbliżony smakowo do piwa z Pacova. Mocna czwórka.
        8) Lipnicky leżak 11° svetle: nie sądziłem, ze piwo, które kosztowałem w samym Lipniku w zeszłym roku potrafi mnie tak mocno pozytywnie zaskoczyć, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę wysokość ekstraktu i fakt, że piliśmy je jako ostatnie „na odchodne”. Dałem mu minus pięć i na pewno będę musiał odwiedzić jeszcze kiedyś Lipnik nad Becvou by ponownie spróbować ich piw i sprawdzić czy to czasem nie ilość spożytych już wcześniej procentów zaważyła na tej mojej bardzo dobrej ocenie.

        Nie udało mi się niestety załapać na piwa od Richarda z Zebetina (wszystko „osuszono” w piątek) oraz na Pivovarsky Dvur Zvikov (beczki były na pewno bo sam widziałem jak je wtaczali, ale zostały podpięte dopiero po moim wyjściu). Ze względu na wcześniejszy z nimi kontakt nie próbowałem też piw z Biovaru, Hukvaldóv, Parnika, Konicka, Ostravy-Zabreh i Policki.

        Moja ocena tej imprezy po prostu musi być w całości pozytywna. Ilość i jakoś dostępnych tam piw powodowała, że jedynym problem z jakim się spotkaliśmy był problem nadmiaru w wyborze. Pewne uwagi mogę jedynie mieć do jedzenia, które przygotowywane na taką masową imprezę, było raczej podłe, ale nie zawracam sobie tym specjalnie głowy. W końcu przyjechałem tam w poszukiwaniu nowych, piwnych smaków, a nie objadać się. Powoli impreza w Garage Clubie staje się imprezą cykliczną i ja również życzę jej jak najlepiej, bo jeśli w kolejnych latach obsada będzie równie mocna to z pewnością znajdzie się ona na stałe i w moim kalendarzu.

        Comment

        • Piecia
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.02
          • 3312

          #5
          Ja byłem w piątek - klub oddalony około 10 km od centrum Ostrawy - jednak zauważyłem tramwaje - a więc da się dojechać - ja jechałem z Polski, akurat jak jedzie się omijając autostrady jest po drodze

          pięć barów, wiele wspaniałych piw, hokejowe mistrzostwa na telebimie, czeska kapela a'la Dżem, to na plus

          na minus: piwo z plastiku - ewentualna kaucja za szkło 50 kc; mimo, iż w rozdawanym przy wejściu programie na piątek i sobotę była rozpiska, wielu piw nie było z powodu małej liczby nalewaków - ok 23 była niby zmiana, ale tego juz nie zanotowałem

          Ogólnie - bardzo fajne miejsce, duży lokal, odróżnia się od w pełni komercyjnej Stodolni, fajna atmosfera i rewelacyjne piwka - do powtórki w 2011
          Koniec i bomba,
          Kto nie pije ten trąba !!!
          __________________________
          piję bo lubię!

          Comment

          • darekd
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍺🍺🍺
            • 2003.02
            • 12695

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Alexanderfeld Wyświetlenie odpowiedzi
            2) Qasek Firedog 14° polotmave: pozostawiające mocny, zdecydowany posmak ostrości (wręcz pikantności) na języku.
            Słuszne spostrzeżenie, bo z tego co wiem to piwo z chilli.
            Fajny opis, jeśli to impreza cykliczna, to może się kiedyś tam spotkamy

            Comment

            Przetwarzanie...
            X